Karol P. 1

    Karol P. 1

    Pierwszy escape w którym byłem w życiu był beznadziejny, dobrze że dałem tej zabawie drugą szansę, znalazłem nowe hobby na lata :). Teraz miesiąc bez wizyty... [more]

    Visited rooms:
    65

    Planned rooms:
    5

    Level:
    Pioneer

    Points:
    188

    150
    188 pts
    225

    Go back to full review list

    NAUTILUS: The Underwater Adventure
    NAUTILUS: The Underwater Adventure

    No nie, znowu to samo ...

    12/29/17 | visit date: 12/28/17

    Nasza kolejna wizyta w "Wyjściu Awaryjnym" i można powiedzieć "nic nowego".
    Kolejny raz świetna aranżacja pokoju, już od samego dojścia do progu (bo nie mogę powiedzieć, że z momentem przejścia :)). Wnętrze pomieszczenia jest obładowane rekwizytami , każda ściana dopracowana, cała podłoga przerobiona. Wszystko cacy.
    Zagadek w środku mnóstwo ! Wyszliśmy z pokoju minutę przed czasem, a robiliśmy coś niemal non-stop. Właściwie nie czuliśmy się bezradni wobec zadań. W zdecydowanej większości są one bardzo proste żeby nie powiedzieć banalne. Niemniej wykonanie rekwizytów czy "kłódek" pozwalających brnąć dalej sprawia, że nawet zadania dla dzieci wykonuje się tutaj z przyjemnością. Warto dodać , że całkiem sporo jest tu zadań kooperacyjnych, które wg mnie są kluczowym elementem dobrego escape roomu. Zastosowane tutaj rozwiązania były chyba najlepsze z jakimi miałem póki co okazję się zetknąć.
    Co do obsługi, to nie ma się do czego przyczepić. Wprowadzenie i wyprowadzenie z pokoju bardzo ok. Widać że nas uważnie śledzili bo zasugerowali podpowiedź w dobrym momencie. Bardzo fajną sprawą jest, że do każdego pokoju jest przydzielony oddzielny mistrz gry, co sprawia że łatwo im śledzić poczynania ludzi w środku. Szkoda, że firmie tak idzie bo kolejne grupy wchodzą niemal taśmowo :) i mało czasu pogadaliśmy po grze, co ja osobiscie zawsze lubię.
    Czy jest to pokój lepszy/gorszy od "Legendy Miecza" ?
    Trudno ocenić. Ja osobiście lepiej bawiłem się właśnie tam. Wynikało to jednak z większego WOW na wejściu i w trakcie rozwiązywania kolejnych zagadek. Tutaj niejako wiedziałem czego mogę się spodziewać i pod wrażeniem pokoju chyba nie będę aż tydzień jak to miało miejsce w poprzednim przypadku.
    W związku z powyższym jestem w stanie postawić tezę, że dla każdej osoby lepszym pokojem z dwóch oferowanych przez Wyjście Awaryjne, będzie ten który odwiedzicie jako pierwszy.
    Gdzie na waszej liście będzie ten drugi pokój ? Zapewne na drugim miejscu, tak jak u mnie. Escape'y tej firmy to sama klasunia:
    -Pokoje są pięknie wykonane
    -Zagadek jest dużo i są dla każdego
    -Obsługa was śledzi i dobrze wie co robić aby klienci mieli frajdę z przechodzenia pokoju.
    To wszystko składa się na topową rozrywkę. Taką, której chce się ciągle więcej.
    To nasza 3cia wycieczka z Gdańska do Bydgoszczy i nie zanosi się aby ta ani następna była ostatnią ;)
    Ten pokój nie może nie dostać 10/10. Absolutny top ER'ów w Polsce, sami sobie ustawiają poprzeczkę, która wysoko zawieszona, nie chce opaść ani o centymetr.
    Chapeau bas !!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    The Moonshiner
    The Moonshiner

