MER (Miłośnicy ER)

To było coś... Jeden z lepszych ER w jakich byliśmy. Najwyższe noty za klimat i ładunek emocji. Wersja EXTRA pasażer na pewno godna polecenia. Zagadki, po ich rozważeniu "na sucho", są pewnie na średnim poziomie trudności, ale przyznam szczerze, że ogólny poziom adrenaliny bardzo nam utrudnił myślenie w pierwszych minutach gry, więc całościowo oznaczamy pokój jako trudny.

Ograniczenie wiekowe +18 nie wątpliwie ma swój sens.

Wielki plus za bardzo sympatyczną i fachową obsługę.

Nowa propozycja Domu Zagadek, który osobiście bardzo lubimy, w związku z tym nie mogliśmy tego przegapić :)

Powitał nas wesoły, kolorowy świat, trochę na pograniczu snu. W klimacie przypominający pokój Zagadkę z tej samej lokalizacji. Zagadki utrzymane w temacie, liniowe i raczej łatwe, ale przyda się spostrzegawczość. Mimo że nie mieliśmy z nimi za dużo problemów, to dawały nam sporo frajdy.

Zdecydowanie polecamy na wizytę z dziećmi. Na pewno będą miały co robić, a samodzielne rozwiązywanie zagadek da im satysfakcję.

Nie całkiem udało się nam tylko odnaleźć fabułę (o przywracaniu ładu w świecie zbuntowanych kolorów) w trakcie przebiegu gry. Bardziej określilibyśmy ją jako zagubienie w świecie zwariowanych pikseli :))

Powiem tak - nie wiemy czemu, ale pokoje FunEscape nie do końca nas lubią :) Być może nie nadajemy na tych samych falach. Tak było i tym razem.

Parę razy utknęliśmy i dostaliśmy propozycję podpowiedzi. Zwykle prosimy o podpowiedzi na żądanie i ewentualną sugestię tychże jeśli jesteśmy do tyłu z czasem. W związku z tym mieliśmy poczucie, że musimy się spieszyć. Tym większym zaskoczeniem było, kiedy nagle, sporo przed czasem, dotarliśmy do końca rozgrywki. To pozostawiło nieco niesmaku, bo mogliśmy spokojnie pogłówkować dłużej.

Poza tym wystrój pokoju się nam podobał. Choć jak na tropiki trochę za mało tam "słońca", ale zakładamy, że jest wieczór :) Córka na serio miała łopatkę i bawiła się przednio, choc nie zawsze escape-roomowo :)

Ufff..... To był trudny pokój - tym większa satysfakcja, że udało się nam z niego wydostać. Z samodzielnego rozwiązania jednej z zagadek jeszcze długo potem byliśmy z siebie dumni ;) Zdecydowanie nie polecamy dla grup początkujących, ale grupy z doświadczeniem na pewno będą się dobrze bawić.

Generalnie nasze wrażenia bardzo pozytywne - fajna scenografia, ale przede wszystkim sporo oryginalnych zagadek, które z jednej strony decydują o trudności pokoju, ale z drugiej o jego unikatowości i wyjątkowości.

Miła obsługa dopełniła ogólne dobre wrażenie. Już planujemy powrót, tym razem do Piwnicy :)

Super pokój! Jego wysoka pozycja w rankingu w pełni zasłużona. Bardzo dopracowany i pod względem scenografii i klimatu. A zagadki też nie pozostawiają nic do życzenia. Dużo nietypowych pomysłów i ciekawych rozwiązań. A wszystko pięknie wpisujące się w przedstawioną historię. Fabuła bardzo wciągającą i dużych i małych. W końcu kto nie lubi historii o rycerzach :)

Zagadki nieliniowe, o średnim poziomie trudności. Niektóre wymagające spostrzegawczości.

Ogólnie bardzo fajnie spędzony czas :)

Świetny pokój! Z tych, w których od razu czuć pasję właścicieli... Dopracowana scenografia z dużą dbałością o szczegóły. Zagadki w dużym stopniu stawiają na efekt wow i na zaskoczenie gracza. A zaskakują i sposobem rozwiązania i wynikiem po rozwiązaniu :) Choć zwykłe kłódki też się tu znajdą, to są w mniejszości.

Pokój jest raczej z tych trudniejszych, więc nie polecamy dla początkujących graczy. Lepiej zostawić go na trochę później i w pełni skorzystać z zabawy.

