Lata '90 liczne morderstwa, nie wyjaśnione porwania... strach paraliżujących mieszkańców Gdańska. Po długich poszukiwaniach udało się złapać sprawcę potoczni...
[more]
2-6 people
60' minutes
Thriller
experienced
282 reviews
7
.8
7.8/10
Customer service:
8.7/10
Interior:
8.3/10
Difficulty according to players:
Hard
Number of reviews:
282
Zagadki i "szczegółowość" przygotowania pokoju, jakie zastaną osoby gotowe sprostać wyzwaniu Krwawego Wodza przechodzą najśmielsze oczekiwania. Nie ma dalszego sensu strzępienie sobie języka na komplementy i pozytywy, bo i tak nie odda ona tak świetnego klimatu, jaki zastaje się tam podczas wizyty. Dodatkowo wielki plus dla obsługi za wyrozumiałość i podejście do klienta :)
Po prostu polecam :)
Mój pierwszy pokój w życiu i jestem nim zachwycona! Wraz z ekipą wyszliśmy z niesamowitym entuzjazmem.
Wszystko dopracowane do perfekcji. Mistrz Gry świetnie przeprowadził nas przez rozgrywkę- dawał wskazówki celne i to w chwilach, gdy ich potrzebowaliśmy. Ostatecznie dostaliśmy nawet kilka dodatkowych minut, dzięki czemu się wydostaliśmy z pokoju.
Gorąco polecam!:)
Ten pokój to petarda! Według mnie zagadki nie są łatwe, ale dostawaliśmy naprowadzające wskazówki i udało sie uciec. Coś niesamowitego!Obsługa jak zawsze na 5+!
To jest zdaniem mojej grupy najlepszy pokój w Gdańsku! Obsługa świetna, z racji że byliśmy tam 1.11 były jeszcze dodatkowe efekty specjalne :))))))))))))))) Pokój świetnie wyposażony, jest dreszczyk emocji, momentami strasznie. Zagadki super, lecz trzeba się momentami nagłowić żeby przejść. Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo polecam ten pokój, również Chatę Guślarki! Świetni gospodarze! Czekamy na trzeci pokój!!!! Do zobaczenia ;)
Genialne, kreatywne zagadki, coś innego niż inne pokoje, super historia.
Byliśmy w 4 osoby raczej średnio-zaawansowane, jedna osoba była pierwszy raz.
Absolutnie popłynęliśmy na fali pokoju i rozwiązaliśmy go w 45 minut, nie zmienia to faktu że na końcu uznaliśmy, że ten pokój dzięki kreatywności, dobrze opowiedzianej hisotrii i genialnej obsługi jest w naszym top 10 pokoi odwiedzonych kiedykolwiek !
Był to pierwszy pokój, jaki odwiedziliśmy w naszym aktualnym zespole, a dla mnie dodatkowo -
pierwszy pokój w ogóle ;) Od razu zdecydowaliśmy się na jeden z najwyżej ocenianych pokoi w Trójmieście, ale w ogóle tego nie żałujemy!
Dzisiaj pewnie poradzilibyśmy sobie o wiele lepiej, a zagadki wcale nie byłyby dla nas aż tak trudne (co myśmy zrobili z jednym kluczem, a w zasadzie - czego nie zrobiliśmy, to aż wstyd mówić). Jednak udało nam się wyjść, pokój zrobił na nas olbrzymie wrażenie i wciąż jest dla nas jednym z najlepszych. Zawsze będziemy go miło wspominać, bo to dzięki niemu zaczęła się nasza przygoda :)
Kiedy wchodzimy do kryjówki Krwawego Wodza, czujemy się nieco zakłopotani. Zostaliśmy uwięzieni, ale jak na razie nic nie zapowiada tego, co ma nas spotkać. Ot, zwyczajny pokój z indiańskimi elementami wystroju. Niech nie zwiedzie Was w miarę spokojny początkowy klimat. Wraz z progresem okazuje się, że to miejsce jest rzeczywiście gniazdem prawdziwego pomyleńca!
Pokój Krwawego Wodza odwiedziłem wraz z trójką przyjaciół, którzy przyjechali aż z Głogowa, z czego tylko ja byłem osobą doświadczoną w tego typu zabawie. Pomieszczenie jest przestronne, składa się z kilku sekcji, a gdyby je połączyć, to z pewnością jest to jeden z największych escape roomów, w jakich miałem okazję być. Myślę, że nawet piątka graczy nie będzie sobie przeszkadzała w zabawie.
