Ocean's 2

Ocean to 2 x więcej zabawy, 2 razy więcej zagadek. 2 pokoje to dwa światy i 2 klimaty, ale przejście z więzienia do drugiego pokoju zachowane w bardzo fajnym klimacie, nie widać sztucznej przerwy pomiędzy 1 a 2 wyzwaniem. Różnorodne zagadki pasujące do wystroju. Obsługa przemiła. Jedyne "ale" to widok pewnych zagadek które nie biorą udziału w 2godzinnej zabawie (warto by je oznaczać na podwójną zabawę).

Bardzo fajne połączenie dwóch pokoi w jedną fabułę. Zróżnicowane zagadki i ciekawe mechanizmy. Konieczność współpracy bardzo mobilizowała cały zespół. Duży plus za możliwość przechodzenia gry różnymi "scenariuszami". Ogólnie - super 2 h zabawy - polecam łączone pokoje ?

Pomijając pewien mankament ze zniżką, który nie był wyjaśniony dokładnie i postawę "szefa" tego całego obiektu to....
Osobiście od pokoju wymagałam więcej. 3/4 rzeczy które znaleźliśmy to po prostu były ... znalezione rzeczy. Wiele z nich było atrapami, które myliły, ale bez takich "zmyłek" grę skończyłoby się dużo szybciej - co niestety mnie smuci. Przechodząc do drugiego pokoju miałam już niesmak i niechęć dalszej gry. W grze był pewien poważny błąd więc gdybyśmy udzielili poprawnej odpowiedzi to byśmy przegrali. Mam nadzieje, że później byłaby jakaś rekompensata aczkolwiek zepsułoby to cały smaczek.
Poszłam do tego pokoju ze względu na zniżkę, która później jak się okazało za wiele nam nie dała. Bez niej raczej już bym nie poszła do Show Escape. Uważam, że są inne pokoje warte więcej uwagi.

Po raz pierwszy wybraliśmy się do pokoju tylko w 2 osoby, licząc na niesamowitą, dwugodzinną przygodę. Zaczynaliśmy w "Skazanych na Shawshank", a potem mieliśmy ukraść diament w "Różowej panterze". Jesteśmy fanami rozwiązań logicznych i inteligentnych, a nie technicznych i na spostrzegawczość. Właściwie NIC w dwugodzinnej zabawie nie wynikało z siebie logicznie. Wszystkie zagadki opierały się albo na zręczności, albo na spostrzegawczości - w dobie naprawdę fajnych, stojących na wysokim poziomie technologicznych ER, to naprawdę było za mało, by nas zadowolić. Co więcej, pod koniec dwugodzinnej zabawy czuliśmy już tylko frustrację.
Szkoda, że obsługa nie słucha uwag klientów, mogliby więcej na tym zyskać.
Warto dodać, że na negatywną ocenę pokojów (obu, ale bardziej "Różowej pantery") wpływa fakt, że było tam zbyt wiele zagadek-pułapek, które właściwie miały nas tylko spowolnić i sprawić, że zaczniemy się nimi zajmować, zamiast przejść do prawdziwego problemu. Ok, zmyłki są fajne, ale nie wtedy, gdy stanowią połowę pokoju - wyglądało to tak, jakby zagadki same w sobie były słabe i należało sztucznie napompować pokój losowymi przedmiotami, które nie biorą udziału w grze, żeby tylko rozgrywka trwała godzinę (tak naprawdę trwa o wiele krócej, gdy odrzuci się zapychacze).
Nie polecam, jest bardzo drogo, a w ogóle nie przekłada się to na jakość. Dam za to dość wysokie noty za klimat ze względu na "Skazanych na Shawshank", choć uwaga - łatwo się tam ubrudzić i o tym też obsługa moim zdaniem powinna informować.

Dwa pokoje na raz? Ciągiem fabularnym? Jasne! Genialny pomysł!

Wykonanie gorsze.
Dramatu nie ma, ale taka uwaga: jeśli jakieś zagadki/kłódki/elementy pokoju z wersji "pojedynczej" nie biorą udziału w rozgrywce "podwójnej" fajnie byłoby o tym powiedzieć albo je odpowiednio oznaczyć żebyśmy nie musieli się tego domyślać. Można zawsze taki komunikat wysłać podczas gry, gdy się widzi, że ktoś próbuje rozwiązać nieaktywną "zagadkę". Można - ale widać nie tym razem.

Ciekawą sprawą jest też ranking prowadzony przez dom zagadek - grupa biorąc 3 podpowiedzi może się w nim znaleźć nad grupą nie biorącą żadnej. Do tego jest element "spowalniający" "zbyt dobrze" (?!) działającą grupę co samo w sobie jest fajnym elementem wydłużającym zabawę natomiast budzi wątpliwości co do sensu prowadzenia rankingu. No ale to akurat wpływu na moją ocenę nie ma.

Na wstępie pokłony za pomysł połączenia dwóch pokoi w jedną zabawę - aż na 120 minut! Najpierw zostaliśmy zamknięci, aby znowu dokonać włamu. Oprócz zagadek standardowych na liczenie, pojawiły się również te zręcznościowe, jak i wymagające wiedzy. Pokój dla grup zorganizowanych, dobrze dogadujących się. Klimat niesamowity. Obsługa również. Pełno frajdy i zabawy, a przy tym i logicznego myślenia. Polecamy pokój!

Świetny pomysł połączenia dwóch pokoi. Klimat genialny! Ciekawe połączenie standardowych zagadek z tymi zręcznościowymi, co naszej grupie przysporzyło sporo frajdy i na pewnym etapie dużo śmiechu. Pokój bardziej dla grup dobrze dogadujących. Zdecydowanie pokój godny odwiedzenia!

Ciekawe i interesujące wyzwanie polegające na połączeniu dwóch pokoi, ucieczki z więzienia oraz kradzieży diamentu w jedną spójną grę. Pierwsza część podobała mi się zdecydowanie bardziej od drugiej, w której z uwagi na kilka scenariuszy, zależnych od sposobu gry i popelnionych błędów, w naszą rozgrywkę wdał się lekki chaos. Zagadki fajne i różnorodne, klimat zwłaszcza w pierwszej części zachowany, wystrój tak samo. Mistrz Gry bardzo zaangażowany. Warto odwiedzić .

Ogólnie chaos :) Pierwsza część była bardzo klimatyczna i podobała mi się najbardziej. W kolejnych etapach już miałam mieszane uczucia. Wszystko przez brak liniowości zagadek. Bywały momenty, że znajdowaliśmy podpowiedź to zagadki, którą już rozwiązaliśmy, to powodowało czasami lekką dezorientację. Ostatni etap gry, jak najbardziej realistyczny, jak to w życiu, kiedy robisz napad, popełnisz błąd i czas ucieka szybciej... :) Obsługa bardzo zaangażowana, co jest oczywiście dużym plusem.

Połączenie obu pokoi daje fajny efekt, idzie się rzeczywiście zmęczyć kombinowaniem ;) A czasem tego brakuje w pokojach. Pierwszy etap więzienny jest ok, dużo przestrzeni, ale zagadki by mogły być bardziej wyszukane. W drugim etapie więcej elektroniki, co jest ok, niestety ...często robiliśmy coś sami działając logicznie, a dopiero potem znajdowaliśmy do tego wskazówki. Właściciel tłumaczył, że to zaleta bo można coś zrobić na wiele sposobów - no ale to jest strata czasu i energii. Mimo to warto odwiedzić.