Dayman

    Dayman

    Fighter of the Nightman Champion of the Sun! Master of karate and friendship For everyone

    Visited rooms:
    254

    Planned rooms:
    0

    Level:
    Pioneer

    Points:
    201

    150
    201 pts
    225
    Strangers
    Strangers

    Ej spoko, zaraz się zmęczą i przestaną drzeć japy!

    3/7/21 | visit date: 2/27/21

    Spoiler: Nie przestali.

    Gorzej! Właśnie wtedy na pełnej wjechał Pan Hops, a my wiedzieliśmy już, że mamy dwa wyjścia. Albo nauczyć się pracować w tym cyrku, albo stać się częścią niego. Możecie zgadywać, którą wersję wybraliśmy.

    Mam niesamowity problem z napisaniem tej opinii, bo Nieznajomi to taki pokój, który w 200% jest tym, co ja chcę od escape roomów i co mnie najbardziej w nich bawi. Mogłabym napisać 10/10, najlepszy pokój, fajnie było, polecam nara i w sumie by starczyło, ale wysilę się trochę bardziej.

    Czy wiecie, że Mistrzowie Gry w Continuum to najbardziej cudowni ludzie na świecie? Zapraszam inne firmy na lekcje mistrzowania! Wprowadzenie do Nieznajomych od razu wrzuca graczy w wir wydarzeń, podnosi ciśnienie, sprawia, że mamy ochotę już wstać i biec bawić się z innymi, ale z drugiej strony chce się też zostać i posłuchać więcej, bo tak fajnie jest wszystko spięte. Jeżeli lubicie równy poziom od samego wejścia do samego zakończenia, to tutaj naprawdę dzieje się escape roomowa magia.

    Zagadki w Nieznajomych.... moment. Chwila. Na pewno jakieś były! Coś na 100% trzeba było rozwiązać, tylko szczerze powiedziawszy nie to miało znaczenie. INTERAKCJA! to jest hasło przewodnie. I jeżeli jesteście nastawieni na móżdżenie i rozwiązywanie trudnych zagadek, to będziecie zawiedzeni. Jasne, coś tam do rozwiązania jest, w końcu to wciąż (?) escape room, ale nie przejmowałabym się tym, że nie możecie wpaść na jakieś rozwiązanie. Też nie mogliśmy jak ktoś non stop coś od nas chciał. Ale może to dlatego, że dzieliliśmy się jedną komórką mózgową na cztery osoby, a w tym momencie miała ją niewłaściwa osoba? MOŻE! Ja osobiście łapałam się na każdy możliwy żart. Wbrew pozorom wcale nie dlatego, że jestem głupia! (no może poza pierwszymi 3 razami. (co?)) Tylko szczerze polecam się z tymi Nieznajomymi zaznajomić i wchodzić w interakcje, bo ominie Was cała zabawa ;)

    Jeśli chodzi o klimat, to ja jestem ogólnie zauroczona całym Continuum. Lokal jest piękny i zachwyca na każdym kroku. Można pół nocy spacerować po korytarzach i wciąż odkrywać coś nowego! Sami Nieznajomi są zrobieni bardzo klimatycznie, oddają to co powinni i naprawdę można się zapomnieć, że to wciąż ER. Wszystko, dosłownie wszystko się w tym miejscu spina.

    Nawet fabuła w tym miejscu ma sens! Chociaż jest bardzo chaotycznie, to pokój wciąż opowiada nam historię, której jesteśmy integralną częścią. Jak kończy się ta historia? Zobaczcie sami!

    Moim osobistym zdaniem fenomen Nieznajomych i faktu, że jestem w stanie z ręką na sercu powiedzieć, że obecnie jest to mój numer 1 na liście odwiedzonych pokoi, jest przede wszystkim zgrana i równo nienormalna (żeby nie używać niecenzuralnych słów, ale wiecie o co mi chodzi) ekipa, która troszczy się o Continuum z wielkim zaangażowaniem. Widać tam jak dobrze Mistrzowie Gry się bawią, jak dużo (np. w postaci dekoracji, grafik, masek) wkładają od siebie, jak dobrze się znają i sobie ufają. Polecam zobaczyć też materiały reklamowe od chłopaków! Grafiki z serii Poznaj Nieznajomych, zdjęcia promujące pokój, albo najnowszy hit w postaci reklamy kubków (ej właśnie. gdzie moje kubki?) po prostu mistrzostwo. Dla mnie firma top 1 w całej Polsce i tego Wam życzę w rankingu Lm! :)

