VaIkiria

Pokoj zrobiłby wrażenie jakieś 3 czy 4 lata temu. 90% zagadek oparta na kłodkach. W tym 1, która nie zaskoczyła i męczyliśmy się przy niej jakieś 20 min znając prawidłowy kod. Musiała interweniować obsługa. Podobno sporo grup ma problem z tą kłodka. Wstęp do zabawy bez polotu, raczej jakby odczytany z kartki. Escape znajduje się w podziemiach, przez co było zimno. Zapach też do najprzyjemniejszych nie należał. Przebrania do zabawy nadaja sie do częstszego prania. Trochę się zawiedliśmy. Nie byliśmy pewni po jakim czasie wyszliśmy z pokoju. Pani z obsługi chyba też nie wiedziała. Jakość nie idzie w parze z cena.

To nasz pierwszy pokój w tym miejscu. Zagadek sporo, kłódek także. Kilka razy coś nam nie zadziałało, przez co straciliśmy czas. Pokój raczej niczym szczególnym mnie nie zaskoczył. Obsługa miła i pomocna.

Jako, że jestem fanką serialu Breaking Bad z dużym entuzjazmem wybrałam się do tego pokoju.

+ wystrój i klimat panujący w pokoju
+ obsługa
+ lokalizacja


- grupa była 4 osobowa, zagadki były w większości przeznaczone dla max 2 osób, mało miejsca dla większej współpracy, niestety ale zdarzały się momenty, w których nie było co robić
- jedno z zadań bazowało na tym samym, pracochłonnym działaniu, mechanizmy nie zawsze działały prawidłowo, przez co straciliśmy sporo czasu
- hasła typowo naukowe/chemiczne utrudniały rozwiązywanie zagadek
- monotonność zagadek

Z bólem serca, ale rozczarowaliśmy się pokojem. Nasz entuzjazm minął, przy jednym z zadań, przy którym spędziliśmy większość czasu. Dodatkowo zdjęcia grup są wykonywane przez kamerkę (nie wychodzą zbyt atrakcyjnie :D). Pokój przeznaczony dla doświadczonych grup. Nie polecam na początek przygód z escape roomami :)