Selove

    Selove

    Losowe wypady do losowych pokoi, które kończą się obszernym wpisem ^^

    Visited rooms:
    114

    Planned rooms:
    0

    Level:
    Guide

    Points:
    372

    300
    372 pts
    999

    Go back to full review list

    Find evidence on a pathologist
    Find evidence on a pathologist

    Daleko od prosektorium

    6/16/18 | visit date: 6/16/18

    Trusted review

    „Prosektorium” miałem okazję odwiedzić w 4 osobowej doświadczonej grupie. Nazwę pokoju celowo umieściłem w cudzysłowie, ponieważ spodziewałem się czegoś innego. Nie znalazłem wielu cech, które łączyłyby to pomieszczenie z wyobrażeniem, jakie serwują nam książki i filmy. Twórcy wręcz podrzucają nam taką wizję w grafice reklamowej swojego pokoju – lodówka na zwłoki, wielki metalowy stół, aparatura medyczna, narzędzie itd. Gdzie to wszystko jest? Udało się nam wyjść przed regulaminowym czasem, jednak czuję niedosyt.

    Fabuła – mamy drobne wstawki, aczkolwiek nie gra ona tu dużej roli, a szkoda. Zakończenie nie było żadnym zaskoczeniem, co więcej – podobny motyw występuje w innym pokoju tej firmy. Ogólnie to sztampa. A kapitan Hank kojarzy mi się z piratem…

    Zagadki – tu duża pochwała, nowe rozwiązania, których wcześniej nie widziałem. Poziom trudności określę jako średni. Zagadki są bardzo intuicyjne, w większości przypadków wiadomo, czym obecnie powinniśmy się zająć. Nieco gorzej było w przypadku kilku aspektów technicznych. Dostaliśmy rozładowaną krótkofalówkę, dobrze, że zapasowy system podpowiedzi na monitorze działał bez zarzutu – nie lubię jednak podawania gotowego rozwiązania w postaci kodu. Wiem natomiast, dlaczego taki otrzymaliśmy - w jednym przypadku nie byliśmy w stanie rozwiązać łamigłówki, bo pewne elementy nie przypominają tych, które należy policzyć. Nie działało też jedno urządzenie, przez co prowadzący musiał wkroczyć do pokoju po raz drugi. Totalnie psuje to immersję (a ta i tak kulała, no bo gdzie to prosektorium!?!?).

    Wystrój – w porządku, aczkolwiek odbiegający od tytułu w dużej mierze. Z jednej strony przestrzeń jest dobrze wypełniona, z drugiej zaś to co zobaczyłem, gryzło się z tym, co zobaczyć chciałem. No po prostu te elementy nie pasują mi nijak do tematyki prosektorium. Można zauważyć wiele podobnych rozwiązań obecnych w innych pokojach tej firmy. Aha – jest ciasno, nie polecam w więcej niż 3 osoby, my w 4 musieliśmy ciągle ustępować sobie miejsca, żeby coś obejrzeć itd. (a 3 z 4 graczy to nastolatki)

    Klimat – tu jest pies pogrzebany. Czytając fabułę i poznając tytuł pokoju, spodziewałem się zupełnie czegoś innego. W tym przypadku Questrooms wpadło w pułapkę własnej „sławy”. Liczyłem, że pomieszczenie będzie jeszcze lepsze niż inne ich escape roomy, a nie mogę, niestety, o prosektorium tego powiedzieć.

    Obsługa – tradycyjnie na najwyższym poziomie. Dość powiedzieć, że prowadzący znalazł dla nas chwilę, nawet gdy przed wejściem kotłowały się tłumy żądne ucieczki :) Miłe jest też to, że zostaliśmy potraktowani w pełni profesjonalnie, mimo że byłem jedyną dorosłą osobą w drużynie.

