Osady ludzi od czasu stworzenia nawiedzane były przez bestie i demony, nad którymi władzę sprawował Weles, co pod postacią ogromnego Żmija walczył z najwięks...
[more]
2-4 people
100' minutes
Fantasy
experienced
107 reviews
Poland: 62nd place
Wroclaw: 8th place
9
.4
9.4/10
Customer service:
9.9/10
Interior:
9.9/10
Difficulty according to players:
Very hard
Number of reviews:
107
Pokój bardzo ciekawy ma super klimat.
Mieliśmy jednak problem z 3 zagadkami, które wg nas logiczne nie byly - są tak "poprowadzone", że do końca nie było wiadomo co autor ma na myśli i co z czym się je. Poza tym wszystko inne super :).
Wyjść się udało grupa zadowolona.
Moim zdaniem pokój dla tych zaawansowanych :)
Obsługa super!
Co to była za gra!! Pokój jest świetny i zaskakuje na każdym kroku! Zachwyca wystrojem i ciekawymi zagadkami. To już nie tylko rozwiązywanie zagadek - to przeżycie. Warto odwiedzić… i to najlepiej w wygodnym stroju 😄
Czytając opinie spodziewałem się na prawdę czegoś spektakularnego. Byliśmy w 4 osoby i po wyjściu żadnej się nie podobało. Tak na prawdę nie ma tam dużo zagadek. Bardziej walka o to co autor miał na myśli i strata na tym czasu. Im dalej tym wystrój coraz mniej dopracowany.
Niestety wielkie rozczarowanie całym pokojem.
Ten pokój to prawdziwy rodzynek wśród escape roomów, doskonała rozrywka na najwyższym poziomie i zarazem hołd dla mitologii słowiańskiej. Chapeau bas!
Klimat
Pokój powstawał podobno półtora roku, czego efekt jest współmierny do takiego czasu oczekiwania Było warto – wszystko jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Zacznę od wystroju, który jest niepodzielnie chwalony właściwie we wszystkich opiniach. To najpiękniejszy pokój, w jakim byłam. Scenografia jest usiana detalami wykonanymi z pietyzmem, pełna smaczków, spójna i estetyczna. Niektóre jej elementy wywołują grozę, zdumienie, inne uśmiech, a wszystkie są niezwykle udane. Pokoje fantasy z założenia jest bardzo ciężko zaaranżować realistycznie, bo przecież sam świat fantasy nie jest realistyczny. Wiemy, że potwory, pradawne siły, demony i magia nie istnieją. A jednak w Bestiach Peruna jesteśmy wciągnięci w przedstawiony nam świat w stu procentach. I co chwila głośno wołamy "WOW!", bo to, co widzimy, robi wielkie wrażenie.
Jeszcze wyżej oceniam projekt przestrzenny – rozmieszczenie poszczególnych zagadek i innych elementów, a także układ powierzchni gry, o którym z oczywistych względów nie będę spoilować.
Rozgrywka
Największa pochwała należy się ekipie Trap Jungle za zagadki. Są niebanalne, angażujące i różnorodne – na pewno długo będę je miała w pamięci. Niemal wszystkie są trudne i bardzo trudne. Za łatwą uważam jedną, za średnie może ze dwie. Reszta wymagała dużo bardziej nieszablonowego myślenia, szerszej percepcji i skupienia. Uwielbiam escape roomy, w których dosłownie każda zagadka totalnie różni się od innych i tu dokładnie tak było. Każda wymagała zupełnie innego zasobu umiejętności Musieliśmy użyć wielu zmysłów (nie tylko zmysłu wzroku), wykazać się w czytaniu ze zrozumieniem, umiejętności logicznego myślenia, analizie matematycznej, spostrzegawczości, a nawet zdolnościach leksykalnych, na sprawności fizycznej i zręczności kończąc. Po rozwiązaniu każdej z zagadek mieliśmy ogromną satysfakcję. Wyszliśmy 10 minut przed czasem i byliśmy autentycznie dumni z tego jak nam poszło, bo czuliśmy dobrze wykonaną pracę.
Poszliśmy do Bestii Peruna w cztery osoby – dla jednej to trzeci ER, pozostali są bardziej oblatani. Każdy z każdym coś rozwiązał, każdy się wykazał włącznie z najmniej doświadczoną osobą, a wszyscy mieli przez cały czas ręce pełne roboty. Widzieliśmy jak na dłoni, że bardzo przydało nam się doświadczenie, co pozwoliło nam nie utknąć i zwrócić uwagę na istotne szczegóły. Odradzam ten pokój początkującym graczom. Polecam na minimum 3 osoby.
