Moriarty sp. z o.o.

Pierwsza część niestety była myląca i bardzo łatwe zagadki trwały o wiele zbyt długo, bo chyba liczyliśmy na coś trudniejszego. Natomiast całość była genialna! Wygląd pokoju i zaskakujące zwroty akcji wprowadziły nas w zachwyt. Każda kolejna zagadka była lepsza od poprzedniej. Sposób komunikacji z obsługą również dosyć ciekawy, bo brak walkie-talkie uniemożliwiał ciągłą komunikacje i niechciane podpowiedzi (chociaż takie w Quest Cage zdarzyły nam się tylko raz). Plus za przyklejenie przedmiotów, które nie są nam potrzebne - dodają klimatu, ale nie mylą. Cała masa innowacji, z którymi wcześniej nie mieliśmy do czynienia. Można było poczuć naprawdę klimat bycia detektywem. Szczególnie ostatnia część nas zachwyciła. Spora odmiana, bo wcześniej byliśmy w Reaktorze, gdzie więcej jest manualnych zagadek, a tu sporo było tych bardziej logicznych i słownych. Ciężko się doczekać naszej kolejnej wizyty w Quest Cage <3 P.S. Tutaj w parze raczej sobie nie poradzicie, lepiej iść większą grupą

Jeden z moich najukochańszych escape roomów! ❤

Doskonale przemyślany. Zagadkowo, scenariuszowo, klimatycznie.

Każdą kolejną rzeczą, każdym etapem rozgrywki można się cieszyć, zachwycać, bawić!

Wszystko ma tu sens, od ogólnego zamysłu (przyjście na rozmowę kwalifikacyjną do Moriarty'ego :D) aż po najmniejsze szczegóły ([spojler] jest spójna z książkami o Sherlocku i z serialem BBC! niektóre rekwizyty są hiperrealistyczne, włącznie z dźwiękiem, zapachem!).

Rozwiązywanie zagadek sprawia MNÓSTWO radości i satysfakcji. A jakie są zróżnicowane! I ciekawe mechanizmy do rozpracowania, i zręcznościowe, i kooperacyjne, i na logikę, i takie nastawione na fun!

Są emocje. Jest dynamika. Jest realizm. Jest tyle momentów "WOW", tyle chwil, kiedy po prostu masz zaciesz na twarzy! O kurczę, kolejne nawiązanie do Sherlocka! O matko, tego typu zagadki jeszcze nigdzie nie widziałam! Ooooooo, a tutaj jest taka rzecz, że w życiu bym się nie spodziewała, że to będzie w escape roomie! Upływają kolejne minuty, a Ty się z tego cieszysz, bo dają o sobie znać w przecudowny klimatyczny sposób! Ba, nawet system podpowiedzi jest doskonały! A obsługa znakomicie wciela się w swoją rolę! A i wprowadzenie robi ciekawe, bez żadnego przynudzania!

Są też efekty specjalne, technicznie nieskomplikowane, ale za to jak kapitalnie przemyślane, dopasowane do momentu, budujące napięcie! I scenariusz okraszony takim świetnym poczuciem humoru! :D

Otoczenie cały czas zachęca graczy do wczucia się w fabułę, a jak wychodzą, to są doskonale przygotowani do pamiątkowego zdjęcia!

Psssst, ten pokój podobał mi się nawet bardziej od "Lokalizacji"! ;D

Pokój bardzo fajny! Czuć w nim analogie do Sherlocka, ale zdecydowanie przebija go w rozwiązaniach;) Tym razem więcej elektroniki oraz efektów zaskoczenia. Konieczność współpracy, wykonywania śmiesznych zadań... punkt dla Was;) Wyjątkowo też łatwo było wczuć się w fabułę. I tu jest ogromny PLUS. Najczęściej to polega na paru zdaniach gdzieś napisanych, tu serio chcemy wykonać misję bo czujemy presję! I ta presja właśnie była świetnie oddana, dzięki czemu uciekliśmy w 49/75min;) Zdecydowanie polecamy Moriartego;))

Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaka została włożona w pokoje.
Moriarty to prawdziwy majstersztyk :)
Zawsze gdy wydawało mi się, że to już koniec okazywało się, że to kolejne rozdanie kart ?

