Sylwia U. 2

Jedno wielkie - WOW! Niesamowity klimat, który czuje się już od samego wejścia do budynku. Bardzo na plus [spojler], budzą w człowieku ekscytację, aż nie można się doczekać gry, zachowany jest klimat nawet w [spojler]! Mistrz gry - rewelacja. Na samym wejściu wywarł na nas pozytywne wrażenie, potrafił nas momentalnie wprowadzić w klimat i zrobił idealny wstęp przed grą! Dodatkowo suchary w jego wykonaniu to mistrzostwo! Nawet podróż z holu do samego pokoju była ekscytująca, nigdy nie biegłam do escape roomu! [Spojler], cudo, miałam wrażenie, że naprawdę jedziemy na 75 piętro. Wystrój pokoju dopracowany w każdym, nawet najmniejszym szczególe. Zagadki interesujące, niektóre nietypowe, nad niektórymi trzeba się pogłowić. Mistrz gry utrzymujący klimat w trakcie rozgrywki też na plus, niby poganiał, ale w taki sposób, że motywowało to do dalszej gry i szybszego rozwiązywania zagadek. Po udanej rozgrywce - trzy superbohaterki uratowały świat w 49 minut - jeszcze co najmniej pół godziny spędziłyśmy na rozmowie o pokoju, o naszych wrażeniach, o planach na następny pokój, generalnie o wszystkim. Bardzo miło ze strony mistrza gry, że chciał wysłuchać jak nam się podobało, co nam się najbardziej podobało i zachęcał do dalszej rozmowy! Dostałyśmy nawet wlepki i możliwość rozwiązania dodatkowej zagadki nam sam koniec! Z całego serca polecamy ratowanie świata w Mr Lock! Na pewno wybierzemy się do kolejnego pokoju, gdy tylko zostanie otwarty!

Pokój zaskoczył nas już od samego początku świetnym wykonaniem. Wystrój jak najbardziej dopracowany w każdym, nawet najmniejszym szczególe. Wprowadzenie świetne, bardzo pomogło wczuć nam się w klimat. Zagadki nie były banalne, trzeba było się troche pogłowić nad niektórymi. Były również mechanizmy, których dotychczas jeszcze nie spotkałyśmy w pokojach. 75 minut to niby dużo czasu, ale nie w tym pokoju - wyszłyśmy prawie na styk. Świetna zabawa, bardzo nam się podobało i na pewno odwiedzimy jeszcze inne pokoje DreamScape!
Pozdrawiamy ekipę DreamScape i cudownego kotka Simbę!

Pokój świetnie urządzony. Zagadki nie są oczywiste, świetnie zrobione technicznie. Bardzo nam się podobało. Spotkałyśmy się z rodzajami zagadek/mechanizmów, z którymi wcześniej nie miałyśmy styczności. Bardzo łatwo jest wczuć się w panujący tam klimat, aż naprawdę ma się wrażenie, że obrabia się kasyno! Wystrój, zagadki, obsługa - wszystko zdecydowanie na plus! Wprowadzenie bardzo fajne, nie zostało nam za dużo zdradzone, tak jak powinno być!
Pokój może nie jest tak zmodernizowany jak Piramidy czy Nautilus, ale dorównuje poziomem. Wyjście Awaryjne ma zdecydowanie najlepsze pokoje w Bydgoszczy!

Zdecydowałyśmy się odwiedzić ten pokój ze względu na pozytywnie opinie znajomych. Szczerze muszę powiedzieć, że czuję się trochę rozczarowana. Nie było żadnej muzyki, ani dźwięków, które budowałyby nastrój. Poza tym uważamy, że kilka elementów w naszym pokoju nie działało tak jak trzeba. Początek i wprowadzenie było naszym zdaniem przeciętne, mimo iż przemiła Pani się starała to niestety wypadło naprawdę słabo. Zagadki były w porządku. Wystrój pokoju uważam za całkiem dobrze zrobiony. Zdecydowanie nie jest to najlepszy pokój w Break The Brain - mają o wiele lepsze, które z całego serca polecam odwiedzić - Olimp, Obłęd czy nawet Morderca.

Najlepszy pokój w jakim byłyśmy! Zaskakiwał na każdym kroku. Miałyśmy wrażenie, że jesteśmy na prawdziwej łodzi podwodnej, a nie w escape roomie ;) Dopracowany każdy szczegół po prostu! Żadnych wystających kabli, taśm i innych rzeczy, które przypominają, że to zwykły pokój! Wyszłyśmy 10 minut przed końcem, a miałyśmy wrażenie, że nie zdążyły wszystkiego zrobić, tyle tego było! Pokój zdecydowanie zasługuje na pierwsze miejsce w Polsce! Na pewno odwiedzimy kolejne pokoje w Wyjściu Awaryjnym!