    Ps. czekamy na Motel Cykady, abyśmy w razie problemów mieli gdzie zanocować, bo przygotowane przez Was w Nieznajomych lokum było bardzo klimatyczne, acz nieco niewygodne i piaszczyste. Dziękujemy za super niezapomnianą zabawę i do zobaczenia!
    Ej spoko, zaraz się zmęczą i przestaną drzeć japy! Ej spoko, zaraz się zmęczą i przestaną drzeć japy!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    King Arthur`s Dungeons
    King Arthur`s Dungeons

    Król Artur i rycerze escape roomu

    9/13/20 | visit date: 9/6/20

    Wyobraźcie sobie książkowy escape room. Ale taki naprawdę idealny, w którym wszystko jest na tip top. No... to teraz pomnóżcie razy 10 i mamy Lochy Króla Artura :)

    Jeżeli miałabym wskazać w Polsce pokój, który w 100% wypełnia swoje zadanie i ma wszystko to co powinien mieć escape room, to bez wahania postawiłabym na Lochy od Exit19. Są zagadki na bardzo wysokim poziomie, jest klimat wypływający z każdego kąta pokoju, są dekoracje na niemożliwie wysokim i realistycznym poziomie, jest mnogość miejsc, a sam pokój jest po prostu ciekawie zaprojektowany, jest muzyka, która sprawia, że aż chce się eksplorować, jest po prostu wszystko to co być powinno w escape roomie wysokiej klasy. Ale może przejdźmy przez każdy punkt po kolei.

    Dekoracje, a przez to i klimat to jest najwyższa półka w porównaniu do pokoi w całej Polsce. Nie spotkamy się tu z ozdobami ze styropianu i słabej jakości materiałów. Wszystko wygląda bardzo realistycznie, zadbano o każdy najdrobniejszy szczegół. Jest po prostu pięknie. Mogłabym drugie tyle po przejściu siedzieć w pokoju i podziwiać elementy scenografii i każdy rekwizyt z osobna. Nie raz zakrzyknęliśmy 'wow' widząc co na nas czeka na kolejnych etapach. Ponad to Legendy Króla Artura są najbardziej efekciarskim pokojem jaki w życiu widziałam. Jeżeli chcesz pokazać swoim znajomym, że escape roomy są ekstra i potrafią przenieść gracza do innej rzeczywistości, to to jest świetny wybór! Nie trzeba używać wyobraźni, bo to co nas otacza w zupełności wystarcza.

    Każda zagadka została odpowiednio wpasowana w fabułę i klimat pokoju. Nawet najprostsze zadania, znane już z innych pokoi zagadek, są podane graczowi w taki sposób, że aż chce się je rozwiązywać. Momentami można robić wiele zadań jednocześnie, ale w taki sposób, że raczej pozostała część drużyny będzie miała okazję zobaczyć wszystko. Nic nikogo nie ominie :) Zagadki są bardzo różnorodne, tak samo jak zamki, kłódki i mechanizmy, także dla każdego coś dobrego. Znalazło się miejsce na zadania zręcznościowe, manualne, trochę dla osób dobrych w przeszukiwaniu każdego cala pokoju, a także zagadki na typowe kminienie.

    Oddzielny mini akapit muszę poświęcić na podkład muzyczny, który został wykorzystany w pokoju. Osobiście jest dla mnie naprawdę istotne, żeby coś grało w tle. Tutaj mamy do czynienia ze świetną muzyką, która aż napełnia motywacją i energią do rozwiązywania kolejnych zadań. W momencie, w którym poleciała znana mi nuta niemalże z okrzykiem wbiegłam po dalsze zagadki. Połączenie klimatu i dobrej muzyki pozwala graczom wchłonąć w rozgrywkę i zapomnieć, że to nie średniowieczny zamek, a rynek Wrocławia ;)

    Obsługa spisała się na medal, bez wahania pomogła, gdy utknęliśmy, ale też spokojnie dała nam czas do namysłu. Zawsze lubimy chwilę porozmawiać o branży i pokojach z mistrzem gry, a na to też znalazł się czas. Do tego mogliśmy bez problemu zaczekać w lokalu na naszą kolej w pokoju po tym jak udało nam się wyjść z Prison przed czasem.

