Lilith

Po pierwszym pokoju tej firmy spodziewaliśmy się bardzo wysokiego poziomu. Aranżacja i fabuła jeszcze zachowały nasze oczekiwania bo wprowadziły bardzo ciekawy nastrój, jednak zagadki... No cóż, przejdźmy do tego punktu. Rdzeń jest bardzo specyficzny. Po 20 minutach męczenia się z pierwszą zagadką wszyscy się zniechęciliśmy i po prostu mieliśmy dość... 3 zagadki trwające 60 minut? To nie dla nas... Szczególnie, że mieliśmy 5 osobową grupę, więc dwie osoby rozwiązywały zagadkę, a reszta siedziała i się nudziła. Zagadki po bokach były już całkiem, całkiem. Każdy zajął się jedną więc był sprawiedliwy podział.
Szkoda, że twórcy nie poszli w takim samym kierunku jak przy pierwszym pokoju. Więcej zagadek, a różnorodnych. My niestety czuliśmy niedosyt po tym pokoju.
Jeżeli chodzi o obsługę to nadal jest taka dobra jak wcześniej ;) Pani bardzo miła, uśmiechnięta, z poczuciem humoru.

Nasz pierwszy wypad na Śląsk zawierał 4 pokoje i ten zdecydowanie był najgorszy. Może my spodziewaliśmy się za dużo? W końcu jesteśmy fanami Gry o Tron...
Obsługa bardzo rzetelna i miła, wprowadzenie fajne, po grze zapytanie czy wszystko było okej także polecam ;)
Jeżeli chodzi o aranżacje no to był to typowy średniak. Klimatem był zachowany, jednak można było wymyślić coś więcej. Pokój już dość zużyty- niektórych zagadek nie trzeba było rozwiązywać tylko "poszukać" odpowiedzi. Zagadki różnorodne- od typowych szukajek, po nudne i długie rozwiazania, parę fajnych- jak na przykład kłódka z kierunkami :D
Trudno mi ocenić ten pokój. My na pewno nie byliśmy zadowoleni, spodziewaliśmy się czegoś więcej.

Myślę, że każdy się w tym pokoju odnajdzie :D czy to dzieci, czy dorośli, czy osoby pierwszy raz w escape roomie, czy bardziej zaawansowana grupa. Tematyka jest dość standardowa, jednak bardzo fajnie rozwiązana. Pokój jak najbardziej swoją aranżacją mnie urzekł, także pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne :D
Jeżeli chodzi o trudność pokoju, no to jest to zdecydowanie łatwy poziom. Twórcy na pewno nie wysilili się tworząc zagadki bo nie ma tu nic zaskakującego.
Pokój dobry dla osób początkujących, jak również dla rodzin z dziećmi.

Pokój nas kompletnie nie urzekł. Sceneria jest po prostu okej, obsługa całkiem dobra, tematyka wydawała się ciekawa- aż do czasu zapoznania się z pokojem, bo po chwili rozwiązywania zagadek stała się nudna, a na pewno nas nie wciągnęła.
Jeżeli chodzi o zagadki to na palcach jednej ręki można policzyć te warte uwagi. Większość jest standardowa, przewidywalna. Nie cierpię zagadek wymagających skomplikowanych obliczeń, czy takich rozciągniętych w czasie.
Nie wiem komu mogę ten pokój polecić. Niby jest dla graczy doświadczonych, moja opinia jest taka, że gracze z tej kategorii zanudzą się rozwiązując te zagadki, a na pewno wyjdą z przeświadczeniem, że szkoda było pieniędzy. Na pierwszy raz też nie, bo niektóre rzeczy są tak ukryte, że taka grupa ich nie zauważy....
Poziom trudności? Sama się zastanawiam czy średni- bo zagadki w sumie są łatwe, tylko pokój nie jest logiczny, dzięki czemu nie wiadomo za co się zabrać, czy trudny ze względu na ukryte przedmioty.
Uważam, że możliwości tematyki nie zostały wykorzystane i ja się zawiodłam na tym pokoju.

Zauważyliśmy ten pokój zwiedzając okolice, więc nie mogliśmy go ominąć! :D aranżacja pokoju jest na tyle dopracowana, że nawet moja choroba morska się odezwała. Wchodząc każdy może się poczuć jak kapitan statku.
A teraz przejdę do tych gorszych uwag. Jeśli chodzi o zagadki to niektóre są baaaardzo monotonne, przedłużone w czasie. Widać, że pokój jest już trochę w użytku, gdyż niektóre przedmioty były już zużyte, jak na przykład widoczność farby UV. Nie lubię pokoi, które opierają się na długim liczeniu, mają wiele kłódek, a rozwiązanie zagadki trwa dobre 15 minut...
Obsługa taka sobie, brak wstępu do historii, komunikacja średnia. Pani sama nam powiedziała, że drużynom 2 osobowym usuwa pewną zagadkę, bo jest zbyt długa i grupy nie dają rady zmieścić się w czasie... No cóż ;) w naszym przypadku zapomniała....
Innym przykładem jest mechanizm, który się zaciął. Pani twierdziła, że to jest niemożliwe, aż po 10 minutach udręki przyznała nam rację...
Myślę, że warto odwiedzić pokój, jeżeli ktoś jest w okolicy. Jak dla mnie to pokój zasługuje na 6/10 gwiazdek.