Hubi77

Pokój zdecydowanie warty odwiedzenia. Duża powierzchnia, spójny i klimatyczny wystrój, niektóre mechanizmy naprawdę niespodziewane. Zagadki raczej o łatwym i średnim poziomie trudności. Polecam mniej doświadczonym grupom lub tym, którzy chcą złapać zajawkę na ER. "Tajemnica Alchemika" idealnie się do tego nadaje - pozwala w całości zanurzyć się w opowieść i absolutnie nie pozwala przewidzieć, co za chwilę się wydarzy.

Bardzo miła i pomocna obsługa ;)

Wyprawa do krainy wikingów w wykonaniu ESCAPE ARENY to coś, co bardzo polecam. Świetnie zaaranżowany pokój, zagadki różnorodne, wykorzystujące ciekawe mechanizmy - tutaj nie da się nudzić.

Godne pochwały poprowadzenie rozgrywki przez mistrza gry, który od samego początku był niezwykle zaangażowany. Czułem, że wiking-przewodnik to jego mocno już wykształcone alter-ego. I tutaj coś, co bardzo mnie zaskoczyło. Gra w tym pokoju odbywa się z udziałem osoby, o której nie wiemy. Wiem, dziwne. Ale "ktoś" ciągle po kryjomu wchodzi do poszczególnych pomieszczeń i niszczy/chowa elementy, które okazują się potrzebne na później. Świetne urozmaicenie!.

Zagadni na poziomie średnim/trudnym. W czteroosobowym składzie wyszliśmy niedługo przed końcem czasu, choć skorzystaliśmy z podpowiedzi. Polecam to zrobić, bo mechanizm proszenia o nie również daje sporo frajdy!

Śmiech Lokiego, który drwi z niepowodzeń graczy i jawnie się z nich wyśmiewa - świetny pomysł. Naprawdę w pokoju dzieje się dużo rzeczy, które ściśle trzymają gracza w klimacie nordyckim.

Polecam!

"Powstanie Warszawskie" raczej trudno nazwać pokojem. Moje odczucia skłaniają mnie raczej do tego, żeby to nazwać "przeżyciem". I wcale nie jest to werdykt negatywny.

Więc po pierwsze - w trakcie gry dzieje się bardzo dużo. Przestrzeń rozgrywki jest jedną z największych (jeśli nie największą), z jaką miałem styczność. Przejścia, korytarze, skrytki, schody, tunele. Tutaj się trzeba nachodzić, wręcz nabiegać miejscami.

Klimat absolutnie niewiarygodny. Widać, że "pokój" został przygotowany z pasją przez kogoś, kogo naprawdę interesuje tematyka historyczna. My przyszliśmy w 6 osób, mieliśmy więć trochę więcej czasu, żeby się poszczególnym rzeczom przyglądnąć, pozachwycać się i - co najważniejsze - poczuć, jak w podróży do czasów wojny.

Zagadki - dla naszej grupy były raczej łatwe, jednak nie jest to na minus, bo bronią się oryginalnością. Oryginalne i spójne z tematyką nie pozwalały zapomnieć, gdzie i kiedy się właśnie znajdujemy.

Przyszliśmy w weekend, mieliśmy więc okazję zagrać z aktorami. Świetna sprawa! Mimo, że pojawiają się tylko w dwóch momentach gry, zrobiło to na nas wrażenie. Ogromne. Z tego miejsca pozdrawiamy aktora i naszego "opiekuna", Mikołaja (?) Mam nadzieję, że dobrze zapamiętaliśmy imię!

Jeżeli te 10 gwiazdek można przyznać jakiemuś ER, to właśnie temu. Polecamy... w sumie każdemu. To taki must have ER w Polsce.

Pokój pozytywnie nas zaskoczył. Spodziewaliśmy się wyczuwalnej nuty zabawy i żartu, a tutaj było tego sporo. Sam klimat naprawdę świetny - zagadki pasują do fabuły, nie ma tutaj zgrzytu między klimatem dżungli i tubylców, a jakimś zaawansowanym elektronicznie rozwiązaniem. W temacie zagadek właśnie, tutaj dzieje się sporo. Jest co robić, my byliśmy we 3 osoby i wyszliśmy przekraczając niestety planowany czas o 2-3 minuty. Muszę przyznać jednak, że absolutnie nie czuć tych upływających minut, a to jedynie potwierdza, że w klimat pokoju naprawdę można się wczuć. Obsługa mistrzyni gry bez zastrzeżeń - wszystko dobrze wytłumaczone, dobry kontakt w czasie rozgrywki, udało się też po skończonej grze chwilę pogadać o innych ER. Wrócić wrócimy na pewno, inne pokoje w tej lokacji bardzo nas zainteresowały.