    Lochy Króla Artura to zdecydowanie topowy pokój na bardzo wysokim poziomie, który można polecić dosłownie każdemu. Średniowieczny zamek to dosyć uniwersalny temat, który potrafi wciągnąć wszystkich. Jeżeli dodamy do tego to z jakim rozmachem został wykonany pokój mamy przed sobą escape roomową perełkę. Bardzo polecam!

    Czekamy na Waszą wersję warszawskich pokoi (szczególnie zaciekawił mnie Opuszczony Hotel, bo to jeden ze starszych pokoi z naszego miasta i zobaczenie go w zupełnie nowej odsłonie byłoby czymś naprawdę ciekawym) i inne nowości :) Do zobaczenia przy okazji kolejnego escape tripa do Wrocławia!
    Król Artur i rycerze escape roomu Król Artur i rycerze escape roomu
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    American School Story
    American School Story

    Podwyżki dla nauczycieli! Co tu się odje....?!

    9/11/20 | visit date: 9/6/20

    Pierwszy raz kompletnie nie wiem co mam napisać w opinii i od czego zacząć. Jedyne co przychodzi mi na myśl to zapytać szanownych twórców co takiego brali podczas procesu kreacji i projektowania pokoju i czy mają tego więcej, bo chętnie też spróbuję...

    Mamy tutaj do czynienia z czymś totalnie nieszablonowym, odjazdowym, innym i ledwo mieszczącym się w ramach kategorii escape room. Takie eksperymenty to coś co ja lubię najbardziej! Nie oznacza to jednak, że brakuje zagadek, bo zagadki są i to naprawdę porządne! Ale spróbujmy zacząć od początku.

    Zaczyna się całkowicie normalnie, kilka zasad technicznych, krótka pogawędka, a potem zostajemy wpuszczeni do środka pokoju i od razu czujemy, że równie dobrze moglibyśmy się teleportować do równoległego, lekko skrzywionego świata, bo tak tam jest cudownie i dziwnie! Chyba nie jest tajemnicą, że American School Story (z kłopotliwym skrótem 'ASS', dlatego będę się jednak posługiwać pełną nazwą pokoju ;) ) to scenariusz, który stawia na interakcję z graczem. Mówiłam już, że uwielbiam pokoje z interakcją? Na pewno tak, ale się powtórzę - takie pokoje są... mistrzowskie! W przypadku American School Story tej interakcji jest naprawdę dużo, każda rozgrywka jest inna, bardzo dużo zależy od tego jak grupa wczuje się w klimat i jak wejdzie w swoje role. Sama chętnie przeszłabym pokój jeszcze raz tylko po to, aby spotkać na swojej drodze inne postacie i zachować się inaczej w niektórych sytuacjach.

    Jest to pokój inny niż wszystkie, bo zakłada, że drużyna nie będzie próbować pobić wyimaginowanego rekordu. Nie liczy się tu czas, przechodzenie bez podpowiedzi, ale dobra zabawa. I z takim nastawieniem do gry powinna przyjść każda grupa. To skoro jest to bardziej doświadczenie z elementami spektaklu, to gdzie tu miejsce na zagadki? Otóż jak najbardziej znalazło się! Wszystkie zadania, które napotkamy na swej drodze są naprawdę ekstra! Chociaż nie znajdziemy nic szczególnie odkrywczego w samych zagadkach, to sposób ich podania jest naprawdę przekonujący. Mnie każda jedna zagadka chwyciła za serce i sprawiła, że naprawdę nie chciałam kończyć tego pokoju. Do tego warto również wspomnieć, że wszystkie zagadki są wpasowane w fabułę i tematykę pokoju, nic tu nie jest przypadkowe :) Mamy prawdziwy trip do lat '80! Do tego dochodzi świetna muzyka, którą na pewno każdy rozpozna. Znalazło się też miejsce na motywy filmowe i serialowe :)

    Na podkreślenie zasługuje, że jest to pierwszy w mojej niemalże 200 escapowej karierze pokój, który mogę nazwać pokojem abstrakcyjnym i psychodelicznym. Do tej pory pod przykrywką abstrakcji znajdywałam randomowe elementy, które w żaden sposób do siebie nie pasowały. Tutaj mamy całą historię i prawdziwą psychodelię, w której ciężko poczuć się w 100% pewnie.

