Na początku z przykrością muszę poinformować, że omawiany pokój jest dostępny tylko do końca wakacji. Potwierdziła to mistrzyni gry. Więc jak ktoś planował odwiedziny, to lepiej się szybciej wybrać do Iławy...
Jezioro Jeziorak leży zaraz obok, więc tematyka pokoju jest jak najbardziej na miejscu. Jesteście grupką śmiałków, która wybrała się w rejs. Szkopuł w tym, że stateczek przecieka i trzeba się z niego wydostać... Pokoik jest bardzo przestronny, w dodatku bardzo sensownie zapełniony zagadkami, więc każdy będzie miał tu co robić.
Mamy tu sporo kłódek, w tym dwie naprawdę fajne, utrzymane w duchu przewodnim pokoju. Poza jedną zagadką nie ma tu większego problemu z uporaniem się z resztą wyzwań, więc miejsce zdecydowanie wypada polecić początkującym.
Czy był wspomniany klimat? Prawie wszystko co jest na miejscu, ładnie na niego działa, choć trzeba przyznać, że wystrój jest nieco skromny i już nieco czuć jego "lata" (kawałek wystroju z ostatniej zagadki został mi w ręce, a niespecjalnie na niego napierałem). Niemniej we dwójkę daliśmy radę ukończyć całość przed czasem.
Ogromnym plusem jest też mistrzyni gry, która poza byciem świetną charakterem, idealnie potrafi wyważyć, czy coś nie idzie uczestnikom w drodze do ich wolności.
Finalnie nieco szkoda, że to ostatnie chwile tego pokoiku, gdyż ma on kilka ciekawych rozwiązań, wartych przeniesienia dalej.
Ps. Strefa spoilerów.
W zasadzie wszystko co jest w pokoju, jest już w zasięgu wzroku uczestnika. Niestety ze względu na bycie nogą w użytkowaniu map, to jedno zadanie okazało się dla nas bardzo trudne, więc potrzebowaliśmy podpowiedzi. Fajna jest też "sterownia" i sposób dostania się do niej. Zwłaszcza, że to tu trzeba uporać się z tą świetną, choć łatwą kłódką.
I tak w zasadzie nie ma tu nic, co narażało by kobietę w ciąży na jakieś ryzyko przy minimum ostrożności.