Efeemeryda

REWELACJA
Wciąż jestem w szoku, że w tak wcale nie urokliwej okolicy i w tak niepozornie wyglądającym budunku można zrobić coś tak wspaniałego !
Pierwszy raz spotkaliśmy się z tak dopracowaną w najmniejszym detalu poczekalnią, naprawdę mało która firma zdaje sobie sprawę, że to też ma znaczenie, tutaj same plusy.
Dawno też nie spotkaliśmy się z tak dobrym wprowadzeniem, klimat aż bił po oczach. Zagadki raczej średnio trudne, ale było ich bardzo dużo, mimo naszego zaawansowania (30+ pokojów na koncie), wyszliśmy ledwo o czasie, pojawia się tu wszystko ! elektronika, klódki, zagadki manualne, zagadki na ścisłą kooperację, absolutny majstersztyk!

Już nie mogę się doczekać, aby odwiedzić kolejny pokój pod ich szyldem, wszystkim polecam !

Była to nasza pierwsza wizyta w Bielskim Hurry up, a także pierwszy pokój abstrakcyjny.
Bardzo miło zaskoczył mnie wystrój, wprowadzenie i [spojler]. Zagadki początkowo proste, nawet za proste, jednak wraz z upływem czasu rozgrywki ich trudność rosła. Z całą pewnością pokój warty odwiedzenia, byliśmy we dwójkę, jednak miejsca dla 3-4 osób jest dość.

Niestet widać, że ta firma to masówka, mistrz gry nie ma czasu porozmawiać i nawet nie jest tym specjalnie zainteresowany, widać, że wszystko jest w "biegu". Szkoda, bo bardzo cenimy sobie wymiane doświadczeń i spostrzeżeń.

Od samego początku w pokoju czujemy się jak w bajce, klimat bije po oczach, a zagadki idealnie się w niego wpasowują ;)
Nie jest łatwo, ale w 4 osoby udało się nam wyjść sporo przed czasem - wielki plus dla obsługi i właścicieli, bo za ładny wynik dostaliśmy zniżkę, to naprawdę miłe ;)
Rozwiązania w pokoju powodują wielkie WOW, nie sposób się nudzić, zabawa przez cały czas rozgrywki jest przednia.
Szkoda, że zrobiliśmy już wszystko w hurry up, mam nadzieje, ze wkrótce będziemy mieli po co wrócić ;))
Polecam średnio doświadczonym grupom ;)

Ostatnia cześć trylogii zrobiliśmy jako pierwszą, na szczęście nie ma to znaczenia.
Poszliśmy dość zaawansowana grupa, radziliśmy sobie nieźle, udało się uciec kilkanaście minut przed czasem.
Zagadki innowacje, wymagające kooperacji, każdy mógł się wykazać.
Niestety rozgrywka nie do końca przypadła nam do gustu, miałam wrażenie, że dłużej szukamy zagadek niż je rozwiązujemy ... miałam poczucie, ze cały czas nie wiemy co robić.
Mimo to pokój zdecydowanie wart odwiedzenia, a obsługa jak zawsze stanęła w pełni na wysokości zadania.

To była nasz ostatni pokój w Fox’ach, dobrą decyzja było zostawienie go na sam koniec, ponieważ była to wisienka na torcie !
Zabawa, zabawa i zabawa !
Od samego początku stajemy się bohaterami kultowej kreskówki, a dalej jest już tylko lepiej.
Niektóre z zagadek to majstersztyki, pozostałe są również bardzo dobre, wszystkie dały ogrom frajdy. Naprawdę bawiliśmy się świetnie a był to nasz 27 pokój!
Finał jest tak dobry, ze aż odjęło mi mowę :D jedna wielka REWELACJA !
Obsługa jak zawsze niezawodna i bardzo miła.
Z niecierpliwością czekamy aż pojawi się nowy pokój choć nie ma go jeszcze w planach :D
Byliśmy w 5 osób, każdy miał co robić, zagadki są dobrze przemyślane i dobrze mieć na koncie 5-10 ER żeby zabawa szła sprawnie.

