Sanitariusz

Bardzo ciekawa ujmująca historia ubrana w zagadki dzięki którym powoli odkrywamy sedno całej fabuły. Lekki dreszczyk emocji dodaje pikanterii :) Całość to przepis na bardzo dobry escape room!

Zachwyca wiele rzeczy - klimat samego pokoju, zagadki - trudne ale logiczne co jest ważne! i ludzie prowadzący to miejsce. Naprawdę, jeśli ktoś jeszcze się waha myśląc, że mniejsze miasta mają pokoje "gorsze" od większych - dementuję! totalnie 10/10 :)

Po dłuższej przerwie wybraliśmy się do Escape House, aby przejść drugi pokój - Sanitariusz.
Bardzo ciekawe wprowadzenie do pokoju i napięcie spowodowało u nas lekkie zdenerwowanie. Ale mega fajnie. Dużo bardzo logicznych i ciekawych zagadek. Jest tutaj co robić. Wszystko wpasowane w klimat i nic nie odbiega od fabuły pokoju. Trzeba być spostrzegawczym i nieźle kombinować. Zagadki oryginalne, ale to zasługa właścicieli którzy wszystko robią i wymyślają sami. To z pewnością jeden z lepszych pokoi w jakim byłem.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne pokoje w Swarzędzu.

Sam pokój, mimo że bardzo nie liniowy, to naprawdę świetny, baliśmy się, że dla paru z naszej grupy będzie zbyt straszny, ale poza jednym momentem nie było takiej tragedii.
Zagadek dużo, co jest na plus.

Ten gość jest chory! XD
Jak dla mnie początek był słaby, ale pokój świetnie się rozwija. Jest sporo zagadek do rozwiązania. Mi osobiście przypadło do gustu kilka dobrze przemyślanych 'schowków', które zrobiły na mnie dobre wrażenie.
Brakło mi jakiegoś klimatycznego wprowadzenia.
Polecam.
P.S. - jak dla mnie lokalizacja (dom wolnostojący) świetna!

Bawiliśmy się świetnie. Wyszliśmy z małą podpórką po drodze, 15 minut przed czasem będąc bardzo zaskoczonym, że to już. Wydawało nam się że jest tyle nie rozwiązanych zagadek... Tak, scenografia trochę utrudnia i prowadzi w ślepe uliczki, ale ogólnie pokój nie wydawał się nam bardzo trudny - raczej "zaawansowany". Może mógłby być trochę bardziej przestrzenny - w 4 osoby jest trochę tłoczno, no ale w 3 osoby może by się nie udało rozwiązać wszystkiego :)

Generalnie dawno nie byłem w tak dobrym escape roomie. Cudne zagadki. Logiczne, abstrakcyjne, przekorne. Wincyj panie!

Sanitariusz długo na nas polował, aż w końcu upolował.

Wybieraliśmy się już od kilku miesięcy, klamka zapadła jedziemy zobaczyć co się w tym Swarzędzu wyrabia. Zaintrygowała nas historia i dobre opinie. Opis pokoju jest intrygujący, nie wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać, ale to dobrze lubimy być zaskakiwani.

Pikanterii dodaje samo miejsce gdzie mieści się sam escape room. Dom, wiekowy, ale pięknie odnowiony z przestronnym holem. Zostaliśmy bardzo miło przyjęci i dużo poświęcono nam czasu na rozmowę przed wejściem do pokoju. Widać zaangażowanie i pasje właścicieli. Dużo pracy włożyli w renowacje starego domu i zbudowali nieszablonowe miejsce, gdzie można poczekać na swój pokój i porozmawiać. Pomyśleliśmy, że może być ciekawie, nie myliliśmy się.

Wprowadzenie:
Ciekawe, nieszablonowe,
Widać, że Panowie z Escape House mają swój pomysł na wprowadzenie i przedstawienie historii. Pokój jest bez aktora, ale dzięki temu co usłyszeliśmy przed wejściem, byliśmy trochę spietrani i dobrze że aktora nie było, chyba by było trudniej ( a łatwo nie było). Z drugiej strony wprowadzenie z dozą niepokoju,powoduje obawy czy coś się nie wydarzy. Mistrz Gry, bardzo zaangażowany.

Klimat:
Doza niepokoju, można wczuć się w umysł psychopaty.
Nie jesteśmy fanami horrorów, dlatego ten pokój jak chodzi o wystrój i klimat jest dla nas dobry. Nie za straszny, ale pozostawiający w napięciu. Dobrze, że nie jest obrzydliwy, bo często tak najłatwiej buduje się klimat i grozę pokoju. Tutaj jest dobrze zbalansowany.

Zagadki:
Innowacyjne wpasowane w wystrój i klimat.

Świetne pomysły, owocują zagadkami które są wpasowane w scenariusz pokoju. Zagadki niespotykane z wykorzystaniem oryginalnych starych elementów tak by pasowały do pomieszczenia i były spójne z fabułą. Moim zdaniem mistrzostwo, bardzo to doceniam, ponieważ widać ogrom prac włożonych w wymyślenie i zrealizowaniu zagadek. Zaskakujące, niekiedy totalnie odjechane i niespotykane. Wszystko logiczne i spójne. Trzeba się trochę po zastanawiać i połączyć przysłowiowe kropki by zrozumieć niektóre zależności między zagadkami, dlatego doceniamy nieliniowość. Pokój ukierunkowany na współpracę i komunikację. Trzeba być spostrzegawczym, czasami to pomaga w rozwiązaniu zagadek. Niektóre łamigłówki są wieloetapowe, na rezultat trzeba poczekać i to jest super!

Reasumując, doskonale się bawiliśmy.
Od wejścia czuć klimat ER. Zaangażowany MG, nieszablonowe, ciekawe zagadki, doza niepokoju która towarzyszy w trakcie rozgrywki spowodowały że pokój ujął nas w każdym calu. Nieliniowość sprawiła że każdy z nas miał ręce pełne roboty, a właściwie cały czas mózgownica musiała pracować nawet nie wiem jak ten czas szybko zleciał. Długo jeszcze rozmawialiśmy o pomysłach na nowy pokój i zagadki który właściciele chce wdrożyć. Fajnie, że pokoje są w 100 % robione samodzielnie i wszystko działa bez zarzutu.
Trochę trudno pisać by nic nie spojlerować, dlatego trzeba samemu przejść.
Nam udało się wyjść bez podpowiedzi 2 min. przed czasem.
Sanitariusz zdecydowanie skradł nam serce - dosłownie :)

Do zobaczenia na kolejnym pokoju!!!

Ciekawy pokój, w którym przy kilku łamigłówkach trzeba się natrudzić. Wszystkie zagadki dobrze przemyślane i dobrze zrealizowane. Duży plus za Pana prowadzącego grę, który ma dobre podejście do graczy. Polecam

Zagadki fajne i przyjemne, dwie z nich mogłyby być trochę bardziej oczywiste, ale po drobnych podpowiedziach było ok. Klimat dobry, ale bez szału. Udało się wyjść minutę przed czasem :)