Nazi Gold

Pokój o oryginalnej tematyce, zagadki pasujące do klimatu dające dużo satysfakcji z rozwiązywania. Nie żałujemy że wybraliśmy te firmę na wypad do Warszawy :) I dziękujemy Nikoli za opiekę.

Był to drugi pokój w Czarnym kocie tego dnia. Tak jak w tytule już po wprowadzeniu czułem się jak Pan Wołoszański :D Wystrój jak w prawdziwym niemieckim bunkrze z II wojny światowej. Nad zagadkami trzeba było troszkę pogłówkować ale były zróżnicowane i ciekawe. Znów za pochwałę zasługuje tutaj Game Master Nikola robi świetną robot. Na pewno wrócimy na inne pokoje.

Świetny pokój ujął mnie pomimo mojej niechęci do takich historycznych tematów. Wiele ciekawych rozwiązań jeśli chodzi o zagadki, prawie w ogóle nie było kłódek. Dziękujemy panu Bogdanowi za polecenie pokoju i poprowadzenie gry.

Ten pokój jest według mnie wspaniały. Już na samym wejściu wystrój robi wrażenie i buduje odpowiedni klimat. Zagadek jest dużo, ale są bardzo logiczne. Trzeba tutaj liczyć również na swoją spostrzegawczość :) Są także elementy zaskoczenia, które bardzo cenię. Wyszłam z tego pokoju w pełni usatysfakcjonowana. Dziękuję naszej MG - Aleksandrze, która wspierała nas podczas rozgrywki i uraczyła miłą rozmową po jej zakończeniu :)

To jest dobry pokój, solidny jeśli chodzi o warszawski rynek. Klimat zdecydowanie drugiej wojny światowej, więc dla fanów historii najlepszy. Pomoc w osobie Janka okazała się niezbędna. Dziękujemy.

Wow! Mimo, iż od naszej wizyty w poniemieckim bunkrze minął już ponad miesiąc, nieustannie siedzi nam ona w głowie. Zdecydowanie nie jest to kolejny nijaki pokój w którym wizyta jest jedynie zwykłym +1 w statystykach odwiedzających. Na uwagę zasługuje już samo wprowadzenie do gry. Mieliśmy PRZYJEMNOŚĆ (słowo warte zaakcentowania) grać pod czujnym okiem Mirgasa. Już za samą postać Mistrza Gry, pokój zasługuje na wysoką liczbę punktów. Jeden z najlepszych MG na jakich mieliśmy okazję trafić podczas naszej nie tak krótkiej przygody z escape roomami. Krótki seans, a po nim fenomenalnie dopowiedziana historia wprowadzająca - czego chcieć więcej? Po wejściu do środka, sam pokój również nas nie rozczarował. Na zdecydowany plus fakt, że spotkaliśmy tam zagadki, z którymi nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Podobnie jak pozostałe pokoje od Black Cata, także i ten bunkier okazał się być przestrzenny i mogący pomieścić kilkoro graczy (my odwiedzaliśmy go w 5 osób i każde z nas miało co robić). Słowem podsumowania - pokój ląduje w naszym TOP5 i na pewno nie da o sobie zapomnieć. Super pokój, super klimat, super wykonanie, super efekty i fenomenalny Mistrz Gry - czego chcieć więcej? :)

Pokój najlepszy w jakim byłem. Dodatkowo dla fana historii, militariów i II Wojny Światowej jeszcze większa frajda. Klimat robi wrażenie. Polecam nawet początkującym, jakby co pomoże game master. U nas był to Bogdan.

Mój drugi raz w escape room i poprzeczka zawieszona wyżej! Niektóre zagadki całkiem oczywiste, niektóre wymagające intensywnego myślenia, niektóre precyzji... Udało się w dwie osoby, choć polecam więcej, bo na pewno ułatwi to zabawę! Dzięki wskazówkom Bogdana udało się dotrzeć do skarbu! Polecam!

To był zdecydowanie nasz klimat. Mnóstwo rekwizytów sprawiło, że nasz bunkier był całkiem autentyczny. Zagadki różne: i łatwe i trudne. 3x musieliśmy prosić naszą Game Masterkę Aleksandrę o wskazówki. I udzielała ich w taki sposób, który nie psuł zabawy (dziękujemy! pozdrawiamy!). Pokój prawie bez kłódek (duży plus!). Wszystko działało idealnie. Parę rzeczy miło nad zaskoczyło. Chociaż kilka zagadek przypominało nam inne odwiedzone pokoje. To co nas trochę zdekoncentrowało to dużo zmyłek i ogromna ilość rekwizytów. Ale poradziliśmy sobie i udało nam się wyjść przed czasem (2 dorosłych+ 12 latka).

Świetny pokój nawiązujący do historii. [Spojler] robią klimat, zagadki ciekawe i spójne. Dziękujemy Mirgasowi za super wprowadzenie.