Doceniam, że (w większości przypadków) w Bestiach Peruna doskonale wiadomo, gdzie co się otworzyło po rozwiązaniu przez nas zagadki. Po pierwsze, jest do tego użyte światełko – banalne i genialne rozwiązanie. Po drugie w znakomitej większości przypadków ten efekt dzieje się blisko nas, nie trzeba latać nie wiadomo gdzie i się domyślać, czy i co się właśnie wydarzyło. Wszystkie mechanizmy działają bez zarzutu, a w dodatku niektóre są po prostu spektakularne.
Plusy:
+ Pomysłowy pokój z ogromem smaczków, easter eggów, ciekawych mechanizmów i oryginalnych zagadek, w którym wszystko zadziałało jak należy zgodnie ze spójną wizją twórców
+ Małe arcydzieło sztuki wiedźmińskiej, pełne zapierających dech w piersiach elementów żywo oddanej scenografii
+ Dobrze wprowadzony klimat wypełniający pokój po brzegi i klarowna fabuła
+ Fenomenalna aranżacja przestrzeni – w tym intrygujące zajawki obiecujące więcej przygody, a dające jeszcze więcej niż mogliśmy oczekiwać
+ Urokliwy system podpowiedzi
+ Klimatyzacja w pokoju <3
+ Fantastyczna obsługa – kompetentna, zaangażowana, przemiła, ciepła i cierpliwa Mistrzyni Gry.
Minusy:
- Przeszkoda, o którą można się spektakularnie potknąć i sobie ten głupi ryj rozwalić. To do jaskrawego oznaczenia oczojebną taśmą.
Podsumowując, jest to dotychczas to najlepszy escape room, w jakim byłam.
Ach, ile czasu minęło odkąd pojawiła się zapowiedź do otwarcia a tym samym odwiedzin!
Ale zdecydowanie warto było poczekać na ten pokój, bo wyszedł naprawdę dopracowany i grywalny.
Mi się podobało w zasadzie wszystko, od oprawy wizualnej poprzez sporą ilość nieoczywistych zagadek aż do pokładu dźwiękowego. Pokój zdecydowanie pod względem trudności należy ocenić bliżej "Hard" niż średniozaawansowany, sporo zagadek wymaga przemyślenia więcej niż tylko ich "powierzchownej" warstwy, ale nic tutaj nie jest killerem który blokuje zabawę i dodatkowo 4 osoby mają co robić! Bardzo ładnie poukrywana "technika" escape roomu, bardzo niewiele drobiazgów które lekko wybijały imersję jeśli już trzeba by się było do czegoś przyczepić. Wykorzystanie przestrzeni na mega wysokim poziomie, bo rzeczywiście zapamiętałem jak "kiedyś to było".
Moim zdaniem trap jungle robią pokoje w świetnym stylu, bo zawsze mają w sobie coś mega orginalnego i jakiś taki oddech naturalności i autentyczności, czego według mnie, na dzień dzisiejszy nie potrafi skopiować żadna inna firma we Wrocławiu. Jak dla mnie, jest to super kierunek, trzymam za Was kciuki, życzę giga budżetu na realizację wszystkich pomysłów i czekam z niecierpliwością na kolejne produkcje!
Człowiek już tyle zwiedził, a w dalszym ciągu potrafi go coś zaskoczyć.
Jeden z topowych pokoi we Wrocławiu, który koniecznie trzeba odwiedzić. Wystrój przeniesie Was do innego świata, fabuła wciągnie w grę i pozwoli zapomnieć o rzeczywistości, no i oczywiście coś, co escape roomy charakteryzuje, czyli zagadki. Nie są bardzo trudne, ale jest ich sporo, więc nie warto się ociągać (a chciałoby się, bo jest na czym zawiesić oko). Układ pokoi, [spoiler]i dają wiele momentów zaskoczeń. Im dalej tym lepiej, czyli tak, jak powinno być w każdym pokoju. Innowacyjność, technologia i sztuka to słowa, które opisują tę fantastyczną przygodę.
Dziękujemy Trap Jungle za ukończenie gry mimo spóźnienia. 💙