Brygada ER

Na Rycerski polowaliśmy już wiele miesięcy zachęceni pochlebnymi opiniami na Lock Me oraz opiniami obsługi innych ER w Warszawie, więc gdy tylko nadarzyła się okazja, wyruszyliśmy do tego słynnego pokoju. Bardzo sympatyczna obsługa po kilku miłych słowach wprowadziła nas do pokoju, gdzie rozpoczęła się gra. Zagadki bardzo mile nas zaskoczyły, było coś dla amatorów szukania oraz dla miłośników kombinowania. Sporo ciekawych rekwizytów i bardzo dopracowane wnętrze, pozwoliło nam przenieść się w odległe czasy i zapomnieć kim tak naprawdę jesteśmy i co tu robimy. Zagadek jest dość sporo, są świetnie rozłożone na poszczególne etapy gry i często zmuszają graczy do współpracy. My w cztery osoby bawiliśmy się świetnie, udało nam się wyjść po 30tu-paru minutach bez podpowiedzi, dlatego pokój możemy zaliczyć do tych łatwiejszych, ale gwarantujemy, że nawet doświadczeni gracze będą czerpać ogromną satysfakcję podczas rozgrywki w Rycerskim. Polecamy!

Pierwszy nastawiony głównie na elektronikę pokój Tkalni, zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie. Mimo, że po wejściu i zorientowaniu się że tam za wiele elementów nie ma, zaczęliśmy penetrować to, co się na wstępie da i ku naszemu zaskoczeniu pojawiały się nowe, coraz ciekawsze elementy. Wystrój klimatyczny, w temacie reaktora. Kilka niestandardowych zagadek, które nie mieliśmy okazji wcześniej rozwiązywać i sporo logicznych rozwiązań sprawia, że godzina czasu przelatuje w oka mgnieniu i z poczuciem spełnienia misji, gracze wychodzą z zadowoleniem. Pokój raczej dla drużyn z doświadczeniem, lubiących współpracować ze sobą, choć i osoby początkujące mogą się doskonale bawić. Widać, że pokój sumiennie przygotowany, w całkiem innym klimacie niż pokoje dotychczasowe Tkalni. Nie zmienia to faktu, że poprzednie pokoje Tkalni też dały nam sporo przyjemności. Obsługa (wtedy akurat Pani Karolina) rewelacyjna - znalazła dla nas czas na dłuższą rozmowę po grze, mimo późnej godziny. Polecamy Jednogłośnie!

Po wejściu do firmy przywitała nas sympatyczna Pani z obsługi. Po wytłumaczeniu zasad obowiązujących w pokoju, ruszyliśmy aby rozwiązywać zagadki czekające nas w środku. Były one o różnym stopniu trudności. Pierwsza zagadka dłużej nas przytrzymała, ale dalej ruszyliśmy jak z kopyta. Kilka kłódek i trochę rozwiązań elektronicznych daje ogromną satysfakcję z rozgrywki. Pierwszy raz spotkaliśmy się z pokojem bardzo odwzorowującym jego temat przewodni (nie mylić z nazwą pokoju, która według nas nie jest za bardzo adekwatna). Pokój zdecydowanie dla miłośników "Gry o tron", ale osoby nieznające tej serii, również będą się dobrze bawić, bo znajomość jej nie jest konieczna. Niestety jedna zagadka zadziałała wtedy kiedy nie powinna - zdarza się, takie uroki rozwiązań elektronicznych. Jedyna uwaga do sposobu komunikacji z obsługą - naszym zdaniem nie do końca może spełniać oczekiwania graczy, ale to jest kwestia gustu. Nie mniej jednak, nie psuje to zabawy w pokoju. Polecamy tę pozycję osobom, które mają już kilka pokoi na swoim koncie. Pozdrawiamy serdecznie.

