Przez wieki wśród archeologów i poszukiwaczy przygód krążyła legenda o tajemniczym artefakcie – Skarabeuszu Ra. Według starożytnych zapisków ten mistyczny am...
[more]
2-8 people
60' minutes
Adventure
experienced
479 reviews
Poland: 262nd place
Warsaw: 32nd place
7
.9
7.9/10
Customer service:
9.6/10
Interior:
8.6/10
Difficulty according to players:
Medium
Number of reviews:
479
Pokój odwiedziliśmy dobre parę miesięcy temu (data wizyty orientacyjna :), zespołem 2 doświadczonych graczy i jedna osoba debiutująca.
Wystrój pokoju całkiem nieźle odaje tematykę i pozwala wczuć się w klimat grobowca faraonów.
Zagadek było nie mało, dużo z nich sprawiało nie małą frajdę nowicjuszce ale również i nam. Parę ciekawych rozwiązań elektronicznych, trochę matematyki i myślenia. Z jedną zagadką mieliśmy problem techniczny, przez co musieliśmy otrzymać gotowy kod jako podpowiedź, ale nie wpłynęło to na odbiór całej zabawy.
Obsługa bez zarzutu.
Pokój polecamy raczej osobom początkującym lub grupom 1+2 lub 2+1 - takie jak nasza :)
To dopiero nasz drugi escape room, więc nie mamy dużego porównania, ale wyszliśmy z mężem bardzo zadowoleni :) Zagadki ciekawe i różnorodne (logiczne, zręcznościowe, na spostrzegawczość). Udało nam się uciec 2 minuty przed czasem, choć musieliśmy skorzystać z drobnych podpowiedzi obsługi :) Ogólnie świetna zabawa, klimat mniej nam się podobał niż za pierwszym razem (pierwszy pokój był utrzymany w konwencji horroru i chyba to nas bardziej kręci jeśli chodzi o podkręcanie atmosfery :)), ale nie można narzekać. Z biegiem gry robi się coraz ciekawiej! Polecam dla grup początkujących (choć może nie jako pierwszy escape room, raczej 2-3) lub średnio zaawansowanych.
To nasz pierwszy Room... Spodziewalysmy sie dobrej zabawy, wysilania umyslu, przemyslanych zagadek... I to wszystko znalazlysmy w Piramidzie. Nie bylo czasu na klotnie, tylko na sprawne dzialanie i wspolprace (to konieczne!!). System podpowiedzi pozwolil nam rozwiazac zagadke na czas (to nasz pierwszy pokoj, pewnie bysmy tam siedzialy sporo dluzej... Uklon w strone naszego "Aniola Stróza").
Personel bardzo sympatyczny i dobrze wprowadzajacy do gry.
Dobre usytuowanie w Warszawie i parking tuz za rogiem (w weekend bezplatny).
Chetnie wrocimy do Domu Zagadek, by poznac tajemnice pozostalych pokoi.
W Piramidzie byliśmy w 4 osoby i myślę, że jest to maksymalna liczba ludzi z jakimi będziecie się dobrze bawić.
Sam pokój jest bardzo klimatyczny- stylizowany na starożytny Egipt jest wypełniony hieroglifami, płaskorzeźbami i naczyniami, które do siebie pasują.
Zagadek jest całkiem sporo, ale nie nazwałbym ich trudnymi. Mieliśmy większy problem z jedną, ale dotyczyło to bardziej kwestii technicznej niż samej łamigłówki. Dodatkowo, zagadki bardzo urozmaicone ponieważ dotyczą spostrzegawczości, zręczności, logiki, a nawet poprawnego liczenia.
W pokoju znajdziecie sporo kłódek, ale cała oprawa techniczno-wizualna do zdobycia szyfrów i posuwania gry dalej robi ogromne wrażenie! W ER bardzo cenię używanie elektroniki do otwierania przejść, czy też wywoływania efektów i tu znajdziecie tego bardzo dużo, a w dodatku wszystko bardzo dobrze trzyma się całego klimatu!
