Chodzą głosy po mieście, iż w krypcie na Starych Powązkach pochowano wampira. Trudno Ci w to wszystko uwierzyć. Poprzez nieopatrzny zakład decydujesz się odn...
[more]
2-5 people
60' minutes
Thriller
intermediate
218 reviews
Poland: 458th place
Warsaw: 53rd place
5
.2
5.2/10
Customer service:
9.2/10
Interior:
5.5/10
Difficulty according to players:
Medium
Number of reviews:
218
Byliśmy pierwszy raz w Zagatkowni. Krypta wapmpira jest pokojem w fajnym klimacie, ciekawym aczkolwiek pokój oznaczony jest jako średnio zaawansowany, a naszym zdaniem zagadki są dość łatwe i nie jest ich wiele. Polecamy dla graczy początkujących.
Pokój z niezbyt duża ilością zagadek ale dobry na początek. Trzeba być spostrzegawczym i nie starać się nadmiernie kombinować bo to jest wtedy gwoździem do trumny:)
Czytając opinie mieliśmy niespodziewalismy sie szału w pokoju ale naprawdę jesteśmy pozytywnie zaskoczeni.
Pokój wymaga delikatnego odświeżenia i przede wszystkim dodania jakiś efektów dźwiękowych i muzyczki w tle
Końcowa zagadka nas przerosła i dalej mimo wyjaśnienia nie rozumiemy
Obsługa na plus, miła pani :)
Poszliśmy ze znajomymi mając nadzieję na strasznego wampira z ostrymi kłami. Zamiast tego spotkaliśmy zmierzch naszych oczekiwań i to bez bez błysku czy brokatu. Game masterka ostrzegła nas, że pokój będzie remontowany, więc mogliśmy się spodziewać, że nie jest to Drakula wśród innych pokoi, natomiast nie spodziewaliśmy się będzie na tyle słabo, że nawet nietoperz nie siada. Ogólnie mechanizmy nie wszystkie działały co było dużą stratą czasu, zagadek praktycznie nie było chyba że liczymy znalezienie czegoś schowanego w pokoju jako zagadkę (jednak wolelibyśmy użyć umysłów na równi z rękami). Wystrój pozostawił po sobie wiele do życzenia jedynym elementem, który faktycznie zapewniał klimat krypty był nawał kurzu. Byliśmy sfrustrowani na tyle, że zaczęliśmy się kłócić ze sobą nawzajem, bo choć wiedzieliśmy co robić, to mechanizm nie zadziałał. Chciałabym powiedzieć, że klimat był równie martwy co obiecany wampir, niestety wampir przynajmniej wraca do życia po życiu, gdzie klimat umarł i już się z trumny nie podniósł. Obsługa sympatyczna, ale tak jak byłam w dwóch innych pokojach tego escape roomu i byłam zadowolona to ten pochowałabym sześć metrów pod ziemią z kołkiem i główką czosnku w nadziei, że tam pozostanie.
Pokój do totalnej poprawki albo do wywalenia.
Pierwszy task kompletnie nie zadziałał, więc to już bardzo popsuło wrażenia.
Zagadek malutko, pokój ogólnie brudny i widać że swoje lata przeżył.
Ogólnie fajna zabawa polegająca w dużej mierze na spostrzegawczości. Jest ciemno jak to w krypcie. W klimat naprawdę da się wczuć. Polecam, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że jest trochę sfatygowany.
Pokój bardzo średni, zagadki prymitywne, klimat z potencjałem, ale niewykorzystany. Momentami brudno. Obsługa nie zrobiła odpowiedniego wprowadzenia do scenariusza, a w trakcie dawania podpowiedzi nie wiedziała na jakim jesteśmy etapie. W porównaniu do innych escape roomów bieda. Dałbym 4,5, ale nie mogę więc daje 4/10.
Jako wielki fan wampirów jestem trochę zawiedziona. Wystrój całkiem ok, najfajniejsze rzeczy zresztą widoczne w profilu pokoju.
Z wieloma rzeczami zeszło nam dłużej bo jesteśmy przyzwyczajeni do zupełnie innych systemów zagadek, ale to oczywiście nie wina ER ;)
Obsługa bardzo miła i podpowiada całkiem ok.
Dwie zagadki, w tym najważniejsza bo otwierająca pokój nie do końca działały i pomimo poprawnego wykorzystania przedmiotów nie chciało "pyknąć"
Również dojście do finałowej zagadki było dla nas niejasne i pomimo kilku podpowiedzi, a koniec końców odpowiedzi dalej nie widzieliśmy skąd to się wzięło. Nawet po tym kiedy Pani do nas weszła i tłumaczyła to rozwiązanie, myśmy go dalej nie dostrzegli.
Ostatnim minusem jest to, że nie jest stuprocentowo zaznaczone co tak na prawdę można próbować użyć, a czego nie dotykać. Efekt jest taki, że szuka się jak otworzyć coś czego ma się nie ruszać, a nie dotyka się przedmiotów służących do rozwiązania w obawie, że to tylko ozdoba....