    Pokój mogę polecić zaawansowanym grupom. Początkujący raczej niech skierują swe kroki w inne miejsce, bo mogliby się tylko zniechęcić dużą liczbą zagadek i brakiem liniowości. Na koniec powiem tylko, że jeśli skusiły Was tytuł pokoju, jego grafika reklamowa i opis fabularny, to zastanówcie się 3 razy przed rezerwacją, bo te elementy wyglądają tylko na przynętę :) Odejmuję 1 punkt za niedziałający mechanizm i wizyty prowadzącego w pomieszczeniu, a także 2 za klimat, który nie zgadza się z tym, co jest nam serwowane na stronie.

    Overall rating: 7/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 6/10

    Difficulty: Medium

    Czarny Motylek
    Czarny Motylek

    Nie taki diabeł straszny

    5/31/18 | visit date: 2/18/18

    Trusted review

    Czarny Motylek został przez twórców zaklasyfikowany do kategorii horror, co jest, moim zdaniem, nieco na wyrost. Jedynie największe strachajła mogą się tu przestraszyć :) Myślę, że kategoria thriller zdecydowanie lepiej oddawałaby charakter tego pokoju. Ale to tylko detal, który nie powinien przysłonić frajdy, jaka wynika z rozgrywki w tym pomieszczeniu.

    Twórcy postawili przed nami zmierzenie się z dużą liczbą zagadek. Są one różnego typu, więc każdy powinien znaleźć coś, w czym poczuje się dobrze. Napotkamy rozwiązania analogowe i cyfrowe – te drugie są dopasowane tak, by nie zakłócać klimatu. Poziom trudności określę jako średni. Zaawansowani gracze z pewnością są w stanie ukończyć grę bez podpowiedzi, mniej obeznani z escape roomami poradzą sobie z kilkoma ułatwieniami. System podpowiedzi zasługuje również na pochwałę, jest świetnym uzupełnieniem całokształtu.

    Fabuła i klimat swoją na dobrym poziomie. Zapoznajemy się z pewną historią i w miarę progresu poznajemy kolejne fakty. Nie jest to pokój fabularny, jednak opowieść towarzyszy nam do końca gry. Wystrój pomieszczenia zasługuje na pochwałę. Jest dopracowany, wszelkie elementy techniczne są dobrze zakamuflowane. Można wręcz pooglądać sobie, jak twórcy zbudowali dla nas tę przestrzeń. Są też elementy zaskoczenia, niezbędna jest kooperacja, co uważam za duży plus.

    Podsumowując – Czarny Motylek to nie horror, choć bardziej wrażliwi lub młodsi gracze mogą poczuć nutkę grozy i niepewności. Poziom trudności jest średni, zagadki ciekawe i dopasowane do klimatu i fabuły, które również są całkiem w porządku. Polecam!

    PLUSY
    + wystrój
    + zbudowany klimat
    + ciekawe zagadki
    + ciąg przyczynowo-skutkowy
    + podpowiedzi w ciekawej formie
    + obsługa
    + kooperacja
    + elementy zaskoczenia

    MINUSY
    - pokój nie powinien znajdować się w kategorii horror
    - wysoka cena

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Medium

    Algorytm Tożsamości
    Algorytm Tożsamości

    ZZZZZZZ

    5/27/18 | visit date: 6/10/17

    Pokój odwiedziłem w 4 osobowej grupie. Mieliśmy sporo problemów, by ukończyć grę. Jest to jedno z niewielu pomieszczeń, które nie wiem jak ocenić. Z jednej strony wystrój i fabuła byłe ciekawe. Z drugiej strony „przeszkadzający” mistrz gry i zagadki jakoś mnie nie zachwyciły.

    Klimat jest…nie wiem, senny? Wyimaginowany? Twórcy mieli swój pomysł na przestrzeń, do mnie on do końca nie przemawia. Ale nie jest źle. Widziałem wiele gorszych scenerii.

    Pozwolę sobie jedynie napisać, że warto odwiedzić to miejsce dla samego testu. Pamiętam, że prowadzący powiedział coś takiego – ten pokój albo się kocha, albo nienawidzi. Ja stoję gdzieś pośrodku. Niektórym może spodobać się ten klimat. Nie zachęcam i nie odradzam.