    Dobry ten bimber

    12/24/17 | visit date: 12/21/17

    Archival rating

    Na naszą pierwszą wizytę w Zorkout zdecydowaliśmy się nieco poczekać i przyjść do pokoju, który już będzie miał za sobą dość testów. Najlepiej ocenianym pokojem firmy jest na dzień pisania tekstu właśnie "Moonshiner" i faktycznie, mają się czym tu chwalić.
    Zacznijmy od wystroju pokoju. To że jest zróżnicowany byłoby chyba dobrym określeniem. Wg mnie 2/3 gry jest mocno osadzone w klimacie, a ta pozostała część (nawet z rekwizytami które były w środku) mogłaby być nieco lepiej wykonana :). Mimo to ogólne wrażenie mocno na plus, w trójmieście na palcach jednej ręki można policzyć lepiej wykonane pokoje. Sama historia jest tu sprowadzona do minimum, a szkoda bo temat jest dobry i aż prosiłoby się o więcej wstawek fabularnych.
    Zagadek w środku natrafimy na swojej drodze mnóstwo. Nam podchodząc do pokoju w 2 osoby zdecydowanie brakowało dodatkowej pary rąk (czyt. polecam pójść przynajmniej we trójkę). Pomieszczenie mimo że dość ciasne jest dosłownie naszpikowane zadaniami i nie dziwię się, że czas został tu ustalony na 75 minut (my wyszliśmy sporo po syrenie ;)). Zagadki są dosyć zróżnicowane pod względem trudności, natomiast przez ich ilość przez większość czasu będziemy mieli do czynienia z klasycznymi kłódkami szyfrowymi i sporą liczbą pochowanych kluczyków :). O ile większość zadań jest dobrze zbalansowana, to uważam że pojedyncze przypadki są nieco przegięte. Jak dowiedzieliśmy się od obsługi nikt nie wyszedł jeszcze z pokoju bez podpowiedzi. Wg mnie nie jest to sposób na kreowanie ER-u, ale może inni tak sobie to wyobrażają.
    Do samej obsługi nie można się przyczepić. Sporo pogadaliśmy przed i po rozgrywce, dostaliśmy masę dodatkowego czasu (pewnie nikogo po nas nie było, na szczęście). Podpowiedzi które otrzymywaliśmy były dobre i naprowadzały na konkretne rozwiązanie dopiero jak totalnie nam nie szło, za co duży plus.
    Ogólnie pokój mimo swoich mankamentów polecam. Znajdziemy w środku masę zagadek i solidny wystrój, na pewno spodoba się miłośnikom szperania i escape'ów w starym stylu. Do tego jest świetnie zlokalizowany i stanowi idealną przerwę jeśli np. akurat zaczęło padać w trakcie zwiedzania starówki ;).
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Hard

    Chernobyl – last hour!
    Chernobyl – last hour!

    Awaria awaria !!