    Plot twist jaki zafundował nam Fox o'clock zwalił mnie z nóg, jest tylko kilka pokoi w całej Polsce, które tak dobrze potrafią poprowadzić fabułę, że zakończenie sprawiło, że musiałam zbierać szczękę z podłogi. American School Story jest jednym z nich!

    Podsumowując - naprawdę dobre zagadki, duża dawka interakcji z graczem, zadania na współpracę, wystrój dopasowany w stu procentach na każdym możliwym etapie, podkład muzyczny, który sprawia, że momentami chce nam się tańczyć, a momentami schować pod ławką, wyśmienita obsługa, nieszablonowość... dla mnie escape room idealny. Od razu wskoczył do mojej osobistej top 5 :)

    Komu polecam? Wszystkim! Ale tylko pod warunkiem, że macie odrobinę dystansu do siebie i świata. Bo nie mogę powiedzieć, że normalnie w tym pokoju nie jest!
    Podwyżki dla nauczycieli! Co tu się odje....?! Podwyżki dla nauczycieli! Co tu się odje....?!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Personality
    Personality

    Walczące dżiny w tym obrazku widzę....

    8/30/20 | visit date: 6/13/20

    Ostatni dzień wyjazdu do Poznania poświęciliśmy Mistrzom Grozy (oraz ich sąsiadom piętro wyżej). Najpierw odwiedziliśmy Szum, który zakończył się dość... szumnie! Następnie przyszła kolej na Osobowość, która jak torpeda wskoczyła na pierwsze miejsce w moim osobistym rankingu escape roomów w Polsce. Całym sercem uwielbiam takie pokoje jak ten, które grają trochę z naszą psychiką i stawiają na interaktywność i pojadę w poszukiwaniu takich perełek na koniec Polski.

    Ale ale! Zacznijmy od początku! Na wstępie zostaliśmy wyproszeni z lokalu... bo to co się dzieje w Osobowości to prawdziwy performance! Wprowadzenie jest nietypowe, a później jest już tylko lepiej. Bartek stanął na wyżynach mistrzowania, takiego mistrza gry życzę Wam w każdym escape roomie. Było miło, przyjemnie, była [spojler], chwila pogawędki... ;) No bajka! Cała ekipa Continuum to świry, które każdą grę podtrzymają w napięciu i sprawią, że gracze poczują się wyjątkowo. Widać, że escape roomy to ich pasja i bardzo to szanuję. Jakby się nad tym zastanowić to każda jedna gra przebiegnie trochę inaczej i wiele zależy od nastawienia samych graczy.

    Zagadki w pokoju są różnorodne, znajdzie się coś w przymrużeniem oka (Kamil wsadź tu rękę, bo ja chyba mam omamy dotykowe... - Elwira 2020), coś dla fanów typowych zagadek logicznych, trochę kminienia, zręcznościówek, jednym zdaniem - dla każdego coś dobrego. Są też zagadki, które sprawią, że pomyślicie, że chyba jednak jest coś z Wami nie tak, a jak to nie zadziała, to Wasz zespół nie zapomni Wam tego do końca życia... Przyda się też spostrzegawczość, praca zespołowa i odrobina zapamiętywania. Ale przede wszystkim, żeby dobrze bawić się w tym pokoju trzeba dać się porwać fabule, klimatowi i po prostu stać się częścią tej zagmatwanej historii.

    Jeżeli jesteś fanem gier, filmów, seriali itp. to dodatkową zabawą w pokoju jest znajdowanie nawiązań do różnych dzieł i jaranie się faktem, że udało się odkryć ich aż tyle #polecam. Ciekawy skąd te inspiracje? Tego można dowiedzieć się np. na instargramie Continuum! Polecam, fajnie jest to wszystko przekminić jeszcze raz na spokojnie, po grze.

    Dekoracyjnie Osobowość powala. A przynajmniej powaliła mnie, szczególnie tym jednym elementem, na którego nie mogłam się napatrzeć i przez połowę powrotu do Warszawy zastanawiałam się skąd wzięliście wariata, który Wam takie rzeczy robi :o Szanuję mocno! Skoro dekoracje sprawiły, że musiałam zbierać szczękę z podłogi, to łatwo uwierzyć, że klimat był na równie wysokim poziomie. Ten pokój żyje i wszystko co w nim znajdziecie wygląda w 100% realistycznie.

    Żałowałam jedynie, że nie był to nasz ostatni pokój tego dnia, żebyśmy mogli zostać na dłużej i dalej jarać się każdym elementem wystroju. Poza tym byłoby to doskonałe zwieńczenie naszego wyjazdu do Poznania.

