EscapeGirls&Friends

    EscapeGirls&Friends

    Od lutego 2017 uciekamy i uciekamy i jeszcze nam się nie znudziło. Wiemy, że w ten sposób uciekać będziemy już przez całe życie. Nasz team to stałe 2 escape... [more]

    Visited rooms:
    95

    Rooms on wishlist:
    1

    Level:
    Globetrotter

    Points:
    268

    0
    0

    Go back to full review list

    Escape room - Wrota Czasu - Tortuga
    Wrota Czasu - Tortuga

    Ja jestem pan tik tak, moja Tortuga to mój znak...

    5/21/17 | visit date: 5/12/17

    1 miejsce w Polsce na Lockme, 1 miejsce na śląsku, świetne opinie. To kreuje wyobraźnię. Oczekiwania są tak wysokie, że nie mieszczą się w całych Gliwicach, emocje rosną, serce bije już na godzinę przed. I co? I później pozostaje spory niedosyt.

    Trudno jest napisać jedną niepochlebną opinię, kiedy aktualnie ponad 130 opinii to same psalmy na cześć i chwałę. Oczywiście dopuszczamy możliwość, że z nami jest coś nie tak, ale chcemy rzucić inne światło na Tortugę, niż tylko achy i echy.

    Główny zarzut: mała ilość zagadek. Tak. Zbyt mała, jak na taką wielkość pokoju. Do zagadek nie zaliczamy przesuwania skobla czy też szukania kluczyka – to dodatki do „clou – klu” sprawy. Trudne zagadki są dwie, średnio-trudne trzy, pozostałe z serii łatwych i bardzo łatwych. Właściwie to bardzo łatwy pokój, w którym, poza wystrojem, zobaczysz dwie zagadki, których wcześniej nie widziałeś.

    Pokój rozprasza wielkością. To statek, a nie pokój w gliwickiej kamienicy. Tak – pokój jest piękny. My też ulegliśmy temu czarowi, przez co później staliśmy z głupimi minami zastanawiając się co nas oślepiło, bo parę razy utknęliśmy. Dodatkowo, dwie zagadki otworzyliśmy nieco przez przypadek - „shackowaliśmy je”. Pokój nie jest linowy. Kilka zagadek ma fajne rozwiązania techniczne, ale nie jest to „top master skill na śląsku” w tej konkurencji.
    Świetna załoga – panowie robią świetne wejście i wyjście, zagadują na śmierć.

    Nie, nie mówimy, że jest kiepsko. Jest fajnie – bo fajnie bawiliśmy przez godzinę w pokoju i drugą godzinę przed i po wyjściu z pokoju. I na pewno wrócimy do Egiptu, choćby po to by go zobaczyć.

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Easy

    Escape room - Kryjówka Genialnego Wynalazcy
    Kryjówka Genialnego Wynalazcy

    Ernest i super dziewczyny na strychu :)

    5/9/17 | visit date: 5/5/17

    Co robi facet lat (prawie) 23? Dużo różnych rzeczy, ale ten zrobił swojego pierwszego escape room’a w bardzo fajnym stylu.

    Dla kogo i o czym ten pokój?

    Pokój zdecydowanie liniowy – świetny dla początkujący, którzy w ten sposób mogą poczuć, o co w ogóle w tych ER chodzi. Dodatkowa zachęta dla początkujących to sam prowadzący, który monituje zabawę na bieżąco i pomoże jeśli utkniesz. Z pomocą, a nawet i bez, z pokoju wyjdziesz z podniesioną głową. Ale, ale! Nie jest tak prosto. To nie jest easy level. Poziom trudności plasujemy na półce „I etap średniej trudności” i trzeba przyznać, że bez kartkowych podpowiedzi pokój byłby nie do przejścia.
    Sam pokój jest bardzo duży, właściwie na tej powierzchni można przygotować nieograniczoną liczbę zagadek, w zależności od zamysłu. Scenariusz jest i towarzyszy w trakcie gry, a o głównym bohaterze pamiętamy do samego końca.