Obsługa bardzo sympatyczna, otwarta i przyjazna - z gatunku tych, z którymi fajnie jest pogadać o pokoju :)

Jedyny minusik - ze względu na techniczny poziom zaawansowania zagadek, mieliśmy wrażenie, że czasem niektóre "nie łapią" i nie do końca było dla nas jasne czemu... Z innych komentarzy widzimy, że nie tylko my mieliśmy taki problem. Jednak ogólnie pokój tak nam się podobał, że nie wpłynie to na naszą ocenę - czyli pełne, okrągłe 10!

Bardzo fajny pokój! Bawiliśmy się w nim super :)) Muzealny klimat mega dopracowany. Poczuliśmy się naprawdę jak szajka włamywaczy :) Jedynie ostatnia zagadka - swoją droga bardzo pomysłowa i ciekawa - nie pasowała nam do fabuły.

Pokój wydawał się nam trudny, choć koniec końców okazało się, że było to spowodowane naszym brakiem spostrzegawczości przy jednym z zadań..... ech....

Obsługa miła i sympatyczna - choć z jakichś przyczyn nie zrobiła nam wprowadzenia..... Być może nastąpiło jakieś małe nieporozumienie. W sumie nam to nie przeszkadzało (ile razy można słuchać o rodzajach kłódek ;), aż do momentu kiedy uświadomiliśmy sobie, że nie poprosiliśmy o podpowiedzi na żądanie. Mimo to zabawa była przednia i na pewno wrócimy jeszcze Room Escape na więcej :)

To co zrobiło na nas największe wrażenie to ilość pracy włożona w przygotowanie pokoju i dbałość o te wszystkie szczegóły, gadżety i bibeloty - ile tego tam jest! A wszystkie dokładnie tak jak w książce / filmie. Sprawiło nam wielką frajdę oglądanie, przebieranie się i machanie różdżkami :)

Same zagadki są raczej proste i nie sprawiły nam zbyt wiele trudności. Choć pewnie każdy - zwłaszcza fan sagi - będzie się dobrze bawił, to jednak dla grup zaawansowanych pokój może okazać się za prosty.

Obsługa - fantastyczna! Najlepsza jaką dotąd spotkaliśmy. Przemili pasjonaci :))

Ostatecznie w pojedynku Komnata Tajemnic - Kolonizacja Marsa wygrała u nas Kolonizacja Marsa wynikiem 2:1 :))

Pokój super! Obsługa super! Byliśmy mega zadowoleni :)

Świetny wystrój od razu wprowadza w marsjańsko-naukowy klimat. Ilość rekwizytów przyprawia o zawrót głowy. Właśnie ze względu na ilość rzeczy w pokoju i nieliniowość zagadek, wydawał się on nam początkowo całkiem trudny. Ostatecznie wszystko udało się nam rozszyfrować, a misję wykonać, choc prawie pokonał nas element zręcznościowy :))

Po wyjściu z pokoju spędziliśmy chyba ze 20 minut gadając na jego temat z naszą Mistrzynią Gry. Widać od razu, że to miejsce tworzą prawdziwi pasjonaci! Bardzo dziękujemy i czekamy niecierpliwie na Stara Szafę :)

Zaczęło się super! Zagadki mocno nawiązujące do znanych z dzieciństwa gier, różnorodne i z ciekawymi rozwiązaniami. Przez większość czasu liniowe i nieco trudniejsze niż np. w Zagadce tej samej firmy.

Niestety w drugiej połowie zabawy coś się popsuło.... Pierwszy raz zdarzyło się nam prosić o podpowiedź ....i jej nie dostać. Szybko stało się jasne, że po drugiej stronie nie ma nikogo, kto by się nami zajmował.... Ostatecznie pokonaliśmy stawiającą nam opór zagadkę metodą "na włam", ale straciliśmy na to nieco czasu. Następnie dotarliśmy do kolejnej przeszkody, w postaci blokującego się przycisku, który utrudnił nam zabawę. W odpowiedzi na nasze wołanie nagle w pokoju pojawiła się pani z obsługi, żeby zresetować ustawienia. Przyznam szczerze, że to już doszczętnie wytrąciło nas z nastroju i "ciągu" myślenia.

Ostatecznie wyszliśmy z pokoju, ale niesmak pozostał. W odpowiedzi na nasze pytania usłyszeliśmy wyjaśnienie, że cała obsługa była zajęta jakąś mega awaryjną sytuacją, która miała miejsce w pokoju obok. Oczywiście rozumiemy, jednak nie do końca o to nam chodziło...

Sam pokój oceniamy bardzo dobrze - choć przycisk mógłby się nie zacinać - po prostu mieliśmy pecha.