    10/23/17 | visit date: 10/22/17

    Trusted review

    Do odwiedzin w "Czarnobylu" podchodziliśmy z pewną dozą ostrożności. Po wizycie w sąsiednim pokoju Questrooms byliśmy załamani funkcjonalnością niektórych rozwiązań i obawialiśmy się powtórki. Na szczęście tym razem obyło się bez tego.
    1. Zadania i ich logika - Pokój ten w rozmachu zagadek i ich trudności bardzo zbliżony jest do mojego ulubionego (do tej pory) pokoju Questów czyli "Wyjścia z więzienia". Tzn.- zagadek jest masa i są one na średnim poziomie trudności. Pozwala to na nieprzerwaną zabawę, a nie rozmyślanie nad tym co autor miał na myśli. Zdaję sobie sprawę że niektóre z łamigłówek mogą sprawiać trudność mniej doświadczonym grupom. Jednak wg mnie dobre rozglądanie się po pomieszczeniu i kojarzenie kolorów i symboli , które się napotyka na drodze, pozwala na bardzo szybkie przechodzenie od jednej do drugiej zagadki. Ważnym jest też fakt, że pokój jest świetnie rozwiązany w kwestii jego liniowości. Tak na dobrą sprawę mamy w niektórych momentach dostęp do nawet około 7 zadań naraz. Myślę że to idealny pokój dla grup 4+ osobowych, we dwójkę może być już problem ogarnąć to wszystko w zaproponowanym czasie.
    2. Rozwiązania techniczne - Mamy tutaj do czynienia z masą zadań opartych na elektronice, ale też po drodze użyliśmy paru kluczyków oraz klasycznych kłódek. Fajnie że pojawia się jeden nowy rodzaj kluczyka, zawsze to coś innego. Sama elektronika podobnie jak w "Rytuale" działa z opóźnionym zapłonem, niemniej tym razem faktycznie było to około 5-10 sekund, a nie prawie minuta. Jak zastanawialiśmy się czy coś się otworzyło to raczej dlatego, że czegoś nie zauważyliśmy.
    Elektrycznych rozwiązań mamy tutaj masę, zadań w środku jest chyba ze 20, myślę że do około połowy użyto tutaj kabli :). Na szczęście są one bardzo zróżnicowane i rozwiązuje się je z uśmiechem na ustach.
    3. Klimat - dym + lampy, te 2 czynniki świetnie tutaj grają i budują w jakiś sposób otoczkę. Fajne są także metalowe szafki i półki oraz elementy "napromieniowane". Niemniej czegoś mi w środku zabrakło, bardzo liczyłem w wyobrażeniach o tym pokoju na manualne zadanie z układaniem prętów uranu, a niestety w środku go nie ma :D. No i byłem zawiedziony, że nie wpuszczali nas od początku w skafandrach, podobno było to wcześniej ale ludzie narzekali, super że jest opcja przebrać się w środku ! Może to wszystko czepianie się na siłę, ale po prostu ostatnio byłem w wielu bardziej dopieszczonych klimatycznie pokojach ;).
    4. Obsługa - pani, która nas wprowadzała do środka, była bardzo uśmiechnięta i rzeczowa. Nie musieliśmy specjalnie na nic czekać, sporo sobie pogadaliśmy po wyjściu ze środka (a w sumie siedzieliśmy dalej w pokoju i obczajaliśmy niektóre rozwiązania). Był czas na to żeby każdy zobaczył co zrobili inni. Przez swoją nieliniowość fajnie jest obczaić jaka część zadań Cię ominęła podczas gdy robiłeś swoją ;), na szczęście mieliśmy na to czas.

    Podsumowując - jest to według mnie najlepszy obecnie pokój Questrooms. W środku położono nacisk na liczbę i różnorodność zadań. Sprawia to, że bawimy się bez przerwy przez całą godzinę. Dodatkowo parę razy dostajemy w twarz efektem wow. Na serio sporo się tu świeci i otwiera, a mechanizmów jest tyle że ciężko się połapać co nam jeszcze zostało do zrobienia :). Pokój jest nieliniowy przez co najlepiej wybrać się grupą co najmniej 3osobową.
    Zdecydowanie polecam wszystkim, a sam pokój spokojnie wskakuje do mojego Trójmiejskiego top5 :)
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Medium

    Cela
    Cela

    Po drugiej stronie krat.

    10/1/17 | visit date: 9/30/17

    Kolejna nasza wizyta w Toruniu, tym razem zaowocowała wtrąceniem 3osobowej ekipy za kratki. Schemat klasyczny, po zdjęciu zaślepek ujrzeliśmy wielkie kraty i przykute do nich ręce. Szczerze mówiąc w tym punkcie nie spodziewałem się po tym pokoju tego czego od niego dostałem później :).
    Zagadki, które napotykamy na swojej drodze to głównie wbijanie kodów w różne kłódki/sejfy. Niby nic szczególnego, ale to w jaki sposób się odnajduje te cyfry, nawet dla ludzi z naszym doświadczeniem, stanowiło miłą rozrywkę. Pomimo niewielu rozwiązań elektroniczno-magnetycznych nie brakowało nam ich ani trochę. Wynikało to chyba z racji wpadnięcia w wir zagadek. Zadań w środku jest bardzo dużo, szczególnie dla zaledwie 3 osób. Podobno byliśmy dopiero drugą grupą, która wyszła bez podpowiedzi. Nam to jakoś poszło, ale myślę, że najlepiej wybrać się tam w nieco większej grupie (miejsca też jest dość).
    Obsługa także bardzo na plus. Zostaliśmy bardzo mile przywitani. W trakcie gry można zgarnąć bonusową kłódkę, dla nas to totalna nowość. Samo to wystarcza aby przyznać obsłudze maxa :D. Niestety nie sprawdziliśmy jak wyglądają podpowiedzi, mogę się tylko domyślać, że są na bardzo dobrym poziomie ;).
    Niestety pokój wplątał się w naszą objazdową serię wizyt po "odpicowanych" pokojach. Klimatycznie jest tu sporo do poprawy, ale zdaję sobie też sprawę z oporów jakie stawiał budżet :). I tak jak na to czym dysponowali właściciele, jest naprawdę dobrze, chociaż warto zaznaczyć, że nie powinniście się tu spodziewać fajerwerków.
    Ja wizytę tutaj gorąco polecam. Pokój wygrywa z konkurencją swoją grywalnością. Tej jest w środku masa, warto przekonać się samemu ;)
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 7/10

    Difficulty: Medium

    Alladyn
    Alladyn

    Aladeen madafaka !!!