    Co fajnego?

    Właściciel wykorzystał klimat pomieszczenia, którym dysponował i go podkręcił. Powstał świetny strych sprzed kilkudziesięciu lat, w którym musisz uważać na głowę ? Pokój prezentuje inżynieryjno – elektroniczne zainteresowania (a może i wykształcenie) właściciela. Dużo zagadek zaskakuje, bo są nam podane w ciekawej formie. Lubimy to wrażenie o nazwie „fajnie to ktoś wymyślił”. Widać, że się chciało.

    To co będziemy pamiętać – przez przypadek wyszło nam rozwiązanie zagadki, która miała być później, a nam udała się wcześniej. Prowadzący w tej sytuacji zachował się bardzo w porządku, za co raz jeszcze dziękujemy.

    Czekamy na dobre wieści o drugim (trudniejszym) pokoju, jest potencjał.

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Easy

    Escape room - Kaplica Egzorcysty Ks. Leona
    Kaplica Egzorcysty Ks. Leona

    Nie taki horror straszny, jak go malują

    5/4/17 | visit date: 4/23/17

    Drugi raz odwiedzamy No Exit Room. I tak, jakoś, znowu stwierdzamy, że czegoś nam brakuje.

    Pokój zachęci początkujących do dalszego grania, dla zaawansowanych będzie zbyt łatwy, dla średnio-zaawansowanych będzie nie spójny.

    Część zagadek nie jest zagadką – bo właściwie co to za zagadka, kiedy szukasz klucza i musisz go jedynie znaleźć. Jedno zadanie z serii trudnych i ciekawych, dwa z serii średnio trudnych i ciekawych, dwie z serii łatwych i ciekawych. I to tyle, całą resztę można pominąć. Kilka elementów wystroju i rekwizytów, które nie grają a chyba powinny, tylko, że zabrakło na nie pomysłu. Scenariusz rozpaczliwie gubi się w trakcie. Nie jest to horror.

    A mimo to, pokój opuszcza się raczej z uśmiechem na twarzy i raczej z wyrazem zadowolenia, bo gracze z lekkim doświadczeniem wyjdą z niego przed czasem.

    Pokój nie jest nudny i być może formuła liczenia czasu podkręca jego atrakcyjność, bo wzmaga ekscytację graczy i jest to po prostu ciekawy pomysł.

    Jedno jest jednak pewne, że pokój może powodować każdy rodzaj odczuć: dobre, złe i mieszane ?

    Tym odkrywczym stwierdzeniem, napiszemy, że co do zasady polecamy. A właścicielom życzymy więcej mocy.

    Overall rating: 7/10

    Customer service: 8/10

    Interior: 7/10

    Difficulty: Medium

    Escape room - Klucz do umysłu wynalazcy
    Klucz do umysłu wynalazcy

    Mały a taki duży :)

    4/25/17 | visit date: 4/24/17

    Ten pokój powstawał z pasją. I to zapewnia świetną zabawę, choć ta, do łatwych nie należy.

    Wchodzisz i widzisz bardzo mały pokój. Myślisz „bułka z masłem”, myślisz tak bardzo krótko, bo to mała przestrzeń, ale wypełniona po brzegi, a czas leci. Ty orientujesz się, że pokój naszpikowany jest zagadkami, które należy ze sobą połączyć, skojarzyć i odkryć. Pokój nie daje odetchnąć, raz przyśpiesza, innym razem cię spowalnia, ale wciąż, aż do końca zadziwia. Zagadki są zróżnicowane, manualno – logiczne, na średnim poziomie zaawansowania i są ukryte praktycznie wszędzie. Początkującym nie polecamy, bo się zgubią ?

