Wacjech

Po wejściu do pokoju o mało nie zwariowaliśmy... no nic nie ma, skąd wziąć zagadki? Na szczęście po chwili zorientowaliśmy się w temacie no i się zaczęło... Po kolei zaczęliśmy otwierać co zamknięte i brnęliśmy dalej, pośpiewaliśmy, powyginaliśmy się. Ubaw niesamowity, zwłaszcza, że różnorodność zagadek przeogromna, chyba nic się nie powtórzyło. Jedną przycwaniakowałem ciut przedwcześnie i potem mnie zmyliła - pokój jest nieliniowy więc warto notować wszystko co w danej chwili się dzieje, chociaż my i bez tego jakoś sobie poradziliśmy :) udało nam się wyjść chyba w doliczonych 5 minutach i po kilku podpowiedziach (niestety, jedną zagadkę przekombinowywaliśmy a była banalnie prosta).
System podpowiedzi chyba charakterystyczny dla trójmiasta - byliśmy w 4 pokojach 4 różnych firm i tylko w jednym nie było monitora, bo faktycznie zepsuł by całokształt. Obsługa mega, mistrz gry bardzo na plus. Byliśmy chyba ostatnią grupą tego dnia, przyszliśmy przed czasem, a tak się zagadaliśmy, że do pokoju weszliśmy po wyznaczonej godzinie :) bardzo fajnie się rozmawiało! Gorąco pozdrawiamy i polecamy tajny ośrodek badawczy!

Od początku zostaliśmy nieźle zakręceni, co dało świetny efekt w dalszej części gry, ale po kolei. Klimatyczne wprowadzenie w temat pokoju i nagle efekt wow! Wystrój pierwsza klasa - nieco minimalistyczny ale o to chodziło. Zagadki zróżnicowane jak jeszcze w żadnym pokoju, który odwiedziliśmy - nic się nie powtórzyło (chyba, że czynności w obrębie jednej zagadki). Faktycznie jedna kłódka. Mała, prosta... ale czy do końca? Pokój wymaga spostrzegawczości na wysokim poziomie. Umiejętność logicznego myślenia jest równie potrzebna, choć czasem można przekombinować co i my uczyniliśmy pod koniec dzięki czemu bardzo "osłabiliśmy" ostatnią zagadkę :)
Wyszliśmy w 62 minuty z kilkoma podpowiedziami, a po grze mistrz bardzo szczegółowo i sympatycznie z nami porozmawiał. Nawet pośmiał się z naszego kombinowania w sympatyczny sposób co nie każdy potrafi ;)

Pokój godny polecenia, zwłaszcza, że jeszcze wracając nazajutrz do domów w trakcie podróży przywoływaliśmy wspomnienia...

Świat Matrixa nas pochłonął, wzbudził w nas wielkie emocje od samego początku. Wystrój sprawił, że zaznajomieni z trylogią poczuli się jak na "nabuchodonozorze", choć nie do końca... niestety, wystrój pokoju pomału się rozlatuje i ulega uszkodzeniom czego twórcy zdają się nie dostrzegać bądź świadomie ignorować. Zagadki w pokoju pomysłowe, bardzo logiczne, zróżnicowane i wymagające. Zabawa przednia!
Niestety nie dane było nam wyjść o własnych siłach, zabrakło 3-5 minut (uczciwie przyznam, że dostaliśmy dodatkowe 5 minut, jednak znajomi tydzień wcześniej otrzymali 15!!) stąd "LEKKI" niedosyt. Na minus pan (specjalnie z małej litery...) z obsługi, który trochę drętwo nas wprowadzał do gry, opowiedział o sprawach technicznych i o tym, że jak po 3 podpowiedziach nie wyjdziemy to będzie się z nas śmiał. Szkoda, że nie był taki wygadany żeby wprowadzić nas w historię/klimat pokoju. Ogólnie jednak pokój polecamy :)

