Count Dracula

Świetny pokój. Wydaje się mały a jednak zaskoczył :) Dosłownie rzuca na kolana :D Bardzo nam się podobał.

Trochę dużo niedopracowanych momentów w grze, niepotrzebnych elementów psujących nastrój i zabawę. Możliwość przejścia niektórych zagadek bez ich prawidłowego rozwiązania, mimo zgłoszeniu tego faktu obsłudze w celu ewentualnej poprawy zostaliśmy poinformowani, że dużo grup tak miało jak my. Czuć, że pokój ma swoje lata.

Pokuj może już nie najświeższy ale zagadki fajowe. Klimat jest utrzymany w wydaniu zamku w Branie (a odwiedziłem go w tym roku). To że pokój ma swoje lata wręcz dodaje mu pewnej atrakcyjności - zamki też nie są nowe. Rozwiązania techniczne są w większości starego typu choć i tu czekają na nas niespodzianki. Myślę, że pokój zasługuje naprawdę na dobrą ocenę ;-)

Pokój dosyć trudny, niebanalne zagadki które wymagają większego myślenia ale satysfakcja po ich rozwiązaniu jest duża. Ciekawa fabuła i świetna zabawa. Obsługa pomocna i bardzo miła.

Tego dnia wybraliśmy się do Rzeszowa wyjątkowo w 2 osoby, odwiedziliśmy 4 pokoje firmy WydostanSie Escape Rooms.

2/4

Najwyżej notowany pokój tej firmy, więc oczekiwania również były wysokie. Tym razem wystrój oceniam słabiej niż w poprzednim, zwłaszcza drugie pomieszczenie. Mimo zastosowania odrobiny elektroniki, zagadki były żmudne i nudne.
Na plus jedynie Pani z obsługi.

Średni pokój, czytając opinie spodziewaliśmy się czegoś lepszego. Zagadki niektóre fajne, inne bardzo nudne. Pani prowadząca niezbyt dobrze prowadziła nas przez grę. Był to nasz 4 pokój, niestety bawiliśmy się w nim najgorzej.

Pokój bardzo klimatyczny, zagadek było niewiele, ale były złożone i zajmowały trochę czasu.
Pare ciekawych rozwiązań i bardzo miły finał pokoju.
Obsługa na poziomie, chętna do rozmowy
Polecam

Po ciężkiej, ale pozytywnie zakończonej misji (godzinę wcześniej udało nam się ochronić świat przed zniszczeniem i uratować ludzkość) postanowiliśmy trochę odpocząć i udać się na wycieczkę krajoznawczą do Rumunii.

Od zawsze fascynowała i zachwycała nas ta historyczna kraina, otoczona aurą tajemniczości i licznymi niedomówieniami. Do tego mnóstwo zabytków i fantastyczna przyroda. Wszyscy się chyba domyślają, że chodzi oczywiście o Transylwanię.

No i kiedy tak zwiedzaliśmy piękny, stary zamek, krótko mówiąc (a raczej pisząc)... znów wpakowaliśmy się w niemałe tarapaty. Musieliśmy odnaleźć legendarnego Drakulę, by pokrzyżować jego plany. Po drodze jednak czekało nas sporo zadań i zagadek.

Pokój przygotowany ciekawie i z pomysłem. Dobrze dobrane i klimatyczne rekwizyty, wkomponowane w fabułę. Fajnie wykorzystane również naturalne walory i dostępna przestrzeń. No, może z małym wyjątkiem, bo na pewnym etapie gry miałam poczucie niepotrzebnej pustki (ale to już przedyskutowaliśmy z miłym i profesjonalnym Właścicielem i trochę rozumiem jego spojrzenie na ten temat, chociaż i tak nadal trzymam przy swoim i szkoda mi tych kilku zagadek, które mogłyby tam być, a jednak ich nie ma ;)).

Zagadki są logiczne, oryginalne i zróżnicowane (kłódki, zadania manualne, nieco elektroniki). Niektóre wymagają poruszenia szarymi komórkami (ale nie należą do wybitnie trudnych), inne są łatwe. Dzięki tej przeplatance trudności, gra przebiega płynnie i sprawnie. Część zadań można rozwiązywać równolegle, więc nikt się nie nudzi i każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.

Na zakończenie jeszcze raz dziękuję Właścicielowi za możliwość wcześniejszego rozpoczecia gry i miło spędzony wspólnie czas.

Polecamy ten pokój. My bawiliśmy się w nim bardzo dobrze. Hrabia Drakula to jeden z najlepszych scenariuszy, jakie obecnie ma do zaoferowania Rzeszów.

Wystrój 10/10 klimatyczny pokój. Pozytywnie zaskoczony byłem, ogromem wielowątkowej rozgrywki. Udało się wyjść przy pomocy wskazówek mistrza gry, kilka minut po czasie. Świetna frajda

Nasz drugi pokój w Rzeszowie i również pozytywnie odebrany. Obsługa bardzo sympatyczna, dobre wprowadzenie. Sam pokój prosty aczkolwiek klimatyczny. Zagadki ciekawe, kilka nieszablonowych choć niektóre dość trudne. Są kłódki, są szyfry i kilka niebanalnych rozwiązań! Jedynie trzeba dopracować niektóre elementy (latarka i magnes odmawiały posłuszeństwa). Pokój zdecydowanie ciekawy ale raczej dla wprawionych graczy :D