    Momentami trochę za ciemno, sufit cały się rusza ? ale to nie odbiera przyjemności rozwiązywania tego pokoju. Technicznie pokój wygląda świetnie, klimat na mocną 5 z plusem, nawet pomimo tego, że szybko zapomina się, jaki był scenariusz główny.

    Już teraz widzimy, że właściciele czynią różne nakłady czasowo- finansowe na przygotowanie pokojów, tutaj widać, że tego czasu i tych pieniędzy właściciel spożytkował więcej niż znaczna część ER w Kato. I to się czuje, i to się docenia.

    Dobra obsługa (właściciel). Potrzebne były podpowiedzi i te były sensowne. Super, bo w gratisie było 5minut potrzebnych nam na doczołganie się do końca. Można uznać, że to żaden sukces, ale została satysfakcja i super wrażenie.

    Wrócimy do pozostałych pokoi.

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Escape room - Ucieczka Marshalla
    Ucieczka Marshalla

    Spójrz na ten pokój oczami człowieka, który ma tylko 60 minut :)

    4/11/17 | visit date: 4/9/17

    Oczywista sceneria - więzienie. To już nasze trzecie, na 11 pokoi. Wystrój nie napędza wyobraźni, bo co do zasady jest oczywisty. Jednak tutaj wyobraźnię napędza historia i zagadki, które wymagają myślenia. I twarz Toma Marshalla, który wygląda na poczciwego gościa :)

    Wyszliśmy z pokoju przed czasem i o własnych siłach, z jedną kontrolną podpowiedzią, ale tego dnia mieliśmy dużo magnezu i dobrze kojarzyliśmy i wszystko spostrzegliśmy :)

    Mimo to uważamy, że pokój ma dwa – trzy miejsca, na których można utknąć, w tych miejscach zagadki są trudne, raz nawet bardzo trudne. Nam udało się nie utknąć (wow!), każdy z ekipy dodał coś od siebie i tak poskładaliśmy pokój do kupy. Z pewnością nie jest to pokój dla początkujących chociaż zaczyna się dość oczywistą symboliką, którą można łatwo odczytać. Później jednak napięcie i trudność rośnie rozpalając IQ. Co dziwne po przejściu [spoiler] pokój obniża swój lot w sposób drastyczny i końcówka jest prosta, aż nazbyt prosta. Przez cały czas każdy z nas ma co robić i zajmuje się oddzielnym zadaniem – to właściwie pozwala nam płynnie przechodzić przez etapy pokoju.

    Dla nas ciekawe są te momenty, w których pokój nas zaskakuje, kiedy ostatecznie okazuje się trochę inny niż na pierwszy rzut oka ;) to plus. Chociaż to, co następuje potem, wydaje nam się, że nie jest już tak ciekawe, jak to co jest przed tym.

    Obsługa na plus, widać starania o to, by widz zrozumiał koncepcję. Pan raz nawet przejął się tak bardzo, że uznał, że utknęliśmy i dzwonił z podpowiedzią – wcześniej niż my się zorientowaliśmy, że utknęliśmy ;)

    Najlepsze więzienie – jak dotychczas. Cieszymy się z potencjału i planów rozwoju, odwiedzimy!
    Fajnie, że jest czysto ;)

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 9/10

    Interior: 8/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - Morderstwo w Orient Expressie
    Morderstwo w Orient Expressie

    Nasza podróż zakończona imprezą w super pociągu!

    4/9/17 | visit date: 4/9/17

    Teraz już wiemy! Najbardziej podobają nam się te pokoje, które są ubrane w piękną scenerię i zabierają nas na godzinę w inne miejsce – tutaj naprawdę jechaliśmy pociągiem!

    Duża przestrzeń, nawet należy stwierdzić, że zaskakująco długa przestrzeń, wykorzystana pod jedną historię. To dla nas nowość, w jednym momencie nawet przyjemnie zaskakująca. Świetnie zrobione aranżacje i wystrój. Ciekawy sposób na mierzenie upływu czasu.

