To był trzeci i zdecydowanie najlepszy z pokoi, które odwiedziliśmy podczas pobytu na Malcie.
Weszliśmy do pokoju zaraz po rozegraniu "The Pub Escape" i uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Pub ma nieco wolniejsze tempo rozgrywki i dzięki temu pozwala wyczuć styl zagadek w firmie co zdecydowanie ułatwia podejście do "The Forbidden Castle". :)
Na początek może wspomnę o ostrzeżeniach, jakie można zauważyć na stronie firmy. Pokój jest obwarowany wieloma wymaganiami odnośnie wieku, sprawności itp., co nieco mnie zaniepokoiło, gdyż jestem wielkim cykorem i unikam strasznych pokoi jak ognia. Sama fabuła również jest napisana w nieco niepokojący sposób. W pokoju na szczęście dla mnie nie było absolutnie nic strasznego i nie jest to żaden spoiler, gdyż mistrz gry wspomina o tym jeszcze przed wejściem. Jeżeli chodzi o wymagany zakres mobilności, to rzeczywiście jest ona potrzebna, gdyż między pomieszczeniami są wyłącznie pionowe drabiny i nie ma żadnej alternatywnej drogi do otwarcia dla mniej sprawnych osób.
Przechodząc do samego pokoju to był on po prostu rewelacyjny. Klimat, atmosfera, zagadki, wszystko absolutnie mi się podobało. Pokój zdecydowanie bardziej kłódkowy niż elektroniczny, ale właściciele osiągnęli perfekcję w robieniu tak angażujących i satysfakcjonujących zagadek, że nawet tych aż tak bardzo się nie zauważa. Do gry wymagana jest co najmniej średnia znajomość angielskiego.
W kwestii poziomu trudności to przed wejściem usłyszeliśmy od mistrza gry, iż pokój początkowo nie był w ogóle dostępny dla 2 graczy ze względu na wysoki poziom trudności, dopiero po pewnym czasie gra w parach została umożliwiona. Moim zdaniem poziom trudności został nieco przesadzony, gdyż nasza para poradziła sobie z nim lepiej niż z pubem, wyszliśmy 7 minut przed końcem czasu.
Warto dodać, że podobnie jak w innych pokojach tej firmy, obowiązuje tutaj limit 3 podpowiedzi na całą grę. Wydaje się to bardzo mało, ale my wykorzystaliśmy zaledwie jedną, co wynikało z naszego braku spostrzegawczości. Mistrz gry pilnie obserwuje grę i jeżeli widzi, że gracze są zablokowani, to bardzo delikatnie nakierowuje na co warto zwrócić uwagę poza limitem.
Jeżeli natomiast prosi się o podpowiedź intencjonalnie, tak jak my w jednym wypadku, to jest ona już po prostu rozwiązaniem zagadki. Warto mieć to na uwadze jeżeli ktoś nie lubi odpowiedzi podanych na tacy. W pokoju jest mikrofon i tak jak wspomniałam, mistrz gry chętnie nakierowywał nas w przypadku jakichkolwiek wątpliwości.
Jeżeli chodzi o obsługę, to jest ona rewelacyjna, co pisałam już w opinii to "The Pub Escape". Mistrz gry był supermiły, pomocny, wyrozumiały, wkręcony w to hobby. Po grze ucięliśmy sobie miła pogawędkę na temat odwiedzonych pokoi.
Serdecznie polecam wizytę w opuszczonym zamku przy okazji pobytu na Malcie. Moim zdaniem absolutny "must have".
Overall rating:
10/10
Customer service:
10/10
Interior:
10/10
Difficulty:
Medium