Krzysztof  Z.

    Krzysztof Z.

    Po 4-letniej przerwie wracam do escapowania! Aktualnie mam lekko ponad 100 pokojów, więc czuję się już dosyć kompetentny w tym co piszę :) Lockme wprowadził... [more]

    Visited rooms:
    124

    Rooms on wishlist:
    0

    Level:
    Guide

    Points:
    372

    0
    0

    Go back to full review list

    Escape room - Tajemnice Templariuszy
    Tajemnice Templariuszy

    I Ty możesz zostać Langdonem!

    9/22/17 | visit date: 8/19/17

    Trusted review

    Klimat:

    Takiego płynnego przejścia między wstępem fabularnym a rozpoczęciem rozgrywki jeszcze nigdy w escape roomach nie doświadczyłem - już od pierwszych sekund robi się emocjonująco, a poziom adrenaliny szybko nie opada. Samo pomieszczenie Ubogich Rycerzy Chrystusa jest duże i obładowane wieloma wspaniałymi przedmiotami, z którymi się świetnie wychodzi na zdjęciach, natomiast samo w sobie...troszeczkę rozczarowuje. Jest tutaj po prostu nieco za nowocześnie i dla zbudowania atmosfery dobrze byłoby odpowiednio przystroić podłogę i ściany - rozumiem jednak niechęć do niszczenia 40-letnich desek. Na szczęście siła tego pokoju nie tkwi w ładnych ścianach, ale w genialnie skonstruowanych łamigłówkach:)

    Trudność:

    Jeżeli kiedykolwiek czytaliście książki Dana Browna i zazdrościliście Langdonowi rozwikływania intrygujących tajemnic, to ten pokój będzie dla Was idealny! Każda zagadka jest małym dziełem sztuki i niezłym wyzwaniem, a na dodatek samym sposobem rozwiązywania przypomina jakoś pracę filmowych archeologów i historyków. Wszystkie zostały wykonane z niezwykłą starannością (ponoć przez samych Twórców) i z godną podziwu kreatywnością. Szansa, że spotkacie coś podobnego w escapach jest raczej mała.

    Pokój wydaje mi się być dość trudny, ale jest to po części mój domysł - w wyniku jakiejś koniunkcji planet koleżanka z drużyny weszła w tryb nadczłowieka i rozwiązywała zagadki zanim jeszcze ich widok zarejestrował się na mojej siatkówce. Śmiem jednak twierdzić, że była to wyjątkowa sytuacja i raczej większość wyzwań będzie trzeba pokonywać wspólnymi siłami:)


    Wrażenia:

    Twierdza Tajemnic ma jedną z fajniejszych poczekalni jakie widziałem - właściwie to ładujemy się z ulicy prosto do olbrzymiego pomieszczenia z kolosalnym stołem oraz aneksem kuchennym. Narada przed wejściem do pokoju przypominała konferencję albo spotkanie tajnych agentów planujących wielką akcję. Sam Prowadzący także jest bardzo sympatycznym człowiekiem, toteż w środku jest miło od początku do końca.

    Ogólnie:

    Takich escapów trzeba więcej na rynku - już dawno nie byłem taki podekscytowany samym rozwiązywaniem zagadek. “Tajemnice Templariuszy” to idealna pozycja dla ludzi, którzy lubią wyzwania intelektualne przedstawione w niecodzienny sposób, ale każda grupa znajdzie tu coś dla siebie.
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 8/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - Mysterious forest
    Mysterious forest

    Kradzież z włamaniem u leśniczego

    9/21/17 | visit date: 8/19/17

    Trusted review

    Klimat:

    W pewien sposób doceniam odwagę wszystkich architektów escape roomów, którzy podejmują się niemożliwego zadania przedstawienia przestrzeni otwartej w przestrzeni zamkniętej. Rzadko kiedy wychodzi to dobrze, bo jest to najzwyczajniej w świecie bardzo ciężkie. Dlatego też nie oczekiwałem dużo po Lesie pod względem wizualnym, ale muszę przyznać, że zagajnik (oraz stojąca nieopodal bogato urządzona chatka) wyszły naprawdę udanie. Wystarczy odrobinka wyobraźni i bez problemu przenosimy się w leśne odstępy, w których to zepsuł się nasz środek lokomocji. Jasne, czasem pod sosenką można znaleźć listwę przedłużającą, a na skraju polanki leżą panele, ale może to jest powód tajemniczości tego lasu?