    9/19/17 | visit date: 9/19/17

    Do odwiedzenia pokoju Alladyn zachęciła nas wizyta 2 dni wcześniej " u Inkwizytora" , stwierdziliśmy że Ci sami ludzie muszą popełnić coś podobnie dobrego. Jest podobnie dobrze , ale jednak nieco inaczej.
    Przede wszystkim widać od początku, że pokój kierowany jest do młodszego grona odbiorców. Jest tu bardzo kolorowo a większość rekwizytów jest miękka bądź wręcz pluszowa :). Poprzez takie budowanie klimatu, trochę cierpi on w oczach starszego odbiorcy. Było widać powiedzmy podobny "kosztowo i czasowo" wkład pracy co przy "Inkwizytorze", jednak o ile tam sprawdza się kupa siana i surowe ściany o tyle tutaj przydałoby się nieco więcej. We wnętrzu była co prawda masa zasłon i poduszek, jednak czegoś mi tam brakowało, może dywanów rozwieszonych na ścianach ? W każdym razie jest w tej materii lekki niedosyt.
    Większych braków nie ma za to jeśli chodzi o zagadki. Jest sporo zgrabnie poukrywanej elektroniki. Dochodzi do tego sporo magnesów a nawet zagadek świetlnych i mamy pełen komplet bajerów escaperoomowych. Ponownie jest parę wysokiej klasy elementów drewnianych, które same w sobie stanowią łamigłówki. Czytając opinię widziałem, że jedna z zagadek jest nieprecyzyjna. Nam na szczęście dobrze do gry wtrącił się pan z obsługi i nie spędziliśmy nad tym za dużo czasu. Po jego instrukcjach nieprzyjazny mechanizm zadziałał w 2 podejściu i oszczędziliśmy sobie niepotrzebnych nerwów. Pozostałe zamki otwieraliśmy bez większych problemów, a wszystko wydawało nam się spójne i logiczne. Szczególnie jedna z zagadek ma totalny sens jak się wyjdzie na zewnątrz i się przypomni o tym, że świat w środku to klimat baśni "tysiąca i jednej nocy" ;).
    W środku graliśmy w grupie 2 osobowej i chyba ogarnialiśmy większość tego co działo się w środku. Jedna para rąk więcej by się mogła przydać, ale kolejnych dwóch graczy to byłby już tłok. Nie rozumiem niektórych komentarzy o tym że w środku jest brudno i duszno. Nie odczułem wcale powyższych i nie bardzo wiem co tam tym wrażliwcom przeszkadza :p, pewnie chodzą po wszystkich "celach" i "piłach" i nie narzekają :).
    Generalnie pokój odebraliśmy bardzo pozytywnie. Przyczepić się można do wykończenia pokoju, ale mi osobiście nie przeszkadza to na tyle, żebym nie przyznał kolejnego maxa. Aby pokój dostał ode mnie dychę, mam się po prostu dobrze bawić w środku. Tu wpadliśmy w taki piaskowy wir zadań, że na braki w wystroju nie zwracaliśmy większej uwagi ;).
    Poleciłbym ten pokój głównie mniejszym ekipom, zapewne znudzonym Poznańskim mrocznym klimatem, myślę że to fajna odskocznia :), a nawet odlot (na dywanie, bo jak inaczej ;))
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 8/10

    Difficulty: Medium

    Skarb Czarnobrodego
    Skarb Czarnobrodego

    Dawać te talary !