    Overall rating: 5/10

    Customer service: 5/10

    Interior: 7/10

    Difficulty: Very hard

    Teatr żywych lalek
    Teatr żywych lalek

    Not bad

    5/18/18 | visit date: 11/11/17

    Twórcy oznaczyli pokój jako thriller. Jest to trafna kategoria. Można poczuć tu nutę niepewności i odrobinę strachu. Zazwyczaj w escape roomach stosuje się zabieg gęstnienia atmosfery wraz z przebiegiem gry. Tu jest na odwrót. Taki pomysł niespecjalnie do mnie przemawia, ale może znajdą się osoby, którym się to spodoba.

    Zagadki są przemyślane i dopasowane do pomieszczenia oraz fabuły. Napotkamy różnego typu łamigłówki, także każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Poziom trudności jest dla mnie ciężki do określenia. Parę razy zacięliśmy się, jednak po podpowiedzi padało „No tak!”. Tak więc opinię o wysokim poziomie trudności zrzucę na naszą niedyspozycję.

    Wystrój jest ok. Widać pracę włożoną w zbudowanie wielu elementów otoczenia, jednak mam pewne obawy o ich trwałość. Wszystko jest stworzone raczej domowymi metodami. Druga część gry trochę odstaje, pokusiłbym się o wzbogacenie wystroju w tym etapie. Przyczepie się tu jeszcze do tytułowych lalek. Wydają się one być po prostu zapychaczem i pretekstem do stworzenia fabuły. Nie odgrywają jakiejś znaczącej roli, a tego się w sumie spodziewałem. Coś w stylu: - ej, o czym ten pokój będzie? – może o lalkach! – o, dobre, to lecimy.

    Fabuła – sztampa. Szalonych naukowców i doktorków widziałem już tylu, że pewnie pomyliłbym się przypisując ich do konkretnych pomieszczeń. Wszystkie elementy fabularne są do bólu nudne i dobrze wyeksploatowane przez twórców escape roomów. Ogłuszenie albo zastrzyk, przebudzenie w nieznanym miejscu, ucieczka przed psycholem – nuda! Naprawdę nie potrzeba dużego nakładu pracy, bo w jakikolwiek sposób urozmaicić opowiadaną historię. Punkt ten nie będzie miał znaczenia dla osób, które nie mają za sobą wielu pokoi.

    Pokój polecam niewielkim grupom, myślę, że 4 osoby będą sobie wchodziły w drogę. 2-3 to takie optimum. Obsługa na duży plus. Jeżeli macie za sobą kilkadziesiąt pokoi, to raczej nie zobaczycie tu nic nowego, jednak nadal można się dobrze bawić. Do czołówki Gdańska trochę brakuje, jednak myślę, że śmiało można zaznaczyć ten pokój jako „do odwiedzenia”.

    Overall rating: 8/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 8/10

    Difficulty: Hard

    Okręt podwodny
    Okręt podwodny

    HALP!

    5/16/18 | visit date: 11/11/17

    Trusted review

    Okręt podwodny odwiedziłem w 2 osobowej doświadczonej grupie. Pokój jest bardzo wymagający i mimo sporego bagażu doświadczeń z innych pokoi nie udało się nam opuścić go w regulaminowym czasie.

    Zagadki są złożone, zwłaszcza w ostatniej części gry. Pamiętam, że nie raz, nie dwa, staliśmy jak ciołki i nie mogliśmy załapać, co i dlaczego powinniśmy zrobić. Do dziś nie wiem, o co chodziło w końcowej fazie gry, pomimo wytłumaczenia wszystkiego przez mistrza gry, nadal nie jestem w stanie pojąć, skąd miałem wiedzieć co i jak obsłużyć. I dlaczego łączyć coś z czymś innym xD

    Wystrój jest całkiem sympatyczny, przestrzeń wykorzystano bardzo dobrze, a aranżacja całości jest godna podziwu. Polecam zaawansowanym grupom, bo początkujący mogą się bardzo zdziwić, bo przecież mówili, że będzie extra w escape roomach i na pewno wyjdziecie xD

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Very hard

    Schron 2.0
    Schron 2.0

    Chroń się, kto może!