    Zagadki:

    Poziom zagadek jest wyrównany jak leśna droga - zwykle po ciągu prostszych łamigłówek zaliczaliśmy solidny wybój, który zatrzymywał nas na nieco dłużej, ale jakoś dojechaliśmy do celu:) Wyzwania są bardzo urozmaicone - musimy się wykazać nie tylko logicznym myśleniem, ale także spotrzegawczością, współpracą i zdolnościami manualnymi. Rozgrywka jest porządna i na pewno nie ma tu miejsca na nudę.


    Wrażenia:

    Jednym z najbardziej satysfakcjonujących odkryć w pokoju było znalezienie wentylatora, gdyż w środku zaczynało się robić naprawdę gorąco. Niestety, powietrze nie wszędzie docierało, więc był to jeden z tych escapów, które wymagają od graczy pewnej kondycji fizycznej. Dobrze, że idą chłody!

    Ogólnie:

    Ciągle nie wiem dlaczego Las miał być Tajemniczy...Ale co tam! Jest tutaj porządny wystrój, dobre łamigłówki, sensowna fabuła - po złączeniu tego wszystkiego otrzymujemy escape room, który po prostu trzeba polecić. Tak więc polecam - może Wam się uda odnaleźć jakieś ukryte charakterystyki tego listowia:)
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Escape room - Lochy Królewskiej Przystani
    Lochy Królewskiej Przystani

    Brace yourself, Szczecin is coming!

    9/18/17 | visit date: 8/19/17

    Trusted review

    Klimat:

    Tu-du, tu-du-du-du, tu-du-du-du, tu-du-du-du...Natchnieniem dla tej pozycji jest oczywiście “Gra o Tron” i od razu było wiadomo, że niemożliwe jest przeniesienie takie rozbudowanej fabuły źródłowej na escaperoomową rzeczywistość. W praktyce otrzymujemy typowo “więzienny” pokój - jak zawsze zamknięto nas, musimy uciec, czas goni, itd., itp. Tortury, zdrady, morderstwa i nietypowe akty seksualne siłą rzeczy zostały ocenzurowane, co oznacza, że osoby, które książkę i serial omijały z daleka nie będą czuć się tu zagubione;)

    Klimat został więc okrojony równie mocno co pewien Greyjoy, ale i tak pomieszczenie oferuje dużo smaczków, które przez sympatyków GoT zostaną z pewnością docenione. Na dodatek jest świetnie zrobione pod względem wizualnym! Kamienne ściany, półmrok, solidne drzwi - jest to prawdziwa średniowieczna cela, nie jakaś tam piwniczka z pryczą.

    Trudność:

    Zagadki są dobrze wyważone - nie są trywialne, ale też nie przysporzyły nam frustracji. Wszystkie nieźle wpasowują się w atmosferę miejsca. Początkujące ekipy mogą liczyć na parę efektów “wow”, ale bardziej doświadczone drużyny raczej nic nowego tutaj nie napotkają. Jedynym minusem jest początek rozgrywki, który został tak przygotowany, że część z nas nie miała za wiele do roboty, ale poza tym jednym niuansem to część łamigłówkowa jest bardzo solidna:).


    Wrażenia:

    Jedna z zagadek wprawiła w nas bardzo dobry humor, gdyż świetnie nawiązuje do pewnej sceny z pierwszego sezonu GoT. Na zrobienie tego rekwizytu z pewnością trzeba było poświęcić wiele czasu, a efekt wyszedł naprawdę dobrze. Szacun dla Twórców!

    Ogólnie:

    “Lochy Królewskiej Przystani” okazały się dobrym wyborem na mój pierwszy escape w Poznaniu. Estetyka, zagadki, klimat - wszystko jest tutaj ustawione na poziomie równie wysokim co gra aktorska Petera Dinklage’a. Można się do paru rzeczy nieco poprzyczepiać, ale pokój zdecydowanie warto polecić!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Escape room - Tajny ośrodek badawczy
    Tajny ośrodek badawczy

    I'm making a note here: HUGE SUCCESS!