    9/18/17 | visit date: 9/18/17

    Trusted review

    Skarb Czarnobrodego był drugim z pokoi odwiedzonych przez nas w siedzibie Time4secrets. O ile "Kolekcjoner" bardziej przypadł do gustu mojej dziewczynie, to właśnie tutaj ja bawiłem się lepiej. Dlaczego ? Dla mnie Escape Roomy to głównie wyzwanie dla umysłu, trenowanie kojarzenia faktów czy spostrzeżeń, zwracanie uwagi na najdrobniejsze znaczki oraz często umiejętność liczenia. Tutaj otrzymałem tego pełen komplet. W połączeniu natomiast z porcją różnych mechanizmów, które otwierały dostęp do kolejnych etapów dostałem dokładnie to co mnie usatysfakcjonowało :). Sam poziom zagadek w środku określiłbym jako średni. Nie na wszystko wpadliśmy sami, jednak zadania są bardzo fajne i na tyle zróżnicowane, że nie ma tu mowy o nudzie.
    Warto też wspomnieć o wystroju. Wnętrze jest bardzo ładnie urządzone, występuje tu masa drewnianych i kamiennych elementów. Co ważne, jak na tak stary pokój, wszystko w środku wygląda praktycznie jak nowe, zakładam że dość często przechodzi renowację, czyli coś na co decyduje się niedużo innych właścicieli (a przynajmniej robią to dopiero jak już naprawdę muszą :).
    Obsługa to mistrzostwo świata, system podpowiedzi pozwala się dobrze dogadać (zawszę wolę walkie-talkie od machania do monitora), a rozmowa po grze pomaga zrozumieć mechanizmy zastosowane w środku :).
    Nie sposób nie polecić. Ja osobiście zachęciłbym wszystkich miłośników rozwiązywania zagadek. Jest ich w środku całkiem sporo i przede wszystkim są dość różne, więc pewnie każdy znajdzie tam coś, co go urzeknie ;).
    Brać nogi i w złoto !!
    Dawać te talary !
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Medium

    Kolekcjoner
    Kolekcjoner

    Flaki w oleju

    9/18/17 | visit date: 9/18/17

    Trusted review

    Wpadając na parę dni do Poznania nie mogliśmy sobie odmówić pójścia do topowego pokoju jakim jest Kolekcjoner. Wiadomo, wiązało to ze sobą spore oczekiwania, ale ten im sprostał. Nie było w środku ciekawych zagadek, bo pokój już jest stary (ma 2 lata) więc wszystko widzieliśmy gdzie indziej :). Nie było wykwintnych mechanizmów, też z racji wieku pokoju, teraz wszędzie znajdziemy masę magnesów i elektroniki. We "wnętrzu" Kolekcjonera nie będzie z tego prawie nic.
    Czemu zatem ten pokój tak długo utrzymuje się w czołówce ? Bo jest turbo klimatyczny.
    Surowy wystrój otoczenia, oraz rozmieszczenie i wykonanie rekwizytów sprawia, że od pierwszej minuty gry, zagadki rozwiązuje się nieco inaczej niż w innych Escape roomach :). Co warto dodać, pokój ten nie jest aż taki straszny jak sugerują to niektóre opinie. Fakt, można tam się bać niejako powoli przez cały czas, nie poprzez zaskakiwanie tzw. "jumpscare". Napięcie jest odpowiednio utrzymane przez pełną godzinę zabawy i właśnie to sprawia, że Kolekcjoner jest tak dobrym pokojem, mimo upływu czasu :). Tutaj nawet podpowiedzi są klimatyczne ! (swoją drogą z takim rozwiązaniem nigdzie się wcześniej nie spotkałem, czysty geniusz, najlepsze wskazówki jakie dostawaliśmy w całej escaperoomowej karierze ;)).
    Napotkane na drodze zadania będziemy wykonywali z pewną dozą ostrożności, przez co odbija się to na ich tempie. W sumie z jednym z nich mieliśmy spory problem, chyba dopiero 4 sposób zadziałał, w dodatku tyle się na to zeszło, że de facto wyszliśmy z pokoju 5 minut po czasie.
    Jest to pomieszczenie gdzie głównym rodzajem zadań jakie dostajemy są te manualne. Bardzo często będzie trzeba się nagimnastykować aby coś złapać i odważyć aby gdzieś wsadzić dłonie ;).
    Obsługa w firmie rewelacyjna. Nie było problemu zacząć nieco szybciej gdyż robiliśmy 2 pokoje na raz. O ich podpowiedziach już wspomniałem wcześniej. Po grze bardzo długo rozmawialiśmy. Po minucie konwersacji widać, że ma się do czynienia z pasjonatem fachu. Po kolejnej pół godzinie pogawędki, że z gościem który po prostu lubi swoją pracę :)
    Podsumowując - nie jest to najbardziej rozbudowany, ani najlepiej obdarzony zagadkami pokój w jakim byliśmy. Z resztą chyba w żadnej z tych kategorii nie łapie się nawet do naszego top3. Za to klimatycznie chyba wskoczył na 1 miejsce i właśnie dla tych przeżyć warto się tam wybrać !
    Flaki w oleju
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Hard

