Pat J.

Pokój pełen sprzeczności. Ciekawy wstęp i wynikające z niego konsekwencje - ja dodałabym jeszcze alternatywną wersję (tak aby bez znajomosci pewnej początkowej informacji, również dało się odnaleźć rozwiązanie ale byłaby to oczywiście dłuższa droga do rozwiązania zagadki). Klimat pokoju w białym domu jest bardzo dobrze oddany. Ten pokój na pewno trzeba bardzo, bardzo dokładnie przeszukać. Trzeba też mieć otwarty umysł, żeby móc wszystko razem poskładać do kupy. W tym ER mózg paruje, nas po wyjściu aż bolały głowy! Ale to bardzo dobrze!

Zagadki robią wrażenie ale zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Wiele z nich naprawdę nie miało logicznego powiązania ze sobą, trzeba było domyślać się co autor miał na myśli lub strzelać gdzie i co dana zagadka odblokowywała czy uruchomiała. Bez podpowiedzi tutaj by się nie obeszło. Trochę brakuje mechaniki - w pewnym momencie, gdy coś zrobiliśmy do pokoju została podrzucona przez panią pewna rzecz - musieliśmy się upewnić, co dane rozwiązanie zagadki powoduje i okazało się, że właśnie to, że dana rzecz znalazła się w pokoju. Jeśli akurat nikt nie patrzy w stronę drzwi to może jest to fajny element zaskoczenia, ale gdy już podrzucenie rzeczy się widzi - trochę nie wiadomo o co chodzi.

Mimo wszystko warto odwiedzić ten pokój i zmierzyć się z niemalże niemożliwym. Jest to bardzo ciekawe wyzwanie, a końcówka i wyjście - bardzo, bardzo klimatyczne, to po prostu świetny pomysł na zakończenie rabunku!

Pokój przeogromnie przypadł mi do gustu a dokładniej jego zagadki. Ten pokój zdecydowanie plusuje tym, że jest głównie liniowy. Ba! To właśnie na tym polega jego cały spryt. Bardzo fajna zabawa ze swojego rodzaju żarcikami - niezbędne uruchomienie swojej artystycznej i szalonej półkuli mózgowej ale wymagane także abstrakcyjne spojrzenie na formę przestrzenną.

Dla nas zagadki okazały się bardzo, bardzo proste i intuicyjne, wyszliśmy sporo przed czasem co spowodowało lekki niedosyt. Tak fajnie się bawiliśmy i tak wkręciliśmy w abstrakcję, że brakowało nam jeszcze dobrych kilku (albo i nawet więcej) dodatkowych zagadek. Tak mało jest pokoi o takim klimacie i stylu, że po prostu szkoda było wychodzić. Chciałabym więcej i dłużej i jeszcze raz! Świetny pokój nowoczesnego artysty! Ale zagadek naprawdę za mało.

Do pełnego klimatu brakowało mi uciapania farbą tu i tam, paru obrazów czy rzeźby. Chociaż z drugiej strony rozumiem też zamysł aby pokój był jak najbardziej prosty i pusty.

Patrzeć a widzieć - to dwie zupełnie odrębne kwestie. Jak wielu ludzi potrafi tylko patrzeć a nigdy nie widzieć, nie zauważyć? Tutaj istnieje szansa by szczerze dowiedzieć się, do której grupy ludzi należysz.


Długo biłam się z myślami jak ocenić "Zmieniając rzeczywistość" ale ze względu na specyfikę pokoju i moją słabość do abstrakcji daję 10 na kredyt ;) A to tylko dlatego, że po prostu przydałoby się więcej zagadek i chociaż jedna sporo trudniejsza. Albo chociaż dwa poziomy gry lub wybór poziomu trudności przez uczestników zabawy. Mimo wszystko
z pewnością dodałabym ten pokój do kategorii Ulubionych pokoi (o ile tylko taka funkcja byłaby dostępna na LockMe).

P.S. Każdy powinien zdecydowanie odwiedzić ten pokój! Bez względu na poziom w rankingu. Takich perełek jest zdecydowanie za mało na rynku ER.

Pokój zaskakuje w każdą ze stron - ma swoje mocniejsze ale też nieco słabsze punkty. Ale żeby nie było - zaczynam od plusów i ogólnej oceny.

