Nocne Kochanki

Krążyły legendy o skarbie Czarnobrodego. Każdy chciał go zdobyć, bo bogactwo ukryte na statku kapitana było ogromne. Wiele nieszczęśników poległo w trakcie odnajdywania wraku statku, jednakże nam - dzielnej czwórce kompanów - udało się odnaleźć lokalizację obiektu. Słyszeliśmy pogłoski o klątwie. która spoczywa na skarbie, jednakże postanowiliśmy otworzyć skrzynię, okraść Czarnobrodego i żyć, opływając w luksusy, do końca naszych dni.
____
Byliśmy w Superheroom od tej firmy, więc wiedzieliśmy, że ten pokój na pewno będzie dobry. Po przejściu twierdzimy, że się nie zawiedliśmy. Każdy szczegół, każdy detal - dopracowane w 100%. Wystrój z efektem WOW. Naprawdę czuliśmy się jak na statku :)
Zagadki bardzo logiczne, nie mieliśmy żadnych wątpliwości co, do czego służy. Jedyna rzecz, do której można się przyczepić - czemu tak krótko? :D
Jeżeli ktoś obawia się, że będzie strasznie - nie, pokój jest przygodówką, powoduje dreszczyk emocji, ale pozytywnych i motywujących do działania :)
Pozdrawiamy przemiłych Mistrzów Gry, którzy uraczyli nas rozmową po rozgrywce :)

Brak wody, brak pożywienia, brak elektryczności. To jednak nie wszystko. Zaczęła atakować nas dziwna choroba, która w zastraszającym tempie zdziesiątkowała nasz obóz. Cóż mieliśmy robić? Nie pozostało nam nic innego jak zgłosić się na ochotników do misji, która była naszą jedyną możliwa deską ratunku. Nie wydawało nam się trudne odnalezienie bazy nr 3 FREGATA. Schody zaczynały się przy przywróceniu łączności z bazą... Ale dla uratowania swoich ludzi przed śmiercią zrobimy wszystko.
___
Ostatni pokój od Forestów, który zrobiliśmy. Dla nas najlepszy.
Jak w każdym pokoju tej firmy - ogromna przestrzeń, dobra łączność z MG, sporo logicznych zagadek. Natomiast tematyka pokoju była oddana w 1000% przez rekwizyty. W pewnym momencie człowiek ma chęć przestać rozwiązywać zagadki, a gromadzić rekwizyty i się ni mi po prostu bawić :D Nam w pewnym momencie zabrakło rąk do przeszukiwania pokoju, bo postanowiliśmy nosić ze sobą przedmioty, które najbardziej nam się spodobały. :)
Generalnie więcej rozwiązań elektronicznych niż w poprzednich pokojach - pomimo zadań zarówno indoor, jak i outdoor, wszystko działało jak należy.
Ten pokój również gorąco polecamy i uważamy, że warto było przejechać tyle kilometrów, by wziąć udział w tych rozgrywkach :D