    Pokój liniowy, musi iść jedno po drugim, żeby przejść dalej, ale z kilkoma kombinacjami po boku, co powoduje, że w 4 osoby nie nudziliśmy się. Myślimy jednak, że dwie osoby też dadzą radę, chociaż mogą tutaj walczyć z czasem. Zagadki nie są bardzo trudne, ale nie są też łatwe - wymagają sprytu i kombinacji i co na plus – są zróżnicowane, i cyferki, i literki, i kod, i sztuka obserwacji, i trochę manualnie, kłódki sprowadzone do minimum. O tak. Fajnie!

    Acha, całą drogę jechała z nami pewna kobieta, która tak zawróciła w głowie jednemu z naszej ekipy, że obsługa musiała interweniować, mówiąc: nie molestujemy dalej tej pani ? w naszej opinii nie wykorzystujecie potencjału tej pani do końca ?

    Polecamy każdej grupie, od początkujących po zaawansowanych – każdy coś dla siebie wyciągnie.

    Obsługa na plus – miły klimat, luz, dobre wprowadzenie, ciekawy scenariusz.

    Jesteśmy bardzo zadowoleni! Dziękujemy (czekamy na drugi pokój).

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Medium

    Escape room - Alcatraz
    Alcatraz

    To było pasmo porażek i błędnych decyzji przez co uzyskaliśmy spektakularnie kiepskie 60 minut.

    3/31/17 | visit date: 3/26/17

    1. No właśnie 60 minut – do marca tego roku, pokoje w Break the code były obliczane na 45 minut, dla nas początkujących był to skuteczny element zniechęcający. Pojawia się informacja, że pokoje mają wydłużony czas grania – brawo. To plus.
    2. Zmiana nie polega tylko na wydłużeniu czasu gry, ale na dodaniu nowych zagadek. Brawo. To super. Byliśmy jedną z tych ekip, która testowała nowy pomysł na pokój.
    3. Zagadek jest tak ogromnie dużo, że mieliśmy 2 razy wrażenie, że już wychodzimy, po czym znajdowaliśmy kolejną zagadkę. Pokój stał się trudnym pokojem, abstrahując od naszej kiepskiej formy, zagadek jest tak dużo, że jest ciężko
    4. Opisy na lockme, potwierdzone jałową rozmową z kimś z obsługi, wskazały, że to pokój łatwy, choć obsługa sama nie wie, no bo są po zmianie. Ok. Łatwy, w opisach nawet bardzo łatwy. Tak wybraliśmy pokój. Pierwszy, i nie wiem czy nie największy błąd – błąd w wyborze. Nie jest to pokój dla początkujących. Jest to pokój dla średnio zaawansowanych i zaawansowanych.
    5. Na początku gry nie można skorzystać z intercomu, stajemy w miejscu, a obsługa po 20minutach rzuca nam podpowiedzią. Trochę późno. Podpowiedź nie mówi nam jednak, co z czym połączyć, tylko brzmi „1234” będącym kodem do zamku. Czas nam uciekł i później mogło być już tylko gorzej. Mimo to dziękujemy za przedłużenie czasu i pozwolenie na przekręcenie ostatniego kluczyka samodzielnie.
    6. Po naszej stronie kompletny brak pomyślunku, nie nasz dzień, błąd gonił błąd przy oczywistych krokach zabawy. Nie widzieliśmy widocznego, nie znajdowaliśmy nie schowanego. Coś nas zblokowało a inne czynniki nie pozwalały wyjść z zadania z twarzą.
    Pokoju nie ukończyliśmy. To znaczy po jakiś pięćdziesięciu ośmiu podpowiedziach wyszliśmy, ale umówmy się, żaden to sukces.

    Jest chęć by wrócić do pokojów BTC, ale musimy jeszcze poćwiczyć, by się nie frustrować. Sugerujemy zmianę kwalifikacji pokoju!

