Zaginiony Oficer

Ten escape room to po prostu poezja!
Rewelacyjnie spójny, rewelacyjnie dopracowany, rewelacyjny klimat.
W jednej chwili czuliśmy się jakbyśmy przenieśli się do wojennego Poznania!
Brawo dla twórców, naprawdę nie ma do czego się przyczepić, nie ma czego poprawiać, bo wszystko jest idealnie!
Z mojej strony (jako miłośnika historii) ogromne gratulacje za trzymanie się realiów i brak elektroniki.
Brawo!
Wrócimy z największą przyjemnością rozprawić się z "goździkiem" i każdym kolejnym Waszym pokojem! :)

Pokój zrobiony na prawdę w świetnym klimacie, dużo motywów i elementów z dawnych lat pozwala cofnąć się w czasie i wejść w skórę tajnego agenta. Ponadto bardzo fajny filmik na wstęp i utrzymywanie przez osobę prowadzącą klimatu. Zagadki nieprzeciętne i trudne. Jeden z lepszych pokoi jaki odwiedziłem

Bardzo ciekawy pokój, świetny klimat, zagadki również zróżnicowane pod względem rodzaju i trudności. Wyszliśmy po ok. 70 min. z dwoma małymi podpowiedziami i dobrze się bawiliśmy :) Jedna z zagadek wymagała "uruchomienia" ze strony prowadzącego, z czym się wcześniej nie spotkaliśmy w żadnym innym pokoju i może dlatego nie bardzo wiedzieliśmy co robić, bo byliśmy przyzwyczajeni, że jedynie nasze bezpośrednie działanie ma wpływ na dalszą akcję ; ) Polecam pokój każdemu, na pewno warto odwiedzić!

Najlepszy klimat, który już zaczyna robić swoje jeszcze zanim wejdziesz. Prawdziwe wojenne artefakty, wszystkie rekwizytu to prawdziwe rzeczy z tamtych lat. tzw. "plot twist" mega zaskakujący !

Ten pokój ma wszystko czego sie oczekuje od ER! Klimat, świetnie dopasowane zagadki, kilka nieszablonowych rozwiązań oraz wieeelki element zaskoczenia ;) Mimo dużej ilości kłódek, czego akurat nie cenimy najbardziej w ER pokój świetnie sie broni! Z niecierpliwością czekamy na otwarcie drugiego pokoju :)

Dla nas zabawa zaczęła się, jeszcze przed ;) - pierwszą zagadką było gdzie jest wejście do bunkra, ale baaaardzo sympatryczny Pan z obsługi wybawił nas z opresji ;-) Klimat pokoju super, zagadki logiczne, finał zaskakujący ;-) Pozdrowienia dla ekipy The Bunkier!

klimat klimat klimat, dobrze wykorzystana lokacja bunkra, darmowa wycieczka ogromnym plusem tak samo jak obsługa. Czekamy na nowy pokój jeżeli będzie tak zaskakujący jak ten to nie możemy się doczekać:) ps. czekamy na otworzenie klubu :)

Na początku miejsce na lockme ten pokój śmiało może walczyć o miejsce na podium, z czasem na pewno tak się stanie i tam wyląduje.
Sam obiekt autentyczny schron z II Wojny Światowej jest bardzo duży z możliwością organizacji imprez, w cenie mamy oprowadzanie z elementami historii.

Obsługa jak zawsze rewelacyjna mająca dość mocną integrację z zespołem w trakcie gry. Oryginalne i autentyczne (powojenne) elementy wystroju, obiekt, przygotowanie pokoju, nawiązanie do historii Oficera to tworzy prawdziwy niezwykły klimat w który łatwo się wczuć. Pierwszy raz poczułem jakbym faktycznie był częścią całej historii.

Poziom zagadek raczej dla osób już obytych z Escape room-ami są kłódki, za którymi ja nie przepadam, ale tutaj jakby w ogóle nie przeszkadzają
Miło półtorej godziny czasu udało się wyjść w godzinę i 3 minuty ale niech was to nie zwodzi było 4 doświadczonych graczy :)
Czekamy na kolejny pokój :)

Świetny klimat, ciekawy pomysł :) a po drodze zaskoczenie ;)

To był mój drugi pokój (najpierw byłam w Grave). Zdałam się na wybór moich bardziej doświadczonych towarzyszy i nie żałuję (byliśmy w czwórkę, moim zdaniem mniejsze grupy też będą ok).
Podobał mi się wystrój, klimatycznie [spoiler]. ;) Znalezione gadżety pasowały do całości historii.
Największe wrażenie zrobiła na mnie końcówka - kiedy myślałam, że już wychodzimy, okazało się, że jednak jest jeszcze całkiem sporo do zrobienia i właśnie w tej ostatniej części najbardziej wiało grozą. ;) Uwaga - można się ubrudzić.
[spoiler]
Cały pokój oceniam pozytywnie. Gdybym chciała się jednak do czegoś przyczepić, to byłby to element na samym końcu - wystąpiła drobna awaria, ale jakoś się dogadaliśmy i obsługa obiecała naprawę tego przedmiotu. [spoiler] :) Z komplikacji przydarzyła się nam jeszcze jedna rzecz - jeden z kluczy niefortunnie się zahaczył, przez co w ogóle go nie zauważyliśmy, a nie chcieliśmy demolować dekoracji - na szczęście i w tym przypadku otrzymaliśmy adekwatną pomoc.
Obsługa bardzo miła. Mimo dość późnej pory dostaliśmy propozycję wycieczki po schronie - na pewno skorzystamy przy następnej okazji (bo wierzę, że taka będzie). ;)
Ciekawe jest też to, że jeśli ktoś nie zna okolicy, a wybierze się tam pierwszy raz po zmroku, to już samo odnalezienie wejścia jest "rozgrzewką" do zagadek. :D Chwilę tam błądziliśmy. ;)