Legowisko Kanibala

W pokoju bylo koszmarnie zimno, byc moze to element stwarzajacy "nastroj" czy "klimat" ale godzinny pobyt w wychlodzonym pomieszczeniu w zimowy wieczor to kiepska zabawa. Jestem zawiedziona iloscia zagadek, naprawde bylo ich bardzo malo, za to wymagajace czasu, ale taki uklad sprawia ze gracze nie odczuwaja pojedynczych skucesow, a wydaje sie ze skoro dopiero pierwsza zagadka to na pewwno keszcze bardzo duzo pracy przed nami.. a tym czasem- nie tak duzo. Pierwszy raz spotkalam sie z tym ze element uzyty raz jest potrzebny znowu i znowu..wlasciwie przez cala gre. Nie jestem zachwycona tym.pokojem, skorzystalismy z promocji -50% i dobrze bo gdybysmy grali w pelnej cenie bylabym wsciekla. Obsluga bardzo mila i kontaktowa.

Ten pokój to przede wszystkim klimat. Stara, zapomniana piwnica, wyjęta prosto z najgorszego koszmaru, rekwizyty idealnie dopasowane tematycznie, cisza.

Zaczynamy od nietypowego twistu przy wejściu. Robi się wtedy szczególnie ciężko, gdy tak jak my wybierzecie się we dwójkę. A w połowie gry jeszcze jeden twist.

Zagadek nie za dużo, ale za to spójne tematycznie i wymagające połączenia wielu elementów. Szczególnie na początku - wydawałoby się, że nie ma szans wyjść o czasie. Nam się udało, ale z podpowiedziami :).

A kiedy już o podpowiedziach mowa - obsługa na najwyższym poziomie. Wtedy kiedy trzeba - zaopiekują się tobą jak nikt inny, kiedy wolisz pomyśleć - nie wyrywają się nachalnie z podpowiedziami. Dziewczyna, która nas wprowadzała mega sympatyczna i z poczuciem humoru.

Pokój w sam raz dla fanów mroczniejszych klimatów.

Cyrk Kamiennych Braci został zamknięty w zimnej piwnicy. Za kratami widzieliśmy narzędzia zbrodni, którymi oprawca zabijał swoje ofiary. Żeby nie stać się kolejnym posiłkiem krwiożerczego ludożercy musieliśmy uciec. Tylko jak przedrzeć się przez te grube, stalowe pręty?

Wystrój pomieszczenia robi bardzo dobre wrażenie. Znajdujemy się w autentycznej starej piwnicy, zamknięci za grubymi, stalowymi kratami, a ślady krwi i narzędzia zbrodni tylko potęgują klimat grozy. Do tego po drodze natrafimy na parę fajnych niespodzianek. Niestety klimat trochę traci na sile w dalszej części zabawy.

Zagadki generalnie stoją na dobrym poziomie. Na pewno przy ich rozwiązywaniu przyda się duża spostrzegawczość. Część rekwizytów i związanych z nimi łamigłówek warto by było nieco poprawić i odświeżyć, gdyż widać po nich upływ czasu.

Obsługa była zdecydowanie mocnym punktem podczas naszej wizyty w tej firmie. Było bardzo sympatycznie i profesjonalnie. Nie mamy żadnych zastrzeżeń.

"Kanibal", to pokój, który zdecydowanie może się podobać. Jego surowy, acz bardzo autentyczny i klimatyczny wystrój potrafi wprowadzić odpowiednią atmosferę. Jakby odświeżyć nieco zagadki i wzbogacić wystrój w dalszej części gry, byłby to ER z najwyższej półki. Koniec końców, polecamy, gdyż pokój na pewno wart jest odwiedzenia.

Ciekawy pokój, koledzy którzy zaczynali przygodę z er byli bardzo zadowoleni, mi zabrakło jakiegoś "wow". Niestety Hannibal zapomniał zostawić na początku element gry co nas spowolniło i wybiło z rytmu. Ogólnie pokój dobrze zrobiony i ciekawymi rozwiązaniami

Bardzo fajny początek ze świetną początkową zagadką. Mniej zaawansowane grupy mogą się nieźle naciąć. Zagadki logiczne to największy plus całego pokoju. Są odpowiednio skomplikowane i niebanalne. Takiego rozgrzewania szarych komórek szukam w pokojach:)

W trakcie czeka na nas niespodzianka związana z przemieszczaniem. Przyda się również spostrzegawczość(trochę szukania tutaj jest). 4 osobowa grupa była ciągle zajęta. Nawet w większym gronie nikt nie powinien się nudzić.

