PostApo: Schron

Był to nasz drugi pokój tego dnia tej firmy. Po "niepokoju" przyszedł czas na "postapo". Pokój bardzo przyjemny, rozluźniający, dosyć łatwy, niewiele brakło do rekordu.
Prowadzący jak najbardziej znowu na plus i mały bonus na początek jak najbardziej dodaje całego klimatu.
Pokój klimatyczny i jak dla mnie warty odwiedzenia!

Stało się to już chyba tradycją, że na urodziny jeździmy do ER. Byliśmy już w pierwszym pokoju 1871. I szliśmy tam z pewnym już nastawieniem. I...nie rozczarowaliśmy się! Pokój genialnie przygotowany! Obsługa genialna. Klimat po po prostu wow!!
Ale od początku. Wystrój i same wejście idealnie odzwierciedla klimat apokalipsy, która tam się rozegrała. Zagadki nie koniecznie liniowe, ale też idealnie pomieszane. Kłódka, elektronika, zamek. Mistrzostwo.
Z niecierpliwością czekamy na kolejny pokój pod szyldem 1871, wszak kolejne urodziny już nie długo

Pokój to niezła gratka dla fanów wszelkiej maści postapo i cięższych klimatów, co zostało dobrze odzwierciedlone dzięki aranżacji wnętrza i obecności pewnych efektów wizualnych. Rekwizyty dodawały autentyczności, przestrzeń jest całkiem spora, ale dobrze wykorzystana. Muszę też wspomnieć o tym, że sama lokalizacja ER jest niesamowita i dodaje co najmniej jedną gwiazdkę do klimatu.

Jeśli chodzi o zagadki, mogę je uznać za satysfakcjonujące i nieoczywiste - nawet pomimo tego, że jedna z nich nie zadziałała i w ostateczności pan z obsługi musiał resetować cały system... przez co kolejna rzecz przestała działać. Mimo tych niedogodności klimat został zachowany, a nawet udało nam się zbliżyć do rekordowego czasu. Ogólnie bardzo na plus, czuć, że pokój został stworzony przez pasjonatów. I fakt.. można się ubrudzić :)

Super pokój, nie wiem czy nie najlepszy w jakim byłem. Ciekawe zagadki i kilka dobrych rozwiązań, które cieszył po odkryciu, "Jak to ktoś super wymyślił". Po dwóch podpowiedziach udało się wyjść prawie w czasie. Szczerze polecam ten pokój

Po odwiedzeniu 20 pokoi, po raz pierwszy muszę napisać negatywną opinię. Nie chcę nikomu robić pod górkę, jednak mam nadzieję, że krytyka zostanie konstruktywnie wykorzystana przy budowie oraz obsłudze kolejnych pokoi tej firmy.

Obsługa:
-Na wstępie przywitała nas sympatyczna Pani z dzieckiem, które już na początku pięknie zaspojlerowało nam to co miało nas zaskoczyć po wejściu do pokoju.
-Po kilkukrotnej próbie nawiązania kontaktu ze środka, Pani w końcu zgłosiła się, przeprosiła za nieobecność. Przy próbie o pomoc byliśmy wypytani co już mamy, co zrobiliśmy, na jakim etapie jesteśmy.
Obsługa powinna mieć oko cały czas na graczy i być na bieżąco.

Sprawy techniczne:
-Jedna z zagadek nie została włączona przez obsługę, więc mieliśmy w czasie rozgrywki gościa z zewnątrz.
-Hasło które znaleźliśmy nie pasowało do rozwiązania, po kontakcie z obsługą okazało się, że hasło które mamy jest prawidłowe i nie wiadomo czemu nie działa.
-Dwa klucze były pomylone miejscami co całkowicie uniemożliwiło rozwiązanie jednego z zadań.
-Wyjście z pokoju było możliwe nawet bez rozwiązania wszystkich zagadek.

Wystrój:
-Byliśmy uprzedzeni, że będzie brudno, tak było. Jednak wrażenie niechlujstwa również było odczuwalne.
-Minus za brak oprawy dźwiękowej.
-Uwaga na nogi, jedno miejsce bardzo naraża na kontuzję.

Podsumowując. Na początku zostaliśmy poinformowani, że to trudny er, jednak po wyjściu mamy wrażenie, że owszem jest trudny ale dla obsługi.
Ogólnie pokój na tle innych wypada słabo. Można powiedzieć, że amatorsko.

Uwielbiamy jako grupa klimat post-apo w szczególności uniwersum gry Fallout - tu ukłon za smaczek z tej gry. Natomiast kuleje prowadzenie gry, na pewnym etapie zbyt szybko mamy dostęp do wielu rzeczy co powoduje chaos, skutkujący rozwiązywaniem zagadek, które powinno się robić później. Słabe było również niedopilnowanie [spojler] - uznaliśmy że baterie są do innego celu i wyłączyliśmy go... w końcu uznaliśmy że jednak musi być przekaz, po ponownym uruchomieniu komunikat był czytelny, ale 15 min w plecy. Fabuła do dopracowania brakuje kolejności działania, polecam twórcom popracować nad kierunkowością działań graczy. Samo miejsce i zamysł jak najbardziej na tak, aranżacja [spojler] też zasługuje na plus, choć zabrakło dźwięku. Polecam graczom lubiącym kłódki, jest ich sporo, ale ich mnogość w pewnym momencie przytłacza.

W jednym dniu zaliczyliśmy dwa pokoje. Rozpoczęliśmy od Horroru a potem przeszliśmy do Schronu. Nie uważam, żeby była to kontynuacja tak jak mówił właściciel. Poprzedni pokój w żaden sposób nie wpływa na zagadki i ich rozwiązania w tym pokoju.
Po wejściu do samego pokoju człowiek czuje się zagubiony. Można powiedzieć, że znajduje się w tym pokoju wszystko, ale zarazem nic konkretnego. Trzeba się trochę namęczyć, aby znaleźć cokolwiek. Jak już przejdzie się przez tą pierwszą fazę, przechodzi się do drugiej, w której znowu wszystko jest pod ręką, ale znowu problem gdzie tego szukać.
Pokój pod względem zagadek bardzo fajny, wszystko zostało przemyślane i dopracowane. Ilość zagadek jest spora, więc jest co robić. Grupy 2 osobowe muszą się naprawdę sprężyć. Natomiast nie uważam, żeby pokój ten był dla grup doświadczonych. To też wszystko zależy, co to znaczy grupa doświadczona. My osobiście mieliśmy 18 pokoi za sobą i wyszliśmy z 15 minutową rezerwą czasową. Więc sami oceńcie czy dacie rade.
Pokój jest godny odwiedzenia i rozwiązania tamtych zagadek. Serdecznie polecam.

Fajny klimat, można się fajnie wczuć. Pod względem umiejętności srednio wymagający.