Ostatnie Rozdanie · Jaskinia Hazardu

W tym pokoju trzeba być bardzo spostrzegawczym i mieć oczy dookoła głowy. Dlaczego? Ponieważ w pierwszej chwili wydaje nam się, że nie wiemy, za co się zabrać, jednak z biegiem czasu i wraz z uruchomieniem zmysłu postrzegania wszystko zaczyna układać się w spójniejszą rozgrywkę. Zarówno fabuła, jak i zagadki eskalują w miarę odkrywania kolejnych sfer scenariusza.

Po uporządkowaniu chaosu i zebraniu niezbędnych faktów następuje zgrabny finał, co do którego po rozgrywce dostaniecie ciekawostkę z nim związaną.

Okej, zacznę od tego że ten pokój nas przeorał. 🤣 Idea "nie bójmy się robić trudnych pokoi" pasuje idealnie do tego miejsca. Byliśmy we dwójkę, obydwoje "z bagażem 30 ER" i ledwo daliśmy radę. Miejsce jest mega klimatyczne i dopracowane do najmniejszego szczegółu. Przeorał nas również mistrz gry, który idealnie wszedł w swoją rolę. Przed odwiedzeniem tego miejsca polecam się wyluzować i schować dumę do kieszeni. Jeden z lepszych systemów podpowiedzi jakie widziałam. No po prostu nie sposób się nie śmiać. 🤪
Jedyna (subiektywna) przyczepka to fakt, że jednak dużo jest "rozpraszaczy" w końcowym etapie gry, a tak niewiele czasu. Gdy przemyśleliśmy to na chłodno to jednak poczekalibyśmy jeszcze na ciut większe doświadczenie z tym pokojem oraz na trzeciego ziomeczka w naszej ekipie. Niemniej polecam z całego serca i serdecznie pozdrawiam naszego chaoitc good mistrza gry! ❤️

Jaskinia hazardu od dawna przykuwała uwagę zarówno policji, ale przed wszystkim dziennikarzy, którzy chcieli poznać prawdę kryjąca się w jej murach. Marek był bliski rozwikłania tajemnicy, ale słuch po nim zaginął, Teraz do akcji wchodzimy my. I zrobimy wszystko, żeby misja się powidła. Zegar tyka. Czas działać!
Włamaliśmy się do kasyna. I tu zaczęły się schody. Ale po kolei. Sam wystrój bardzo ciekawy. Poczuliśmy się niczym w prawdziwym kasynie. Rewelacja! Widać ogrom pracy włożony w każdy szczegół. Zagadki różnorodne i mega pomysłowe. Ich rozwiązywanie dało naszej zgranej ekipie dużą frajdę. Rozgrywka wciąga od samego początku, a potem już tylko przyśpiesza. Krok po kroku realizowaliśmy nasz plan. I ostatecznie udało się ukończyć misję w rewelacyjnym czasie nieco ponad godziny. Obsługa standardowo w Escape Arena bardzo miła i sympatyczna. Widać, że dziewczyny kochają swoją pracę ;) Dodatkowe ukłony dla naszej Mistrzyni Gry, która potrafiła naprowadzić na właściwe tory i która w zabawny sposób prowadziła całą rozgrywkę. Czuliśmy się mega zaopiekowani. Po samej rozgrywce znalazła również czas na pamiątkowe zdjęcie i wymianę doświadczeń escapowych. Dawno nie byliśmy w tak ciekawym pokoju i musze przyznać, że z niecierpliwością czekamy na więcej :) Na pewno odwiedzimy kolejny pokój.
Podsumowując Jaskinia Hazardu to fantastyczne miejsce, które niczym prawdziwe kasyno dostarcza nam rozrywki i emocji. Jeśli chcesz je poczuć na własnej skórze i rozwikłać intrygująca zagadkę detektywistyczną, to nie zastanawiaj się tylko zarezerwuj najbliższy wolny termin. Warto! Polecamy gorąco!
#ERwalentynki

Ciekawy pokój, zagadki mocno powiązane z tematyką pokoju.

Rewelacja!
Klimatu tego pokoju nie znajdziecie w żadnym innym miejscu.
Zdecydowanie dla osób już obytych z różnymi pokojami i nawet jeśli macie ich na koncie już mnóstwo - Jaskinia Was zaskoczy!
Mnóstwo zagadek. I kłódki i elektronika jak i również niecodzienne rozwiązania.
I do tego widać pasję!
Zdecydowanie pokój do odwiedzenia jeśli będziecie w Poznaniu!