    5/16/18 | visit date: 11/11/17

    Trusted review

    Schron to escape room starego typu, można odwiedzić, jeżeli nie mamy za sobą wielu pokoi. W innym przypadku wizyta tutaj może okazać się nieco nudna, ponieważ pokój oferuje jedynie „stare” rozwiązania. Mam tu na myśli takie, które są obecne na rynku od początku.

    Pokój odwiedziłem w 2 osobowej grupie. Fabularnie coś się działo, jednak pamiętam, ze nie do końca byliśmy w stanie powiązać początek rozgrywki z jej końcem. Wystrój w miarę odpowiadający temu, czego można się spodziewać. Nie jestem fanem motywów militarnych, a te tutaj dominują, być może dlatego moje odczucie nie jest zbyt przychylne.

    Jeżeli będziemy mieli problemy z jakimiś zagadkami, to uzyskamy podpowiedź na ekranie wewnątrz pomieszczenia. Pamiętam dobrze, że ten element totalnie nie pasuje do wystroju, myślę, że dałoby się go lepiej wkomponować w całość. Łamigłówki nie są wysublimowane. Dla lubiących zagadki matematyczne i szperanie. Całkiem fajne z kolei były wstawki fabularne, ale jak już wspominałem, nie zapadają raczej w pamięć.

    Pokój mogę polecić grupom początkującym, które jeszcze „mało widziały”, bo w innym przypadku można się przejechać na braku nowatorskich rozwiązań, jakiegokolwiek elementu zaskoczenia, oryginalnej fabule itd.

    Overall rating: 6/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 7/10

    Difficulty: Medium

    Dead in the brotherhood
    Dead in the brotherhood

    AJEJ!

    5/13/18 | visit date: 10/20/17

    Trusted review

    Śmierć w bractwie to jeden z najbardziej zaskakujących pokoi, w jakich miałem okazję przebywać. Twórcy zdecydowali się zbudować pomieszczenie na zasadzie kontrastu. Zaczyna się niewinnie, a kończy dość złowieszczo. I to jest to!

    Zagadki stoją na przyzwoitym poziomie, nie są przekombinowane, dobrze wpasowane w przestrzeń. Często są związane z elementami wystroju, więc jeśli lubicie szukać, dopasowywać itd., to odnajdziecie się tutaj. Jeżeli macie za sobą kilka pokoi, to z podpowiedziami poradzicie sobie. Jeśli tych pokoi jest już kilkadziesiąt, to można pokusić się o wyjście bez ułatwień. Napotkamy tu dużo łamigłówek matematycznych.

    Fabularnie to ogólnie nudy – do pewnego momentu. Pierwsza część gry jest niezbyt oryginalna, ale z drugiej strony nie trzeba się zbytnio zastanawiać, a można od razu przejść do zagadek. Potem klimat diametralnie się zmienia i można stracić pewność siebie wypracowaną wcześniej – w pozytywny wydźwięku.

    Pokój można polecić, jest przemyślany i solidnie zrobiony. Może nie jest zbyt oryginalny, ale płynność rozgrywki i dopracowanie wszystkiego rekompensuje ewentualne braki.

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Medium

    Bloody slaughterhouse
    Bloody slaughterhouse

    Podaj mi tasak, żebym mógł...

    5/6/18 | visit date: 10/20/17

    Trusted review

    Dochodzenie w Krwawej Rzeźni przeprowadziłem w 4 osobowej doświadczonej grupie. Udało się nam pobić rekord!

    Questrooms po raz kolejny nie zawodzi. Na zgliszczach pokoju Andrzejka wybudowali escape room, który od razu wskoczył do trójmiejskiej czołówki. Nie mogło stać się inaczej, na co przekłada się wiele składowych.

