MartaH.

Pokój wygląda świetnie, jak prawdziwa szopa dziadka, w której można majsterkować... I mieć swoje sekrety :) Naprawdę duży plus za wystrój, rekwizyty, oprawę dźwiękową.
1,5h to naprawdę rozsądny czas, bo w ER zdecydowanie jest co robić - zagadki są różnorodne i nieliniowe, więc grupa na pewno nie będzie się nudziła w oczekiwaniu aż jakaś łamigłówka zostanie rozwiązana. Oprócz zwykłych kłódek zastosowane są naprawdę świetne (i precyzyjne, jeżeli coś ma zadziałać, to zadziała) mechanizmy, którymi osobiście byłam zachwycona, widać ogromny wkład pracy :)
Brakowało mi trochę intuicyjnego powiązania pomiędzy niektórymi zagadkami, nie zawsze wiedziałam, którą kłódkę podczepić do której zagadki/mechanizmu i przez to traciłyśmy trochę płynność zabawy. Po końcowej rozmowie z bardzo miłym właścicielem widać jednak, że "Sekret dziadka" zmierza w dobrym kierunku, bo do niektórych zadań pojawiły się oznaczenia, które ułatwiły nam ich rozwiązanie, a na początku istnienia pokoju ich nie było. Wystarczy jakoś sprytnie powiązać pozostałe zagadki i będzie idealnie!
Na osobną pochwałę zasługuje genialny system podpowiedzi, świetny pomysł odbiegający od tego, co zazwyczaj spotykamy w ER :)
Warto dać szansę Fun4Brain, a ja na pewno odwiedzę zbliżający się nowy pokój.

Wystrój pokoju dobrze oddawał klimat, który kojarzymy z historii o Alladynie, więc z uśmiechem na twarzach ruszyłyśmy do boju. Pokój wymagał od nas dokładnego przeszukania, ale dzięki temu mogłyśmy przećwiczyć element, który zawsze kuleje podczas moich ucieczek. Zagadki były zróżnicowane, bez typowych kłódek i z kilkoma unikalnymi rozwiązaniami - główkowanie nad nimi sprawiło nam wielką frajdę i cała drużyna miała udział w ich pokonaniu. Zagadka na koniec sprawiła, że opadły nam szczęki, świetny pomysł :)

Minus za obsługę dotyczy głównie tego, że zapach piwnicy niestety został na naszych ubraniach także po wyjściu, ale również opiekun pokoju nie był zbyt zaangażowany w rozmowę. Niemniej jednak sama zabawa była przednia i z pozytywnym nastawieniem poszliśmy świętować ucieczkę z jedną podpowiedzią, bo nie zauważyliśmy, że udało nam się rozwiązać zagadkę :)

Po ucieczce z "Legendy Miecza" myślałam, że byliśmy w najlepszym pokoju od tej ekipy i po raz kolejny zostałam pozytywnie zaskoczona. Pokój jest po prostu świetny - genialne "drzwi wejściowe", wystrój pomieszczenia przygotowany z niesamowitą dbałością o szczegóły, zagadki logiczne i dopasowane do klimatu - przez tą godzinę miałam wrażenie przebywania na pokładzie prawdziwej łodzi podwodnej. Widać ogromny wkład w przygotowanie Nautilusa i efekty są powalające. Po raz kolejny wielki plus za sposób przemycenia zagadki zręcznościowej, jej wygląd i super frajdę z jej pokonywania, tak to powinno się robić!
Zdecydowanie obowiązkowy ER na mapie Bydgoszczy :)

Nie ukrywam, że wybór pokoju był podyktowany wysokimi ocenami i nie rozczarowaliśmy się. Świetne dekoracje, klimatyczna muzyka, wszystkie elementy pozwalały nam się wczuć w rolę. Mimo końcowej porażki Inkwizytora wspominam bardzo dobrze.
Pokój mocno nastawiony na współpracę, polecam wyjście albo większą ekipą albo bardzo dobrze zgraną - u nas przyczyną porażki była niedostateczna komunikacja.
Mały minus dla obsługi - mieliśmy jedną osobę anglojęzyczną i wstęp do historii trochę kulał, a dodatkowo z tego stresu nie została nam wyjaśniona obsługa narzędzia do podpowiedzi - błąd został jednak zauważony i naprawiony.
Polecam!

Z pokoju wyszłam bardzo zadowolona i to nie tylko dlatego, że udało nam się uciec.
Klimat świetnie utrzymany przez wystrój i efekty dźwiękowe, pokój nie "przytłaczał" ogromem elementów - można było ze spokojem skupić się na rozwiązaniu zagadek, które były przemyślane i logiczne. Podpowiedzi były dostarczane w idealnym momencie - nie psuły frajdy z samodzielnego rozwiązywania, nie dopuszczały też sytuacji, w której sfrustrowani nie wiemy co zrobić.
Wypad w 100% udany.