    Overall rating: 7/10

    Customer service: 7/10

    Interior: 8/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - Łódź Podwodna
    Łódź Podwodna

    Zdecydowane TAK. właśnie dla takich ER warto!

    3/26/17 | visit date: 3/5/17

    Opis pokoju: dla doświadczonych. My w początkach kariery. Wchodzimy. Czujemy moc, zwoje się rozgrzewają. Wszystko idzie jak po sznurku. Kończymy. TAK!!!! Skończyliśmy bez podpowiedzi. Pierwszy raz. Co za emocje.

    No ale nie o nas miało być.

    Pokój świetny. Oczywiście również dlatego, że z niego wyszliśmy, ale głównie przez zaskoczki związane z tym, że tutaj musi pracować cała ekipa, a już na pewno jeśli nie grupowo, to przynajmniej parami. Wcześniej tego nie było. Nigdzie się nie zacieliśmy, nic nas zwiodło. Wykonaliśmy tylko za dużo zbędnych ćwiczeń w nie tym miejscu co trzeba, co tylko poprawiło nam humor.
    Klimat łodzi podwodnej psuje otwierane okienko na katowicki ogródeczek, a jak wiemy w łodzi podwodnej nie ma ogródeczków, trochę za jasno – ale to tak żeby się trzepnąć czegoś.

    Świetne zagadki. No widać pomysł, widać myśl. Aż chcemy napisać jak świetnie poszło nam z tym, tym i tym, ale nie będziemy Wam odbierać zabawy. Tu nie ma prostych zagadek napisanych na kartce, tutaj musisz przedumać i użyć głowy, ciała, rąk, oczów… Bez ostatniej zagadki możesz nie przywieźć właściwego filmu – więc dokładnie wszystko trzeba wykonać by wypełnić super misję. Pewne techniczne rozwiązania dodają smaczku, pozostawiają uczucie super euforii, jest coś nowego, my to widzimy po raz pierwszy i uznajemy, że twórcą pokoju naprawdę się chciało.

    Pokój nie dla początkujących, na max. 4 osoby, już średnio ogarnięte grupy dadzą radę. No chyba, że tylko my byliśmy w wyżu.

    Obsługa sympatyczna. Nasze darcie ze szczęścia przyjęte z równie sympatycznie, jak i my.

    Bomba. Numer 1 jak dotychczas.

    Overall rating: 10/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 9/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - Reaktor 404: powrót atomu
    Reaktor 404: powrót atomu

    Pokój techniczny, nie wiedzieliśmy co to znaczy, aż do teraz

    3/26/17 | visit date: 3/5/17

    To nasz drugi pokój w Quest Cage, poszliśmy za ciosem na fali emocji z Łodzi Podwodnej. Po raz drugi widzimy bardzo dobre przygotowanie pokoju, tutaj widać, że ktoś nad tym popracował – kłódki potraktowano marginalnie i za to gratki, zagadki techniczne i logiczne, różnorodne. Miło. Wnętrze klimatyczne, pozwala wczuć się w proponowaną przez obsługę konwencję ratowania ludzkości ? chociaż z kobiecego punktu widzenia trochę tu nieprzystępnie.

    Pokój techniczny, nie wiedzieliśmy co to znaczy, aż do teraz. Część żeńska ekipy przez moment się pogubiła, by ostatecznie odnaleźć. Dużo mechanicznych czynności, reaktor dymi w tle, nosić kask czy nie nosić, kręcić czy odkręcać – to są te pytania.

    Pokój zawiódł nas raz, nie zadziałał jeden mechanizm, ugrzęźliśmy, ale obsługa jest tak czujna, że aż nas zaskoczyło, jak szybko zareagowali z podpowiedziami w tym zakresie.

    Na duży plus wymuszenie współpracy, tutaj w pojedynkę nic nie zrobisz. To świetnie działa, gdy ekipa jest zgrana i dodaje pikanterii – pokłócić przy okazji też się można ?

