Junge Quest

Pierwszy escape room kategorii VR zaliczony, całkiem dobra alternatywa i ciekawe doświadczenie, które będę chciał powtórzyć, Ten scenariusz jest prosty, wymaga jednak spostrzegawczości i dobrego poruszania się po terenie, rekomenduję jednak mieć za soba już jakiś VR ER rozegrany. Grafika prześliczna, mnóstwo zwierzątek i magii. ;)

Nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po pierwszym VR Escape Roomie w "karierze". Ja osobiście bardzo sceptycznie podchodziłem do tematu. Ale kurcze spodobało mi się. Na pewno nigdy VR nie zastąpi tradycyjnego ER, ale jest to ciekawa alternatywa. Dla nas to było nowe i dość fajne doświadczenie. Myślę, że na pewno jeszcze kiedyś skorzystam z tego typu zabawy. Najtrudniejszym punktem było nauczenie się poruszania po terenie. Scenariusz prostu, bardzo manualny, głównie nastawiony na spostrzegawczość. Obsługa na plus. Polecam spróbować.

To jeden z lepszych pokoi tej firmy i niech
Was nie zmyli nazwa bo na pewno nie bedziecie się
przedzierać przez gałęzie i krzaki tylko czeka na Was
wycieczka po odległych planetach
Pokój przepełniony jest elektroniką i niebanalnymi
zagadkami. Macie 60min aby spełnić swoją misję i
wydostać się z tego naładowanego aparaturą escape
roomu. Pokój przeznaczony bardziej dla
doświadczonych grup choćby ze względu na
niekonwencjonalne zadania. Obsługa od wejścia stwarza przyjemną
aurę i dba o każdy detal.
Nam udało się wyjść 2 min przed czasem ale z
poczuciem spełnienia jak po wyprawie w kosmos
Ten pokój to obowiązkowa pozycja na liście
śląskich escape roomów.