Skipperka

    Skipperka

    Hi, I'm Skipperka. I have visited 10 escape rooms. I invite you to browse my profile. Follow me or write a message to talk about escape rooms.

    Visited rooms:
    10

    Rooms on wishlist:
    20

    Level:
    Scout

    Points:
    93

    0
    0
    Escape room - Prison Break
    Prison Break

    Dodatkowy gracz, czyli jak wielkie znaczenie ma obsługa...

    6/10/18 | visit date: 6/10/18

    To była nasza trzecia wizyta w Questrooms i pierwszy duży zawód, choć nie było to winą pokoju. Zacznijmy jednak najpierw od plusów.

    Przede wszystkim - podział na grupy. Ciekawe rozwiązanie, nie widzimy się, komunikacja następuje przez walkie-talkie (ewentualnie donośny okrzyk :)). Warto ten podział przemyśleć, uwzględnić czynniki charakterologiczne i styl gry, żeby nie skończyło się to na zasadzie: w jednym pomieszczeniu nadaktywni "biegacze", w drugim "myśliciele". Za to największy plus.

    Jeśli chodzi o zagadki - standardowe, absolutnie nic zaskakującego, zwłaszcza jeśli było się już w pokoju "śmierć w bractwie". Wciąż jednak przysporzyło nam to sporo frajdy. Rozwiązania kłódkowe również nie były wyjątkowe, pomijając może jedno zadanie z wykorzystaniem dość zaskakującego, jak na ER, przedmiotu (choć miejsce jego użycia było oczywiste).

    Liniowość - jest, choć trochę kuleje ("łooo, coś się stało i nagle łooo coś się okazało" a dopiero potem znajduje się element fabuły tego dotyczący :)). Natomiast była to jednostkowa w zasadzie sytuacja i ciężko byłoby mieć z tego tytułu pretensje.

    Gdyby na tym skończyć opinię - byłoby to 9/10 oceny ogólnej. Naprawdę nie wymagający szczególnego wysiłku ER, sprawiający sporo frajdy choć trochę na zasadzie: znam to, już widziałem, ale fajnie jest jeszcze raz pogłówkować nad czymś podobnym, bo efekt przychodzi szybciej i można poczuć się dumnym z własnego eskejpowego rozwoju :)

    Niestety opinii na tym nie można skończyć. Obsługa dała ciała, dała ciała po całości. Pomijając już wstęp do pokoju "są kłodki, walkie talkie, no to idziemy" gdzie backgroundu historii nie usłyszałam żadnego. A to jednak ma znaczenie - i wiedziała o tym i dziewczyna obsługująca nas przy "pięciu morderstwach" i chłopak przy "bractwie". A tutaj - nic, zagadki se rozwiążcie i kłódki macie. Oczywiście, mogłam doczytać, przejrzeć recki, ale tego nie zrobiłam - i nie było to moim obowiązkiem.

    "I jak, podobało się?" - standardowe pytanie na zakończenie, po którym, zupełnie niestandardowo, zaległa cisza. W końcu ktoś odważył się powiedzieć "pokój super, ale podpowiedzi za szybko"... i w ten sposób otworzyliśmy puszkę pandory. Oburzenie obsługującego nas chłopaka było równie intensywne, jak zaskakujące. Sugestia, że część grupy rowiązała zagadki szybciej bo była najwyrażniej lepsza (i w efekcie 15 minut się nudziła), a druga część... i tu na końcu języka nie wiem, co było, ale na pewno było to niedopuszczalne. Zwłaszcza, że grupy były jeśli nie wyrównane, to jednak ta druga ma więcej expa w ER.

    Ale jak to się stało, że część grupy się nudziła? Dostawaliśmy podpowiedzi wtedy, kiedy ich nie chcieliśmy, ba, wtedy kiedy ich nie potrzebowaliśmy! Po prostu nagle na walkie-talkie dołączał "dodatkowy gracz" i mówił co mu na sercu leżało. Jakie było tłumaczenie? "Bo ja widziałem, że wy podchodzicie do przedmiotu X i odchodzicie i nic nie robicie z nim, więc podpowiadałem" albo "no bo coś robiliście z przedmiotem Y, ale źle, więc musiałem". Zawsze mi się wydawało, że na tym polegają ER, że się ocenia zagadki pod względem wagi według własnego uznania, że samemu się je stara rozwiązać w odpowiednim dla siebie czasie (czasem ten czas marnując, ale o to tu przecież chodzi).

    Kończąc nieco przydługą opinię pozwolę sobie zacytować: "Ale przecież w każdym pokoju tak jest, że się podpowiada, to trzeba wcześniej powiedzieć, że się chce podpowiedzi tylko na prośbę".

    Otóż nie. We wszystkich pokojach, w których byliśmy, w tym w Questrooms, podpowiedzi były, kiedy ich potrzebowaliśmy, kiedy zapukaliśmy do drzwi, kiedy zamachaliśmy, kiedy poprosiliśmy.

    Podsumowując: pokój dobry, bardzo klimatyczny, niezbyt trudny, ale obsługa go po prostu dobiła. I piszę to ze smutkiem, bo doświadczenia z Questrooms mieliśmy naprawdę dobre.

    PS. Butne "Nie, nie robimy zdjęć, bo musielibyśmy robić ich 130 tygodniowo!" Jak tak dalej pójdzie z obsługą, to gwarantuję, że będzie ich mniej.
    Recently visited rooms:

    Overall rating: 6/10

    Customer service: 2/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Medium

    Hey, our website uses cookies so that its all features can work properly.

    In addition to those necessary, we also use third-party cookies, so that we can use third-party analytics, social media or marketing tools. This means that the data collected through them is also processed by the providers of these tools.

    Do you consent to the use of cookies other than those necessary for the operation of the site as described by our privacy policy?

    Cookie settings

    Here you can change the detailed settings of the cookies used on our site. If you agree to particular type cookies, it means that you agree that the data collected by them will be used by the administrator of this site, as well as the provider of the specific tool we use - as described in our privacy policy.

    This type of files is necessary for the proper functioning of our site. They are used, among other things, for features such as the browser remembering the user's selected country, products in the shopping cart or the site's color theme.

    These files allow us to understand how users navigate our site. One such tool is Google Analytics, which allows us to collect anonymous information about the number of visits, use of specific features or type of user devices. Thanks to them, we are able to tailor the site to the needs and capabilities of diverse users.

    Tools from Google, Facebook and Seznam.cz that collect information about users that we are able to use for marketing purposes.