Od jakiegoś czasu widzę jak oceny pokoi Zagadkowni wraz z czasem znacznie spadają i teraz rozumiem czemu. Nie wiem, czy kiedyś byłem w tak zapuszczonym pokoju. Z jednej strony nie natrafiliśmy na krytyczne dla przebiegu gry psującę ją usterki, więc pod tym względem pokój jest playable, a z drugiej było w nim sporo zużytych elementów, których naprawienie byłoby kwestią minut i złotówek, których obecny stan znacznie obniżał ogólny odbiór pokoju.
Co do fabuły i klimatycznego wpasowania zagadek do niej, na początku odebrałem wrażenie, że jest zupełnie niespójna, a zagadki są w drugiej części są zupełnie niedopasowane do klimatu. Po wszelakich namysłach o pokoju już po wyjściu z niego chyba coś zrozumiałem. Za tym wszystkim, co wydało mi się takie od czapy, stał pewien pomysł i logika i przestałem odbierać takie wrażenia jak te, które wcześniej opisałem. Jeżeli jednak z czegoś takiego zdaje sobie człowiek sprawę kiedy jest już dawno po grze, a pokój nie opowiada tego sam w sobie w trakcie rozgrywki ani nawet obsługa tego nie wyjaśnia po grze, to znaczy, że coś jest nie w porządku.
Jedna z zagadek wedlug naszego rozumowania miała zdecydowanie niezrozumiałe dla nas rozwiązanie. To znaczy według logiki niej rządzącej pasowało do kodu więcej elementów niż powinno. Pani z obsługi przyznawała nam rację i nie była w stanie wytłumaczyć, czemu kod jest jaki jest, a nie taki jaki powinien być według nas. Co więcej, bardzo dziwne jest, że drzwi nam się nie otworzyły, bo założyłbym się o to, że oczekiwany kod w pewnym momencie wstukaliśmy w poprawny sposób (po podpowiedzi, że mamy o 1 za dużo element), a nic się w tym efekcie nie stało. Drzwi się w pewnym momencie otworzyły same, rozumiem z powodu upływu czasu i musieliśmy zrobić sobie długi spacerek do recepcji aby tam spotkać obsługującą nas panią. Dodatkowo w przygotowaniu pokoju były pewne błędy, ale na szczęście takie, z którymi sami mogliśmy sobie poradzić. Niemniej pani z obsługi sympatyczna i uśmiechnięta.
Jeszcze techniczna uwaga co do sejfu. Nie trzeba koniecznie w momencie wpisywania kodu od razu jakoś odchylać wajchę jak jest to napisane w jednym z poprzednich komentarzy, ale sejf po wpisaniu złego kodu też świeci się na zielono, co zdecydowanie powoduję konfuzję.
Jeżeli czyta to jakiś właściciel tego pokoju, któremu jakoś zależy na nim, to mogę w rozmowie prywatnej dokładniej opisać wszelkie swoje zastrzeżenia do tego pokoju i jego aktualnego stanu, jednak coś mi mówi, że tak się nie stanie. Na dzień dzisiejszy w ramach określenia stanu tego pokoju i zapewne całej firmy przychodzą mi na myśl głównie dwa słowa - dogorywanie i wegetacja. Ktoś te pokoje zbudował wiele lat temu i raczej przestał się nimi przejmować i jakoś tak sobie żyją - ale co to za życie. Gdyby pokój był zadbany, to pewnie dałbym mu 8, ale obecny stan zmusza mnie do obniżenia tej oceny. Co więcej, w trakcie rozmowy po grze o innym pokoju tej firmy - Zmieniając Rzeczywistość, który odwiedzaliśmy ponad rok temu - wspomnieliśmy o pewnej zagadce, a pani niezbyt wiedząc o co nam chodzi stwierdziła, że teraz takiej zagadki nie ma - domysły pozostawiam czytelnikom :). Nie uważam aby pójście do Krypty Wampira był to zmarnowany czas lub pieniądze (na szczęście załapałem się na promocję -40zł), jakoś się bawiliśmy, ale prawie wszystkie inne wybory będą aktualnie lepsze.
W nowej skali oceniania, którą postanowiłem zaadaptować (dokładniejszy opis na moim profilu, w skrócie 1-kiepski, 3-solidny, 5-wyjątkowy):
Wystrój, klimat i production value: 1
Zagadki i flow: 3
Coś oryginalnego: 3
Czy się dobrze bawiłem?: 2
EDIT: Mailowa kulturalna wymiana wiadomości daje mi nadzieję, że pokoje nie są zupełnie opuszczone i czeka je znaczne odświeżenie :)
Reason for the change:Wielka Rekalibracja Anno Dominno 2022
4 - Czegoś brak. Nie było źle, ale spodziewaliśmy się lepszej zabawy.
Review version from Jan 20, 2020:
Overall rating:
7/10
Customer service:
8/10
Interior:
7/10
Difficulty:
Easy
Answer of company Zagadkownia
Jeśli miałby Pan ochotę opisać swoje zastrzeżenia co do stanu pokoju, prosimy o kontakt mailowy pod adresem [email protected]. Jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi.