Dwarvish brewery

Pokój ma super wystrój, naprawdę można poczuć się jak w prawdziwym browarze krasnoludzkim. Zagadki są ciekawe, niektóre bardzo niespotykane. Na plus na pewno jest to, że części zagadek nie da się rozwiązać samemu, trzeba współgrać z zespołem. W pokoju panuje świetny klimat i atmosfera prawdziwej karczmy.

Czytaliśmy wiele niezbyt pochlebnych opinii o tym pokoju, ale i tak postanowiliśmy dać mu szansę, czego niestety żałujemy. Co do pozytywów odnośnie samego pokoju to pierwsze wrażenia, wystrój i ogólny klimat naprawdę OK, niestety z każdą chwilą było tylko coraz gorzej. Teraz pora przejść do elemetów, które w mniejszym bądź większym stopniu zabawę nam popsuły do tego stopnia, że mimo odwiedzenia ok. 50 pokoi ten zasłuźył na wystawienie pierwszej opinii:
1. W pokoju znajdują się nie działąjące, bądź nie biorące udziału w grze zagadki.
2. Część zagadek się zawiesiła, bądź zepsuła do tego stopnia, że nie mogło się obejść bez przerwania zabawy i interwencji MG wewnątrz pokoju,
3. Jedna zagadka po upływie czasu się wyłączyła i usłyszeliśmy, że mamy próbować na oślep aż zadziała za którymś razem,
4. Kwestia logiczności zagadek jest sprawą indywidualną, więc od tej oceny się powstrzymam, natomiast w większości przypadków po rozwiązaniu zagadki nie ma się w ogóle pojęcia że cokolwiek się wydarzyło.
5. No i na koniec pozostaje kwestia podejścia do klienta: przy takiej ilości awarii jedyne co usłyszeliśmy to to, że to ich najstarszy pokój... Szczerze mówiąc z taką sytuacją jeszcze się nie spotkaliśmy, gdyż nawet przy drobnych awariach inne ER proponują jakąkolwiek rekompensatę bądź przynajmniej przeproszą.
Podsumowując był to nasz trzeci i ostatni ER w Mystery Machinery: mimo tego że nie brak im pozycji, które brzmią zachęcająco to po takiej obsłudze już tam raczej nie zaglądniemy. Ogólnie mimo tego iż miesiąc po wizycie emocje już dawno opadły to ZDECYDOWANIE ODRADZAM wizytę w tym pokoju.

Pokój nas zaciekawił ale też trochę zawiódł. 2 zagadki rozwiązały się 'przypadkiem', osoba pilnująca nie za bardzo wiedziała w jakim momencie jesteśmy udzielając nam podpowiedzi do rzeczy które już byly zrobione...
Całość ogólnie nie była zła, klimat fajny, pomysłowe zagadki ale bez jakiegoś efektu 'wow', mało intuicyjne, rozwiązało się jedna zagadkę, potem kolejna nie miała za bardzo związku z wcześniejszą. Czuć niedosyt, w tym Escape na pewno są lepsze pokoje :)

Escape room urządzony w klimatyczny sposób, zawiera ciekawe zagadki, choć raczej dla średnio zaawansowanych niż dla doświadczonych. Niektóre elementy widać że swoje przeżyły, ale ogólnie pokój jest pozytywnym doświadczeniem.
W niektórych przypadkach konieczne było zwolnienie tempa, ponieważ niektóre zagadki miały opóźnienia w odczytywaniu ruchu (magnetyczne).

Od samego początku sceneria trafiła w moje gusta, to po prostu mój klimat. Z bomby rozwiązaliśmy pierwsze 4 łamigłówki, a dalsza część zagadek tylko podnosiła poziom, trudność i oczywiście dobrą zabawę. Wszystko przebiegło bez problemu i miło wspominam ten pokój.

W dawnych czasach słynny krasnolud Orifun Bottlehead wynalazł przepis na wyborne piwo. Po latach stary Browar stał opuszczony. Uznaliśmy, że ten niezwykły przepis gdzieś tam musi być ukryty, a odtworzenie receptury, to dobry sposób na biznes. Postanowiliśmy przeszukać od piwnicy aż po dach stary browar krasnoludzki.

Wystrój pokoju jest ładny i estetyczny. Dobrze dopasowany do klimatu, który dodatkowo jest potęgowany przez odpowiednie oświetlenie i podkład dźwiękowy.

Zagadki są należycie zróżnicowane i korzystają przede wszystkim z rozwiązań elektronicznych. Parę urządzeń wymagałoby jednak pewnego dopracowania, gdyż trzeba się przy nich wykazać nie lada precyzją, co sprawia, że nawet znając rozwiązanie, możemy mieć problem z otwarciem którejś ze skrytek.

Obsługa wykonała swoje zadanie poprawnie. Nie mamy większych zastrzeżeń.

Podsumowując, "Browar Krasnoludzki", to dobry scenariusz z ładnym wystrojem i dobrze stematyzowanymi zagadkami. Część mechanizmów jednak wymaga lekkiego dopracowania.

Jechałam z pozytywnym nastawieniem do tego pokoju. Co do samego wejścia i klimatu jaki w nim panował - był super! Niestety nie odbyło się bez komplikacji... Gdy wykonywaliśmy dane zadania system coś szwankował i nie otwierał nam tego, co powinien lub otwarło nam się coś za wcześnie. Dostawaliśmy wtedy instrukcję, że mamy zamknąć to, co właśnie się otwarło.. Szkoda, bo pokój ma fajny potencjał, ale zabawa nam się popsuła gdy po raz kolejny pytaliśmy się, czy powinno nam się coś otworzyć gdy wykonaliśmy zadanie. Dostawaliśmy odpowiedź, że dana rzecz powinna się otworzyć, a w rzeczywistości tak nie było... Wielka szkoda, liczymy że następne grupy będą miały większą frajdę z tego pokoju gdy zostaną dopracowane mechanizmy i uzupełnione części pojedynczych elementów w pokoju.

Ahh te krasnoludy, rozgrywka zaskakująca i niebanalna. Polecane dla piwoszy.

Moje pierwsze doświadczenie z escape roomem, świetna zabawa! Super obsługa, potrafiąca wprowadzić w klimat :)

Ciekawy i wciągający pokój . Zagadki logiczne , sensowne i wymagające . Brak degustacji własnego trunku uważamy za jedyny minus .