    9/3/17 | visit date: 5/1/17

    Klimat:

    Wow. Wydaje mi się, że bez spoilerowania nie jestem w stanie niczego napisać o wyglądzie pokoju. Powiem tylko, że jego wnętrze jest najbardziej niesamowitym widokiem jaki kiedykolwiek zobaczyłem w escape roomie! Twórcy mieli naprawdę niezwykły pomysł na zagospodarowanie przestrzeni i wyszło to cudownie. Co do historii, to jest także świetnie zrobiona - enigmatyczny początek, dramatyczna końcówka, szczypta radzieckiego humoru… Po prostu perfekcja!

    Trudność:.

    Po początkowym łot-de-faku dość szybko idzie się uporać z zagadkami. Rozgrywka jest dość liniowa, więc cała drużyna może się skupić na pokonywaniu kolejnych przeszkód. Łamigłówki są zrobione świetnie - różnorodne, wpasowane perfekcyjnie w klimat pokoju i wymagające zastosowania różnych umiejętności.

    Wrażenia:

    Jeszcze raz powiem “wow”! Finał rozgrywki jest prawdziwym majstersztykiem, a ostateczne wyzwanie jednym z najciekawszych jakie napotkałem. Pokój świetnie spina ze sobą fabułę i zagadki, tworząc harmoniczną całość. To jedno z tych doświadczeń, które jeszcze długo będzie się mile wspominać:)

    Ogólnie:

    Recenzje ograniczyłem do minimum, bo im mniej wie się o tym pokoju, tym lepiej. W zasadzie jedyne co musicie wiedzieć, to fakt, że w środku czeka Was coś wspaniałego; świat pełen dziwów, zabawy i emocji. Jest to jedna z najlepszych pozycji jakie odwiedziłem i zasłużenie wylądowała w moim osobistym top 5. Obowiązkowy escape w Trójmieście i brawa dla Twórców!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Escape room - Klinika Doktora Hais'a
    Klinika Doktora Hais'a

    U lekarza rodzinnego

    9/3/17 | visit date: 5/1/17

    Klimat:

    Nazwa pokoju kojarzy mi się jakoś z serialem “House M.D.”, zupełnie nie wiem dlaczego... Niestety, boski Hugh Laurie nie ma z tym miejscem nic wspólnego - pomieszczenie jest stylizowane na kanciapę polskiego lekarza rodzinnego z małego miasteczka. Może na prawdziwą klinikę zabrakło haisu? W każdym razie w środku jest swojsko i wręcz czuć NFZ w powietrzu;) Co do fabuły, to mamy odkryć tajemnicę zaginięcia tytułowego doktora. O dziwo, nawet się pod koniec dowiadujemy kto, co i dlaczego. Tak więc pod względem klimatycznym pokój ma to, co powinien mieć.

    Trudność:

    Klinika dość dobrze stopniuje skomplikowanie zagadek. Pierwsze zadanie jakie napotkamy jest banalne, ale poziom szybko zaczyna wzrastać, by ostatecznie osiągnąć stopień średnio-trudny. Największym wyzwaniem jest konieczność dostrzegania rzeczy, gdyż część z nich została ukryta naprawdę pomysłowo. Łamigłówki nie są jakieś szczególnie efektowne, ale w końcu w gabinecie lekarza nie można za wiele oczekiwać, prawda? Największym minusem jest ostatnia zagadka, przy której nawet po otrzymaniu wizualnej podpowiedzi trzeba się było nieźle namęczyć. Doceniam inwencję twórcza, ale tego typu zabawy chyba niezbyt się nadają w miejscu, gdzie trwa wyścig z czasem...

    Wrażenia:

    Oj, dawno żaden escape room tak nas nie poniżył! Może trudność pokoju nie jest ustawiona bardzo wysoko, ale istnieje tu potrzeba wykazania się naprawde sporą spostrzegawczością, co jest nasza piętą achillesową. Pomieszczenie przeszukiwaliśmy tak nieudolnie, że aż Mistrz Gry zaczął się zastanawiać, czy przypadkiem nie popełnił błędu przy resecie pokoju;) Fakt, że niektóre przedmioty zostały tak ukryte, że nawet wiedza gdzie ich szukać niezbyt nam się przydała...Nie wiem czy to my tacy nieudolni byliśmy czy Twórcy tacy przebiegli.