    Teraz pozostaje nam już tylko czekać na dwa kolejne cudeńka spod rąk tych szaleńców i planować powrót do miasta doznań. Ja już teraz mogłabym jechać poznawać Nieznajomych, ale logika każe cierpliwie zaczekać i podarować sobie trzy pokoje jednego dnia <3

    Polecam wszystkim, to po prostu trzeba przeżyć na własnej skórze!
    Walczące dżiny w tym obrazku widzę.... Walczące dżiny w tym obrazku widzę....
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Seans Uduchowiony
    Seans Uduchowiony

    Mała Ania, a dużo krzyku!

    5/27/18 | visit date: 6/23/17

    Jadąc do Pracowni Strachu do samego końca zastanawialiśmy się dlaczego to sobie robimy. Jednak po wejściu do pokoju wszelkie wątpliwości odeszły. Chyba jednak lubimy się bać!

    Zacznijmy od początku. Znajdujemy odpowiedni budynek, dzwonimy pod numer 10, obok tabliczka, że właśnie tam znajduje się gabinet psychatryczny. Ciekawe. Osobiście nie zmieniałabym tej tabliczki, dodaje klimatu i niepewności! Na klatce schodowej masa luster, trochę jak w jakimś gabinecie strachu w wesołym miasteczku. Jedziemy windą, która przeskakuje piętro 3 i już po chwili jesteśmy na 7. Czujecie to? A przecież te elementy zaplanowane nie były!

    Samo wprowadzenie jest bardzo ciekawie zrobione, zawsze uważałam, że fajne rozpoczęcie gry to połowa sukcesu. Tutaj mamy do czynienia z czymś klimatycznym, oryginalnym, utrzymanym w atmosferze grozy.
    Wreszcie dostajemy się do pokoju, rozpoczyna się odliczanie. Niby mamy się śpieszyć, przed nami tylko godzina, a na pierwszy rzut oka widać, że do zrobienia sporo. Jednak po pomieszczeniu rozglądamy się jakoś niepewnie, czując obecność kogoś obcego. Muzyka oczywiście robi swoje, nie pozwala stracić na czujności nawet na momencik. Bardzo spodobał nam się też system podpowiedzi, który wkomponowany jest w całość, a najperw trzeba go znaleźć (początkowo zbyliśmy go krótki 'spadaj'). Wystrój i rekwizyty całkowicie dopasowane do historii. A skoro już przy tym jesteśmy, to wielkie brawa za bardzo wciągającą i angażującą fabułę. Jesteśmy jedną z tych grup, która poza ucieczką lubi dowiedzieć się co wydarzyło się w danym pokoju i poznać chociaż strzępki historii. Tutaj mamy ją bardzo ładnie opowiedzianą nie zawsze na zwykłych karteczkach. Nie rozumiem niektórych negatywnych komentarzy o zbyt dużej ilości materiałów do czytania - kilka kartek z pamiętnika, listów, czy powyrywanych karteczek z 2/3 zdaniami na każdej nie powinno stanowić problemu ;) Ale to moje subiektywne odczucie. Tak czy inaczej fabuła jest i to niesamowicie ciekawa, a nawet trochę przerażająca.

    Jeśli chodzi o same zagadki, to faktycznie napotykamy sporą (jak na te czasy) ilość kłódek. Ale czy w jakiś sposób zepsuło nam to rozgrywkę? Ani trochę. Ja osobiście jestem już troszkę zmęczona nadmiarem elektroniki w pokojach i nie robią na mnie wrażenia teksty typu "nie ma u nas ani jednej kłódki". Ważne jest, aby zagadki dopasowane do tych kłódek miały sens, były przyjemne i ciekawe. I tak jest w tym pokoju. Nie odczuliśmy zmęczenia ilością kodów i kluczy, chociaż faktycznie jest ich sporo. Łamigłówki stosunkowo proste. Trochę na myślenie, trochę na spostrzegawczość. Zdecydowane trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte przez całą rozgrywkę.

    Obsługa wzorowa, spisała się na szóstkę, medal, oscara i parę innych nagród. Bardzo miło rozmawiało się o pokojach po zabawie. Zdecydowanie wrócimy po więcej strachu w przyszłości, gdy pojawi się nowy pokój. Cieszymy się, że znalazł się escape na tyle odważny, że postanowił iść w tym mroczniejszym i straszniejszym kierunku.