Pokój finalnie mi się podobał. Klimat pokoju - a raczej jego umiejscowienie w piwnicy z cegłami - świetny. Jest klika mocnych elementów zaskoczenia wzbudzających emocje i efekt niespodzianki. Jest też jeden super wymyślny mechanizm - ale pomysł (!) i ile z tego było frajdy! A wyjście z pokoju? - EPICKIE !!! Jest świetne rozpoczęcie gry i całkiem trudny początek. W zasadzie to pierwsza zagadka jest tą najtrudniejszą ze wszystkich. Później już tylko z górki a liczy się głównie spostrzegawczość.

No właśnie ale może trochę za dużo tej spostrzegawczości.
*(No dobra, głowa na karku też się przyda, nieroztropni mogą wyrządzić sobie drobną krzywdę;) od razu też dopowiem, że to żaden błąd. To po prostu pokój o nieco wyższym poziomie ryzyka.)* Być może to moja subiektywna opinia ale brakowało mi jeszcze kilku zagadek, dla naszej grupy było ich trochę za mało, szybko też opuściliśmy pokój (z resztą jak każdy w cryptexie). Oczywiście rozumiem, że to cela ale mimo wszystko wystrój odrobinę za surowy, wręcz nieco pusty. W zasadzie nie ma też za wiele 'zmyłek'.

Ale, ale!

Pokój zdecydowanie wart odwiedzenia ze względu na nietypowe atrakcje. Jest bardzo ciekawy. Okazało się nawet, że mamy nadprzyrodzone moce! W sam raz dla dwóch, trzech osób. Będę pamiętać o tym pokoju, bo było w nim kilka elementów, których w większości ER nie ma a to było jednak coś, co lubię. Nie będziecie żałować ;)

Klimatyczny: wstęp, pokój i wystrój
Klimatyczne: zagadki, akcesoria i zakończenie

Pokój bardzo starannie wykonany w klimacie najprawdziwszego wampira. Z wszystkich trzech pokoi cryptexu jest chyba najbardziej wyposażony w rekwizyty. Bardzo podoba mi się drewniany element z tajemniczymi zagadkami wiszący na ścianie (od razu rzuca się w oczy po wejściu do pokoju). Jest też ciekawy motyw współpracy. Mimo tego wszystkiego zabrakło mi w tym wszystkim odrobiny pazura. Pokój spokojnie można odwiedzić z dziećmi a jak pewne wskazówki pokazują, wampir chyba nie taki straszny jak go malują ;)

Krypta wampira okazuje się być niezbyt skomplikowana, wyszliśmy dużo przed czasem. Zagadek nie jest specjalnie dużo. Jedynie ostatnia zagadka zabiera troszkę więcej czasu i nie jest już tak intuicyjna jak pozostałe.

Ciekawy pokój, raczej dla początkujących i nie na więcej osób niż trzy.

Nikt nie wierzył w prawdziwość pradawnych mitów. A jednak...

Dzień 21: Odnaleźliśmy potajemny pokój, który okazał się rzeczywistością! Legendy mówiły prawdę!!!

Dzień 23: Udało nam się wejść do środka. Nie wiedzieliśmy co tam zastaniemy ale najwyraźniej musimy rozwikłać wiele dziwnych zagadek. Czujemy się jakbyśmy odbyli podróż w czasie! Jest niesamowicie.

Dzień 28: zaczynamy się bać, że już nigdy nie uda nam się stąd wyjść.

Dzień 36: Co za magia! Co to za światy?

Dzien 41: Rany, jeszcze tyle przed nami... Musimy przeszukać to miejsce dużo dokładniej.

Dzień 49: Udało się! Posiedliśmy pradawną wiedzę!!! Tylko czy po tym wszystkim co przeżyliśmy uda nam się powrócić do swego świata??



Miło jest testować nowiutki ER jeszcze bez żadnych uproszczeń. Poziom tego pokoju jest zachwycający a samo pomieszczenie dopracowane w najmniejszych detalach. Nie mówiąc już o planowanych do dodania jeszcze większych niespodzianek, które dodadzą efekt wow i dodatkowych mechanizmów - jednym słowem będzie się działo ;) Tzw. 'Obsługa' na najwyższym poziomie!


Dla nas potajemny pokój okazał się rzeczywistością a zawarte w nim epokowe zagadki każdemu zagwarantują podróż w czasie. A my - zachęcamy do odwiedzin! :)

Alchemik naprawdę się na nas wkurzył! Zaserwował nam nie lada wyzwanie od samego początku.