    Na końcu wyobraźnia pracowała na takich obrotach, że do najważniejszego zadania założyliśmy przeciw oparzeniowe rękawice gromadnie zgadzając się na taki ruch!

    Pokój na akuratne 50-60minut do wyjścia.

    Obsługa miła, pomocna na miejscu. Trochę dłużej trwa kontakt mailowy.

    Quest Cage zostaje w naszej pamięci, jako trzymający wysoki poziom. Przed nami na pewno kolejne dwa pokoje i aż szkoda, że łącznie jest ich tylko cztery.

    Overall rating: 9/10

    Customer service: 10/10

    Interior: 10/10

    Difficulty: Hard

    Escape room - Pracownia fałszerza
    Pracownia fałszerza

    Falszerstwo prawie doskonałe

    3/23/17 | visit date: 2/17/17

    To był nasz pierwszy raz. Taki naprawdę pierwszy. Dzięki Pracowni Fałszerza wiemy, że nie ostatni. Nie wiemy, czy poniżej nie zdradzamy zbyt dużo szczegółów więc lepiej tutaj skończ czytać :)

    Plusy: generalnie logicznie i dość spójnie, kilka naprawdę dobrych zagadek, nawet teraz uważamy, że pomysł z …. Underwoodem (napiszemy zagadkowo by nie zdradzać, o co chodzi tym, co przed nimi) świetny i bez podpowiedzi nawet teraz byśmy na to nie wpadli. Dobra konwencja podpowiedzi: pan mówi „do czego służy wędka”, a nie „weź wędkę i złów niebieską rybę”, co wciąż pozwala mieć wrażenie, że samemu na coś się wpadło. Dobrze przygotowany wystrój, ktoś się napracował, że odmalować te kilka sztuk, widać trud. Działają wszystkie kłódki, nie ma się wrażenia, że znasz kod, ale kłódka jest tak kiepska, że nie może się otworzyć, więc zastanawiasz się czy na pewno znasz pin. Jeden minus: pani obsługująca dość nieczytelnie wytłumaczyła nam czego szukamy, co pod koniec spowodowało jedno główne pytanie: czy my już to rozwiązaliśmy czy jeszcze nie? A może emocje nie pozwalały nam zrozumieć treści zadania.

    Malutki minus z jednym kluczykiem, który pasuje, ale się nie kręci – nie dochodzi się do wniosku by próbować inaczej, tylko do tego, że ten klucz się jeszcze do czegoś przyda. No i drzwi, te trzecie drzwi, które przez całe 60m próbujesz otworzyć. Była to naprawdę fajna godzina i świetny początek tej przygody :) Dzięki

    Overall rating: 8/10

    Customer service: 7/10

    Interior: 8/10

    Difficulty: Medium

    Page 8

    Show next

    Hey, our website uses cookies so that its all features can work properly.

    In addition to those necessary, we also use third-party cookies, so that we can use third-party analytics, social media or marketing tools. This means that the data collected through them is also processed by the providers of these tools.

    Do you consent to the use of cookies other than those necessary for the operation of the site as described by our privacy policy?

    Cookie settings

    Here you can change the detailed settings of the cookies used on our site. If you agree to particular type cookies, it means that you agree that the data collected by them will be used by the administrator of this site, as well as the provider of the specific tool we use - as described in our privacy policy.

    This type of files is necessary for the proper functioning of our site. They are used, among other things, for features such as the browser remembering the user's selected country, products in the shopping cart or the site's color theme.

    These files allow us to understand how users navigate our site. One such tool is Google Analytics, which allows us to collect anonymous information about the number of visits, use of specific features or type of user devices. Thanks to them, we are able to tailor the site to the needs and capabilities of diverse users.

    Tools from Google, Facebook and Seznam.cz that collect information about users that we are able to use for marketing purposes.