Warsaw Uprising

Chwilę myślałem, czy dodać szczerą opinię, jednak doszedłem do wniosku, że sam bym był wdzięczny widząc ją przed wizytą. Pokój reklamowany jest jako najlepszy w Polsce, numer jeden po prostu. Prawda wygląda trochę inaczej. Widząc zdecydowaną większość najlepszych pokoi w Warszawie spodziewaliśmy się co najmniej podobnego poziomu. Plusem jest wystrój i niektóre mechaniki, bo pokój wygląda wręcz super. Widać ogrom włożonej pracy. Niestety część zagadek nie działała lub pewne rzeczy otwierały się same. Gdy trzeba było położyć konkretny przedmiot w konkretnym miejscu zagadka nie zadziałała. Kiedy położyłem losowy metalowy przedmiot nagle działa. Unikając spoilerów powiem tylko, że otwiera się wtedy pusta, podświetlona przestrzeń, w której powinna być kolejna wskazówka do kolejnej (naprawdę fajnej) mechaniki. Niestety ze względu na ten błąd zagadka jest pomijana przez mistrza gry i kierowani jesteśmy dalej (strata satysfakcji). Wspomniana sytuacja powtórzyła się jeszcze dwukrotnie, co jednak zabija w pewnym sensie czerpanie klimatu i satysfakcję z gry. Przy tym również fabuła... niby mająca sens, a w zakończeniu kompletnie sensu brak. Nic nie osiągnęliśmy, nic nie zrobiliśmy, po prostu przechodzimy i koniec. Przejdźmy do aktorów... w naszym przypadku pojawiał się tylko i wyłącznie
żeby otworzyć niedziałające mechaniki. Też nas to nie ucieszyło, bo fajniej byłoby fajne rzeczy robić samemu. Aktor niestety nie pełnił u nas żadnej logicznej funkcji poza wspomnianą wcześniej. Jeśli pokój kosztowałby 150zł i nie był nazwany numerem jeden to zupełnie inaczej bym na niego patrzył i wybaczył te niedoróbki. Oceniam go jednak jako ponoć najlepszy. Gdy tak na niego spojrzycie to wyjdziecie niestety mocno rozczarowani. Wychodząc poczułem się oszukany, a to nie jest uczucie z którym powinno się opuszczać escape room.

Momentami ciężki klimat, ale tego należy się spodziewać po tematyce. Świetna fabuła i zagadki. Bardzo mocne zakończenie.

Podziękowania dla Bogdana :)

Zagadki nie są trudne, ale jest ich dużo, bardzo przyjemnie się je rozwiązuje. Pokoj mega wciąga fabuła i zachwyca wystrojem. Polecam nie spieszyć się zbytnio, a raczej cieszyć każdym szczegółem :) zasłużony nr 1 w wwa :) wielkie dzięki dla game mastera Roberta !

Zarówno fabuła, scenografia jak i gamemaster INA to czysta perfekcja. INA powinnaś się na poważnie zastanowić się nad karierą aktorską :) Zagadki dość proste, ale mechanika zaskakująca. Zróżnicowane elementy nie nie raz wprawią was w osłupienie.

Pozdrawiam całą ekipę, na pewno odwiedzę pozostałe Wasze pokoje bo odwalacie kawał dobrej roboty!

PS. załóżcie wygodne ciuchy

Ten pokój jest niczym deszcz na pustyni! Świetny klimat, dobry dźwięk, zagadki sprawne, wszystko działa bez zacinania. Co jest niezbyt częste, fabuła pokoju jest ściśle związana z zagadkami. Polecanko bardzo! Obecnie chyba najlepszy w Warszawie.

Wprowadzenie do tematyki pokoju ok, ale zdecydowanie można to zmodyfikować.
Po przekroczeniu drzwi pokoju zostajemy przeniesieni w czasie do roku 1944. Dźwięki i scenografia (dbałość o szczegóły) niesamowicie wprowadzają w klimat i cały czas budują atmosferę. Początkowo jak to w ER skupiamy się na rozwiązywaniu poszczególnych zagadek. Są one na różnym poziomie i niektóre są zaskakujące. Ale potem to już w sumie nie jest standardowy ER. Potem mamy po prostu zadania do wykonania. Nie myślimy o czasie w stylu "ile minut do końca", ale wiemy że musimy się spieszyć. Trudny temat potraktowany został z bardzo dużym wyczuciem i za to szacun dla twórców tego ER. Gra aktorska potęguje emocje!

Jeśli chodzi o obsługę, to pracownicy Black Cat byli w pośpiechu (można było to obserwować czekając w poczekalni jak i po zakończonej grze). Natomiast gdy byliśmy w pokoju dostaliśmy jedną wskazówkę we właściwym czasie.

Zdecydowanie polecam!!!

Super rozbudowany pokoj, mega klimat, a Ann i Leszek z obsługi przemili !! Polecam każdemu

Po grze w tym pokoju wiem już na pewno że jest to jeden z najlepszych polskich escape roomów. Wiele razy wcześniej słyszeliśmy z partnerką że to topowy pokój, ale nie było nam po drodze do Warszawy. Scenografia fenomenalna i dopieszczona pod każdym względem, zagadki bardzo zróżnicowane i tematyczne. Cała fabuła trzyma się motywu przewodniego i w pełni pozwala przenieść się do tamtych czasów i wcielić się w rolę cichociemnych, jedyne co mógł bym dodać to sam ostatni etap a prosił się o jakąś dodatkową zagadkę lub dwie... W tym momencie kiedy adrenalina skacze do góry z wielką przyjemnością i dodatkową presją by się je wykonywało. Teraz jedynie czego żałujemy że była to gra z jednym aktorem. Co do obsługi wiele nie mam do zarzucenia, jednak podczas tej drugiej wizyty obsługa była lepsza i bardziej zainteresowana nami. Z tego miejsca mogę pogratulować Robertowi (jak dobrze pamiętam jego imię, w każdym bądź razie chodzi o chłopaka który nas wprowadzał i był aktorem we wtorek 5.04.2022 r. o 9.40) wielkie 👏 dla niego za to co zrobił a w dodatku zrobił up selling namawiając nas na kolejny pokój więc w pełni zasłużył na 💰. Mała sztabka również dla Iny bo nie mieliśmy z nią dużej styczności (jeden kontakt przez krótkofalówkę i rozmowa po wyjściu z pokoju), ale to chyba tylko dla tego że Robert musiał odegrać scenkę i zająć się grupą po nas która była w PW.

Pokój Powstanie Warszawskie - to bez wątpienia escape room nowej generacji. Fantastyczny wystrój pokoju - chociaż nie wiem czy w tym przypadku można mówić o pokoju:) Idealnie dopasowane zagadki do tematyki. I mnóstwo wrażeń. To obecnie nr 1 - wśród pokojów, które odwiedziliśmy. I tym samym poprzeczka dla następców powędrowała niebotycznie wysoko. Nie można zapomnieć o Bogdanie - Mistrzu Gry - Bogdan jest tylko jeden:)

Powiem tyle - jest to najlepszy pokój w jakim miałam okazję grać. Albo przynajmniej w moim top 3.
Od samego klimatu, który tworzą zagadki i zadania, po scenografię zrobioną z największym wczuciem i dbałością o detale.
Ale wisienką na torcie jest ekipa! Daniel, Robert i Igor zasługują na Oskara… Albo na Złote Lwy czy coś. Dzięki za zabawę!
Warto było jechać z Gdańska, żeby przenieść się w czasie.
Polecam z całego serduszka!!!