    Inkwizytor
    Inkwizytor

    Diabeł tkwi w prostocie

    9/17/17 | visit date: 9/17/17

    Zacznę od tego, że wizyta w pokoju Inkwizytora przytrafiła nam się niejako z marszu, gdyż siedzieliśmy w knajpie na rynku i szukaliśmy na szybko czegoś do roboty :). Exodus miał swoją siedzibę bardzo blisko jedzenia więc trafiliśmy właśnie tam :D. Z tego miejsca wielki szacunek dla właścicieli, pokój de facto przygotowali nam w 10 minut o późnej godzinie w niedzielę :), gdyby nie my, mogli szybciej kończyć robotę ;). Pomimo późnej godziny obsługa bez zarzutu, bardzo dużo rozmawialiśmy o wszystkich przeszłych rozwiązaniach stosowanych w pokoju a także o rozplanowaniu rozgrywki w przypadku większych grup. Natomiast odnośnie rekwizytów dowiedzieliśmy się więcej niż chcieliśmy wiedzieć :).
    Może o samym pokoju.
    Na początku trochę uciążliwe jest przeszukiwanie pomieszczenia gdyż dostęp do światła jest bardzo ograniczony. Jednak gdy uporamy się z pierwszą przeszkodą i dostaniemy do rąk oświetlenie widzimy od razu jak cały pokój jest pięknie przygotowany. Urzekła nas dbałość o szczegóły. Wszystko jest pięknie pozakrywane, wszystko elegancko wystrojone od podłogi aż po sufit. Natomiast 5 głównych rekwizytów w pokoju to już czysty geniusz. Z tak fajnie dopracowanymi elementami rozgrywki rzadko kiedy miałem okazję obcować. Na pewno nie w takiej ilości.
    Same zagadki na które natrafimy to kombinacja mniej lub bardziej trudnych łamigłówek. Mamy tu do czynienia zarówno z manualnymi zadaniami, jak i czasem będziemy zmuszeni sporo się wczytać w szczegóły. Myślę jednak, że w pokoju głównie odnajdą się miłośnicy przeszukiwania zakamarków. Tego rodzaju wyzwań jest tu cała masa - tygle, klocki i bolce to najlepszy przyjaciel średniowiecznego inkwizytora :).
    Zastosowane w środku mechanizmy dla escape roomowych wyjadaczy będą wyglądały na oczywiste od momentu ich znalezienia. Jednak początkujące grupy mogą się nieźle zaskoczyć w paru momentach :)
    Pokój przechodziliśmy we dwójkę i udało nam się go przejść 8 minut przed końcem przy wzięciu jednej podpowiedzi. Myślę, że najlepsza wielkość grupy aby tutaj zagrać to jednak 4 osoby. My musieliśmy czasem robić po parę zadań na raz, dodatkowa para (pary) rąk na pewno by się przydały.
    Bardzo polecam wizytę w celi inkwizytora :), zarówno początkującym jak i zaawansowanym grupom. Na pewno się nie zawiedziecie. Nam nie pozostaje nic innego jak przyznać zasłużoną dyszkę !!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Tajemnica Atlantydy
    Tajemnica Atlantydy