    Klimat pokoju jest stworzony świetnie. Jest wszystko, co powinno być – półmrok, mroczne oświetlenie, niepokojące odgłosy, czerwona łuna itd. Niepewność towarzyszy nam niemal od początku rozgrywki. Sami zastanawialiśmy się i dyskutowaliśmy, czy na pewno powinniśmy iść dalej, bo nie byliśmy przekonani, czy jest możliwość odwrotu :) Strachajła będą miały nie lada wyzwanie. Osoby bardziej wrażliwe również! Byłem w straszniejszych pokojach, ale nie jest źle :) Na miejscu twórców pokusiłbym się o jeszcze większe zagęszczenie atmosfery – więcej odgłosów, stuków, gaśnięcie światła. No i oczywiście jeszcze coś w stylu akcji z początku rozgrywki! Koniecznie!

    Zagadki są dopasowane i świetnie wpisują się w całą rozgrywkę. Wykorzystano wiele elementów, by stały się integralną częścią pokoju. Przynależą do niego, nie są tylko pretekstem do przejścia. Kilka było nowatorskich. Poziom trudności nie jest wyśrubowany, leży gdzieś pomiędzy średnim i wysokim, ale bliżej średniego. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, czy braliśmy jakieś podpowiedzi, bo rozgrywka przebiegała płynnie.

    Fabularnie może nie ma się czym ekscytować, no ale cóż. Śledztwo w podejrzanym/opuszczonym miejscu – twórcy escape roomów karmią nas tym często, ale jeżeli danie to jest doprawione tak, jak zrobili to kucharze z Questrooms, to ja chętnie skosztuję. Małe wstawki fabularne pozwalają nieco lepiej poznać to miejsce i zrozumieć, co tak właściwie się dzieje.

    Wystrój pokoju współgra z całością. Mamy tu dbałość o detale. Znajdujemy na swojej drodze różne przedmioty, część z nich wzbudza opory przed użyciem i sprawdzeniem! I tak ma być, żeby gracz się zawahał, o to chodzi w horrorze. Cała przestrzeń jest bardzo przemyślania. Została wykorzystana w pełni, za co też należy się pochwała.

    Obsługa na plus, znają się na rzeczy. Chętni do wyjaśnienia różnych aspektów związanych z pokojami ucieczki, czy też wysłuchania opinii na temat ich pomieszczeń. Naprawdę ciężko jest się do czegoś przyczepić.

    Pokój polecam wszystkim zgranym grupom. Może nie jest to ER na pierwszy raz, ale przy kolejnych wizytach można spokojnie odwiedzić Krwawą Rzeźnię. Spróbujcie wyzwania w 2 osoby. Jeśli macie odwagę. Wtedy, być może, opuścicie to miejsce... Być może w jednym kawałku…

    PLUSY

    + jest mrocznie
    + trzyma w napięciu
    + obsługa
    + dbałość o detale
    + ciekawe i oryginalne zagadki

    MINUSY

    - subiektywnie – chciałbym, żeby było jeszcze straszniej :P
    - wysłużony motyw fabularny – ale to już moje czepialstwo

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Skarb Gdańskich Korsarzy
    Skarb Gdańskich Korsarzy

    Chyba był tam skarb...

    5/6/18 | visit date: 10/8/17

    Trusted review

    Na pokład zawędrowałem w 2 osobowej grupie. Wydaje mi się, że czasy świetności ten pokój ma już za sobą.

    Ciężko było nam ruszyć. Pokój cierpi na przypadłość, która – na szczęście – jest coraz rzadsza. Na początku nie wiemy, co robić. Możemy próbować zgadywać, czy to czym się zajmujemy, jest właściwym ruchem.

    Zagadki wpasowują się w klimat – ale tylko niektóre (większość). Pod koniec gry nie bardzo wiedzieliśmy, co i dlaczego robimy. Niektóre rozwiązania były mało precyzyjne (zwracały błędne wyniki), a dodatkowo baliśmy się, że coś zepsujemy. Jedna kłódka zacinała się. Czasem zastanawiałem się (po otrzymaniu podpowiedzi, skąd to się wzięło? I nawet kiedy miałem podane rozwiązanie, to nadal nie wiedziałem, dlaczego właśnie to polecono mi zrobić/wpisać/ustawić. Jeśli chodzi o fabułę, to nie ma ona jakiegoś znaczenia dla rozgrywki, niewiele z niej zapamiętałem.

