Wyspa odkrywców

Wyspa odkrywców z poziomu trudności najłatwiejszy z tej firmy, jednakże nie jest tak bardzo prosty, jak myśleliśmy. W pokoju liczy się spostrzegawczość i jego dokładne przeszukanie, zagadki są proste, jednak można się przyciąć na niektórych drobnych szczegółach. Wystrój mógłby być lepszy, jednakże było dobrze. :)

Pokój spełnił nasze oczekiwania, logiczny ciąg zagadek. Chcieliśmy odwiedzić pokój, w którym dziecko (4latek) będzie miał zabawę ze znajdowania się w pokoju i faktycznie tak było. Śmiało można go odwiedzić, po to żeby na spokojnie wraz z dzieckiem odkrywać skrytki :)

Klasyczny, liniowy pokój wykorzystujący na potrzeby zagadek głównie kłódki, z dodatkiem w postaci sprytnych niekiedy skrytek. Wystrój może i bez przepychu, ale nie odbiegający od tematu przewodniego. Całość bardzo grywalna, zagadki logiczne i bez udziwnień, jak na pokój dla grup początkujących przystało. Bardzo sympatyczna Mistrzyni Gry.

Pokoj klimatyczny, bardzo fajnie urzadzony. Zagadki dosc latwe, ale potrafia zaskoczyc. Dla poczatkujacego gracza. Dla osob z doswiadczeniem jakies 30 minut. My hylismy we dwojke i bylo fajnie. W wiecej osob raczej czesc bedzie sie nudzic. Zagadki sa liniowe.

Zastanawiałam się, jak będzie z trudnością tego pokoju. Co prawda jest określany jako łatwy, ale widziałam na zdjęciach, że nie wszystkim ekipom udaje się wyjść w przewidzianym czasie. Po raz pierwszy byłam też z tylko jedną osobą dorosłą (dla której w dodatku było to pierwsze spotkanie z tego typu rozrywką), a do tego dwie 9-latki, tak więc oczekiwania były konkretne:
- żeby nie było zbyt strasznie dla dziewczynek,
- żeby udało się wyjść bez nadmiernej ilości podpowiedzi i to najlepiej szybciej niż panom, którzy w tym samym czasie walczyli z klątwą faraona ;-)
- ale żeby też nie było zbyt łatwo, bo w końcu musi być jakiś wyzwanie!
Muszę przyznać, że się udało :) Było kilka ciekawych zagadek, parę fajnych rozwiązań technicznych i wiele miejsc, w których po prostu trzeba było się wykazać spostrzegawczością.

To bardzo dobre miejsce do wprowadzenia nowicjuszy w świat escape roomów (a szczególnie tych bardziej strachliwych). Dla mojej córki pierwsze dwa wyjścia do ER (tak się złożyło, że oba były w tematyce rycerskiej) były stresujące - z perspektywy zaczynałabym raczej od pokoju podobnego do Wyspy Odkrywców - jasno, ciepło, przyjemnie, a drobny element "z dreszczykiem" na tyle nieszkodliwy, że nie było z tego powodu dramatu.
Dla grup szukających mocniejszych wrażeń może się wydać za mało emocjonujący - wystrój i efekty dźwiękowe sprzyjają raczej atmosferze relaksu, a nie zagrożenia ze strony nadchodzących tubylców.

Podsumowując: super pokój na wyjście z dziećmi oraz dla osób, dla których samo rozwiązywanie zagadek jest na tyle emocjonujące, że nie potrzebują dodatkowego nastroju grozy :)

Niby dla początkujących, a potrzebowaliśmy kilku podpowiedzi. Nie do końca oczywisty, ale to dobrze, bo faktycznie trzeba spędzić trochę czasu w tym pokoju. Na pewno będzie to dobry wybór na rozpoczęcie przygody z Escape Room.

Udało nam się odwiedzić wszystkie pokoje tej firmy podczas wypadu do Białegostoku. Wyspa Rozbitków jest bardzo prostym pokojem, zdecydowanie dla początkujących. Uczy schematów charakterystycznych dla ER i pokazuje czym ta rozrywka jest. Sporo się trzeba naszukać, ale przy odrobinie pomysłowości wszystko można znaleźć i rozwiązać. Historia spójna, a wystrój przenosi nas faktycznie na wyspę. Dobra zabawa zapewniona, bo zagadki są jasne i klarowne. Bardzo miła mistrzyni gry, która zadbała o nas przez cały pobyt.

Do pokoju weszliśmy z 9-cio letnią córką i wszyscy super się bawiliśmy. Pokój dopracowany w każdym szczególe. Bardzo miła obsługa. Gorąco polecamy, szczególnie dla osób rozpoczynających przygodę z pokojami "LockMe"

Bardzo przyjemny pokój dla początkujących, odpowiedni dla dzieci. Sprytne skrytki dla szukaczy, dość proste ale przyjemne zagadki. Fantastyczne pamiątkowe zdjęcie.

Fajny pokój, fajny klimacik i fajne zadania. Osobom początkującym polecam