Odwiedziliśmy Moriarty Sp. z o.o. przy okazji podróży do Katowic. Jak się okazuje- żaden nasz Wrocławski ER nie zrobił na nas takiego wrażenia jak ten pokój :) Rozmaite zagadki manualne przygotowane na najwyższym poziomie. Niektóre rozwiązania bardzo zaskakujące. No i ta przestrzeń- rewelacja.

Udało nam się go przejść we dwójkę z kilkoma małymi podpowiedziami i doświadczeniem znikomym jeszcze wtedy- sami byliśmy w szoku! :)

Poziom średniozaawansowany, zdecydowanie warto wybrać się tam większą ekipą.

Pokój był pierwszym (ponoć łatwiejszy :D) z dwóch oferowanych przez Quest Cage. Wprowadzenie w klimat bardzo fajne, tajemnicze, dające do myślenia. Sam pokój...cóż, jeden z najlepszych w jakich byliśmy (powtarzałem to po wyjściu z pokoju i powtarzam do dziś - śmiało może konkurować z Lokalizacją ;)). Zagadki logiczne, dobrze wykonane, nie było opcji, żeby coś nie zadziałało. Nie były też przekombinowane, nie znajdziecie zagadek bez sensu. Również w tym (jak i w drugim pokoju - Piekło Hazardzisty) mogliśmy się "pobawić" w kogoś innego (zrozumiecie, jak będziecie w środku ;)).
Zdecydowanie polecam wybór tego pokoju, naprawdę robi mega wrażenie!!!!!

Pokój jest pełen ciekawych, manualnych zagadek, estetycznie wykonany, oddaje klimat sagi o Sherlocku. Zastosowane rozwiązania są momentami bardzo zaskakujące! Gra była świetną zabawą, mistrzyni gry w profesjonalny sposób przekazała nam potrzebne informacje, choć wprowadzenie mogłoby być bardziej klimatyczne i "zagrane" ;)

Tak jak w tytule. Ten pokój fabularnie i mechanicznie znajduje wytłumaczenie na to co się w nim dzieje. Doznanie na niespotykanym do tej pory poziomie.

Ciężko całość opisać słowami, to trzeba po prostu przeżyć!
Klimat na najwyższym poziomie, w pomieszczeniu wiele się dzieje, a czas szybko ucieka, o czym nie pozwalają zapomnieć ;)
Zdecydowanie polecam, obowiązkowa pozycja dla wyjadaczy ER!

Moriarty Sp. z o.o. to był najbardziej pożądany i najdłuższej wyczekiwany Escape Room w ostatnim czasie. Głównym tego powodem była chęć poznania fenomenu tak wysokiego miejsca w rankingu LockMe. Bo pokoje przygodowe mogą zachwycić wystrojem, horrory lub thrillery mają niepowtarzalny klimat, ale co takiego może zaoferować pokój o tematyce fabularnej?
KLIMAT:
Wystrój w początkowej fazie zabawy nie powala, bardziej przypomina zwyczajne mieszkanie i tyle. Z biegiem czasu jest coraz to lepiej a pod sam koniec fabuła się gwałtownie rozpędza co sprawia, że chcąc nie chcąc nie tylko wkręcamy się w klimat ale stajemy się jego częścią.
ZAGADKI:
Poziom zagadek jest bardzo mocno zróżnicowany zarówno pod względem trudności jak i rodzaju. Znajdziemy tu tradycyjne kłódki, elektronikę a także zadania manualne, w które zaangażowanych jest więcej osób.
PODSUMOWANIE:
Po odwiedzeniu wszystkich pokoi Quest Cage mój osobisty ranking odbiegałby trochę od tego co możemy zauważyć na LockMe. Ale ile osób tyle opinii więc nie ma się co kłócić z jakimikolwiek zestawieniami. Jak wcześniej pisałem odwiedzając Moriartego chciałem poznać sekret tego eskejpu. Teraz wiem jedno. Pokój jest mega grywalny ale nadal nie rozumiem jego fenomenu, choć z czystym sumieniem przyznaję dziesiątkę.