    Ogólnie:

    Pokój zahaczający o grupę klasycznych, ale zrobiony bardzo przyzwoicie. Wybierając się do Outscape należy przede wszystkim sprawdzić genialny “Tajny Ośrodek”, ale “Klinika” tez nie powinna Was zawieść. I w przeciwieństwie do innych przychodni, do tej dostaniemy się bez długich kolejek:)
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - 3miasto 44
    3miasto 44

    Prawdziwe wyzwanie!

    9/2/17 | visit date: 5/1/17

    Trusted review

    Klimat:

    Gryf Pomorski, Jan Kaszubowski, Sikorzyno, wojna... Już po samym wstępniaku widać, że Twórcy odwalili kawał solidnej roboty, by stworzyć pokój odtwarzający fragment prawdziwego, poważnego epizodu z naszej wojennej historii. Jeżeli im wierzyć, to w pomieszczeniu znajduje się nawet kilka autentycznych przedmiotów z tamtych lat. Jest to jedno z najbardziej realistycznych pomieszczeń jakie widziałem w escape roomach - gdyby nie kilka strategicznie rozłożonych kłódek, to można by pomyśleć, że się przenieśliśmy w czasie.

    Trudność:

    No Way Out nie cacka się z klientami. Chcieliście być tajnymi agentami? Chcieliście spróbować prawdziwej infiltracji? No to się przekonacie, że praca agenta polega na czymś nieco bardziej ambitnym niż ułożenie puzzli z kombinacją do kłódki. Będziecie się zginać, będziecie wszystko gorączkowo przeszukiwać, będziecie wytężać mózg aż powietrze się wypełni zapachem smażonego bekonu. Nie ma zmiłuj!

    Gdy Mistrz Gry uprzedza, że spostrzegawczość jest ważna, to naprawdę ma to na myśli. Nie musimy co prawda skanować każdej powierzchni mikroskopem elektronowym, ale w tym pokoju trzeba wybałuszać gałki mocniej niż zwykle. Ponadto zagadki także należą do gatunku bardziej ambitnych i chociaż nie ma ich dużo, to nieźle się nad nimi pogłowicie. Jest to naprawdę pokój dla escapowych ekspertów.

    Wrażenia:

    Ach, te momenty paniki, kiedy przez pierwszy kwadrans gry tylko się kręcimy jak bączki, próbując cokolwiek rozwiązać...Przez pewien czas odczuwałem autentyczną frustrację, bo najzwyczajniej w świecie nie mogliśmy ruszyć z rozwiązywaniem zagadek. Później na szczęście jakoś poszło, ale nie obyło się bez paru podpowiedzi;)

    Ogólnie:

    Pokój nieco inny niż pozostałe, takie połączenie escapa i muzeum. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla grup początkujących, bo wtedy próba jego przejścia będzie równie łatwa co złamanie szyfru Enigmy. Tak więc przyjdźcie tu koniecznie, ale jak już troszeczkę podekspicie. Czekać Was będzie jedna z najprzyjemniejszych lekcji historii w życiu;)
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Very hard

    Escape room - Pogrzebane Tajemnice
    Pogrzebane Tajemnice

    8 gwiazdek na 5!

    9/2/17 | visit date: 5/1/17

    Trusted review

    Klimat:

    Pisząc te słowa mam na koncie ponad 50 zaliczonych escapów - można więc powiedzieć, że trochę już widziałem i jestem uodporniony na wiele serwowanych atrakcji. Tym przyjemniej jest wiedzieć, że cały czas można się natknąć na pokoje, które potrafią uderzyć jak torpeda prosto w samo serducho. Klimat przedstawiony w “Tajemnicach” jest REWELACYJNY! Historia jest opowiedziana z sensem, odpowiednio przeplatana z zagadkami i przedstawiana niezwykle umiejętnie. Rysunki zdobiące ściany są wspaniałe, a filmiki na jakie się natkniemy zasługują na escapowego Oscara za efekty specjalne. Nie mam zamiaru nic więcej pisać - to TRZEBA zobaczyć i poczuć!