Niestety rozczarował mnie klimat. Jest zupełnie niestrasznie, przydałoby się więcej rekwizytów, w ogóle nie czułam żadnej straszności, a tym bardziej nie widziałam tam nigdzie kanibala. Do pokoju spokojnie można wybrać się z dziećmi.

Pojawiły się także problemy techniczne, udało nam się rozbroić przypadkowo dwa elementy. Jeden prowadził nas prosto do wyjścia, a drugi ułatwił znacząco zagadkę. Wszystko było pomysłowe i fajnie, lecz wkradło się jakieś niedopracowanie. Szkoda bowiem jakby wszystko pyknęło odpowiednio, to byłoby wielkie WOW.

Obsługa - wszystko sprawnie. System podpowiedzi po naciśnięciu guzika przypadł mi do gustu. Nie ma zegara, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało - nie lubię nerwowo zerkać na upływający czas. Szkoda, że nie można było

Reasumując na pewno warto się wybrać, a po dopracowaniu wystroju i techniki super zagadki zyskają odpowiedni blask:)

To był pierwszy pokój w jakim się pojawiliśmy z nasza ekipą. ale myślę, że warto do niego wrócić, bo zasługuje na ogromną pochwałę, myślę że dwa lata temu kiedy w nim byliśmy a dzisiaj nie robi różnicy, bo stoi na wysokim poziomie, zawiera w sobie dużo zagadek, już sam początek rozgrywki, jest baaardzo ciekawy, zachęcam wybrać się tam we 3,4 osoby :)

Jednak udało nam się uciec, kilka sekund przed końcem czasu!

Zagadki w pokoju naprawdę niespotykane, wymagające dużej spostrzegawczości i kojarzenia faktów. Gdyby nie podpowiedzi, nie wiem czy udałoby nam się rozwiązać niektóre z nich. Pokój polecam raczej większym grupom, nam we dwójkę było dosyć ciężko ;)

Wystrój rodem z filmów, mroczna piwnica, kraty... daje słowo, że czułam zapach krwi poprzednich ofiar ;) Troszkę przyprawia o ciarki :D

I znowu muszę się powtórzyć, ale inaczej nie da się tego ująć, obsługa fenomenalna, po raz kolejny nas nie zawiedli ;)

Jedyną wadą jest to, że to już ostatni nasz pokój w Zagadkowni :/

Polecam gorąco wszystkim fanom mroczniejszych pokoi ;)

Ciekawe rozwiązania oraz zagadki i miła obsługa, która zareagowała bardzo szybko na jeden element, który w naszym przypadku nie zadziałał.
Dużym minusem jest opcja wyjścia z pokoju bez konieczności rozwiązania wszystkich zagadek, co może nieco popsuć dalszą zabawę.

Pokój niby jest ok, ale klucz do wyjscia z gry mieliśmy bez rozwiązania połowy zagadek, nawet otworzyliśmy drzwi, ale jakoś koleżanka kazała je zamknąć z powrotem bo przecież nie da sie przejść tak szybko pokoju. Zagadek jest mało i w wiekszości są w miare łatwe, ale dwie były trudne i bez podpowiedzi na pewno bym ich nie rozwiązała, nie które są fajne inne nie koniecznie. Można pójść i zobaczyć, ale według mnie nic specjalnego.

W poszukiwaniu pozytywnych emocji i wrażeń, postanowiliśmy rozwiązać zagadkę kanibala z Wilczej !
Już w drzwiach przywitała nas uśmiechnięta dziewczyna i od razu przystąpiliśmy do przygotowań. Byliśmy pod wielkim wrażeniem zarówno więzienia i reszty pokoju. Bardzo starannie wykonane detale, super ciekawe zagadki i oczywiście nieoceniona pomoc Kasi z obsługi , to wszystko zachęca do przychodzenia do Zagadkowni.
My na pewno wrócimy, bo jesteście super ! Do zobaczenia :)