Underworld

To jeden z tych pokoi, w których szczególny nacisk kładzie się na współpracę. Znajdziemy w nim przede wszystkim nowoczesną elektronikę, jednak nie zabranie w nim również klasycznych kłódek – równowaga między tymi elementami jest odpowiednio wyważona, dzięki czemu coś dla siebie znajdzie każdy członek drużyny bez względu na preferencje. My osobiście lubimy takie połączenia.

Wystrój godny podziwu. Elementy biorące w nim udział są dopracowane, a sam pokój na tyle duży, że przy maksymalnym możliwym obłożeniu nikt nie depcze sobie po nogach.

Ilość zagadek jest całkiem imponująca, raczej o średnim stopniu trudności, choć niektóre elementy fabuły wymagają wręcz burzy mózgów. Może nie na sam początek przygody z escape roomami, ale jak najbardziej na 5-6 pokój.

Warto założyć wygodne buty, biec po sukces będzie wówczas zdecydowanie łatwiej!

Od samego wejścia czuć świetny klimat! Współpraca, współpraca i jeszcze raz współpraca ;) to coś czym trzeba się kierowac w tym pokoju, żeby pójść dalej. Zdecydowanie jest to pokój dla grup troszkę bardziej doświadczonych. Ale zdecydowanie ocena jest za niska! Pokój jak najbardziej na plus i do tego Mistrz gry bardzo ciekawie nas poprowadził, po każdym pokoju sporo rozmawialiśmy, co również bardzo doceniamy!

Cała trylogia jest rewelacyjna!
Pomimo wielu pokój na koncie, zaskoczyły mnie niektóre zagadki i rozwiązania. Sama początek stawiał na komunikację i współpracę i zdaliśmy ten egzamin na 6. Świetnie się bawiliśmy.
Jeśli chcecie zrobić te pokoje to koniecznie wszystkie na raz, albo w kolejności.
Obsługa przemiła i bardzo zaangażowana. Pozdrowienia dla Jurka.

Na duży plus zasługuje na pewno połączenie 3 pokoi w jedną, spójną historię.
Pokój jest duży, nie będzie w nim ciasno nawet maksymalnej liczbie uczestników.
Fajny początek historii. Dobrze, że widać, która zagadka, co powinna otworzyć, bo bez tego byśmy się sporo po pokoju nabiegali :)
Były elementy, które osobiście byśmy zmienili - ze względu na techniczne zużycie.
Pokój ciekawy, aczkolwiek bez efektu 'wow' - nie było w nim żadnej zagadki, z którą byśmy się już nie spotkali. Warty do przejścia, by zrozumieć całą trylogię.

Mój drugi escape room i od razu ogromne zaskoczenie. Poznałam duuuużo nowego rodzaju zagadek, sposobów rozwiązywania i eksplorowania pokoju. Klimat niesamowity. Bardzo Nam się podobało! Polecamy

Brain Code bardzo szybko wspiął się na szczyty wrocławskich ER i mocno się tam uplasował. Całkowicie słusznie, bo ich pokoje są świetne i niezmiennie trzymają wysoki poziom. Po genialnej Krypcie i fenomenalnym Pogrzebie Arystokraty z niecierpliwością czekaliśmy na kolejną część. Pod wieloma względami pokój spełnił nasze oczekiwania. Było dużo ciekawych zagadek na zróżnicowanym poziomie, niejednokrotnie wymagających współpracy, dużo smaczków elektronicznych i fajny klimacik. Widać, że ekipa masę energii poświęciła na dopieszczenie detali. Wszystko to fajne i sprawia, że pokój trzyma poziom, ale jednak nie zabrakło małego rozczarowanka. Wprawdzie dostaliśmy informację, że będzie dodatkowe zadanie, ale w ferworze "uciekania" próbowaliśmy robić wszystko jak leci, a ta zagadka była na tyle absorbująca, że trochę popsuła całą zabawę. Polecam ją sobie odpuścić, jeśli nie chcecie, by umknęła Wam radość z rozwiązywania innych fajnych i "właściwych" zagadek, a Wy nie pozostaniecie z końcowym efektem: "Ale jak to? To już?"

No i jeszcze nasza pamiątkowa fotka nigdy nie doczekała się publikacji :( Głęboko wierzymy, że to nie z powodu naszych zawiedzionych min... ;) ;) :D :D

Pokój jest świetny. Prawidłowa i niezakłócona współpraca to podstawa w underworldzie. Klimat, wystrój i obsługa zasługują na najlepszą ocenę. Rzadko spotyka się tak dobre pokoje. Gorąco polecam.

Zostaliśmy wplątani w wir wydarzeń których nie do końca jesteśmy w stanie zrozumieć lecz najgorszy jest fakt że nasza szansa na wyplątanie się z tej sytuacji z minuty na minuty spada do zera.

Były to nasze pierwsze odwiedziny w tej firmie. Przed przyjazdem tutaj słyszeliśmy mnóstwo pozytywnych słów na temat pokoi tej firmy. Po przekroczeniu progu zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni wystrojem samej poczekalni, ponieważ robi ogromne wrażenie.

Cóż, sam pokój w początkowym etapie rozgrywki sprawił wrażenie surowego i pustego choć możliwe że to przez duży metraż. Sam wystrój nie łączył się według nas z fabułą w której się znajdujemy oprócz zakończenia które było pozytywnym zaskoczeniem. Nie poczulismy "magii" tego miejsca. Mocno "raził" nas po oczach sposób w jaki pewne zadania nawiązują do danej zagadki, a konkretniej chodzi nam o naklejki - firmy wręcz odchodzą od tego typu rozwiązań albo robią to w sposób aby nie psuło to klimatu danego Escape Room'u

Co do zagadek z pewnością przyda się umiejętność współpracy bo sam początek mocno wywiera na nas te umiejętność. Spotkacie tu połączenie elektroniki, kłódek i zadań manualnych. Niektóre zagadki nie do końca wpasowywały się w klimat tego scenariusza wręcz mieliśmy wrażenie że są wciśnięte na siłę. W pokoju najlepiej sprawdza się grupy 4 osobowe ponieważ zadań jest sporo ale nie są one zbyt skomplikowane pod względem trudności.

Obsługa bardzo miła i sympatyczna, nie mamy żadnych zastrzeżeń.

Przede wszystkim, nie widzieliśmy żadnego z filmów, na których oparty jest pokój. Polecamy iść do pokoju po oglądaniu, bo my byliśmy trochę zdezorientowani w jakim świecie się znajdujemy i o co w tym wszystkim w ogóle chodzi.
Pokój jest bardzo przestronny, co jest sporą zaletą dla dużych grup, ale wydaje nam się, że nie skorzystano w pełni z potencjału takiego wnętrza.
Zagadki są ciekawe i nieoczywiste. Wymagają bardzo dużo współpracy i sprawnej komunikacji. Część z nich - przynajmniej według naszej wiedzy - niestety nie wynika logicznie z uniwersum pokoju ani z fabuły.
Obsługa bardzo profesjonalna.
PS. Poczekalnia jest niesamowita :)

Odwiedziliśmy całą grupą wszystkie 3 pokoje z serii i nie zawiedliśmy się. wykonanie, klimat, zagadki na najwyższym poziomie, może trochę za mało rozwiązań manualnych/kłódek ale nie ujmuje to temu pokojowi - to tylko moja subiektywna opinia. Obsługa na najwyższym poziomie. Polecam każdemu !