rummy

Pokój po którym widać, że odjechał na wyższy poziom.

Od samego wejścia, pokój wywarł na naszej grupie efekt "wow". Każdy centymetr został wykorzystany perfekcyjnie. Zdecydowanie jeden z lepszych pokoi pod względem klimatu. Wykonanie pokoju, wszystkie detale i fabuła powodowały, że przeniosłem się w świat podręczników i przeżywałem historię o której czytałem w szkolnej ławce kilka lat temu.

Zagadki były bardzo logiczne, często nietypowe oraz bardzo pomysłowe. Grały idealnie w parze z fabułą pokoju, przez co poziom immersji wszedł na jeszcze wyższy level, a sama rozgrywka była bardzo spójna. Ich rozwiązanie nie powinno sprawić problemu, nawet grupą początkującym. Natomiast na pierwszy pokój zdecydowanie polecam coś prostszego, by móc przy późniejszym większym obeznaniu z escape room'ami, delektować się wcześniej wspomnianym wykonaniem i detalami.

Rozgrywka zdecydowania jedna z przyjemniejszych, szczególnie dla oka. Duża dynamika gry powodowała nawarstwienie się różnych emocji co jeszcze bardziej zwiększało immersję. Moim zdaniem aktora dałoby się wykorzystać nieco bardziej, żeby jeszcze ulepszyć grę oraz sam klimat.

Pokój obowiązkowy dla każdego, włącznie z antyfanami szkolnej historii, ponieważ ten escape room to zdecydowania coś co trzeba przeżyć i zobaczyć na własne oczy. Gwarantuję, że zostanie w pamięci na długo.

Pierwszy pokój po Opuszczony Hotelu, po którym nie czułem niedosytu. Dłuższa wersja to coś, co absolutnie każda grupa musi poczuć na swojej skórze. Ilość zagadek (czasem nawet trudnych) oraz klimat, przy tak długim czasie rozgrywki były dla naszej grupy czymś niemalże idealnym. System podpowiedzi idealnie wkomponowany w klimat oraz fabułę pokoju. ER raczej z tych trudniejszych, głównie z powodu czasem cięższych i nietypowych zagadek, więc zdecydowanie nie polecam na pierwszy pokój w życiu.

Chciałbym również podziękować właścicielom, z którymi rozmowa trwała tyle ile przejście pokoju. Niesamowici ludzie i oby więcej osób z takim zamiłowaniem do pasji w tej branży.

Pokój, który udowadnia, że klimat wystarczy, żeby zbudować niesamowity ER. Zagadki to tak naprawdę tylko tło tego, co można doświadczyć podczas rozgrywki. Każdy element od podpowiedzi, po rozpoczęcie gry jest niesamowicie przemyślany i powinien być przykładem dla każdej firmy tworzącej pokoje. Natomiast klimat jest po prostu nie do opisania, szczególnie że nasza grupa wybrała się do pokoju o godzinie 22, co dodało nieco dreszczyku.

Ślepa Furia to pokój, który po prostu trzeba odwiedzić i powinien znaleźć się obowiązkowo na każdej liście Escape Room'owych wyjadaczy.
Chłopaki twórzcie więcej pokoi.

Polecam się rozluźnić i nie mieć przysłowiowego kija w dupie :P

Zawiodłem się. Pokój znajduję się w kamienicy z masą potencjału na pokoje z tak zwanym dreszczykiem, a jedyne co straszy to poziom wykonania.

Klimat, jak na pozycje horrorową jest super, ale cały odbiór psuje niedbałe wykonanie i poziom zagadek.

Po wyjściu z pokoju czuć brud na całym ciele. Zamysł lekkiego kurzu w celu zachowania klimatu rozumiem, ale tu było go o kilka razy za dużo.