    Trudność:

    Otoczka klimatyczna ustawiła poprzeczkę tak wysoko, że zagadki po prostu nie miał szansy ich przeskoczyć. Nadal są jednak solidnymi, dość trudnymi łamigłówkami, które całkiem dobrze wpasowują się w otoczenie . Część z nich jest także ciekawie zrealizowana i zapewne efekt “wow” po rozwiązaniu można tu przeżyć. Z gorszych rzeczy kojarzę tylko drewnianą zagwozdkę, która strasznie nam uprzykrzyła życie, ale poza tym jednym elementem poziom zagadek jest bardzo dobry.

    Wrażenia:

    I teraz coś najwspanialszego - w tym pokoju autentycznie można się przestraszyć! Powietrze w środku jest już i tak nasycone napięciem, ale kilka razy może ono ostro porazić. Zwłaszcza, że nie sposób przewidzieć momentów mini-grozy, co czyni całe doświadczenie jeszcze lepszym. Do tej pory taki efekt udało mi się doświadczyć tylko raz i na pewno nie w takim stopniu.

    Ogólnie:

    Najlepszy pokój jaki widziałem w Gdańsku. Najlepsza historia jaką napotkałem w escape roomach. Jedna z najlepszych pozycji jaką miałem zaszczyt odwiedzić. Rozrywka zrobiona przez ludzi, którzy naprawdę mają do tego talent i zapał. W takich momentach żałuję, że tak łagodnie oceniam pokoje, bo w obecnej skali “Tajemnicom” należałoby się przynajmniej 8 gwiazdek na 5. POLECAM!!!
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - Chata guślarki
    Chata guślarki

    Tylko chrońcie patrzałki!

    9/1/17 | visit date: 4/30/17

    Trusted review

    Klimat:

    Chata Guślarki znajduje się na Wzgórzu Mickiewiczowskim - od razu widać, że Twórcy w sprawach budowania atmosfery pokoju są profesjonalistami. I faktycznie, dopieszczenie szczegółów można zobaczyć wszędzie, począwszy od jajcarskiego wstępniaka w wykonaniu poczciwej babuleńki a skończywszy na pięknym, wypełnionym roślinnością wnętrzu. Szczególnie dobrze pamiętam okno, które zostało przykryte sztucznym witrażem, przez który sączyły się promienie majowego słoneczka. Po prostu idylla.

    Nasze zadanie polega na wyleczeniu chorego chłopa, a by tego dokonać musimy sporządzić magiczny wywar. Jedyny minus pokoju znajduję w tym, że po osiągnięciu celu jakoś tak brakuje efektu podkreślającego naszą wygraną. Nie mówię, że chłop musi wstać z wyra i robić salta przy akompaniamencie wiejskiej orkiestry symfonicznej, ale jak dla mnie, to przydałoby się coś więcej niż to co otrzymaliśmy;)

    Trudność:

    W środku nas czeka dużo magii, ale jeżeli postępujemy zgodnie z instrukcjami, to żadne warzenie eliksirów nam nie będzie straszne. Jak się już zbierze składniki, to jeno trzeba ostrożnym być i na patrzałki zważać, ale chyba nikt na tyle głupi nie jest, by się bawić nieoznaczonymi substancjami chemicznymi, prawda? Najwięcej problemów nam przysporzyło dobranie się do ingrediencji, bo utknęliśmy na początkowym etapie gry. Ale to już trochę wina naszej niedostatecznej spostrzegawczości...