    Odrobiona lekcja

    9/11/17 | visit date: 9/11/17

    Do pokoju "Tajemnica Atlantydy" podchodziliśmy z umiarkowanym entuzjazmem. Z jednej strony do odwiedzin bardzo zachęcały nas opinie innych, z drugiej jednak poprzednia wizyta w Escape Me była jedną z gorszych w naszej historii wypadów do ER. Na szczęście nie spotkaliśmy się tym razem z błędami popełnionymi w "Chatce Hagrida", ale po kolei:
    Klimat - Jak ktoś miał okazję być w innym pokoju od Escape Me na pewno stwierdzi że już gdzieś to widział. Chyba ktoś ma zaprzyjaźnionego stolarza, albo i cały warsztat, bo do obróbki takiego stosu drewna chyba potrzeba paru osób :). Co ważne tym razem widzimy takie pierdoły jak obudowa na głośniki, czy osłonki kontaktów. Niby drobiazgi a jak potrafią poprawić odbiór pokoju.
    Przez cały czas trwania rozgrywki towarzyszy nam grająca muzyka. Fajna sprawa, tyle że jedyna dźwiękowa zagadka w pokoju jest usytuowana najbliżej głośnika, w momencie jej robienia dostajemy kakofonię dźwięków, a chyba można było to rozplanować inaczej (chociażby wyciszać muzykę po dojściu do tego zadania :)).
    Obsługa - chyba ekipa jest lekko zaskoczona popularnością pokojów, odbija się to niestety na wprowadzaniu grup. Jedna osoba do wprowadzania + sprzątania + mistrzowania to nieco za mało. 15 minut straconych w poczekalni odbiliśmy sobie szybkim przejściem pokoju , jednak niesmak pozostał. Tym bardziej nas to zdziwiło gdyż z tego co pamiętamy, jak były czynne tylko 2 pokoje, do obsługi były dwie osoby :).
    Pokój jest niemal bezkłódkowy i zawiera masę fajnych mechanizmów. Szczególnie zaskoczyło nas jedno rozwiązanie przejścia , tego jeszcze nie widzieliśmy :).
    Zadania które napotykamy na drodze raczej należą do całkiem prostych, trudności z ich rozwiązywaniem mogą wynikać raczej ze zwykłego niedopatrzenia, warto tutaj uważnie się rozglądać dookoła siebie ;). Jedna z podpowiedzi, którą otrzymaliśmy od razu sugeruje że obsłudze nie chce się poprawić jednej rzeczy (z głośników puszczane są nagrane kwestie, czyt. parę grup miało ten sam problem). Jeśli kolejni ludzie w środku dostają wskazówkę do rozglądania się dokładniej, bo słychać że mechanizm się otwiera, ale nie wiadomo gdzie, to chyba warto bardziej dopracować samą "zagadkę" a nie wysyłać kolejną podpowiedź ;).
    Pokój przechodziliśmy we dwójkę i zajęło nam to 60 minut, myślę że 4 osoby to maksymalna grupa która tam wejdzie i będzie miała co robić. Nie bardzo widzę 6 osób robiących równolegle ten pokój (nawet w wersji nieliniowej). Jeśli chcecie się dobrze bawić to idźcie właśnie co najwyżej we czwórkę.
    Mimo wypisanych powyżej wad, w środku bawiliśmy się naprawdę dobrze, stąd też maksymalna ocena. Wiem, że ludzie słuchają uwag odwiedzających, bo sami po rozmowie z obsługą zobaczyliśmy, że jedna zagadka jest już znacznie poprawiona :). Pokój jest o niebo lepszy od "Chatki Hagrida" i zasługuje na wysokie miejsce w Trójmiejskim rankingu. Klimatycznie jest wszystko na swoim miejscu, a zagadki są zróżnicowane i bardzo fajnie zaprezentowane. Nie sposób nie polecić dalej, ja na pewno to zrobię i zachęcam wszystkich do odwiedzin :)
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 8/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Answer of company Escape Me

    Dzięki za opinię :)! Co do opóźnienia: U nas raczej rzadko zdarzają się opóźnienia. Jeśli już, to ze względu na drobne usterki które trzeba naprawić przed rozpoczęciem następnej gry. Co do mechanizmu, do którego daliśmy wskazówkę: Zostanie to naprawione! Po prostu chwilowo nie mamy pomysłu jak :). (wcześniejsze rozwiązanie zawiodło po jakimś czasie, więc nie ma sensu powtarzać. Ale... wymyślimy coś!) I jeszcze ostatni raz co do obsługi: od pon do czwartku jest 1 osoba na obsłudze (mniejszy ruch, ale możliwe że zwyczajnie pechowo dla was nałożyło się na siebie kilka rezerwacji stąd opóźnienie) Chatkę prawdopodobnie odwiedził pan w weekend gdzie zawsze są 2 osoby. Jeszcze raz dziękuję za tak miły komentarz i zapraszamy na następne nasze scenariusze :)!
    Wehikuł Czasu
    Wehikuł Czasu

