dahead

Świetny pokój, bardzo mocno stylizowany na część świata Magii Harrego Potter. Polecam !

Wyjście Awaryjne po raz kolejny udowodniło, że jest najlepszym miejscem do zabawy w ER. Wystrój, klimat, zagadki - dosłownie wszystko w tym pokoju sprawia, że czujesz się jak pod pokładem statku. Świetnie się bawiliśmy z całą naszą ekipą! Polecam każdemu komu klimat piracki jest bliski, a także wszystkim innym, którzy uwielbiają zabawy w ER.

To nie pokój, to przygoda! Osobiście uważam, że w taki sposób należy ocenić to miejsce. Wystrój, klimat, otoczka. Wszystko to i więcej składa się na bardzo przyjemną przygodę. Oczywiście jeśli tylko zmieścicie się w czasie ;)

Moja pierwsza myśl, kiedy otworzyły sie drzwi: "Szkoda, że to już koniec". Jest to ten typ pokoju, który wyznacza nowe strandardy pod względem wykonania i aranżacji. Mogę śmiało polecić to miejsce mniej i bardziej doświadczonym grupom.

Każde dalsze zdanie tutaj pewnie by zepsuło wam zabawę zdradzając zbyt wiele szczegółów, więc życzę powodzenia i czekam na kolejne pokoje od Mr Lock!

Było super! Pierwszy nasz pokój od roku bardzo pobudził apetyt na kolejne. Nie ukrywam, że przed wyborem pokoju sprawdzałem opinie innych. Mogę jedynie potwierdzić - ten pokój jest SUPER ! Intensywny i wypełniony zagadkami, z których wiele jest całkiem wymyślnych i zajmujących. Nie ma prostych dróg na skróty ani nachalnych wskazówek, miliona kłódek i pęków kluczy. W pokoju byliśmy 4-osobową grupą i każdy miał co robić, każdy mógł się czymś zając i coś rozwiązać.
Dla kogo jest ten pokój? Wydaje mi się, że dla każdego. Grupy, które odwiedziły już swoje pierwsze ER'y znajdą tu wiele zabawy. Gupy, które myślą, żeby tutaj zacząć powinny sobie poradzić, choć mogą momentami czuć natłok zadań. Oznaczyłem go jako "trudny" nie z powodu zawiłości zagadek a raczej ze względu na ich ilość. Jest to typ pokoju, który trzyma cię non-stop zaangażowanym w przygodę. Nie ma przestojów i chwili wytchnienia. Czasu na rozwiązanie wszystkiego jest tylko pozornie dużo.
Na koniec chciałbym podziękować i jednocześnie pogratulować prowadzącemu grę - zbudowanie klimatu, narracji a czasem emocji jest częścią tej zabawy. Do tego sztuką jest dać wskazówkę nie mówiąc wprost "naciśnij tu", "przesuń to".

Są takie pokoje, z których chce się uciec właściwie zaraz po tym jak zamykają się drzwi. Ten pokój taki nie jest! Tu chcesz zostać do samego końca.
Od pierwszej chwili czujesz się częścią przygody, która jest pełna tajemnic i zagadek. Tutaj nikt nie będzie się nudzić i każdy może się poczuć jak bohater filmu czy gry. To nie jest poszukiwanie wyjścia, to eksplorowanie starożytnego świata z jego przysypanymi paskiem sekretami.

To była bardzo ciekawa przygoda. Momentami straszna (bo klauny są straszne), momentami zabawna (bo klauny sa zabawne), ale przeważnie stawiająca wyzwania przed grupą. Dużo skradania się i wciskania w dziwne miejsca a mało kłódek i zamków. Ekipa "Breaków" po raz kolejny stanęła na wysokości zadania i niezmiennie utrzymuje wysoki poziom swoich "placów zabaw".

Przygoda to chyba najlepsze określenie tego co przeżyłem wraz z ekipą w Cieniu Piramid. Od pierwszej minuty czujesz się jak Indiana Jones. A potem jest tylko coraz lepiej. Odwiedziłem już kilka pokoi, bardzo dobrych pokoi, ale takiego wystroju jeszcze nie widziałem. Poziom prosto z Hollywood. Tu rzeczywiście czujesz się jakbyś przeniósł się do Egiptu.
Poziom trudności pokoju jest wysoki. Nie jestem pewien czy jest trudny, ale to coś więcej niż "średni". Jeśli nie chcecie być prowadzeni za rękę przy każdej zagadce to potrzebujecie doświadczenia.
Uważam, że ten pokój może stać się kolejnym numerem jeden w Polsce!

Bo My właśnie uratowaliśmy! Świetna zabawa, a nawet przygoda. W końcu nie często można oglądać świat z innych epok.
Pokój godny polecenia, choć nie wybrałbym go jako pokój dla kogoś na pierwszy ogień. Doświadczenie jest tutaj bardzo pomocne.

Udało się! Najcenniejsza jednocentówka Kaczogrodu jest nasza.

Bardzo dobra rozrywka. Miła odmiana po mrocznych salach tortur i ścianach ociekających krwią jakie serwuje wiele pokoi w mieście. Pokój dowodzi, że można się dobrze bawić nie oglądając poćwiartowanych ciał i nie krzycząc ze strachu.

Rodzaje zagadek oraz schemat pokoju sprawiają, że mogę ten pokój polecić jako opcję dla mniej doświadczonych grup a nawet jako "pierwszy raz". Co nie znaczy, że pokój jest łatwy. Zagadki wymagają kombinowania i spostrzegawczości i pozwalają się bawić ich rozwiązywaniem.

Udało się, choć niewiele nam zostało czasu. Kto wie co by się stało gdy zegar pokazałby same zera...
Zdecydowanie uważam, że pokój trzyma klimat niepokoju i lekkiej grozy. To rzeczywiście mogłaby być walka o życie. Poziom trudności i ilość wyzwań do pokonania nie daje czasu na rozmyślanie. Trzeba się uwijać. Poziom trudności oceniam na coś między średnim a trudnym. Ostatecznie daję "trudny" ze względu na samą ilość zadań i zamków.
Nie posłał bym tam kogoś na "pierwszy raz" w Escape Roomie. Do takiego miejsca trzeba się nieco obyć z ER. Szczególnie jeśli chodzi o kwestie współpracy i komunikacji. Polecam jako obowiązkową wizytę na mapie ER w Bydgoszczy !

Mam jednak jedno drobne zastrzeżenie - BHP. A dokładniej zupełnie ostatni etap "ucieczki". W tym konkretnie momencie ciemność jest już o jeden krok za daleko.