    Wrażenia:

    Jeden z weselszych escapów w jakich byliśmy! Pomimo, że łamigłówki do banalnych nie należą, to i tak w tym pokoju czuliśmy się wyjątkowo zrelaksowani. Ładny wystrój i humorystyczny folklor sprawiły, że wytężanie łepetyn po prostu nie było takie męczące jak zwykle - bardzo nam się przydał taki spokój po wyczerpującym “Krwawym Wodzu” Na dodatek poczekalnia w Escape Time jest jedną z najwygodniejszych jakie widziałem, więc odpoczynek następuje jeszcze przed grą:)

    Podsumowanie:

    Miło, przyjemnie, choć niekoniecznie łatwo. Guślarkę trzeba koniecznie odwiedzić, najlepiej w słoneczny dzień. Ze względu na tematykę nadaje się także dla grup rodzinnych i małoletnich, ale nie radziłbym zaczynać od niej przygody z escapami, gdyż stopień trudności nie należy do niskich.
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Escape room - Krwawy wódz
    Krwawy wódz

    Dozowanie emocji w najlepszym wydaniu

    9/1/17 | visit date: 4/30/17

    Trusted review

    Klimat:

    Tytuł nawiązuje do pseudonimu mordercy, który miał niby zamieszkiwać tę okolicę i skalpować swoje ofiary. Brzmi nawet nieźle, prawda? Jednak po wejściu do środka zostałem nieco oszołomiony zwykłością tego, co zobaczyłem. Ot, standardowy pokoik, parę indiańskich akcentów na ścianach, stary fotel pod ścianą - to ma być jeden z najlepszych escapów na wybrzeżu?! Ale spokojnie, rdzenna ludność Gdańska wie co dobre i nie będzie raczej spoilerem, że za zamkniętymi drzwiami pokoju czeka nas coś więcej. Nie sądziłem tylko, że aż tak wiele! Rozgrywka przebiega jak na filmach: pod powierzchnią normalności kryją się odmęty szaleństwa, w które stopniowo coraz głębiej się zapuszczamy. Gwarantuję, że będziecie mieli co wspominać!

    Trudność:

    Pokój raczej nie należy do najłatwiejszych, głównie ze względu na pewien...nadmiar możliwości. Rozmiar pomieszczeń oraz ich wystrój sprawia, że nie zawsze jest łatwo powiązać elementy rozwiązania, gdyż wiele rzeczy, które mogą się wydawać ważne, wcale takie nie są. Czuję, że nawet doświadczone grupy będą musiały kilka razy skorzystać z podpowiedzi. Na dodatek przyda się mały zapas kondycji fizycznej;)

    Wrażenia:

    “Krwawy Wódz” idealnie dozuje doznania, zaczynając od bardzo zwyczajnego początku a kończąc na wręcz psychodelicznej końcówce. Pewnej scenki jaką odegraliśmy z drużyną nie zapomnę jeszcze długo i jestem pewien, że inne zespoły także będą wspominać ten pokój z satysfakcją.

    Ogólnie:

    Świetny pokój prowadzony przez sympatycznych ludzi. Rozgrywka została zbudowana perfekcyjnie, budując wrażenia z każdą minutą. Efekty “wow” zapewnione. Kto wie, może mimo “skalpowego” motywu przewodniego jednak Wam się zjeżą włosy na głowie?
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - Demon Asylum: Nekromanta
    Demon Asylum: Nekromanta

    Niezła przygoda z OGROMNYM minusem

    8/21/17 | visit date: 4/24/17

    Trusted review

    Klimat:

    Termin “asylum” w języku angielskim oznacza dla mnie zakład psychiatryczny, więc nieco się zdziwiłem, gdy trafiłem do pomieszczenia stylizowanego na staroświecki dwór. Żeby nie było - jest ono świetnie zbudowane i klimatyczne, a sposób rozplanowania wnętrza należy do najlepszych jakie widziałem w escapach, tylko nie wiem czemu akurat dostało miano Asylum. Może chodziło o azyl, czyli bezpieczne miejsce na świecie? To by oznaczało, że tytuł jest bardzo ironiczny, bo pomieszczenie jest opanowane przez diabelskie siły z którymi musimy się zmierzyć.

    Demony jak to demony, nic dobrego z nami nie planują - ten chce zeżreć nasze serce, ten zabrać duszę, ten podotykać w nieodpowiednie miejsca... A wszystkie próbują nas omamić obietnicami lub skłonić groźbami do swoich racji, bylebyśmy tylko zrealizowali naszymi śmiertelnymi łapkami ich złowrogie cele. Wśród tych wszystkich matactw i szachrajstw musimy znaleźć drogę do wyjścia, a że diabłom pyski się nie zamykają, to czeka nas niezłe wyzwanie!