Pokój łapaliśmy "na szybko" i tak samo z niego wyszliśmy! Co nie oznacza, że było łatwo czy nudno ;)
Po raz kolejny byliśmy zaskoczeni zagadkami i pewnymi rozwiązaniami. Zabawy było naprawdę dużo, tylko niepotrzebnie odrzuciliśmy swoje ambicje i skorzystaliśmy z podpowiedzi co bardzo nas popchnęło do przodu... ale satysfakcja z wyjścia i rozwiązania wszystkiego i tak ogromna! :D
Przy tym wszystkim warto wspomnieć o obsłudze bo pierwsza klasa! Fajnie pogadaliśmy, pośmialiśmy się i potrafią zachęcić do ponownych odwiedzin ;)
Pozdrawiamy i polecamy!

Pierwszy raz jechaliśmy łódzkim metrem i już bomba!
Na szczęście udało się ją rozbroić :)
Zagadki bardzo różnorodne, zmysłowe, logiczne i fizyczne. Po zamknięciu drzwi poczuliśmy się jak w prawdziwym wagonie, staranny wystrój łącznie z kabiną "szofera" i pulpitem. Daliśmy radę kilka minut przed czasem bo wagonik zaczął nas "motywować" :D
Gorąco polecamy!

Pokój "Pionek i kostka" wywołał banany na naszych licach już od samego wejścia :) kolorowo, wspaniałe rekwizyty i ich mnogość. Co do samych zagadek - ogromna różnorodność, co chwila coś nas zaskakiwało i nie pozwalało wyjść z pierwotnego stanu euforii. Gorąco polecamy wszystkim, naprawdę warto!

Trzeci pokój, dwie osoby w ekipie świeżaki. Bardzo podobał nam się wystrój pokoju i nastrojowa muzyka w tle, czuliśmy że jesteśmy w górach :)
Ale do rzeczy: pierwsze co nas zaskoczyło - gdzie są kłódki!?
Dobrze, że kilka było bo byśmy kompletnie nie umieli wyjść... Za to pozostałe zagadki i mechanizmy no to poezja, każdy z nas coś rozkminił, chociaż najlepsze jest to, że z prostym zadaniem nie wiedzieliśmy czy na pewno je rozwiązać tak jak myślimy, za to podobno najtrudniejsze rozwiązaliśmy w kilka chwil :D
Przednia zabawa, czas przekroczony o 2 minuty ale najważniejsza jest frajda :D polecamy!

Drugi nasz pokój, i na pewno nie ostatni! Pozorny minimalizm, i niesamowite zagadki okraszone tymi dźwiękami... Rewelacja! Pokój dopracowany, pomysłowy i trochę nas pokonał niestety... brakło 3 minut, ale to nasza wina, że za mało się skupialiśmy na zadaniach i cały czas było trochę chaosu. Mimo wszystko wspaniała zabawa i gorąco polecam :)

Pierwszy nasz pokój, do odwiedzenia jakiegokolwiek zbieraliśmy się 2 tygodnie, plany zmieniały się kilka razy i ostatecznie można powiedzieć, że doszło do zbrodni! :)

Poszliśmy w 6 osób, trochę się spodziewając co nas czeka, trochę nie. Obsługa: bardzo miła Pani nas wprowadziła o co chodzi, co z kłódkami i żeby nie bać się pytać o podpowiedzi.
Myślę, że z racji tego iż byliśmy wszyscy pierwszy raz, po zamknięciu nas zapanował chaos, wszyscy się kręcili, szukali sami nie wiedząc czego :) do końca czasu udało nam się (korzystając z 2 podpowiedzi) rozwiązać jakieś 60% zagadek. W tym miejscu wielki plus dla obsługi i podziękowania, że dali nam jeszcze trochę czasu i trochę podpowiedzieli, abyśmy mogli sami się wydostać z pokoju. Po jakiejś godzinie wyszliśmy z mega satysfakcją! :D
Pokój oceniam na średnio-trudny i myślę, że kumata ekipa nawet i na pierwszy raz by sobie poradziła w 45 minut tylko bez chaosu :) Polecam!!!