Katastrofa w przestworzach

No właśnie - co się dzieje, gdy coś w samolocie nie działa tak, jak powinno? Nie życzymy nikomu takich przeżyć w rzeczywistości, ale w ramach rozrywki - czemu by nie?

Ekipa z Quest Rooms bardzo poważnie podeszła do tematu. Chcesz wiedzieć, jak betonowy pokój zmienić we wnętrze samolotu? Tu się dowiesz :)

Pokój na pewno nie należy do trudnych. Nie polecimy go na pierwszy raz, ale już na drugi-trzeci? Jak najbardziej!

Pokój jak najbardziej odzwierciedlający wnętrze samolotu. Z odpowiednimi efektami. Zagadek nie ma dużo, ale są ciekawe i wymagające. Spostrzegawczość też jest tu bardzo ważna. Pokój zdecydowanie dla osób, dopiero zaczynających zabawę w escape rooms. Dla Nas, mimo że nie mamy ich zbyt wielu na kącie, okazał się super prosty. Bez podpowiedzi i 31 minut przed czasem, może dlatego mały niedosyt. MG jak zwykle super.

Pokój okej, bardzo prosty. Liniowe zagadki. Świetny na pierwsze kroki. My już za bardzo doświadczeni to było dla nas za łatwe ale i tak było okej :)

Pokoj trochę kłódkowy, troche zagadkowy. Ciekawa aranżacja. Jak zawsze obsluga przesympatyczna. Dość łatwy, wyszłysmy 25 min przed czasem. Idealny dla osób dopiero co rozpoczynających przygodę z escapami.

Pokój istnieje już trochę na rynku i widać po nim, że przeszedł nie jedną katastrofę ;)
Trzeci pokój naszej dwójki w Questrooms. Chcieliśmy sprawdzić, czy prawdą jest, że jak się wchodzi do pokoju dla początkujących, mając za sobą ileś tam pokojów, to trudniej z nich wyjść. No i chyba jest w tym ziarno prawdy :)

Wystrój i klimat: trochę ubogi, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie jest to nówka sztuka, to jest ok. Trochę zostaje w tyle pod względem pozostałych pokojów w QR, w których byliśmy. Trochę głucho, można by dać jakieś efekty dźwiękowe.

Trudność: niby początkujący (jest sporo zagadek bardzo oczywistych, prostych i trudno je przeoczyć), jednakże jest kilka chwytów, które spowodowały, że stanęliśmy z założonymi rękoma i nie wiedzieliśmy co dalej. Zbyt trudne? Zbyt oczywiste? Nie będę zdradzać, natomiast jedna rzecz zbiła nas całkowicie z pantałyku. Straciliśmy na niej mega dużo czasu, bo nic, absolutnie nic do niej nie prowadziło (według nas). Trudno więc jest mi określić poziom, bo występują tam skrajności zagadkowe.

Obsługa, jak zawsze, na najlepszym poziomie :)
Wyszliśmy parę minut po czasie (dzięki uprzejmości MG, który nie wywalił nas pokoju w regulaminowym czasie, widząc, że jesteśmy blisko rozwiązania :) ).

Dużo miejsca, więc spokojnie w 5 osób też można iść. Z dzieciakami też warto, bo często one widzą więcej niż dorośli, a spostrzegawczość naprawdę się tu przyda, no i nogi do biegania, skakania, kucania itd. ;)

Świetnie oddany klimat pokoju, ciekawe zagadki, idealne dla średnio zgranej ekipy :)!
Brakuje tylko jakiejś oprawy muzycznej.

Fajny, dopracowany pokój dobry dla dwóch osób. Kilka zagadek nas zatrzymało, ale wyszliśmy 10 minut przed końcem. Szkoda, że nie ma w nim żadnej muzyki lub chociażby dźwięków - to chyba największy minus gdyż głosy z korytarza i dźwięki z innych pokoi nieco nas rozpraszały i psuły klimat. Poza tym pokój na plus a obsługa rewelacyjna :)

Pokój dość przestronny, wykonany ładnie choc skromnie. Ale najważniejsze elementy jak kokpit nie zawiodły. Natomiast zawiodło nasze przeszukanie pokoju, bo na totalnej drobnostce straciliśmy czas. Niestety straciliśmy go też przez problem techniczny, bo coś się nie chciało załączyć. Pomysły na zagadki są wpasowane w tematykę. Trudność dla 2os jest w sam raz. Duży jednak minus za brak jakiejkolwiek muzyki w tle. Przez to słyszeliśmy dokładnie inne grupy w poczekalni, nie mówiąc już że klimat er na tym traci. Pokój ogolnie jest ok;)

Pokój w porządku, aczkolwiek poprzednie w tym miejscu (5 morderstw + Śmierć w Bractwie) bardziej nam się podobały (ale w dużej mierze nie w sensie, że ten był słaby, tylko w sensie, że tamte były świetne :P). Oryginalny pomysł z kokpitem.

Byliśmy w dwójkę i niestety trochę opornie nam szło, nie powiedziałbym, że pokój był łatwy, ale pewnie przyczyniło się do tego to, że nie zadziałał nam jeden element, przez co utknęliśmy na jakiś czas. Ale dostaliśmy dodatkowe 10 minut (jeszcze zanim się okazało, że coś rzeczywiście było nie tak), a gdy to wyszło to w ramach zadośćuczynienia dostaliśmy rabat, zatem zachowano się wobec nas bardzo w porządku :).

Chłopak z obsługi to ekspert w swojej dziedzinie, podziwiamy go jak ogarnia parę grup naraz i prawie się rozdwaja - nawet w trakcie podpowiadania jednej grupie kątem oka zauważył, że zapomniałem wpisać PIN :P.

Z chęcią wybierzemy się do pozostałych nam tu dwóch pokoi, a może też wybierzemy się kiedyś do drugiej lokalizacji w Sopocie.

Pokój przyjemny. Wystrój wprowadza w klimat samolotu, obsługa podpowiada wtedy kiedy ma. Ogólnie bawiliśmy się dobrze, zagadki raczej na średnim/łatwym poziomie. Trochę szukania, trochę kombinowania, elektroniki raczej nie wiele... Myślę, że warto odwiedzić, chociaż są pokoje, które zrobiły na mnie większe wrażenie.