Mistrz gry wprowadza nas w fabułę, a następnie zamyka i daje 60 minut na ucieczkę z kryjówki psychopatycznego mordercy. Wystrój wewnątrz nie jest jednoznaczny, gdyż zaczyna się dość tradycyjnie – pokoik z indiańskimi akcentami. Jednak w miarę postępu trafiamy do kolejnej sekcji i wtedy jesteśmy już pewni, że fabuła nie jest tylko tłem. Możemy zobaczyć prawdziwie gniazdo mordercy wraz ze wszystkimi rekwizytami, jakie powinno zawierać takie miejsce. Jest mrocznie, przez moment ciasno, a także ciemno.
Poziom trudności określiłbym jako średni, ale bliżej mu do trudnego, niż łatwego, a w skali 5 punktowej celowałbym w 4 – czyli nie jest łatwo. Zagadki są logiczne i spójne, dzięki czemu nasza grupa posuwała się w kierunku rozwikłania tajemnicy i ucieczki. W razie trudności obsługa podrzuca podpowiedzi na ekranie wewnątrz pokoju. Jeżeli chodzi o typ zagadek, to mamy tutaj ich sporo – m. in. kojarzenie faktów, odczytywanie ukrytych znaczeń, szperanie, interakcja z otoczeniem (jedna zagadka wymaga od nas działania, które bez podpowiedzi chyba mało kto jest w stanie przewidzieć) i wiele innych. Świetne jest to, że nie występuje tu zjawisko, które jest bardzo częste w innych escape roomach – mamy kod, wklepujemy go gdzie się da. Jeśli mnie pamięć nie myli, to podczas rozgrywki nie było takiego momentu, żeby powtarzały się kłódki tego samego typu.
Muszę też wspomnieć o bardzo oryginalnych rozwiązaniach technicznych, byłem zaskoczony widząc mechanizmy, których nie spotkałem w przeszło 20 innych pokojach, jakie odwiedziłem.
Same podpowiedzi zasługują na oddzielny komentarz, ponieważ są świetne! Po pierwsze – nie są to gotowe rozwiązania, a jedynie naprowadzenie graczy na właściwy tok rozumowania, co ciekawe, poprzez kolejną zagadkę. Po drugie – są w klimacie pokoju, czyli dostajemy hasła w stylu „bogowie oszczędzili niewiastę” albo „bogowie nie docenili waszych starań”. Dzięki temu jeszcze bardziej można wsiąknąć w przygotowany przez organizatorów nastrój.
Obsługa Escape Time jest bardzo sympatyczna, widać, że gracze nie są osobami, które mają zostawić pieniążki i sobie pójść – byliśmy ostatnią grupą i mimo późnej pory (22:30) znaleziono dla nas chwilę, by porozmawiać o rozgrywce i wysłuchaj naszego komentarza, a także pogawędzić o innych escape roomach, nie tylko tych trójmiejskich.
Podsumowując: Krwawy Wódz to bardzo solidny pokój i nie ukrywam, że stał się jednym z moich ulubionych. Organizatorzy postarali się, miejsca jest naprawdę dużo, można powiedzieć, że jest to pomieszczenie urządzone z rozmachem. Klimat jest świetny i narasta w trakcie rozgrywki, zaczyna się od bardzo stonowanego z indiańskimi akcentami, a kończy się na ciężko i mrocznie. Myślę, że wiele osób z pewnością się przestraszy niektórych fragmentów ucieczki. Pokój polecam wszystkim miłośnikom tego typu zabawy, warto, by w naszej grupie znalazła się choć jedna doświadczona osoba. Nie jest to raczej miejsce na „pierwszy raz”. Wystawiam zasłużoną maksymalną notę : )
PLUSY
+ klimat!!
+ rozwiązania techniczne
+ konieczność kooperacji
+ bardzo ciekawe zagadki
+ obsługa
+ treść podpowiedzi
+ można się przestraszyć
+ wszystko (opinia znajomego :D)
MINUSY
- żeby napisać cokolwiek - w pewnym momencie było bardzo gorąco :D
Pokój wypełniony zagadkami po brzegi, niesamowity i intrygujący klimat. Wszystko okraszone świetną obsługą... Punkt obowiązkowy na mapie Trójmiasta. Krwawy wódz na długo pozostaje w pamięci.
Fajnie urządzony pokój z kilkoma ciekawymi rozwiązaniami. Jest fabuła, zagadka do rozgryzienia, są wyzwania, parę pułapek, sztuczek.
W pewnym momencie robi się gorąco i to dosłownie - nie mi oceniać czy to wada, czy zaleta - obsługa w każdym razie ostrzega.