Wchodząc do tego pokoju, otrzymujemy wiadomość, że właściciel bardzo prosi nas o pomoc w rozwiązaniu problemu, który jest przyczyną braku gości hotelowych. Mamy cel i musimy go spełnić. Klimat to coś, czego doświadczymy tu już od przekroczenia progu. Zagadki jakie spotykamy są bardzo różnorodne i o różnym stopniu trudności. Czasami trzeba dużo pogłówkować. Sporo elektroniki co działa oczywiście na plus pokoju. Dużo ciekawych i oryginalnych rozwiązań, które cieszą graczy. Pokój polecamy grupom średniozaawansowanym, co nie wyklucza gry dla osób początkujących - kilka podpowiedzi i każdy da radę ? Obsługa bardzo sympatyczna z którą można porozmawiać o pokoju i na inne różne tematy. Nie mogliśmy doczekać się wizyty w tym pokoju po odwiedzeniu Grobowca smoka i jedno jest pewne - nie zawiedliśmy się.

Słysząc wiele dobrych opinii o tym pokoju, nie mogło nas tam nie być. Wystrój zaaranżowany na chatę wiedźmy - nie można zaprzeczyć. Klimat czuć już od wejścia tym bardziej, że w środku panuje półmrok. Zagadki głównie nastawione na dobre przeszukiwanie pokoju - zdecydowanie pozycja dla szperaczy. Łamigłówki nie należą do najłatwiejszych. Trochę szkoda, że w dalszym etapie gry jest mniej zagadek, ale rozumiemy, że ze względu na nasze doświadczenie szybciej przebrneliśmy przez pierwsze łamigłówki. Duża powierzchnia zabawy to zdecydowanie plus tego pokoju. Obsługa bardzo sympatyczna, nie narzuca się z podpowiedziami, a jak już one padają są jasne i klarowne. Polecamy ten pokój drużynom które lubią rozgrywkę z lekkim dreszczykiem w tle. Bardzo dziękujemy właścicielowi za przychylenie się do naszej prośby o nieregularny czas rozrywki :)

Mieliśmy okazje testować nowe "dziecko" Mysterious room i jesteśmy w pozytywnym szoku. Pokój mimo, że niewielkich rozmiarów (3-4 osoby to idealne rozwiązanie) spełnia wszystkie oczekiwania gracza. Przede wszystkim na brawa zasługuje tu fabuła - historia wiernie powiązana z książką Bondy, ale dla osób niewiedzących o tym fakcie w niczym nie przeszkadza brak znajomości powieści. Jeśli chodzi o zagadki - zaskakują różnorodnością i oryginalnością. Kilka elementów niespotykanych w dotychczasowych ER-ach dodaje smaczku grze. Sporo elektroniki, kilka kłódek i zręcznościowe zagadki sprawiają, że Lampiony mają szansę szybko znaleźć się w górnej części rankingu Lock Me. Obsługa przesympatyczna, uwagi graczy od razu realizuje, tak by każdy wyszedł w pełni usatysfakcjonowany. Bardzo polecamy grupom doświadczonym ale również grupy raczkujące w dziedzinie Escape Roomów będą się świetnie bawić przez 60 minut.

Pokój, od momentu wejścia do niego wydaje się bardzo chaotyczny i ekspresyjny. Nie wiadomo gdzie ręce wsadzić i od czego zacząć. Jednak po znalezieniu pierwszej wskazówki, wszystko nabiera sensu i pomału można się odnaleźć w tej pracowni. Zagadki "inne" niż w typowych escape roomach, trzeba myśleć nieszablonowo i dobrze łączyć fakty. Pomieszczenie niewielkie, idealne dla trzech osób, ale mimo małej powierzchni jest co robić przez godzinę. Obsługa bardzo sympatyczna i pomocna. Polecamy niekoniecznie zaawansowanym grupom, a dobra cena dodaje smaczku i warto przed zamknięciem odwiedzić Artystę.

Jako fani horrorów, nie mogliśmy odpuścić pokoju o tej tematyce i jednogłośnie twierdzimy, że był to świetny pokój związany z serią filmów Piła. Rozwiązania w pokoju wymagające dużej ilości myślenia i główkowania. Sporo kłódek - co akurat podziałało na plus. Zagadki logiczne, nieliniowe dzięki czemu nikt się nie nudził. Dużo "smaczków" z filmu, podkręcało atmosferę. Pokój dla miłośników dużej liczby pomieszczeń. Kiedy myślisz, że już wychodzisz, że to już koniec - okazuje się, że to nawet nie koniec początku. Jak dla nas, troszkę zabrakło elementów strachu. Efekty dźwiękowe lub świetlne spotęgowałyby atmosferę grozy, ale i tak bawiliśmy się świetnie. Polecamy zgranym, średnio-zaawansowanym grupom, bo początkujące mogą się trochę pogubić w ilości zagadek. Obsługa sympatyczna i profesjonalna, nie wmuszała podpowiedzi i chętnie porozmawiała z nami po skończonej zabawie. Serdecznie pozdrawiamy!