    Genialny plan

    8/24/17 | visit date: 8/23/17

    Pokój ten na moment pisania mojej opinii znajdował się na pierwszym miejscu w Toruńskim rankingu. Ponieważ miałem okazję odwiedzić parę pokoi, które znajdowały się za nim, chciałem sprawdzić, czy słusznie.
    Na wejściu pokój nie zachwyca, bo i nie ma czym. Początek to zwykłe pomieszczenie, powiedzmy że w starym stylu. Jednak od momentu odpalenia wehikułu jest już tylko lepiej i nie ma się do czego przyczepić. Rozwiązanie podróży w czasie jest świetne. Bardzo byłem ciekawy jak ma działać tytułowy wehikuł czasu, warto się przejść i sprawdzić samemu.
    Zagadki jakie napotykamy w środku są bardzo logiczne i niektóre całkiem skomplikowane. Ja ze swoim doświadczeniem czułem się jak ryba w wodzie i brnąłem od jednego do drugiego zadania. Myślę jednak, że mniej doświadczone ekipy, szczególnie z jedną zagadką mogą mieć niezły problem. Niektóre z problemów są banalnie proste, jednak często właśnie na takie rozwiązania wpaść najtrudniej. Szczególnie szanuję tu jedno konkretne zadanie, mistrzostwo prostoty :)
    Zastosowane w środku mechanizmy to fajne połączenie klasycznych kłódek i elektroniki. Co ważne wszystko działało bez zarzutu i nie było tu miejsca na zużyte/wytarte przedmioty. Nie ma się do czego przyczepić.
    Pan z obsługi dobrze nas wprowadził do gry, oraz porozmawiał o zastosowanych w środku mechanizmach i problemach które napotykały inne grupy. Bardzo spodobał mi się mechanizm komunikacji z mistrzem gry (choć w sumie go nie potrzebowaliśmy ;)), oraz odmierzanie czasu do końca. Miało to swoje uzasadnienie w fabule, a takie smaczki doceniam :).
    Ogólnie nie mam się w pokoju do czego przyczepić poza wystrojem w pierwszej części. Wiem, że nasila to zmianę wrażenia po podróży w czasie. Niemniej położenie jednolitej podłogi, czy dodanie paru rekwizytów na pewno nie zaszkodziłoby w odbiorze Escape'a. W pokoju robiło by się WOW od samego startu, a tak 1/4 gry mamy prolog do prawdziwie fajnej rozgrywki :).
    Mimo wszystko główną ocenę daję za grywalność, a tej tutaj znajdziemy masę. Wszystkie zagadki są ciekawe i warto się z nimi zmierzyć, nie będziecie zawiedzeni.
    Najchętniej dałbym 9 z plusem, ale 10 na zachętę też chyba spoko :)
    Back in time !!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 8/10

    Difficulty: Medium

    Page 2

    Show next

    Hey, our website uses cookies so that its all features can work properly.

    In addition to those necessary, we also use third-party cookies, so that we can use third-party analytics, social media or marketing tools. This means that the data collected through them is also processed by the providers of these tools.

    Do you consent to the use of cookies other than those necessary for the operation of the site as described by our privacy policy?

    Cookie settings

    Here you can change the detailed settings of the cookies used on our site. If you agree to particular type cookies, it means that you agree that the data collected by them will be used by the administrator of this site, as well as the provider of the specific tool we use - as described in our privacy policy.

    This type of files is necessary for the proper functioning of our site. They are used, among other things, for features such as the browser remembering the user's selected country, products in the shopping cart or the site's color theme.

    These files allow us to understand how users navigate our site. One such tool is Google Analytics, which allows us to collect anonymous information about the number of visits, use of specific features or type of user devices. Thanks to them, we are able to tailor the site to the needs and capabilities of diverse users.

    Tools from Google and Facebook that collect information about users that we are able to use for marketing purposes.