chrno1992

Bardzo fajny pokój. Wystrój adekwatny do klimatu. Jako, że akcja rozgrywa się w XV wieku w pokoju nie uświadczymy elektroniki, wszystkie zagadki są manualne, ale to w niczym nie przeszkadza. Zagadki były logiczne a ich rozwiązania tworzyły spójną całość ze znajdowanymi wskazówkami. W związku z tym, że wszystkie mechanizmy są manualne czasem trzeba było coś mocniej popchnąć, żeby zaskoczyło, ale ogólnie żadnych większych problemów nie uświadczyliśmy.

Wystarczy przekroczyć drzwi tego niepozorny budynku na obrzeżach Gliwic, żeby przekonać się, że to miejsce zaskakuje na każdym kroku.
Bardzo fajne prowadzenie w klimat i fabułę pokoju. Dopracowany w 100% wystrój przywodził na myśl autentyczne miejsce. Ogólny poziom trudności był zróżnicowany, na szczęście nie znajdziecie tutaj żadnej irytującej łamigłówki z naciąganym rozwiązaniem. Wszystkie zagadki są przemyślane i logiczne tak, aby wszystko tworzyło spójną całość. Pochwalić muszę elektronikę, która działała perfekcyjnie, z resztą to jak niektóre rzeczy były ze sobą połączone to aż ciężko opisać. Zaś towarzysząca wszystkiemu efekty specjalne potęgowała już i tak niesamowity efekt.
Twórcy musieli włożyć ogrom pracy by stworzyć tak dopracowany i klimatyczny escaperoom.
Z chęcią odwiedzimy pozostałe pokoje TickTack i czekamy na nowe. :)

Zastanawialiśmy się, czy escape room może chociaż w pewnym stopniu oddać klimat filmu. I okazało się, że może. Zagadki były proste, ale ciekawe. Brak światła fajnie wpływał na trudność łamigłówek i atmosferę. Ciemność, na szczęście, nie była jednocześnie czynnikiem maskującym ewentualne niedociągnięcia, gdyż wystrój pokoi był na dobrym poziomie.
Raz napotkaliśmy problem techniczny i pewien element nie zaskoczył od razu, ale w miarę szybko się z tym uporaliśmy.

Ze względu na klimat polecam nawet zaawansowanym graczom, mimo dość łatwych zagadek.

Bardzo fajny klimat i świetne zagadki... które nie do końca działały. Nie będę oryginalny jeśli napiszę, że pokój ma duże problemy techniczne. Elementy mechanizmów luźne, niezaskakujące prawidłowo. Czasem strach było czegoś dotknąć bo nie wiadomo czy czegoś się nie popsuje. Wszelkie "znaki" i wskazówki pisane przydałoby się wymienić bo te obecne są już mocno sfatygowane i nieczytelne.
Najgorsze jednak były wspomniane problemy techniczne. Przy jednej z z pierwszych zagadek straciliśmy bardzo dużo czasu ponieważ przez usterkę rozwiązanie było inne niż zagadka zakładała.
Ok, uznaliśmy, że to jednorazowa wpadka, idziemy dalej. Niestety, w dalszym etapie zabawę psuły tylko kolejne usterki, które ciężko opisać bez spojlerowania.
Przy jednym z rekwizytów końcowej fazy znowu straciliśmy czas bo jak się okazało uszkodziła go poprzednia grupa. Szkoda tylko, że poinformowano nas o tym po skończeniu pokoju.
Gdy po wyjściu z pokoju poinformowaliśmy obsługę o tym, że wiele rzeczy nie działało, lub zaskakiwało dopiero po kilku próbach usłyszeliśmy "no tak u nas czasem bywa" xD)
Szkoda bo gdyby nie te wszystkie usterki to chętnie dałbym 10/10 bo założenia niektórych zagadek były świetne i stanowiły wyzwanie.

Ode mnie osobiście mały plusik za muzykę z Divinity Original Sin 2. ;)