Po pierwsze klimat ! Oddany w 100%, gratka dla fanów klasyki kina i filmu Jumanji!
Byliśmy 5osobową ekipą, każdy z nas się wykazał, nikt nie nudził. Potrzebowaliśmy tylko jednej małej podpowiedzi i udało się wyjść przed czasem.
Rozgrywkę tam wspominam jako jedną z najlepszych, bawiliśmy się naprawdę świetnie, a przecież to najważniejsze :)
Zagadki nieco przewrotne, wywoływały na twarzach uśmiech :D rozwiązywanie ich to była sama frajda.
Nie było łatwo, także polecam bardziej doświadczonym.
Ogromy plus dla obsługi ! Widać, że to pasja, mimo później godziny, Pan miał dla nas czas żeby na spokojnie porozmawiać, wymienić się opiniami i polecić kolejne miejsca do odwiedzenia na mapie Wrocławia i nie tylko :)

Obowiązkowy pokój dla fanów Harrego Pottera, oczywiście nie tylko oni będą się tutaj świetnie bawić, to miejsce dla każdego :)
Cały pokój jest absolutnie MAGICZNY, zapomnijcie o standardowych kłodkach i kodach, bo teraz jesteście w świecie czarodziejów.

Pokój co prawda nie ma nic wspólnego z peronem, ale moim zdaniem to nie ma żadnego znaczenia. Pomieszczeń jest naprawdę bardzo dużo i można się poczuć jak prawdziwy czarodziej.

Byliśmy w czwórkę i myślę, że to optymalna liczba osób, zarówno osoby z małym jak i nieco większym doświadczeniem będą się tu świetnie bawić.


Reasumując naprawdę bardzo polecam !

Wejście do pokoju i pierwsza "główna" zagadka to majstersztyk :D (może część ekipy zostanie gwiazdą youtuba? :D )
Ilość pomieszczeń i wystrój zasługują na ogromne uznanie. Niestety jeśli chodzi o jakość i trudność zagadek mam wrażenie, że szliśmy cały czas w dół im dalej tym były łatwiejsze i bez efektu WOW, może to też nasza wina, że idąc do najlepszego wrocławskiego pokoju mieliśmy zbyt wygórowane oczekiwania.
Niemniej uważam, że to punkt obowiązkowy na mapie Wrocławia, jest w nim co robić nawet w maksymalną ilość osób.
Wyszliśmy sporo przed czasem, ale bawiliśmy się naprawdę dobrze, wkrótce wrócimy do Exit19 odwiedzić pozostałe pokoje.

Zaraz obok skarbówki to moja osobista pierwsza trójka Wrocławia.
W każdym detalu widać jaki ogrom pracy włożony został w to miejsce. Filmy to bajka - ktoś się naprawdę nieźle postarał!
Pokój niezwykle przyjemny, zagadki logiczne takie po prostu fajne :D nie utknęliśmy nigdzie ani na chwilę, użyliśmy jednej podpowiedzi na zasadzie "skupić na tym czy lepiej na tamtym". Nasz 3-osobowy skład okazał się niezawodny, chciaż myślę, że 4 osoby też mają się szanse pobawić, natomiast przy piątce graczy może być już nazbyt tłoczno.

W pokoju mamy do czynienia z klasycznymi kłódkami, elektroniką, a także nietuzinkowymi zagadkami manualnymi, naprawdę jest co robić i co chwilę mieliśmy na twarzach jedno wielkie WOW ! Dawno żaden pokój nie wywołał w nas takiej frajdy.

Przede wszystkim od a do z ten pokój jest zupełnie inny niż wszystkie w jakich do tej pory byliśmy, a mamy ich na koncie ponad 20 :)
Na każdym kroku widać ogrom pracy jaki ekipa House of Crime włożyła w jego przygotowanie, ogromny plus za wszystkie przygotowane filmy, których profesjonalizm aż bije po oczach.
Pokój dał nam niesamowitą ilość frajdy, udało nam się wyjść bez żadnej podpowiedzi (może dlatego, że w kluczowym momencie porzuciliśmy nieumyślnie krótkofalówkę :D).
Finał pokoju jest zaskakujący, a nasze zadanie do wykonania to nie lada łamigłówka, co ciekawe [spojler] :D mimo iż udało nam się [spojler], to mimo zdecydowanie później pory rewelacyjna Pani z obsługi [spojler], był czas na rozmowe i na pamiątkowe zdjęcia.

Warto też dodać, że do Skarbówki weszliśmy spontanicznie i nieplanowanie tuż po wyjściu z Nekromanty, kolejne brawa dla obsługi której chciało się tak późno z nami zostać.
Widać, że ER to dla nich pasja.
Skarbówka jest zdecydowanie za nisko w rankingu, dla mnie to co najmniej pierwsza trójka wrocławskich ER.

Byliśmy we 3, ale myślę, że 4 osoby też by się dobrze bawiły, zagadki choć nie trudne to jednak na tyle nietuzinkowe, że dobrze mieć na koncie trochę doświadczenia.
Ogromnie polecam !