Pokój polecamy - jest "inny" w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jeden "mechanizm" szczególnie zrobił na nas wrażenie, ale tutaj już nie będziemy spoilerować ;)

Tematyka pokoju naprawdę oryginalna, a jego wystrój zdecydowanie na plus. Tutaj dużo ze sobą współgra - kolory, rekwizyty i muzyka. Zagadki - moim zdaniem - na poziomie średnim, także raczej nie jest to pokój dla początkujących grup. Wrażenie robi sporo przejść do kolejnych pomieszczeń, a jest ich niemało. Ale teraz kilka uwag, które zaważyły na niższej ocenie. Pierwsza sprawa - niestety obsługa. Nie czuliśmy się obserwowani i "zaopiekowani" przez mistrzów gry. Nieraz po drugiej stronie krótkofalówki nie odzywał się nikt. Po przejściu już jakiejś liczby pokoi i po zetknięciu się z różnymi mistrzami gry można wyczuć, kiedy ktoś robi to... z pasją? Tutaj troszkę tego zabrakło, ta rola mistrzów gry była nieco bez emocji.
No i druga sprawa - wiele elementów pokoju wymaga konserwacji. Widać, że część przedmiotów jest podniszczona, złamana. Jedna z zagadek już na samym początku nam nie zadziałała, przez co konieczne było wejście mistrzyni gry i otwarcie jej manualnie. Dalej przy kontakcie ze skrzynią okazało się, że większość gałek w niej odpada po lekkim szturchnięciu, na szczęście to tylko kwestia dokręcenia.
I trochę szkoda, bo pokój ma ogromny potencjał, jednak jego stan techniczny nie pozwala ocenić go wyżej.
A do mistrzów gry - śmiało, więcej pasji. Każdy fan escape roomów wie, że mnóstwo zależy od waszego podejścia.

Cóż, pokój bardzo nas zaskoczył i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Klimat, zapach, wystrój, tutaj absolutnie wszystko ze sobą współgra. Zagadki wpasowane w temat, przecudowne elementy. Mogłoby się wydawać, że nie sprawi nam trudności, jednak (pomimo tego, że kilkanaście pokoi mamy już za sobą) potrzebowaliśmy w pewnym momencie podpowiedzi. "Szepty lasu" zaskoczą weteranów escape roomów, a to ze względu na sposób, w jaki zaprojektowano zagadki - tutaj ciągle się obserwuje, wraca do poprzednich zadań, analizuje, czy się czegoś nie przeoczyło. Ponadto pokój opowiada piękną, spójną historię, to nie jest tylko kolejny ER do odhaczenia.

Zaskakuje też mała powierzchnia, która finalnie okazuje się wspaniale zagospodarowana. Jest co robić, jednocześnie nie ma się odczucia, że pokój jest "zapchany". Nieliniowe zagadki sprawiają, że każdy może zająć się czymś innym.

Ostatnie o czym wspomnę to mistrzyni gry. Otwarta, uśmiechnięta, porozmawialiśmy o tym pokoju, o innych, a także o wszystkim innym. Kiedy prosiliśmy o pomoc w trakcie wychodzenia z escape roomu, jej sposób mówienia nie pozwalał zapomnieć, że jesteśmy w zaczarowanym lesie. Dawno obsługa pokoju nie zrobiła na mnie tak pozytywnego wrażenia, z tego miejsca oczywiście serdecznie pozdrawiamy Panią :)

A was wszystkich, cóż, po prostu szczerze zapraszamy na podróż do "Szeptów lasu"

Pokój ciekawy, dopracowany, z ciekawą fabułą. Rozwój historii w miarę "podróżowania" po lesie na plus, wrażenie zrobiła też różnorodność zagadek i przejścia między pokojami ;)

Fantastyczny pokój, w którym wystrój robi naprawdę spore wrażenie. Ciekawie rozwijające się zagadki, dość wymagające (potrzebowaliśmy dwóch podpowiedzi, żeby wyjść). Jedna z tych lokacji, którą się pamięta i o której bardzo długo się mówi. Koniecznie polecam odwiedzić Dom pogrzebowy, jak i inne pokoje w Escapelandii.

Dla fanów Harry'ego Pottera po prostu must have. Jeśli chodzi o krakowskie pokoje, powiedziałbym, że jest to jeden z lepszych, z pewnością moje Top 3. Różnorodne zagadki, niektóre potrafią zatrzymać na dłużej i zmusić do główkowania. Wszystko idealnie osadzone w klimacie czarodziejskiego świata, od początku do końca. Zdecydowanie polecam!

Pokój na pewno zyskuje na klimacie, ale nie dajcie się zwieść - mimo średniowiecznej otoczki, niektóre zagadki zaskakują poziomem użycia techniki. Co do samych zagadek właśnie - bardzo różne, niektóre sprawiły nam (byliśmy we 4) trochę kłopotu i konieczna była podpowiedź. Wyszliśmy o czasie, a samo zakończenie - bomba!