Obsługa miła, wszystko sprawnie nam wytłumaczono, aczkolwiek trochę zabrakło mi możliwości poproszenia samemu o pomoc. Dostaliśmy jedną wskazówkę, która tylko potwierdziła, że wszystko robimy dobrze, ale zwyczajnie coś nie zaskoczyło w zagadce, także nie mieliśmy potrzeby wołania o pomoc.
Z pokoju wyszliśmy prawie 11 minut przed czasem, a w grupie były osoby mające na koncie od 1 do 7 ER. Dla mnie jest to jeden z lepszych pokojów w jakich byłem! Podsumowując: polecam!
Najbardziej w pamięci zostają zagadki manualne gdzie trzeba wykazać się zręcznością i współpracą :) Polecam tym którzy mają już trochę oblatanych pokoi.
Zastanawiam się od czego zacząć, żeby powiedzieć o tym pokoju coś dobrego...
Nie mam zielonego pojęcia!!
W pokoju klimat dążący do zera - widać służbowe kable w niezabezpieczonych i nijak nie oznaczonych skrzynkach. Wszędzie dekoracje z jednokrotnie pomalowanej na żółto płyty OSB (widać strukturę płyty) i gipsu, grzejniki na widoku. I jak na piramidę strasznie dużo miejsca. Chyba całą wydrążyli w środku. Ta garstka piasku uratowała sprawę na 1/10 w ocenie klimatu :)!
Wszystkie dekoracje, elementy do gier manualnych wyeksploatowane i zniszczone!!
Całkowity brak fabuły w środku, o którą prosi się w takich tematach!!
Zagadki to kolejny dramat. W większości łatwe, choć to nie jest zarzutem. Znaczna ich część oparta jest na rozwiązaniach matematycznych. Rozumiem raz, ale drugi i kolejny to już lekka przesada. Brak pomysłu na zagadkę, więc walimy następne równanie matematyczne! Niska ocena za poziom kreatywności architekta pokoju. Żeby liczyć równania matematyczne kupuję sobie książeczkę z zagadkami matematycznymi, a nie idę do ER.
Część manualna wymagająca współpracy pomiędzy graczami: za sam pomysł plus, ale zniweczony całkowicie jakością wykonania i sprawnością urządzenia. W jednym przypadku próbując wykonać zadanie i odblokować zaciśnięty element ledwo nie zerwałem dekoracji. W drugim miejscu po wykonaniu zadania wg zdefiniowanej przez obsługę kolejności powtórzeń nic się nie zadziało i dostaliśmy kod do kolejnej kłódki z monitora. Awaria techniczna po stronie urządzenia zagadkowego?
Tu podczas odprawy po zakończeniu pokoju dowiedzieliśmy się, że należało zadanie wykonać więcej razy niż to co nam przekazano w trakcie gry. Mimo pomocy obsługi nie byliśmy go w stanie wykonać w ilości powtórzeń jaką przewidział architekt przy konstruowaniu pokoju. Element kinetyczny uciekał w przestrzenie techniczne urządzenia lub w nich utykał. Gdyby wpadał w celowe pułapki nie miałbym zarzutu. To po prostu nie działało, bo było wykonane źle i/ lub było rozklekotane.
Sprawność urządzeń to w całości katastrofa. Dwie rzeczy były rozklekotane przy zagadkach do współpracy.
W kolejnych przypadku do otrzymania odpowiedzi dostaliśmy informację, z monitora, że pewien element trzeba docisnąć bo czasem nie styka. Zapaliły się światełka i otrzymaliśmy wynik, ale o jeden znak za mało. Znów uzupełnienie z monitora. Dalej przy kolejnej zagadce źle ustawione światło nie oświetlało szyfrówki w całości. Musiałbym więc zgadywać jakie równanie mam wykonać (wszyscy znamy reguły kolejności działań matematycznych i związane z tym problemy). Znów podawanie odpowiedzi z monitora, bo nie znaliśmy nawet całej zagadki.
Wiele zarzutów się krzyżuje:
Zastanawiam się dlaczego w egipskim grobowcu znalazła się latarka. Do tego nasza była zepsuta (w końcu leżała tam kilka tysięcy lat ;] ) i migała jak stroboskop. Epileptyk mógłby po tym wylądować na podłodze z atakiem. To było głupie i niebezpieczne. Pokój nie ma ostrzeżenia, że jest nieodpowiedni dla osób z epilepsją.