    Trudność:

    Pokój jest wyjątkowo “rozgadany”, chwilami aż do przesady. Podstawową umiejętnością jest odpowiednia analiza wypowiedzi demonów i zdecydowanie w jaki sposób możemy wykorzystać ich wiedzę. Co ciekawe dokonywane przez nas wybory mają faktycznie wpływ na rozgrywkę i w zależności od wybranej ścieżki będą nas czekać inne wyzwania. Trochę szkoda, że nie można odblokować wszystkiego co się w pokoju znajduje, ale to co znajdziemy wystarczy w zupełności.

    Zagadki są wyjątkowe i specyficzne, powiedziałbym nawet…”teatralne”. Wiele z nich polega na wykonaniu określonych czynności w odpowiedni sposób, a całą zabawa polega głównie na odpowiednim odczytaniu wskazówek demonów, które pełnią tutaj rolę suflerskiego trio. Rozgrywka składa się z pewnej liczby “scenek”/”rytuałów” do odegrania, które wpłyną na nasze dalsze losy. Oczywiście logika nadal tu występuje, ale zagadki głównie sprawdzą nasze umiejętności lingwistyczno-poznawcze, a nie matematyczne:)


    Wrażenia:

    Tytułowy OGROMNY minus należy się za problemy techniczne - skrypt pokoju w pewnym momencie eksplodował i Lilith zaczęła w kółko powtarzać to samo zdanie, zaprowadzając nas na granice poczytalności. W międzyczasie próbowaliśmy coś rozwiązywać, ale przez to zamotaliśmy się mocniej niż bielinek kapustnik w 30-centymetrowej pajęczynie. Ostatecznie w miejscu obrazu wyskoczył pulpit Windowsa, a nam nie zostało nic innego jak stanie i czekanie na reset pokoju. Sam reset długo nie trwał, ale problemy sprawiły, że z 15-20 minut rozgrywki straciliśmy na bezsensowne latanie i rozwiązywanie na chybił-trafił, co rzuca spory cień na całe doświadczenie. Był to chyba największy fail techniczny jaki napotkałem w escapach, ale postanowiłem sobie nie obniżać oceny końcowej za obecność czynników losowych, gdyż jest to najprawdopodobniej odosobniony przypadek - po prostu poprzednia grupa zbyt entuzjastycznie próbowała rozwiązać jedną z zagadek ścieżką siły. Pozostaje mieć nadzieję, że problemy się u Was nie pojawią!

    Podsumowanie:

    Twórcy nazwali ten pokój adventure roomem, więc dostali u mnie taryfę ulgową, skoro nie miał być to typowy escape. Faktycznie, rozgrywka jest na pewno inna niż w pozostałych placówkach i zapewnia unikalne doznania. Ciężko powiedzieć czy jest to lepsze od “tradycyjnego” uciekania, jednak na pewno trzeba tę pozycję w Szczecinie zaliczyć, gdyż najzwyczajniej w świecie jest tutaj na co patrzeć i co doświadczać. Oby tylko wszystko zadziałało tak jak należy:)
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 5/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Page 7

    Show next

    Hey, our website uses cookies so that its all features can work properly.

    In addition to those necessary, we also use third-party cookies, so that we can use third-party analytics, social media or marketing tools. This means that the data collected through them is also processed by the providers of these tools.

    Do you consent to the use of cookies other than those necessary for the operation of the site as described by our privacy policy?

    Cookie settings

    Here you can change the detailed settings of the cookies used on our site. If you agree to particular type cookies, it means that you agree that the data collected by them will be used by the administrator of this site, as well as the provider of the specific tool we use - as described in our privacy policy.

    This type of files is necessary for the proper functioning of our site. They are used, among other things, for features such as the browser remembering the user's selected country, products in the shopping cart or the site's color theme.

    These files allow us to understand how users navigate our site. One such tool is Google Analytics, which allows us to collect anonymous information about the number of visits, use of specific features or type of user devices. Thanks to them, we are able to tailor the site to the needs and capabilities of diverse users.

    Tools from Google, Facebook and Seznam.cz that collect information about users that we are able to use for marketing purposes.