Lunapark 2

Przyjemny pokój, trochę starszy, ale z ładnym wystrojem, dopracowanym i utrzymanym w cyrkowej atmosferze. Światła i przeróżne rekwizyty dodatkowo budowały klimat, który pod koniec robił sie dość mroczny.

Zagadki sympatyczne, różnorodne, niektóre bardzo pomysłowe, przeróżne mechanizmy oraz kłódki. Udało nam się wyjść przed czasem z jedną podpowiedzią, która tak na prawdę przypomniała nam, że w ER trzeba mieć oczy dookoła głowy :) Do tego cudowna obsługa, z którą można by rozmawiać bez końca :)

Znudzeni codziennością i łaknący przygody postanowiliśmy odwiedzić lunapark, który od niedawna zawitał w mieście. Kolorowe lampki, głośna muzyka i tona atrakcji spowodowały, że nie mogliśmy przejść obojętnie. Kto wpadł na pomysł by wejść tam po zmierzchu? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że brama za nami zatrzasnęła się, a nas czekała niemała zagwozdka, jak wydostać się z tego, jednak nie do końca przyjaznego, miejsca.
____
Najstarszy z pokoi firmy Open The Door, jednak nadal bardzo fajny i dobrze zrobiony pokój.
Dosyć łatwe, różnorodne i logiczne zagadki powodują, że jest co robić.
Widać, że pokój ma już swoje lata. Wystój może i nie powoduje efektu "WOW", ale jest bardzo miły dla oka.
Fajny na rozgrzewkę dla zaawansowanej grupy lub jako jeden z pierwszych pokoi dla początkujących.

Od Lunaparku rozpoczęliśmy swój jednodniowy trip po Toruniu i był to zdecydowanie najlepszy wybór na rozgrzewkę. Nie miałam dużych oczekiwań dotyczących tego pokoju, dlatego poczułam się naprawdę mile zaskoczona w środku!

Szykowaliśmy się na coś prostego, dobrego na początek, ale nastawienie było takie, że ten pokój ma nacieszyć moje wewnętrzne dziecko. No i tak się stało, oszalałam na punkcie światełek, baloników i ogólnie cukierkowego klimatu wnętrza. Kolejnym miłym zaskoczeniem były zagadki - w większości proste, ale stale związane z tematem pokoju. Jest to escape starszego typu, ale jedno zadanie nawet nas zachwyciło. Przez chwilę też przyśpieszyło mi bicie serca XD A, no i rekord jest nasz!!

Zdecydowanie polecam się wybrać!

Pokój niesamowicie klimatyczny, utrzymany w cyrkowej, choć nieco mrocznej atmosferze. Wystrój dopracowany w najmniejszym szczególe. Ścieżka dźwiękowa i światła dodatkowo podbijają klimat i pozwalają poczuć się jak w prawdziwym opuszczonym cyrku. Pokój opowiada tajemniczą historię. Wraz z odkrywaniem kolejnych zagadek rozwija się także fabuła. Przez całą rozgrywkę czujemy się obserwowani niczym klaun na cyrkowej arenie ;-) Zagadki różnorodne, ciekawe i dające mnóstwo frajdy przy ich rozwiązywaniu. Obsługa na ogromny plus. Czy warto odwiedzić ten pokój? Oczywiście że warto! Na pewno wyjdziecie z niego zadowoleni tak jak my :) Polecamy!

Pokój robiący fajne wrażenie. Niepowtarzalny klimat, trochę strachu pomieszanego z dawką rozrywki. Fabuła cudownie dobrana do klimatu pokoju. Zagadki pomysłowe, bardzo przyjemne do rozwiązywania i zapewniające masę zabawy. Obsługa przemiła, otwarta i komunikatywna. Rozgrywka bardzo nam się podobała. Pokój przechodziłam z przyjemnością, a rozwiązywanie kolejnych zagadek szło całkiem sprawnie. Od razu po wyjściu z pokoju chce się do niego wrócić. Polecam!

Na wstępie warto zaznaczyć, że zagadek w pokoju jest mnóstwo - łatwiejsze i trudniejsze też się znajdą. Dobrze by było przejść się w co najmniej trzy osoby. Kartka z ołówkiem też by się przydała, bo bez tego jedna zagadka może zająć mnóstwo czasu (tak jak nam).
Kilka zagadek średnio pasowały do tematyki, ale mimo wszystko były intrygujące.
Miejcie się na baczności, bo rozwiązania zagadek mogą być w KAŻDYM miejscu, nawet w tym mniej oczywistym;)
Z czystym sumieniem mogę polecić ten pokój:)

W pokoju bawiliśmy się naprawdę super
Super wykorzystana powierzchnia, fajna fabuła i bardzo ciekawe zagadki
Poprawiłabym tylko audio, którego jest niedosyt
Ogólnie wszystko super zrobione i mimo ze widać ze nie jest to jakiś super nowy pokój to jest to naprawdę świetna pozycja

Odwiedziliśmy pewien słynny park rozrywki, żeby stawić czoła największym i najszybszym przejażdżkom. Ku naszemu zdziwieniu w pewnym momencie zorientowaliśmy się, że jesteśmy jedynymi osobami w tym wesołym miasteczku. Wtem spostrzegliśmy wyglądającą z jednego z namiotów starą cygankę, która machając do nas mówiła "chodź, chodź, powróżę ci" i wtedy już wiedzieliśmy, że nie jest to zwyczajny lunapark.

Pomijając parę umowności wystroju, pokój jest wykonany całkiem ładnie i estetycznie. Jest sporo charakterystycznych dla wesołego miasteczka rekwizytów. Dodatkowo nastrój potęguje dobrze dobrane oświetlenie.

Zagadki w odpowiedni sposób nawiązują do tematyki lunaparku. Na pewno podczas zabawy przyda się duża spostrzegawczość, gdyż sporo zadań na niej bazuje. Warto odwiedzić pokój w nieco większym gronie, gdyż większość zagadek nie jest liniowych.

Obsługa tradycyjnie dla firmy Open the Door zaprezentowała się zdecydowanie na plus.

Lunapark, to niezły scenariusz w dość rzadko spotykanej tematyce. Ze wzgledu na dużą ilość szukania i nieliniowość rozgrywki warto wybrać się do niego w minimum 3-4 osoby.

Pokój fajnie urządzony, przestronny, w sam raz dla większej grupy. Wystrój iście cyrkowy. Do pełni szczęścia zabrakło cyrkowych efektów dźwiękowych, co by potęgowało klimat, no i może klauna do kompletu 😝 Zagadki ciekawe, różnorodne, nie za łatwe, nie za trudne, choć oczy trzeba mieć dookoła i chwytać szczegóły. W pokoju na pewno nie jest strasznie. Obsługa z pasją i energia na duży plus. Pobyt zaliczam do tych przyjemniejszych 😀

Pokój ma fajny klimat, zagadki nie są skomplikowane, udało się nam wyjść w czasie aczkolwiek 3 duże minusy:
-jedna z zagadek miała niezamknięta kłódkę
- "element" końcowy który mieliśmy odnaleźć i umieścić w odpowiednim miejscu był na tym miejscu od samego początku gry (zatem nawet nie zorientowaliśmy się że to już koniec)
- pomimo wyjścia kilka minut przed czasem Pani na nasze pytanie dotyczące "niedociągnięć" w pokoju powiedziała że niestety nie ma już czasu, bo jest po pracy...
Gdyby to był nasz pierwszy Escape room pewnie zrazilibyśmy się do tego typu rozrywki.