    Klimat jest zbudowany w miarę ok, ale nie da się ukryć, że pomieszczenie jest zbudowane na starych zasadach. Jeżeli widzieliście pokoje z czołówki, to będziecie zawiedzeni. Wydaje mi się, że należy ten pokój odświeżyć. Ogólnie to polecam osobom, które nie mają za sobą wielu pokoi, gdyż wtedy jest szansa, że zostaniecie jakoś zaskoczeni. Myśmy nie napotkali w tym pokoju nic nowego.

    Overall rating: 5/10

    Customer service: 9/10

    Interior: 6/10

    Difficulty: Very hard

    Galaktyczna Odyseja
    Galaktyczna Odyseja

    Czy leci z nami pilot?

    5/4/18 | visit date: 10/8/17

    Trusted review

    Galaktyczna Odyseja to jeden z bardziej wymagających pokoi na mapie Trójmiasta. Miałem przyjemność odwiedzić to miejsce w 2 osobowej grupie i przyznaję, że liczebność przysporzyła nam trochę kłopotów.

    Wystrój pokoju jest bardzo dopracowany – od podłogi aż po sufit. Może tapeta nie jest szczytem marzeń graczy, ale jednak jest! A w niektórych pokojach nie ma nawet tego :) Napotkamy na swojej drodze dużo przedmiotów, których przeznaczenia możemy na początku się jedynie domyślać. Twórcy naprawdę się postarali.

    Zagadki są złożone i wykorzystują to, co znajdujemy na swojej drodze. W większości są związane z jakimś aspektem technicznym – światło, magnetyzm, prąd, bezpieczniki. Ich poziom trudności jest dość wysoki i my w 2 osoby miewaliśmy przestoje. Chwilę zajmowało nam załapanie, co z danym przedmiotem zrobić, a potem jeszcze trzeba było przemyśleć „przebieg” zagadki, no i jeszcze wykazać się precyzją. Na końcu to już było gnanie, byle zdążyć i nie bardzo wiedzieliśmy, co robimy :) Pamiętam, że jedna z zagadek wymagała tak dużej precyzji, ze niemal się poddaliśmy, a o sukcesie w jej rozwiązaniu chyba zdecydowało szczęście.

    Fabularnie też nie ma się do czego przyczepić. Opowiedziana historia jest przemyślana i wpasowana w przebieg gry. Może nie jest zbyt oryginalna, ale całkiem ciekawie przedstawiona.

    W razie problemów możemy uzyskać podpowiedź, a czasem bez niej ciężko. Obsługa na plus. Ogólnie to polecam zaawansowanym grupom. Jeżeli dopiero zaczynacie przygodę z tą rozrywką, to proponuję start w nieco prostszym pokoju.

    PLUSY
    + mnogość rozwiązań technicznych
    + ciekawe zagadki
    + wymagający poziom trudności
    + przemyślany wystrój

    MINUSY
    - w 2 osoby bardzo trudny
    - precyzja jednej zagadki
    - „oblatana” fabuła

    Overall rating: 8/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Very hard

    Page 3

    Show next

    Hey, our website uses cookies so that its all features can work properly.

    In addition to those necessary, we also use third-party cookies, so that we can use third-party analytics, social media or marketing tools. This means that the data collected through them is also processed by the providers of these tools.

    Do you consent to the use of cookies other than those necessary for the operation of the site as described by our privacy policy?

    Cookie settings

    Here you can change the detailed settings of the cookies used on our site. If you agree to particular type cookies, it means that you agree that the data collected by them will be used by the administrator of this site, as well as the provider of the specific tool we use - as described in our privacy policy.

    This type of files is necessary for the proper functioning of our site. They are used, among other things, for features such as the browser remembering the user's selected country, products in the shopping cart or the site's color theme.

    These files allow us to understand how users navigate our site. One such tool is Google Analytics, which allows us to collect anonymous information about the number of visits, use of specific features or type of user devices. Thanks to them, we are able to tailor the site to the needs and capabilities of diverse users.

    Tools from Google and Facebook that collect information about users that we are able to use for marketing purposes.