Psychotherapy

Niestety, pokój nie wywarł na naszej grupie jakiegokolwiek wrażenia. Przestarzały, pasujący do odległych lat. Niestety lekko pogmatwany. Co prawda żadne zadanie nie było dla nas nielogiczne z czasem, ale też część z nich miało na pierwsze kilka rzutów oka wiele rozwiązań. Efekty dźwiękowe znacznie za cicho, wystroju prawie nie było. Jakimś cudem udało nam się obejść jedną z zagadek, bo skrytka była otwarta od początku. Jednakże, gdy zobaczyłem jej schemat to pierwszy raz ucieszyłem się, że coś przegapiłem, niż że nie zrobiłem.
Pokój już dawno powinien zostać wymieniony na jakiś nowy, bo nie dorasta do pięt Motelowi :P

Pokój z ciekawym pomysłem ale zabrakło dopracowania. Niektóre zagadki nie zadziałały jak należy, trzeba było kombinować. Można było z tej historii wycisnąć więcej.

Wybraliśmy ten pokój głównie ze względu na nazwę- i srodze się zawiedliśmy. Prócz nielicznych szczegółów, pokój ma mało wspólnego ze swoją nazwą.
Nie dostaliśmy żadnej historii wprowadzającej. Większość „mechanizmów” była raczej trywialna, nic nas raczej nie zaskoczyło.
Niestety, jeśli chodzi o obsługę to czuliśmy się „niezaopiekowani”.

" Miło tak czasem zwyczajnie posiedzieć obok siebie w ciszy, pośród głośnych wojen, które oboje toczymy w naszych umysłach." ~ Terapia

Bez większego wprowadzenia zostaliśmy wpuszczeni do pokoju, choć nie spodziewałem się czegoś niesamowitego to niestety klimat mnie zawiódł. To CZWARTY pokój &spośród 116& gdzie miałem wrażenie, że umiałbym lepiej zagospodarować przestrzeń. :D
Na szczęście " w miarę" rozwoju sytuacji, pokój ratują zagadki. Choć nie jest ich wiele, to są ciekawe i przyznam, że niektóre mogą zaskoczyć. &choć znalazła się jedna dla nas nielogiczna, a Pan z obsługi nam jej nie wytłumaczył "bo jest tam od niedawna", ale kurcze 6 rozwiązań na krzyż mógłby się nauczyć xD & Na wyjście z pokoju mamy 70 min, nam w dwójkę zajęło to około 60 min.
Waham się z oceną, według "nowych opinii" powinienem dać co najwyżej 6, jednak jeszcze się wyłamię i dam słabą 7-kę.
Lubię LostBar za ciekawą atmosferę, gdyby więcej serca dali przy konstruowaniu pokoi to byliby naprawdę ciekawym miejscem w Krakowie. :)

Pokój nie był zły, ale oczekiwaliśmy więcej, zagadki w większości przypadków były dla nas fajnie przygotowane.

Pokoj nalezy do tych raczej latwiejszych.

Zagadki sa logiczne i prowadza do siebie. Nastawione raczej na nowe rozwiazania ale klasyczne klodki i klucze rowniez sie pojawily.

Jesli chodzi o historie to bardzo ciekawy pomysl.

Jedyne nad czym warto popracowac to klimat. Czegos mi brakowalo, sama nie do konca wiem czego.. Moze troszke wiecej mroku? W koncu to strach najlepiej miesza w glowie ;)

Obsluga bez zarzutu.

Oryginalny pomysł na pokój, z równie ciekawą historią. Może trochę inaczej wyobrażałam sobie wnętrze, ale i tak wystrój stoi na całkiem dobrym poziomie. Nie znajdziemy tu zbyt wielu rekwizytów, ale sam układ pomieszczenia jest dość ciekawy.

Zagadki raczej z tych łatwiejszych, jedyna trudność to znalezienie pewnego elementu, dalej jest już liniowo i logicznie. Na plus, że na dwie zagadki twórcy mieli naprawdę super pomysł i czegoś podobnego jeszcze nie widziałam.

Bardzo dobra zmiana po mało logicznym Cyrku Dziwaków.

Obsługa 10/10.

Jako że nowych pokoi w Krakowie jest jak na lekarstwo to niezmiernie ucieszyła nas wiadomość że coś się jednak otwiera. Oczekiwania mieliśmy umiarkowane bo chociaż LOST BAR pokazał że potrafi zrobić niezły pokój jakim jest DAS MOTEL to jednak wciąż w głowie mieliśmy Cyrk Dziwaków który był pokojem niezbyt udanym. Psychoterapia natomiast myślę że znajduje się gdzieś pomiędzy nimi.
Z jednej strony mamy ciekawą historię która dodatkowo jest nieźle opowiedziana ale osobiście za nic w świecie nie mogłem połączyć jej z tym co zobaczyłem w pokoju. Wystrój jest skromny co mogłaby tłumaczyć fabuła lecz same rekwizyty nie powalają i sam pokój bardziej przypomina szkolną zabiegówkę niż miejsce gdzie miały zostać stworzone podwaliny pod budowę nowego świata.
Z zagadkami jest trochę lepiej, w porównaniu do poprzednich pokoi znajdziemy tutaj kilka całkiem fajnych rozwiązań elektronicznych a jedna z łamigłówek jest naprawdę ciekawa. Jak chodzi o trudność to nie jest to wymagający pokój więc raczej każdy powinien sobie z nim poradzić. Trzeba mieć też na uwadze fakt że zagadki są mocno liniowe więc idąc większą grupą jest spora szansa że część z graczy nie będzie miała co robić za bardzo.

Podsumowując, pokój cierpi na brak klimatu. Jest fabuła która daje naprawdę spore pole do popisu, są niezłe zagadki ale zabrakło elementu łączącego te dwie rzeczy a szkoda bo potencjał jest spory.

Powiem, że w klimacie brakowało ciutke strachu i mroku. Co do historii - jest ok.

Zagadki zdecydowanie należą do tych łatwych. Procz elektroniki znajdziemy kilka klasycznych kłódek. Niestety zagadka ze słowami nie przypadła mi do gustu.

Obsługa jak zwykle, bez zarzutu !

Świetne miejsce, bar obok i zmarnowany potencjał.

Pokój był błędnie przygotowany, obsługa nie wykazywała zaangażowania.

Zagadki w porządku jednak jest ich mało.

W Krakowie jest o wiele więcej dobrych pokoi!