Po pokonaniu Obłędu ruszyliśmy odkrywać mroczną tajemnicę dziwnych zaginięć u Seryjnego Mordercy. Po wejściu do pokoju można mieć wrażenie, że trafiliśmy do spokojnego motelu w stylu PRL, ale... no właśnie. Im dalej w las, tym nieprzyjemniej się robi. Oczywiście "nieprzyjemniej" w dobrym znaczeniu tego słowa. Tajemnicza atmosfera pokoju sprawia, że czujemy obecność kogoś jeszcze, kogoś kto nie przyszedł z nami, ale za nami... Zagadki jakie spotykamy są logiczne i jedyne w swoim rodzaju. Pokój w dużej mierze nastawiony jest na dokładne przeszukanie pomieszczenia. Bez tego nie ruszymy dalej. Z chwili na chwilę wszystko układa się w całość. Ze względu na dużą powierzchnię ER, każdy ma co robić. Pokój możemy polecić wszystkim grupom, ale dla tych początkujących będzie to fajne wprowadzenie do świata escape roomów i na pewno zarazi pasją do spędzania wolnego czasu, właśnie w takiej formie. Musimy wspomnieć też o przemiłej obsłudze, która pozytywnym nastawieniem zaraża już od wejścia. Serdecznie polecamy Seryjnego Mordercę każdemu fanowi ER, a dla tych którzy dopiero zaczynają swoje przygody, proponujemy przekonać się jak wygląda idealnie skomponowany pokój zagadek. Pozdrawiamy serdecznie!

Od bardzo dawna polowaliśmy na terminy w Bydgoszczy, ale niestety w firmie Break the Brain, zawsze ich brakowało. Wydawałoby się, że doba jest dla nich za krótka. W końcu załapaliśmy się na pojedyncze wolne godziny i... wcale się nie dziwimy, że terminów zawsze brakowało. Pokój Obłęd wybraliśmy jako pierwszy (ze względu na termin) mając duże oczekiwania po przeczytaniu opisów na LockMe. I trzeba przyznać, że pokój robi wrażenie. Już samo wprowadzenie mega zaskakuje. Pokój jest RE-WE-LA-CY-JNY! Inaczej go nie można nazwać. Niestety nie mamy do czego się przyczepić, a to nie w naszym stylu nie mieć żadnych uwag. Po wydostaniu się z pokoju, na pytanie przemiłej pani właścicielki "co w pokoju jest do zmiany", jednogłośnie odpowiedzieliśmy NIC! Ale do rzeczy: zagadki należą do bardzo oryginalnych, niełatwych, ale całkowicie logicznych i możliwych do pokonania po całkiem dużej dawce główkowania. Fakt, że jesteśmy zdani tylko na siebie i swoje pomysły na komunikację (bo to podstawa w tym pokoju) nie ułatwia rozgrywki. Pierwszy raz spotkaliśmy się z takim pomysłem na pokój, na zmuszenie do współpracy członków grupy. Klimat pokoju sprawia, że czuć ciarki na całym ciele. A akurat to lubimy! ? Sporo elektroniki i kilka kłódek - wszystko czego możemy się spodziewać po genialnym pokoju. Ciężko napisać coś, co nie zdradzi tego co spotykamy w pokoju. Jedno jest pewne: MUSICIE TAM BYĆ! Nie omieszkamy wspomnieć, że na 150 pokojów, które mamy za sobą ten ulokował się na podium. Pokój dość duży, więc można pograć większą grupą, obsługa przesympatyczna - profesjonaliści w swoim fachu. Żałujemy, że mamy ten pokój już za sobą. Zrujnowaliście nam psychikę :) Ciężko będzie innym firmom przebić Obłęd, bo poprzeczka zawieszona jest wysoko. Polecamy wszystkim serdecznie ten OBŁĘDNY pokój! Jest zbyt dobry, żeby go klasyfikować do jakichkolwiek grup. Wszyscy muszą tam być. Pozdrawiamy serdecznie !