Kolejny etap połajanki, jaką muszę wystosować to obsługa: tak naprawdę kiepskie wprowadzenie do pokoju. Do tego bardzo zła komunikacja - jakby obsługa nas w ogóle nie słyszała. Na konkretnie zadane pytanie dostawaliśmy odpowiedź na zagadkę, a nie odpowiedź na zadane pytanie. A pytanie było o coś zupełnie innego.
Tym czasem przed wejściem uzgodniliśmy, że podpowiedzi (nie odpowiedzi, które otrzymywaliśmy) są na żądanie lub do utrzymania się w reżimie czasowym - to też się obsłudze nie udało.
Pani, która nas wyprowadzała z pokoju (inna niż wprowadzała) na pytanie czy mają inne wolne pokoje teraz, powiedziała, że tak, ale jeden z nich jest na elektronice i może trochę nie zadziałać. Po zainkasowaniu nas na niebagatelną kwotę 160 pln nikt do nas nie wyszedł, aby powiedzieć do widzenia. Wyszliśmy niepożegnani przez obsługę. Nawet nie zaproponowano nam zdjęcia!
Jestem zdania, ze pokój z uwagi na swoją archaiczną konstrukcję, stopień wyeksploatowania powinien być natychmiast zamknięty. Jest to całkowity dramat.
Jestem gotowy bronić swojej opinii do upadłego. Osoby bliżej zainteresowane mogą skontaktować się ze mną na mail. Prześlę jaśniejszy opis co było nie tak. Staram się być oszczędny w słowach, aby nie spoilować i nie popaść pod cenzurę LockMe.
Za dwa tygodnie minie mi rok, gdy odwiedzam ER'y (numer pokoju w tytule opinii). Jeszcze nigdzie nie poczułem się tak obolszewiczony. Po raz pierwszy miałem ochotę nie zapłacić za pokój.
Planowaliśmy wizytę w Piramidzie od bardzo dawna, ale zawsze kończyło się tak, że z różnych powodów lądowaliśmy w innym pokoju. Przez to, gdy w końcu udało nam się zawitać do tego grobowca, przyszliśmy jako doświadczeni wyjadacze ;) Trochę szkoda, bo pokój jest świetny i chętnie spędzilibyśmy w nim więcej czasu, a tak wyszliśmy 25 minut przed czasem, bez żadnych podpowiedzi.
Rozgrywka nie jest trudna, ale bardzo wciąga. Zagadki są różnorodne i jest ich dużo - każdy znajdzie tu coś dla siebie. Najfajniejsze jak zwykle są te zręcznościowe :) Klimat starożytnego grobowca również został oddany świetnie. Jedyne, co trochę psuje efekt, to obecność absolutnie współczesnych kłódek, no ale to nie popsuło nam frajdy z rozwiązywania zagadek. Obsługa jak zwykle w Domu Zagadek na wysokim poziomie. Nie ma się po prostu do czego przyczepić.
Polecam pokój przede wszystkim zespołom początkującym. Zaawansowani też będą się swietnie bawić, tylko może trochę krócej :)
Klimatu to tu nie ma. Naprawdę wnętrze zrobione niskobudżetowo i nieciekawe. Zagadki również nie zaskakują, sporo prostych matematycznych rozwiązań + lepsze zręcznościowe.
Na pierwszy raz albo dla dzieciaków będzie super, ale jeśli szukacie wyzwania czy choćby treningu dla mózgu, to nie tutaj.
Bardzo interesujący pokój, jednak poziom był dość trudny. Trzeba się przygotować na dużą ilość zagadek.
Ogólna ocena jest pozytywna, zdecydowanie polecam.
Klimat pokoju przeniósł nas do Egiptu i wnętrza piramidy. Mogłoby być tam ciut ciemniej- to jeszcze bardziej wzmocniłoby klimat. Zagadki ciekawe, logiczne. Wiele ciekawych rozwiązań. Byliśmy w 6 osób i udało nam się wyjść sprawnie i bez podpowiedzi. Obsługa bardzo miła. Z pewnością odwiedzę pozostałe pokoje w Domu Zagadek! :D