Klimat pokoju zachwyca a panujący przez całą grę półmrok pomaga jeszcze lepiej wczuć się w rolę. Wszystko w tym pokoju, od zagadek, przez wystrój i rekwizyty aż do fabuły a nawet nastrojowej muzyki idealnie nawiązuje do tematyki. Wszystko, dosłownie, wszystko ze sobą współgra. Jest tu dużo ciekawych rozwiązań i fajnych pomysłów, których nie spotkaliśmy jeszcze wcześniej. Super, że można wytężyć nieco więcej zmysłów (!) niż jedynie wzrok - za to ogromny plus!

Trochę ciężko jest mi ocenić trudność pokoju, gdyż składa się on z tak jakby dwóch etapów, przy czym pierwszy był dla nas w miarę łatwy (zagadki są logiczne), natomiast druga część przysporzyła nieco trudności.

Raczej polecałabym odwiedzenie tego pokoju we dwójkę m.in. dlatego, że zagadki są raczej liniowe i są momenty gdzie wystarczy nawet jedna para rąk.

Tylko pamiętajcie aby porządnie przeszukiwać pokój ;)

Polecamy!

WOW! Ten pokój na długo pozostanie mi w pamięci. Klimat ER jest naprawdę profesjonalny. Po prostu wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Pomysłowe i bardzo ciekawe zagadki, wszystkie oczywiście pasujące do tematyki. No i ten jeden, niesamowity element dzięki któremu po prostu jesteśmy w prawdziwym skarbcu - niesamowite!

Początek rozgrywki fenomenalny!!! Oryginalny, nietypowy i pozostawiający jedno jedyne prawdziwe pytanie w mojej głowie... 'WTF?!'

Cały ER to mistrzostwo świata - obowiązkowa pozycja dla każdego!


Pssst... Dobrze by było tylko odrobinę dopracować zakończenie, ponieważ nie byliśmy pewni czy gra już się skończyła.

To co rzuca się na pierwszy rzut oka to oczywiście lasery! Sprawiały one duuuużo frajdy i zabawy, choć pierwsze kroki były dość niepewne. Na szczęście nasza drużyna dała radę i alarm nie zawył ani razu. Zagadki pomysłowe i zróżnicowane, niektóre bardzo przypadły mi do gustu inne trochę mniej. Gdyby tylko jeszcze trochę dośrubować klimat i podrasować ER na bardziej zbliżony do prawdziwego banku i skarbca, to byłoby ekstra!

Pokój wart odwiedzenia i pobawienia się w rabusiów (najlepiej czterech) ;) Gwarantowane dużo dobrej zabawy!

Tak, ten pokój to kolejna gratka dla mnie! Klimat pokoju i styl zagadek bardzo odpowiada moim osobistym preferencjom. Zagadki logiczne, zaskakujące, do pomyślenia, specyficzne mechanizmy, których tak mi brakuje w wielu ER, no po prostu wszystko idealnie tak jak lubię. Są momenty gdzie z pozoru nie da się zrobić nic. A jednak...

Ogromnie polecam Opuszczony Hotel, jest świetnie zrealizowany, zadbany, ciekawy. Tak samo jak w drugim pokoju tej firmy (grobowiec smoka) tak i tu widać olbrzymią dbałość o detale. Wszystko tutaj jest spójne, klimat i zagadki pasują idealnie. Oczywiście genialni właściciele zarażający pasją. Nic dodać, nic ująć. Naprawdę lubię ten pokój i ja chcę jeszcze raz! :))

P.S. Gdyby na LockMe była opcja 'zaznacz jako ulubiony' z pewnością od razu bym go tam umieściła ;)

Bardzo, bardzo ciekawy i dopieszczony pokój. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych dbałością o detale oraz innowacyjnym pomysłem - jeszcze takich zagadek i rozwiązań nigdzie nie spotkałam, co w dobie tak wielu innych pokojów jest niezłym wyczynem. Odkrywanie kolejnych ciekawych pomysłów dawało nam ogromną frajdę a smok trzymał nas w napięciu do ostatniej chwili. Idealny pokój dla szperaczy i przede wszystkim dla poszukiwaczy przygód w świecie fantasy.

Widać już po samych pokojach tej firmy, że tutaj stawia się na jakość, oryginalność i dbałość o detale a gdy do tego dodamy jeszcze właścicieli z pasją to dzieje się magia!

Zdecydowanie warto odwiedzić i poczuć na własnej skórze oddech mitycznego stwora!