Fabuła jest wybrakowana. Można odnieść wrażenie, że w wielu miejscach się urywa i pomija część historii. Skutkuje to brakiem immersji na dobrym poziomie i zabiera nieco zabawy z całej rozgrywki

Zagadki w głównej mierze polegały na eksploracji i nie było by w tym nic złego, gdyby nie fakt, że w pokoju leży dużo różnych rzeczy, które nie biorą udziału w grze oraz niekoniecznie pasują do fabuły.
Niektóre zagadki posiadały kłódki, które moja ekipa pierwszy raz w życiu widziała na oczy, a obsługa nawet o nich nie wspomniała, przez co straciliśmy ogrom czasu myśląc, że nie biorą udziału w grze.

Od niedawna można rozegrać scenariusz z aktorem i szczerze mówiąc, ratuje on pokój przed oceną 2 oraz jest jedynym pozytywnym aspektem obsługi.

Podsumowując, masa niewykorzystanego potencjału i po prostu słaby pokój.

Jedyne czego brakuje w tym pokoju to szklanki whiskey.

Obowiązkowa pozycja dla fanów hazardu, matmy i jeszcze raz hazardu. Genialny klimat kasyna, który był lepszy niż w naszych wyobrażeniach przed wejściem do pokoju. Zagadki wymagają dużo skupienia i organizacji w zespole, ponieważ są trudne jak na pokój eliminacyjny przystało, więc odradzam wchodzenie do pokoju ekipie z małą ilością doświadczenia.

Finał całej zabawy zaskoczy każdego, nawet największego weterana Escape room'ów.

Zdecydowanie, na ten moment, numer 1 w Katowicach!!!!

Pokój miał wysoko postawioną poprzeczkę, ponieważ był następny w kolejności po Opuszczonym Hotelu we Wrocławiu, który jest obecnie moim numerem 1 wśród pokoi. Natomiast dużo akcji, świetne zagadki prowadzące przez bardzo spójną fabułę, genialne efekty wizualne i dźwiękowe, spowodowały że chciałbym przeżyć tą przygodę jeszcze raz.

Poziom trudności określiłbym na średnio zaawansowany, ale duża ilość zagadek nie pozwoli grupą początkującym w pełni nacieszyć się smaczkami, które docenią nawet najwięksi fani Sherlocka. Dlatego polecam mieć kilka pokoi na swoim koncie :)

W moim osobistym rankingu, od czasu, kiedy odwiedziłem ten pokój, na pierwszy miejscu jest 'Opuszczony Hotel', a potem długo, długo nic. Absolutnie to nie wina innych pokoi,
po prostu ten ER jest wyjątkowy pod każdym względem. Klimat, muzyka, GM, filmowy wystrój i ta genialna fabuła, to wszystko wykracza poza skalę oceniania. Zagadki na średnim poziomie trudności, ale wszystkie są integralną częścią całej historii i pchają ją do przodu. Dla całej ekipy Exit19 chapeau bas i oby więcej pokoi takich jak ten.

Pokój oryginalny ze względu na klimat, oraz początek gry, która zaczyna się właściwie na samym wejściu.

Czytając wiele opinii, ciężko się nie zgodzić, że właśnie wstęp jak i końcówka są największym atutem i powodują tytułowy niepokój.
Środkowa (najdłuższa) część nieco spowalnia tempo, chociaż większość grup odwiedzających to miejsce i tak będzie czujnie sprawdzać swoje plecy.

Pokój wydaje się na dość budżetowy (Warto zabrać rzeczy, które mogą się zbrudzić), ale jest to bardziej plus niż minus. Wykorzystanie tradycyjnych rozwiązań przy zagadkach również wpływa pozytywnie na ocenę pokoju.

Jedyna rzecz na minus to wrażenie, że niektóre elementy rozgrywki mogły do czegoś służyć we wcześniejszych wersjach pokoju, natomiast nie przeszkadza to w cieszeniu się rozgrywką.

Moim zdaniem warto odwiedzić ten pokój właśnie ze względu na jego oryginalność, szczególnie jak jest się fanem horrorów.