mattkol

Nasz pierwszy pokój w Tczewie i po wizycie w nim wiemy już na pewno, że nie ostatni. Wybraliśmy się z dzieciakami, więc najważniejsze dla nas to możliwość zaangażowania się przez wszystkich uczestników, tak aby nikomu się nie nudziło. Nie rozczarowaliśmy się, co więcej byliśmy bardzo mile zaskoczeni. Mistrz gry - świetna osoba z pasją. Zagadki niekoniecznie najłatwiejsze, ale bardzo logicznie ułożone. Pokój nie jest najnowszy. Znalazły się różne kłódki, jak i elektronika. Serdecznie polecamy!

Obsługa:

- bez zastrzeżeń, bardzo miła atmosfera, wszystkie zasady wyjaśnione, możliwość omówienia pokoju po wyjściu – za to ogromny plus, powinno to być w standardzie każdego ER, a niestety nie jest.

Wystrój pokoju

- wystrój oddaje klimat chaty Guślarki, zadbano o każdy detal, który widać, że został starannie przemyślany przez twórców pokoju.

Poziom trudności

- pokój bardzo przyjemny, zagadki logicznie ułożone, intuicyjne, chociaż jedna czy też dwie były dla nas wyzwaniem - obraliśmy jeden trop, a było ich kilka 😊 Pokój nieliniowy, co jest w naszym przypadku bardzo istotne, każdy miał co robić i mógł się zaangażować w rozwiązywanie zagadek, nie wiało nudą.

Podsumowując, wypad do tego pokoju uważamy za udany, satysfakcjonujący, mile spędziliśmy czas z dzieciakami, nikt się nie nudził. Co prawda nie było efektu WOW, ale mimo wszystko to jeden z pokojów, który na pewno zapadnie nam na dłużej w pamięci. Polecamy!

Zastanawialiśmy się jakiś czas czy udać się do tego pokoju z dziećmi. Bardzo zależało im na odwiedzeniu pokoju innego niż dotychczas, czyli takiego w którym można się bać i poczuć adrenalinę. Czy pokój faktycznie jest straszny? Dla naszej ekipy tak i nie. W zależności od wieku i "progu strachu" :) Pokój mimo tego, że chyba do najnowszych nie należy, to w bardzo dobrym stanie. Wystrój starannie przemyślany, oczywiście na plus. Zadbano o szczegóły. Co prawda potrzebowaliśmy trzech podpowiedzi, bo utknęliśmy, ale mimo tego uważamy, że poziom trudności jest średniozaawansowany. Jesteśmy zadowoleni z wizyty, chociaż przyznam szczerze, że zabrakło nam tych przysłowiowych 5 minut z Mistrzem Gry na omówienie pokoju. Zdarzyło się to pierwszy raz, do tej pory zawsze była na to chwila. Możliwe, że wynikało to ilości klientów, którzy się w tym czasie pojawili. Poza tym do obsługi nie mamy żadnych zastrzeżeń :) Pozdrawiamy i polecamy!