zaczarowanepioro

Bardzo ciekawe rozwiązania. Pokój jest dopracowany niemal perfekcyjnie. Świetnie się w nim odnalazły nasze dwie nastolatki, a i dorośli mieli co robić. Zgadzam się z poprzednimi opiniami: sporo zagadek, wszystkie logiczne, bez jakiś wymysłów i zastanawiania się "co autor miał na myśli". Czuć baśniowy klimat. O to chodzi w Escape Roomach - brawo!

Pokój niejako spełnił swoje zadanie. Skład 1 dorosły i dwie 8-klasistki. Z niewielkim doświadczeniem w ER, ale nie pierwszy raz. Poziom trudności był wręcz idealny. Klimat pokoju sympatyczny, kilka ciekawych ozdób, zagadki może nie wszystkie oczywiste, ale jednak pozwalające znaleźć rozwiązanie bez myślenia przez 20 minut nad jedną zagadką. Zatem nie miało miejsca tzw. przedobrzenie, co czasami ma miejsce.
W tym wyspowym raju są jednak i kamyki. Jedyny podpowiedź, paraliż w myśleniu, miał miejsce tylko dlatego że jedna z zagadek po prostu nie działała za dobrze - mechanizmy powinny jednak zaskakiwać od razu. Przy innej "zagadce zręcznościowej" też jedna rzecz nie zadziała. Przez te dwie niedoróbki straciliśmy śmiało 10 minut. Poza tym, choć historia wprowadzenia miała jakiś sens, po finale nie dowiedzieliśmy rozwiązania (nie będę spoilerował).
O tych kilku rzeczach nie powiedziałem obsłudze po wyjściu z pokoju, bo jednak przeważały wtedy totalnie pozytywne emocje z powodu wyjścia z pokoju.
Podsumowując. Bardzo mile spędzony czas. Takiego pokoju szukałem. Trzeba jednak pewnie niedoróbki naprawić, by było 10.

Świt nietoperzy odwiedziliśmy w celach zintegrowania teamu działu marketingu. Marketing jak wiadomo bywa kreatywny, co pasuje do tego pokoju, bowiem i zagadki są kreatywne, niebanalne, powodujące, że trzeba się trochę natrudzić, by znaleźć rozwiązanie. Jednocześnie nie ma tutaj dziwnych wizji autorskich, dedukowania co twórca miał na myśli, co może przeszkadzać w niektórych tego typu placówkach.
W grupie 5-osobowej każdy miał co robić i spotkanie pokazało również nasze indywidualne cechy i sposoby działania. Aczkolwiek ponoć są i wersje dla mniejszej liczby osób. Nie spojlerując, oprócz umiejętności logicznego myślenia przyda się nieco zręczności. Osobiście nie jestem fanem Batmana, ale w Świcie nietoperzy łatwo polubić ten klimat. Zresztą już sama lokalizacja jest niezwykle ciekawa i dodaje już na wstępie atmosfery. Prowadzący dyskretny, obserwujący, ale jeśli trzeba daje sensowne, lecz na szczęście nieoczywiste podpowiedzi.
Spokojnie w tym pokoju znajdą coś dla siebie zaawansowani, ale i początkujący powinni spróbować swoich sił. Wyszliśmy, i to zadowoleni, z minimalną obsuwą czasową. Polecam zarówno grupom jak i rodzinom z nieco starszymi dziećmi.

Wizyta 2 dorosłych + 10-latka. Pokój z bardzo sensownymi zagadkami. Fakt, że wyszliśmy nieco po czasie (prowadzący przymknął jedno oko na zegar :) świadczy o naszym przytłumieniu umysłu (bo przecież nie braku umiejętności logicznego myślenia :)) Pomysłowość na rekwizyty wskazuje na niezłą kreatywność twórców. Czy czuć klimat? A jakże :)) Gwiezdne wojny to nie moja bajka (wolę Star Treka :)), ale kosmiczna wyprawa stanowiła bardzo miłe spędzenie czasu. Młoda chętnie działała, miała kilka dobrych idei, ale czasem zaangażowani rodzice działali jakby nie słysząc "mogę ja" :)) To tylko świadczy pozytywnie o pokoju - nie było czasu na nudę.
Koniecznie trzeba dodać, że gospodarze to przesympatyczni, wyluzowani ludzie, co również wpływa na świetny klimat zabawy. Rozmawiając z nimi już po opuszczeniu pokoju nie chciało się iść do domu - tak to jest z pozytywnymi osobami... Plus za poczekalnie z bilardem i dartem - pierwszy raz się z takim czymś spotkaliśmy. To był w sumie nasz 5 pokój, ten, mimo że łatwo nie było, oceniamy najwyżej i zdecydowanie rekomendujemy.