zuzozaur

Pokój bardzo dopracowany, zagadki różnorodne i ciekawe. Trzeba użyć wszystkich zmysłów. My byliśmy w 5 osób, mogliśmy się podzielić tak żeby w tym samym czasie każdy rozwiązywał inne zagadki. Bawiliśmy się rewelacyjnie! Pani z obsługi bardzo miła, świetnie wprowadziła nas w klimat. Fani Harrego Pottera będą zachwyceni :)

Niestety, ale nie jesteśmy zadowoleni z pobytu w tym escape roomie. W pokoju było bardzo ciemno, zagadki nie były bardzo trudne, ale ciężko było cokolwiek zobaczyć. Zagadki niedopracowane, niektóre elementy były lekko przesunięte, co utrudniało znalezienie rozwiązania. Były też przedmioty znajdujące się w celi bez celu, przez co tez zmarnowaliśmy trochę czasu na próbę użycia przedmiotów, które nie były do niczego potrzebne. Pokój był ciasny więc ciężko było się rozłożyć ze znalezionymi rzeczami, szybko robił się bałagan. Dodatkowo było bardzo brudno, wyszliśmy cali biali. Rozumiem, że klimat celi musiał być zachowany, ale nie można poodkurzać albo umyć podłogi? W pewnym miejscu, gdzie trzeba było dotknąć podłogi, leżały rozrzucone pinezki… co jest zwyczajnie niebezpieczne, bo co gdyby taka brudna pinezka komuś się wbiła?
Kolejna sprawa - która najbardziej zaważyła na naszych negatywnych odczuciach - było niedziałające walkie-talkie. Kilkanaście razy próbowaliśmy skontaktować się z obsługą, dosłownie krzycząc, zero reakcji. Na szczęście udało nam się wyjść, gdyby nie to, to cała zabawa zostałaby zniszczona. Po wyjściu poprosiliśmy obsługę o przetestowanie walkie-talkie przy nas - nie było nic słychać… Dopiero jak Pani przyłożyła je sobie do ucha, powiedziała „o działa!” gdzie my dalej nic nie słyszeliśmy… Pani poinformowała nas, że mogliśmy pomachać do kamery (mogliśmy, ale jak człowiek spieszy się żeby rozwiązać zagadki przed czasem, to nie myśli o takich rzeczach). Na informacje o brudnym pomieszczeniu usłyszeliśmy, że można było sobie coś położyć na podłodze. Mieliśmy też problem z jedną kłódką, Pani żartobliwe powiedziała „a było szkolenie z kłódek!”. Tak było. Bardzo szybko i byle jak. Po wyjściu spytałam partnera, czy było faktycznie pokazane jak uruchomić felerną kłódkę, bo ja sobie nie przypominam, i potwierdził mi, że też tego nie widział. Obsługa była uprzejma, ale kiedy informowaliśmy o swoich wątpliwościach próbowali żartować, zamiast potraktować sprawę poważniej.
Niestety nie polecam tego pokoju. Zniechęciliśmy się na tyle, że nie odwiedzimy innych pokoi w tej lokalizacji.