Insanity

jednym słowem- wow! [spojler] nie wiecie co się dzieje i jedynie wspólpraca i komunikacja może was stamtąd uratować. Wszędzie słychać dziwne szepty, a co jakiś czas [spojler] ;) Chętnie odwiedziłabym jeszcze raz ten sam pokój, [spojler]. Naprawdę warto

Hmmmm od czego by tu zacząć.
Wybralysmy się we 4.
"Jak one się tu znalazły, przecież zeszły na dół a my do góry, to niemożliwe... Tych drzwi tu nie było, a może były? Ta podłoga się rusza? Mówiłaś coś?...
Ciekawie wszystko.
Aczkolwiek nie strasznie....
W 4 pełne ręce roboty.
Dziękujemy :)

Z okazji moich Urodzin wyszłam z całą ekipą do Escape roomu na "obłęd". Nie byłam przekonana co do tego pokoju ale wszyscy mnie namówili! Było naprawdę super, ciągłe zwroty akcji, ciągłe straszneeee momenty! Polecam bardzo bardzo❤ Jeżeli zdecydujecie się na ten pokój to jestem pewna, że nie będziecie żałować!!

Pokój wywołał w nas wiele skrajnych emocji i zdecydowanie oddawał klimat horroru, przez co śpieszyliśmy się z zagadkami nie tylko przez presję czasu ale po prostu przez presję ;)
Wszyscy piszą o komunikacji. Ja się mogę tylko zgodzić, komunikacja była rozwiązana w bardzo ciekawy sposób i sprawiła nam wiele radości ;)
Zagadek było dużo, i były na fajnym poziomie (zarówno logiczne jak i po części manualne), byliśmy tam we trójkę i wszyscy mieliśmy ręce pełne roboty praktycznie cały czas.
Jeżeli miałabym się czegoś przyczepić to chyba tylko podpowiedzi, bo dostaliśmy chyba dwie. Ale przyzwyczailiśmy się raczej do tego że przed podpowiedzią mistrz gry zazwyczaj pyta czy chcemy tą podpowiedź. Tu niestety nie mieliśmy opcji na 'nie wzięcie podpowiedzi' ;) Ale fakt jest też taki że nie ustalaliśmy żadnych zasad dotyczących podpowiedzi wchodząc do pokoju.
Druga rzecz która przychodzi mi na myśl, to zagadka, w której bardzo ciężko było zidentyfikować informację która miała nam przekazać, trochę dlatego bo w dwie osoby bardzo trudno było nam zaobserwować co się właściwie stało.
Ale poza tymi dobrymi rzeczami myślę że pokój swoim pomysłem, mechaniką i klimatem zdecydowanie się wyróżnia i na pewno warto go odwiedzić. Polecam zwłaszcza osobom o mocniejszych nerwach.

Kolejny mocny bydgoski punkt escape room'owy. Bardzo fajne, niespotykane rozwiązania. Współpraca na pewno musi być w grupie na wysokim poziomie, bo bez tego ani rusz. Bardzo lubię takie pokoje, gdzie trzeba naprawdę dużej koordynacji między członkami grupy. Dobry system podpowiedzi, adekwatny do poziomu emocji jakie gwarantuje rozgrywka. Wystrój też bardzo na plus, szczególnie w końcowej części gry.

Jedyne co bym poprawiła, to oznaczenia na zagadkach, żeby można było bez stosowania metody prób i błędów dopasować rozwiązanie do zagadek. Spora ilość podobnych kłódek sprawiła, że kilka razy byliśmy zdezorientowani. Ale nie ma to wpływu na ogólną wartość rozgrywki. Trochę też brakowało nam "pogadania" o pokoju jak już byliśmy po, zwłaszcza, że emocje były ogromne.

Ale ogólnie warto odwiedzić Obłęd. Jest prawdziwie... obłędny!

Do "Obłędu" wybraliśmy się w grupie trzyosobowej mając za sobą po kilka odwiedzonych pokoi. To jednak okazało się za mało (za mało osób lub/i za mało doświadczenia) - zagadek było mnóstwo, niektóre z nich naprawdę nie były proste. Klimat bardzo dobry - jeden z kolegów tak się w niego wczuł, że nie mogliśmy wydobyć od niego niezbędnych do rozwiązania zagadek informacji, taki był przestraszony ;) Może też dlatego wyjście zajęło nam dłużej niż godzinę i pod koniec potrzebowaliśmy sporej ilości podpowiedzi. Na szczęście wszyscy przeżyli, przestraszony kolega również. Polecam dla większych grup lub osób bardziej doświadczonych. Nas to odrobinę przerosło, ale sam pokój jak najbardziej na plus. Chętnie wybrałabym się jeszcze raz, żeby móc odkryć te zagadki, które przeszliśmy na szybko i dzięki podpowiedziom.

Czy ktoś coś właśnie do mnie powiedział? Słyszycie jakieś głosy? Gdzie są pozostali? Tak wiele pytań, tak wiele wątpliwości...odwiedziliśmy pokój w 4 osoby, nagle gdzieś ktoś zniknął nam z pola widzenia...lecz nie do końca. Bardzo ważna w tym pokoju jest współpraca, która pozwala nam ruszyć dalej z miejsca. Spostrzegawczość? też się przyda. Opanowanie? Jak najbardziej. Pokój z serii, gdzie można zaznać dreszczyku emocji. Od strachu po ekscytację. Zagadki oceniłabym na średni stopień zaawansowania, jednak w dwóch pozostawiono nam mankamenty, które znacznie utrudniły nam rozwiązywanie zagadek. Ogólnie jednak oceniam bardzo pozytywnie.

Niesamowita przygoda. Dużo ciekawych rozwiązań. Bardzo dobra charakteryzacja. Polecam grę [spojler].

Super pokój,dużo wrażeń ,rzeczywiście wolno popaść w obłęd? polecam !?I

Mistrz gry wręcz mistrzowsko wprowadził nas w klimat pokoju (to był nasz pierwszy ER, ale daliśmy radę!).
Najważniejsza jest współpraca i stanowi ona ogromny plus tego pokoju. Bez niej nie rozwiążecie zagadek, więc uważnie dobierajcie osoby z którymi chcecie uciec. Duże pokoje zrobione z dbałością o najmniejsze szczegóły, byłyśmy zachwycone. Po prostu obłęd!