Jest to jeden z tych pokojów, w których człowiek nie przenosi się do innego świata, ale i tak docenia dopracowanie elementów. Ten ER jest zwyczajnie przyjemny i nieprzytłaczający. Muszę za to pochwalić fabułę. Nie jest może jakoś specjalnie rozbudowana, ale istnieje i przypomina o sobie w trakcie rozgrywki. Jest to coś, czego kompletnie się nie spodziewałem i co naprawdę mi zaimponowało. W tym pokoju zdecydowanie czuć styl Escape Arena, ich przemyślany klimat, fabułę i zagadki. Tutaj przychodzi kwestia zagadek. Wszystkie są logiczne, jest ich nawet sporo i czasem są one bardzo wymagające. Trochę na myślenie, trochę na spostrzegawczość, trochę na zręczność. Jednak ma on jedną bardzo pożądaną cechę, o którą bardzo ciężko w innych nowych pokojach. Przenosi Cię w zupełnie inny świat, który chcesz chłonąć. Wszystkie mechanizmy działały bez zarzutów. Nasza MG to prawdziwa mistrzyni :) Miła, bardzo pozytywna, uśmiechnięta i pomocna osoba. Czuliśmy się mega zaopiekowani. Gorąco polecamy wszystkie pokoje od Escape Arena i z niecierpliwością czekamy na kolejne :)

Bardzo polecam ten pokój, jest bardzo autentyczny. Zdecydowanie świetny klimat. Bardzo warty odwiedzenia. Świetna obsługa i extra wystrój. Polecam ten pokój i wszystkie inne tej firmy
NAPRAWDĘ WARTO

Po cynku o zaginięciu Marka postanowiłyśmy rozwiązać tajemnicę i dowiedzieć się co tak naprawdę się wydarzyło. Używając swojego sprytu i powołując się na znajomość pewnego bywalca tego kasyna, zostałyśmy wpuszczone do silnie chronionej Jaskini Hazardu. Przygoda, która nas tam spotkała bardzo wykroczyła poza nasze oczekiwania, spodziewałyśmy się raczej pokoju z poprzedniej epoki, kolejnego do "zaliczenia", a otrzymałyśmy ER z fajnymi, logicznymi zagadkami, wciągającą fabułą i fajnym klimatem. Bardzo dobrze zgospodarowana przestrzeń to kolejny plus pokoju. Jedyne czego zabrakło to jakiś super efekt wow. Pokój nie jest łatwy, zagadek jest dużo i nie są oczywiste, co dla nas było naprawdę dużym plusem 😊 Nasza Mistrzyni Gry idealnie wczuła się w swoją rolę i w fabułę, którą poniekąd same wykreowałyśmy. Widać, że jest to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu, a jej pasję do ER widać z daleka. Dziękujemy za długą i miłą rozmowę po rozgrywce, mimo późnej pory, serdecznie Cię pozdrawiamy! Udało nam się dowiedzieć co stało się z Markiem i jaką tajemnicę kryje kasyno zwane Jaskinią Hazardu. Koniecznie musicie to sprawdzić!

Byliśmy w 4 osoby i bardzo nam się podobało. Z plusów: mistrz gry (Adam) mocno wczuwa się w rolę i jest w tym niezły. Bardzo wysoki poziom trudności zagadek, więc to zdecydowanie nie jest pokój dla początkujących. Na szczęście funkcjonuje system podpowiedzi, które są stylizowane tak, jakby pasowały do klimatu i fabuły pokoju. Duży plus: Aurelia. ;) Robi wrażenie. Pewnym minusem jest początek gry. Jeśli ktoś nie umie lub nie lubi wczuwać się w role (np. w grach RPG), to może się poczuć zagubiony.
Zdecydowanie polecamy!

Wcieliliśmy się w rolę dziennikarzy i nie poszło nam tak źle chociaż "pan Zbysiu" komentował to inaczej i tym tkwi cała esencja tego pokoju. Kto już odwiedzi, będzie wiedział o czym pisze :) Specjalne podziękowania dla Adama i Kuby za obsługę naszej gry na mistrzowskim poziomie.