Co prawda ośrodek od wielu lat był już zamknięty, ale sława doktora Hermanna nakłoniła nas do przyjazdu i zbadania terenów wokół dawnego ośrodka kolonijnego. Słyszeliśmy opowieści o Eliaszu i zastanawialiśmy się, czy uda się nam znaleźć jakieś ślady jego obecności w tym miejscu. Minęło wiele czasu odkąd prowadzono jego leczenie, toteż nie spodziewaliśmy się odkryć zbyt wiele... a jednak.
___
Zacznijmy od tego, że nie jest to standardowy escape room. I jeżeli ktoś planuje przyjść tu z powodu jakiegoś ważnego wydarzenia (np. wieczoru panieńskiego/kawalerskiego) to warto wziąć sobie do serca rady Mistrzów Gry i ubrać się odpowiednio, tzn. wygodny, nieodświętny ubiór i płaskie buty.
Całość rozgrywki bowiem wymusza na nas działanie również na zewnątrz, w lesie.
Nie spotkamy tu standardowego wprowadzenia Mistrza Gry. Musimy również odzwyczaić się tu od standardowych działań w ER.
Sama historia zawarta w rozgrywce jest ciekawie poprowadzona. Ilość rekwizytów i dekoracji na terenie rozgrywki jest naprawdę imponująca. Zagadki są raczej proste, logiczne, ale jest ich na tyle dużo, że na pewno nikt się nudzić nie będzie przez te 120min. Zakończenie nie satysfakcjonuje, bo historia się urywa.... i co dalej?
No i jest jeszcze jeden minus. Kłódki. Nie chodzi o to, że ich nie lubimy, bo wręcz przeciwnie. Ale warto by je wymienić na nowe - kilkukrotnie zatrzymaliśmy się na zagadce, bo kłódki się zacinały i niektóre były zardzewiałe, a nie chcieliśmy robić nic na siłę (żeby np. nie złamać klucza w zamku).
Ogólnie jest to ER, który mogę naprawdę z czystym sercem polecić. Super zabawa, bardzo oryginalny, ogromna przestrzeń rozgrywki. Kontakt z Mistrzem Gry jest stały i w każdej chwili możemy otrzymać podpowiedź. Szkoda tylko, że organizacja pracy tej firmy powoduje, że MG nie mają czasu na zbyt długie rozmowy z uczestnikami po rozgrywce. Tego nam bardzo brakowało.

Pech chciał, że napadli na nas piraci. Z całej załogi udało się przeżyć tylko naszej dwójce - zostaliśmy zamknięci w celi. Na szczęście, piraci postanowili opić w tawernie swoje zwycięstwo. Zostawili nas samych na statku. Co prawda, ucieczka z niego nie będzie prosta, ale... zróbmy to!
____
Drugi pokój tej firmy, do którego trafiliśmy. Tematyka może niekoniecznie nasza ulubiona, aczkolwiek samemu pokojowi nie da się nic zarzucić. Wystrój dopracowany, zagadki w klimacie, ścieżka dźwiękowa odpowiednio dobrana. Nieliniowość zdecydowanie utrudniła nam zadanie. Zagadki są logiczne, jest ich dużo i do łatwych nie należą. Pokój zdecydowanie bardziej polecamy doświadczonym ekipom, które potrafią ze sobą współpracować.

Dzielna, dwuosobowa ekipa została wybrana przez zamożną szlachtę do ujawnienia sekretów Twardowskiego. Jakim cudem udało mu się tak łatwo zdobyć przychylność króla? Jakim podstępem się posłużył? Czyżby jego alchemiczne umiejętności umożliwiły mu omamienie władcy? Pora w końcu rozwikłać tę zagadkę.
____
Lokalizacja samej recepcji lokalu już wpasowuje się w klimat pokoju. Przenosimy się w czasie do lat panowania Zygmunta Augusta. Nasze pierwsze wrażenie odnośnie pokoju było "hmmmm, raczej na za wiele nie możemy liczyć"... jednak z biegiem czasu pierwsza myśl odchodzi w niepamięć. W miarę rozwoju rozgrywki robi się coraz ciekawiej. Zagadki są zróżnicowane - zarówno na spostrzegawczość, spryt, jak i na współpracę. Wystrój pokoju jest naprawdę powalający. Czas płynie szybko, a zadań do wykonania jest sporo. Kilka elementów zasługuje na pochwałę - bardzo fajne rozwiązania, dające dużo frajdy :)
Zdecydowanie godny polecenia!

Nocna zmiana jak zwykle spóźniona! Przybiegła na ostatnią chwilę i.... nie miała łatwej zmiany. Niby powinniśmy wiedzieć, co robić.... jednakże nie było to dla wszystkich takie oczywiste.
___