    PS. Widzieliście jake fajne zdjęcia robią? Nie wiedzieliśmy, że w pokoju było nas więcej, a jednak - duchy nigdy nie śpią.
    Mała Ania, a dużo krzyku!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Cursed Island
    Cursed Island

    Do what you want cause a pirate is free!

    5/15/18 | visit date: 5/5/18

    Tablet rating

    Mam problem z oceną trudności, ponieważ wydaje mi się, że zagadki nie były szczególnie wymagające, ale z jakiegoś powodu (być może winny jest festiwal pierogów, który odwiedziliśmy przed wypłynięciem na przeklętą wyspę, a może to po prostu nasza głupota ;) ) nie poszło nam najlepiej. Pomimo poczucia przegranej (chociaż ostatecznie z pokoju wyszliśmy) przeklęta wyspa wylądowała w moim osobistym warszawskim topie!
    Ale zacznijmy od początku.
    Same miejsce, w którym znajduje się escape room jest świetne. Bardzo miła atmosfera towarzyszy już od wejścia do ogródka(!). Sam pokój - niesamowity. Piękny wystrój, klimat wypływa z każdego ziarenka piasku. Wszystko się zgadza. Ciekawy sposób prowadzenia rozgrywki, bardzo podobał nam się system opowiadania historii. Zagadki zróżnicowane, tak jak mówiłam wcześniej - niekoniecznie skomplikowane, ale trzeba pamiętać żeby kończyć co się zaczęło i sprawdzać wszystko dwa razy. Na wyspie trzeba wytężyć wszystkie (no, prawie) zmysły i pozostać czujnym przez całą rozgrywkę! Pokój nie raz zaskoczy nawet doświadczonych graczy! Końcówka bardzo emocjonująca, nie potrafię wyobrazić sobie grupy, która nie wkręciłaby się na tyle żeby nie podskakiwać w miejscu w oczekiwaniu na wielkie zakończenie!
    Super pomysł z podtrzymaniem twierdzenia, że grupa została... na zawsze powiązana z przeklętą wyspą. Nie ukrywam, że mam małą nadzieję, że zostanie to potem w jakiś sposób wykorzystane w strategii marketingowej firmy ;) Fajnym rozwiązaniem jest też możliwość modyfikowania poziomu trudności pokoju. Jesteś początkujący? Super, ten pokój jest dla Ciebie! A może masz za sobą już nie małe doświadczenie? Jeszcze lepiej! Istnieje też oferta dla takich grup! Escape Project przygotowali się na każdą możliwość.
    Podsumowując: jest to chyba pierwszy pokój w Warszawie, który jest tak.. pełny. Historia otwiera się i zamyka, chociaż pozostawiono też pewne niedomknięcie, dzięki któremu możemy mieć nadzieję na kontynuację. Śwetna zabawa, ciekawe rozwiązania, piękny wystrój, niesamowity klimat.... Wszytko na szóstę z plusem!
    Na osobne wyróżnienie zasługuje super obsługa, z którą jak zwykle zagadaliśmy się na zdecydowanie za długo. Przemiła atmosfera, widać pasję do escape roomów.
    Wiemy, że będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale już wypatrujemy kolejnej propozycji od Escape Project!
    Polecamy wszystkim!
    Do what you want cause a pirate is free!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Skarbiec
    Skarbiec

    Ale mam dzisiaj pełny brzuszek!

    5/1/18 | visit date: 4/8/18

    Skarbiec to ostatni pokój jaki odwiedziliśmy w Bydgoszczy. Wywarł na nas bardzo dobre wrażenie. Szczególnie pozytywnie zapamiętaliśmy początek. Wprowadzenie z filmikiem super, chyba pierwszy raz wyłączyło nas z gry na dobre 5 minut, ponieważ płakaliśmy ze śmiechu. Świetny pomysł i realizacja!
    Sam pokój na bardzo wysokim poziomie, ciekawie zrobiony. Zagadki różnorodne, trochę bardziej tradycyjnych, trochę nowoczesnych. Dla każdego coś dobrego! W pokoju zdecydowanie trzeba być sprytnym, kombinować, ale też dokładność się przyda! Klimat jak najbardziej dopasowany, zresztą zagadki też wpasowane w całość.
    Dodatkowym smaczkiem pomysł z systemem podpowiedzi. Fajnie, że mają fabularny sens ;)
    Polecamy!
    Ale mam dzisiaj pełny brzuszek!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Na Dzikim Zachodzie
    Na Dzikim Zachodzie

    Chować się! Odpalamy detonator!

