Death Cell

Był to nasz pierwszy pokój do którego wybraliśmy się tylko we dwójkę. Pomimo zaskakujących elementów których nie było we wcześniejszych pokojach które odwiedziliśmy poradziliśmy sobie znakomicie. Pokój pełen wrażeń i nowych odkryć, dobry dla osób początkujących, dość łatwy, dla maksymalnie 3 osób aby każda osoba miała co robić w większej grupie będzie mało pracy na każdego. Na pewno odwiedzimy resztę pokoi tej firmy gdy tylko znów będziemy we Wrocławiu.

Podczas krótkiej wizyty we Wrocławiu znaleźliśmy czas by odwiedzić jakiś escaperoom w tym pięknym mieście. Trafiliśmy do Trapped przez przypadek, a mimo wszystko super się bawiliśmy. Sama Cela Śmierci jest pokojem dosyć łatwym, który wymaga jednak dużej współpracy osób grających. Same zagadki mimo że łatwe, bardzo satysfakcjonujące. Polecamy dla grup początkujący ale i wyjadacze będą się świetnie bawić.

Razem ze znajomymi spędziliśmy czas niesamowicie! Zagadki były naprawdę ciekawe i momentami nie wiedzieliśmy za co się zabrać dalej, ale mogliśmy liczyć na wspaniałą pomoc :) Pokój nie był typowy, wystrój był intrygujący, a cała fabuła pozwoliła nam poczuć się, jakbyśmy naprawdę zaraz mieli zginąć w Celi Śmierci! Polecam każdemu kto lubi tego typu pokoje!

Uwielbiamy pokoje, które wymagają od nas dużej współpracy i komunikacji. I ten właśnie taki jest (przy okazji byłabym wdzięczna jakby ktoś mógł mi polecić w wiadomości prywatnej inne pokoje, które też wymagają takiej współpracy:)). Jeśli mistrz gry was zapyta, kto z grupy jest najodważniejszy, lepiej zrobicie jeśli wskażecie osobę najbardziej cierpliwą :) jeśli chodzi o zagadki - cudowne! Dużo elektroniki, mało typowych kłódek i wszystko bardzo logiczne, nie było żadnego momentu, w którym byśmy się zastanawiali 'ale co autor miał na myśli'. Może nie było żadnego efektu wow, ale za to było wiele ciekawych rozwiązań, których nie widzieliśmy nigdzie indziej. Był tylko jeden minus- moment w którym znaleźliśmy klucz do wyjścia i sobie uświadomiliśmy, że to już koniec :) naprawdę w takim pokoju chciałoby się zostać o wiele dłużej. Zdecydowanie polecam!

Po odbyciu szkolenia ze współpracy i komunikacji w zespole słynęliśmy z tego, że potrafimy wyjść z każdej opresji. Toteż ludzie, którzy nie życzyli nam zbyt dobrze, oskarżyli nas o działalność przestępczą. Trafiliśmy do więzienia, a niebawem miała odbyć się egzekucja jednego z nas. Gdy tylko nadarzył się odpowiedni moment postanowiliśmy działać. Naszym celem stało się uwolnienie wszystkich członków naszego zespołu i udana ucieczka z więzienia.
Pokój i zagadki bardzo nastawione na współpracę i rozmowę. Każdy ma tutaj do zrobienia coś innego, co w połączeniu z wysiłkami reszty zespołu pozwoli na rozwiązanie wszystkich łamigłówek.
Zagadki są bardzo proste, logiczne - ale nie są nudne. My wyszliśmy bardzo usatysfakcjonowani tym pokojem i uważamy, że jest to najlepszy pokój tej firmy. Zdecydowanie godny polecenia :)

Pokój wykonany z pomysłem i rozwagą, całkiem rozległy, klimat trzyma cały czas, chociaż brakowało jakichś odgłosów/muzyki pasujących do historii. Największym minusem jest to, że będąc w dwie osoby, niektóre zagadki są rozwiązane. Dlatego zdecydowanie polecam iść w 3-4 osoby, żeby się w pełni "zanurzyć" w tym pokoju. Jednym słowem - polecam!

Pod względem powierzchni nie jest to duży pokój, ale ilość zagadek jest wystarczająca żeby się dobrze bawić. Dla dwóch osób był do przejścia (z lekkimi modyfikacjami), ale wciąż stanowił wyzwanie. Mistrz Gry fajnie wszystko wyjaśnił, podpowiedzi też na właściwym poziomie (pomocne, ale nie psuły zabawy).

Pokój bardzo fajny. Wymaga współpracy (polecamy iść w 3 osoby gdyż w 2 część zagadek nie jest uruchamiana). Klimat ok. Obsługa świetna.

Dla grupy 5 osobowej w tym pokoju było co robić. Wieczorowa pora i mroczny klimat dodawały pokojowi dodatkowego smaku. Pokój uczy współpracy. Na pewno warto go odwiedzić. Polecamy.

Od zawsze byłem fanem serialu Prison Break , gdzie jego bohaterowie starali się uciec z więzienia, żeby uniknąć długiej odsiadki. Stąd też jak nam przyszło się zmierzyć z podobnym zadaniem, wiedziałem, że do prostych ono raczej nie będzie należeć. Wszystko było dopięte na ostatni guzik a plan ucieczki wydawał się doskonały. Nic jednak bardziej mylnego. Nasz poprzednik wpadł i nie uniknął kary śmierci a my chcąc przeżyć musieliśmy wyeliminować niedociągnięcia w jego planie.
Wiadomo, że Escape Roomy są zabawą zespołową i to w nich lubię najbardziej a jeśli głównym zadaniem graczy jest współpraca i dobra komunikacja to my jako doświadczona grupa mamy doskonałą okazję do sprawdzenia się.
W Celi gra idzie bardzo płynnie dzięki logicznym i niezbyt trudnym zagadkom. Nie jest ich może jakoś bardzo dużo stąd też udało nam się wyjść w około 30 minut, ale przy tym świetnie się bawiąc.
W moim odczuciu ten pokój jest znacznie lepszy od Piratów, już nawet nie chodzi o to, że w tym pierwszym mieliśmy pecha z zaginionym kluczem ale jest też dużo większa powierzchnia, a największą zaletą Celi jest grywalność.