Avesmg

Jeśli chodzi o wystrój to pokój jest śliczny i magiczny ale czuć jednak, że nie należy do najnowszych.
Zagadki były dość wymagające i było ich sporo. W niektórych bardzo ważna była precyzja w ich wykonywaniu, w przeciwnym razie mechanizm mógł nie zaskoczyć. Wystąpiły tam również 2 rozwiązania, których nie spotkałam dotąd nigdzie indziej, a idealnie podbiły klimat i ładnie nawiązały do fabuły Harrego Pottera.
Na spory plus zasługuje też wykorzystanie przestrzeni.
Nasza 3 osobowa grupa wyrobiła się dosłownie minutę przed czasem, więc te 90 min. to takie minimum. 2 osoby były po raz pierwszy i lepiej jednak mieć odrobinę doświadczenia przed przyjściem tutaj.
Obsługa bardzo w porządku :)
Na końcu pojawił się lekki niedosyt, przez brak jakiegoś lepszego zaznaczenia, że to już koniec ale i tak było fajnie. ✨
Dla fanów HP to pozycja obowiązkowa ⚡️🧙🏻‍♀️

Powstanie Warszawskie to nr 1 w Warszawie i moim zdaniem jest to zasłużone miejsce. Napisać, że to niesamowite przeżycie to jak nic nie napisać. Ten scenariusz to przede wszystkim emocje i klimat. Wystrój, historia, to jak jesteśmy prowadzeni przez wszystkie etapy fabuły.. po prostu wow.

Zagadki w moim odczuciu nie były trudne ale bardzo ciekawe i tworzące spójną całość. Nasza 4 osobowa grupa idealnie podzieliła między je siebie i uważam, że taka liczba osób do tego pokoju jest optymalna. Wiadomo, im mniej tym poziom z łatwego staje się trudniejszy. Także dla pary mogłoby to być już wyzwanie.
Jedynym minusem była kłódka, która się zacięła i aby móc iść dalej ktoś z obsługi musiał pomóc nam ją otworzyć. Lekko wybiło nas to z immersji. Po zastanowieniu się zdecydowałam jednak nie odbierać za to punktu przy ocenie, gdyż na szczęście wydarzyło się to na początkowym etapie gry, a mocne zakończenie wynagradzało wszystko. - realizm był na tak wysokim poziomie, że w tamtym momencie można było zapomnieć, że to tylko gra..

Obsługa była bardzo profesjonalna, nie ma się absolutnie do czego przyczepić. Aktorzy również się spisali, bez nich nie byłoby to aż tak niezapomniane doświadczenie.

Powstanie Warszawskie to jeden z tych pokoi, który chciałabym zapomnieć aby móc do niego przyjść jeszcze raz i przeżyć to wszystko na nowo. Trafia do mojej osobistej topki i wraz ze znajomymi będziemy go bardzo miło wspominać. Polecam każdemu, bo naprawdę warto. 🫶🏻

Postanowliśmy tym razem wybrać się na Madagaskar żeby trochę odpocząć, ale zamiast relaksu dostaliśmy pobudkę w dżungli i na dzień dobry groźby karalne, historię o przebiegłej kunie i ducha wulkanu co ma problemy z ten teges 🌋

A tak bardziej na poważnie. To chyba najprzyjemniejszy pokój w jakim miałam okazję być, przepiękny i dopracowany. Metraż nie jest zbyt duży ale przestrzeń jest zagospodarowana w 100%.

Zagadki są przeróżne - można i pogłówkować i trochę się poruszać ;) Poziom trudności oceniam jako wysoki głównie przez to, że nasza 2 nie miała czasu się nudzić, bo naprawdę przez te 60 min. jest co robić. Nie obyło się też bez podpowiedzi dzięki, której wgl. udało nam się zacząć.

Co tu dużo mówić - klimat jest świetny, wystrój piękny, fabuła ciekawa a obsługa miła i pomocna. Ten pokój ma wszystko co dobry escape room powinien mieć i ode mnie ma dychę :) polecam absolutnie każdemu!

Myślę, że warto zacząć od tego, że Obłęd to pokój, przez który zaczęłam moją przygodę z escape room'ami. Jak tylko zobaczyłam pierwsze zwiastuny i komentarze, to wiedziałam, że będzie to coś wyjątkowego i wartego przeżycia. I nie myliłam się! Był efekt "wow", klimat opusczonego szpitala psychiatrycznego oddany w 100%.
Pokój jest bardzo rozbudowany i raczej największy z dotychczasowych, w jakim byłam. Atmosfera jest również ogromnym plusem tego miejsa, niepokój towarzyszył nam od pierwszych minut rozgrywki. Miejscami również strach ale nie paraliżujący, osoby mało odważne też na pewno sobie poradzą ;)

Wybraliśmy się w 4 osoby i uważam, że to idealna ilość. Nikt się nie nudził w trakcie. Zagadek było sporo, o średnim poziomie trudności, choć przy 2 potrzebowaliśmy dłużej pogłówkować.

Minusik za obsługa, która tego dnia nie była zbyt rozmowna. Mistrz Gry nie wczuwał się zbytnio, ani podczas wprowadzenia, ani po zakończeniu pokoju. Odebrałam to jako podejście masowe, bo pokój ewidentnie cieszy się popularnością. (był to poniedziałek)
Nie zraża nas to jednak póki co i na te chwile mamy w planach odwiedzenie pozostałych pokoi od tej frimy ;)

Reasumując, pokój sam w sobie jest naprawdę wyjątkowy i przemyślany, historia wciągająca a zagadki satysfakcjonujące. Ustanowił wysoką poprzeczkę i zdecydowanie go polecam!

PS Koniecznie wersja za aktorem!! +200 do klimatu 🖤

Bardzo dobre wprowadzenie pozwoliło nam już od pierwszych minut wczuć się w fabułę.
Muzyka i rekwizyty robią naprawdę przyjemny klimat rodem z kreskówki. Choć momentami można było poczuć lekki dreszczyk grozy, zupełnie jakby gdzieś czychał prawdziwy potwór ;)

Pokój jest rozbudowany i nieliniowy, wypełniony zagatkami o różnym poziomie trudności. Słowa 'pomysłowe' i 'niebanalne' najlepiej je opisują. W mojej mieszanej pięcioosobowej grupie każda z nas miała przez cały czas coś do roboty.

Przez ilość zagadek i czas oceniam ten pokój jako trudny. Zdecydowanie nie na pierwszy raz i raczej dla większych grup lub mniejszych acz bardziej zaawansowanych.

Jest to pokój od Fox'ów więc to oczywiste, że miałam wysokie oczekiwania i nie zawiodłam się :) pokój zdecydowanie wart odwiedzenia.

PS dodatkowy + za pieska w poczekalni, pozdrawiamy Fiji <3

Czarnego Motylka na liście miałam od dobrych 3 lat i nareszcie udało się go odwiedzić.
Klimat pokoju jest mroczny ale nie przerażający, sama należę raczej do osób strachliwych a po kilku minutach 'oswojenia się' z otoczeniem był już luz.

Pokój jest dość stary i to widać ale w mojej opinii idealnie pasowało to do historii. Na + również to, że mimo wieku wszystkie mechanizmy działały sprawnie.

Zagatki nie są bardzo trudne, czasami rozkminialiśmy chwile dłużej ale nie było tam nic nielogicznego. W 3 osoby udało nam się wyjść lekko przed czasem.

Warto odwiedzić póki jest jeszcze czas i oczywiście czekamy na następne pokoje :)