Bardzo oryginalny pomysł na pokój. Całkiem fajny, wprowadzający w klimat wstęp. Miła dla ucha ścieżka dźwiękowa.
Zagadki o tyle ciekawe, że są bardzo klimatyczne. Jednakże uważamy, że zostały za słabo opisane/wyjaśnione, przez co były o wiele trudniejsze niż powinny. Końcówka rozgrywki powinna być o wiele lepiej objaśniona. Wiele elementów znajdowaliśmy za szybko i potem przez całą rozgrywkę próbowaliśmy je na siłę wykorzystać. Jeden element miał bardzo dobry potencjał, ale nie został on w pełni wykorzystany, przez co troszkę się zawiedliśmy. Wystrój pokoju bardzo skromny i minimalistyczny.
Ogólnie - pokój ma potencjał, ale trzeba jeszcze nad nim popracować. Wiele zagadek można by rozszerzyć i ograć bardziej efektownie.
Obsługa bardzo sympatyczna, podpowiedzi w klimacie, dziękujemy za dodatkowe minuty :)

Widać, że w stworzenie tego pokoju zostało włożone serce. W pokoju widać pasję Twórców, którą chcieli przekazać uczestnikom gry.
Pokój jest lekki i przyjemny - w dużej mierze oparty na spostrzegawczości. Kilka rozwiązań było bardzo fajnych i bardzo przemyślanych.
Moim zdaniem można by bardziej rozbudować dekorację.
Świetna ścieżka dźwiękowa.

Niesieni ciekawością zawędrowaliśmy do szopy, w której dziadek lubił spędzać bardzo dużo czasu. Co też przed nami ukrywał? Tego postanowiliśmy się dowiedzieć. Niestety, po wejściu, stare, nienaoliwione drzwi zamknęły się za nami.. a nam pozostało tylko odkryć sekrety i postarać się wydostać z szopy.
___
Pokój bardzo miły i przyjemny. Zagadki dostosowane do klimatu - jest ich dużo, o różnym poziomie trudności, są logiczne. Wystrój bardzo zadbany i przyjemny dla oka. Na duży plus zasługuje system podpowiedzi - bardzo fajnie poprowadzony :) Byliśmy w 2 osoby i mieliśmy ręce pełne roboty. Pokój ciekawie poprowadzony fabularnie, na koniec nieźle zaskakuje.
Bardzo dziękujemy Mistrzowi Gry za poświęcony nam czas po rozgrywce i wspólną rozmowę :)

Postanowiliśmy zmierzyć się z zagadką i odkryć tożsamość seryjnego mordercy z Poznania. Musieliśmy od czegoś zacząć.... więc zaczęliśmy od psychiatry. No, nie do końca spodziewaliśmy się, że niewinna wizyta u doktora specjalisty skończy się w takim sposób...
___
Nawet nie wiem od czego zacząć.
Pokój jest FENOMENALNY. Spodziewałem się, że 3 pokój Continuum na pewno będzie równie dobry jak poprzednie, ale nie spodziewałem się takiego efektu.
Klimat utrzymany od samego wejścia do samiutkiego końca. Wprowadzenie z efektem "WOW" ( w sumie wyprowadzenie również :) ). Rozgrywka jest prowadzona w sposób naprawdę, naprawdę nieziemski - wszystko zgrane i mające swoje znaczenie w całości. Wystrój oczywiście dopracowany do najmniejszych szczegółów, podkład muzyczny klimatyczny, podpowiedzi wpisane w klimat.
Na ogromny plus zasługuje przesympatyczny Mistrz Gry - wielkie dzięki za rozmowę po rozgrywce i za 70minut czegoś naprawdę świetnego. Super się bawiliśmy i już z niecierpliwością czekamy na kolejne pokoje :)

Pierwszy pokój, który odwiedziliśmy w nowym roku :)
We wnętrzu pokoju, pierwsze co naprawdę zachwyca to wystrój - widać, że jest on dopracowany w każdym calu. Zagadki są bardzo logiczne, dosyć proste, ale jest ich bardzo dużo - każdy ma coś do zrobienia w tym pokoju i nie ma takiej sytuacji, że ktoś się nudzi. Są momenty pełnej koncentracji w trakcie rozgrywki, są momenty śmiechu a także są momenty zaskoczenia! Ponadto kilka naprawdę fajnych rozwiązań. Polecam zabrać ze sobą dobrą ekipę, bo bez współpracy będzie ciężko :)
Bawiliśmy się rewelacyjnie, obsługa przesympatyczna i teraz czekamy na kolejny pokój tej firmy :)