    4/26/18 | visit date: 4/7/18

    Bardzo się cieszymy, że odwiedziliśmy ten pokój, ponieważ mieliśmy wcześniej złe doświadczenia z tematyką dzikiego zachodu. Na szczęście ten pokój sprawił, że teraz czujemy same pozytywne emocje myśląc o kowbojach.
    Super, że jest tak wiele elementów, które można na siebie założyć, zawsze cieszymy się z ubrań, ponieważ łatwiej nam się wczuć! Zagadki bardzo ciekawe, różnorodne. Trzeba być spostrzegawczym. W wielu miejscach naprawdę poczuliśmy się jak na dzikim zachodzie. Poszukiwacze złota, Indianie, rabusie.. wszystko na miejscu!
    Wystrój cudowny i chociaż pokój nie powala wymiarami, to jak najbardziej zasługuje na pełną dziesiątkę na lockme i nasze polecenie!
    Chować się! Odpalamy detonator!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Złoto umarłych
    Złoto umarłych

    Skarb piratów!

    4/26/18 | visit date: 4/7/18

    Złoto umarłych to nasz piąty pokój tego dnia. Jak to miło, że był dla grup początkujących, ponieważ potrzebowaliśmy chwili wytchnienia ;)
    Klimat na najwyższym poziomie. Mi osobiście do gustu bardziej przypadła druga część pokoju, ale rozumiem, że zdania naszej drużyny mogą być podzielone. Zagadki super, dopasowane do klimatu. Dużo na spostrzegawczość, wszystko logiczne i dostosowane do grup w różnym wieku. Bardzo podobały nam się elementy, które można było na siebie założyć, dzięki temu trochę bardziej wczuliśmy się w rolę.
    Bardzo polecamy wszystkim, którzy chcieliby się chociaż na chwilę wcielić w rolę pirata! Naprawdę warto!
    Skarb piratów!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Easy

    Skazani na śmierć
    Skazani na śmierć

    Macie tam może......?

    4/24/18 | visit date: 4/6/18

    Od Fabryki Czasu zaczęliśmy naszą małą przygodę w Bydgoszczy. Zmęczeni po długawej podróży i problemie z trafieniem na miejsce wchodzimy do niewielkiego budynku.... i już w tym momencie skoczyło nam ciśnienie ;) Nie będzemy za dużo zdradzać, ale wydaje mi się, że nigdzie nie widziałam tak super wprowadzenia! Co z kolei już na wstępie super świadczy o obsłudze!
    Ale zajmijmy się oceną samego pokoju. Wybierając się do skazanych pamiętajcie o drużynie, która potrafi współpracować. Bez tego nie ma co próbować. Bardzo podobał nam się sposób rozgrywki, atmosfera i klimat jaki został stworzony w pokoju. Zagadki nieszablonowe, trzeba być spostrzegawczym, nie wstydzić się głupich pomysłów. Oryginalny rozkład pomieszczenia, który nie raz potrafi zaskoczyć!
    Bardzo polecamy, szczególnie grupom doświadczonym, które chcą się sprawdzić!
    Macie tam może......?
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Hard

    Page 1

    Show next

    Hey, our website uses cookies so that its all features can work properly.

    In addition to those necessary, we also use third-party cookies, so that we can use third-party analytics, social media or marketing tools. This means that the data collected through them is also processed by the providers of these tools.

    Do you consent to the use of cookies other than those necessary for the operation of the site as described by our privacy policy?

    Cookie settings

    Here you can change the detailed settings of the cookies used on our site. If you agree to particular type cookies, it means that you agree that the data collected by them will be used by the administrator of this site, as well as the provider of the specific tool we use - as described in our privacy policy.

    This type of files is necessary for the proper functioning of our site. They are used, among other things, for features such as the browser remembering the user's selected country, products in the shopping cart or the site's color theme.

    These files allow us to understand how users navigate our site. One such tool is Google Analytics, which allows us to collect anonymous information about the number of visits, use of specific features or type of user devices. Thanks to them, we are able to tailor the site to the needs and capabilities of diverse users.

    Tools from Google and Facebook that collect information about users that we are able to use for marketing purposes.