Statek Kosmiczny - Misja na Marsa

Wybraliśmy się małą grupą do tego pokoju i to był błąd, ponieważ zagadek elektronicznych było dużo i były naprawdę na wysokim poziomie. W sumie to był najbardziej zaawansowany pokój jaki widziałem pod względem elektroniki. Chociaż z podpowiedziami super się bawiliśmy. Polecamy dużym i doświadczonym grupom. Koniecznie do odwiedzenia w Warszawskich ER.

Moja dziewczyna namówiła mnie na jedną z fajniejszych escape room'owych przygód :) 10/10!

Byliśmy pierwszy raz w escape roomie. Misja na Marsa okazała się bardzo trudna i ekscytująca! Dlatego WE WANT MORE!!!

Fajny pokój. Duży plus za możliwość gry po angielsku! ?

Pokój bardzo trudny, ale świetny klimat i super urządzenia stanowiące zagadki i pomoce do ich rozwiązywania sprawiają, że jest to pokój, który TRZEBA odwiedzić. Rozrywka przednia!

Pokój zdecydowanie do łatwych nie należy. Mocno się nagłówkowaliśmy. Fabularnie pokój jest świetnie zrobiony i naprawdę można się wczuć w to, co się dzieje. Jest dużo przestrzeni, więc 6 osób na pewno bez problemu się zmieści, natomiast zagadki są liniowe, więc nie wiem, czy to nie było by trochę za dużo (my byliśmy w 3 osoby; z drugiej strony jedną zagadkę bardzo trudno rozwiązać we 2 osoby, więc nie rozumiem, czemu minimalna liczba graczy to 2 - chyba, że ktoś ma 3 ręce ;)).
Mam jednak trochę mieszane uczucia, co do pokoju ze względu na najtrudniejszą zagadkę oraz obsługę:
1. nasza MG zapomniała dać do pokoju kartki, która jest tam BARDZO potrzebna; poza tym nie potrafiła, już po grze, objaśnić rozwiązania w/w zadania, przez co mamy wrażenie, że:
2. jedna z ostatnich zagadek, źle działa. Owszem, prawdą jest, że sami nie wpadliśmy o co chodzi, ale już po dostaniu instrukcji i zrozumieniu, co i jak, nadal nie otrzymaliśmy prawidłowego kodu, który ostatecznie dostaliśmy od MG. A jako, że po grze również nie zostało nam objaśnione i pokazane, jak trzeba było to wykonać, mamy pewien "niesmak".
Właścicielom sugeruję "sprawdzenie silnika" (bo coś tam nie styka i jest trochę przekombinowane) i lepszy dobór MG, ale pokój mimo to szczerze polecam, bo warto!

Pokój bardzo trudny ale za to super klimat połączony z kosmiczym wyzwaniem. ;) Z chęcią zobacze inne pokoje. Polecam. :)

Zacznę od podzielenia się wrażeniami ogólnymi: wygodna lokalizacja (nieopodal metra Świętokrzyska ), w odróżnieniu od niektórych innych tego typu obiektów ten jest dobrze oznaczony, zarówno przy domofonie jak i na schodach. Miła "poczekalnia", fajne szuflady zamykane na kłódkę co ma swój urok :) Filmiki wprowadzające ten ogólny i ten dotyczący gry są na poziomie, robią fajny klimat. Klimat klimatem, rzetelność rzetelnością - o tym później.

Sam pokój WOW :) Wrażenia wizualne super, tak samo jak pomysły i zagadki. Jest nietypowo, bez kłódek.

No a teraz o tym co psuje zabawę:

- na stronie liczba osób: od 2. Tymczasem do jednej zagadki potrzeba co najmniej 5 rąk, a do drugiej w zasadzie 8....
- i tu dochodzimy do filmiku. Jest tam jasno powiedziane i pokazane żeby NA NICZYM NIE STAWAĆ, tymczasem wchodząc we dwie osoby mamy 4 ręce. Jedna zagadka wymaga naciśnięcia sporej liczby elementów w tym samym czasie. Więc jako osoby wyposażone w elementarną kulturę, mając w pamięci to co było na filmiku straciliśmy mnóstwo czasu rozważając czy stawać na tym czy nie... Obsługa nie reagowała na nasze rozterki. W końcu na jednym elemencie był ślad buta, wiec doszliśmy do wniosku że inni na tym stają to i my...
- No i właśnie obsługa. Nie chcę nikogo urazić, bo Pani była miła, ale cóż z tego skoro to najmniej kompetentna obsługa ze wszystkich ER w których dotychczas byliśmy...
Coś się zawiesiło w tej elektronice, i jedna rzecz która powinna zadziałać nie zadziałała. Straciliśmy na to ponad 20 minut. Bo robiliśmy we wszystkich alternatywnych wariantach mimo, że okazało się że już mieliśmy to dobrze zrobione tylko nie "pykło" A Pani z obsługi wysyłała zapytania czy element się otworzył... kilka razy, mimo że specjalnie po pierwszym pytaniu szarpnęliśmy delikatnie drzwiczki, żeby pokazać, że nie.
W innym z ER w podobnej sytuacji obsługa zareagowała bardzo szybko.
Podpowiedzi nie na czasie (to wręcz frustrujące gdy dostajesz podpowiedź na coś co już od dłuższego czasu masz, tylko nie wiesz jak to wykorzystać). Podpowiedzi tez mało finezyjne. Np dosłownie podany kod, zamiast jakiś subtelnych, naprowadzających podpowiedzi.
Pamiętam jak w jednym z ER pracownik mówił, że zaraz po przyjęciu do pracy musiał sam przejść przez wszystkie pokoje. Myślę, że obsłudze przydałoby się takie doświadczenie, przynajmniej może mieli by więcej pomysłów na formę podpowiedzi.

Reasumując bardzo ciekawy pokój, z ogromnym potencjałem, tym bardziej warto zadbać o wysoki standard obsługi i ogarnianie tej elektroniki, na której opiera się cały pokój.


Mimo mieszanych odczuć polecam pokój innym, jest na prawdę ciekawy i wart odwiedzania.

Zacznę od tego ze byliśmy w tym escape roomie w styczniu, temperatura w tym pokoju była naprawdę niska o czym nikt z obsługi nas wcześniej nie poinformował (żeby np wziąć kurtki). Nie lada wyczynem było wytrzymać w takim zimnie przez godzinę. Wszyscy bardzo przemarzlismy.
Co do samego zamysłu- wszędzie elektronika i dość trudne zagadki, niestety mieliśmy wrażenie ze nie wszystkie działają prawidłowo, tzn po ustawieniu odpowiednich kombinacji przycisków nic się nie działo, próbowaliśmy kilkakrotnie, kontaktowaliśmy się z obsługa, zgłaszaliśmy problemy techniczne i dopiero po kilkunastu minutach obsługa sama przełączała nas do innego zadania!! Baterie w czołgu były na tyle wyczerpane ze dobre 15 minut zajęło nam sterowanie nim, co było niepotrzebną stratą czasu. Nikomu z ekipy się nie podobało, bawiliśmy się miernie i chyba każdy marzył tylko o tym żeby wyjść z tej zimnej niebieskiej nory.

Fenomenalny pokój z genialnymi zagadkami ! Quest room zrobiło tutaj naprawdę kawał dobrej roboty. Jest to pokój niezmiernie logiczny, rozwiązywanie zagadek tam to czysta przyjemność. Serdecznie polecam dla grup średnio zaawansowanych :D